Piękne macie widoki, uwielbiam wchodzić w ten wątek i Wam zazdrościć. 😀
Livia dziwnie się patrzy na Twoje zdjęcia bez kawałka czarnych uszek ......... 🤣
Co do zmiany konia. W sobotę robiliśmy 'obstawę' na ślub. Pierwsza jechała kareta, potem na koniach rodzice Pana młodego, a za nimi ja z koleżanką. Koleżanka 150 w kapeluszu więc ok, ale ja bite 175 .... na haflingerkach. 😁 Wystawały mi nogi, siodło latało na boki, bo nikt nie pomyślał o podogoniu chociażby, złapała nas ulewa, koszula się do mnie przykleiła jak druga skóra i gila mam do dziś. 😁
Doczekałam się fotek z 'terenu'. Jedna biegła, druga wiozła tyłek na koniu i dorobiłyśmy się zdjęć na łące. 🙂
Miałam się wybrać do cudownego, dużego lasu z
Sonkową, na szczęście Bloodie w teren oddałam dziewczynie, która dzierżawi ją ode mnie. Złapała ich ulewa, a ja się grzałam pod pierzyną w domku. 😁 Teraz czekam na dobrą pogodę i terenujemy. Niedługo do stajni mają dołączyć dwie wielbicielki terenów, także będę miała muuuuuultum zdjęć! 😍