M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

Dzionka oby nie od razu, żeby zdążyły się tym trawnikiem nacieszyć 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
11 września 2015 07:09
Dzionka, eee no to fajnie. I sąsiedzi nie będą nad głowami tupać.
Moja teściowa mieszka na ostatnim 4 pietrze.  I to jest duży plus jak nie słychać kroków sąsiadów.


Uroki nowych budynków, mam nad sobą sąsiadów i nic a nic nie słychać ani kroków ani innych ruchów na górze 😉
Jara, dokladnie! Teraz mieszkam w budynku z lat 50tych i tez w ogole nie slysze sasiadow z gory, poza momentami gdy spada im sztanga na podloge raz na pare tygodni 😉 a w nowym budownictwie masakra.
Presja, ja bym zabudowała kaloryfer - wiadomo ażurowo, żeby grzał, ale strasznie rzuca się w oczy. 🙂 poza ty mega ciepły klimat - nie mój, ale wszystko jest spójne i wygląda baaardzo fajnie. 🙂


Hmm muszę to przeanalizować  🤣

Escada - gratulacje :-)
Ja mam nad sobą trzy mieszkania i to, które jest w całości nade mna jest tylko częściowo wykończone i od roku nic w nim się nie dzieje. Jak rok temu przy drzwiach balkonowych stanęła zapakowana w styropian zmywarka czy tam pralka, tak ciągle stoi. Intryguje mnie ta sytuacja, przeciez takie trzymanie niezamieszkałej chaty to comiesięczne straty. No, ale dla nas tym lepiej - pani, która jeszcze jak coś się tam działo przyjeżdżała, jest dość mocno przy kości i jak chodziła to dudniło nam nad salonem, no co tu dużo gadać  🙂
Z drugiego mieszkania mam sypialnie nad kuchnią - nic nie słyszę. Z trzeciego salon nad sypialnią - slyszalam tylko raz, jak byla parapetówa u właścicielki -studentki. Z boków nic nie słychać - chyba, że dziecko sąsiada płacze na maksa a u mnie cisza jak makiem zasiał.
Z tego co ludzie piszą na forach, to - poza oczywiscie odglosem chodzenia czy biegania - dźwięki tez się niosą z dołu, głównie przez wentylację. W poprzednim mieszkaniu byliśmy na trzecim, ostatnim piętrze w solidnym, dziesięcioletnim budynku i niestety słyszeliśmy każdy dżingiel wiadomości, mszalne śpiewy i tym podobne dźwięki dobiegające z włączonego na okrągło telewizora sąsiadów, a także ich kłótnie.
Aha, moja babcia mieszka na jednym z warszawskich osiedli z lat pięćdziesiątych i tam ściany oddzielające od siebie mieszkania na tym samym pietrze są cienkie jak papier, słychać jak sąsiadka odkłada filiżankę na spodeczek 😉
Zależy z czego jest budynek, u nas żelbet, dziś sprawdziliśmy jak u sąsiadki facet mielil gumowką - po zamknięciu wszystkiego ledwie szmer słychać.

Przypadkiem odebralismy klucze juz dziś,  bo wpadliśmy na kierownika budowy , chwile pogadalismy a jak się okazało ze sami założymy zamek to od razu zrobiliśmy protokół 😉 wiec jutro wesele mojego brata a potem ruszamy od razu z remontem 😉
Yeah escada gratki! Zdjęcia zdjęcia zdjęcia! No i mówiłam, że ogródek na bank większy niż 20m2 😉
Ciekawi mnie  Twoja koncepcja zielonego salonu - przyznam się, że dla mnie zarówno zielony jak i brzoskwiniowy to kolory nie do zaakceptowania w mieszkaniu, dlatego też chciałabym zobaczyć, jak to będzie wyglądało u Ciebie - może się przekonam 😉
escada Gratki i dawaj foty!

Hiacynta Ja zakochana jestem w pewnym odcieniu zieleni i w każdym z miejscu maluję salon/sypialnie na ten kolor.

<Mniej więcej o takim odcieniu piszę


Mam tylko takie z oczekiwania na klucze 😉

Hiacynta salon podstawowo będzie biało szary, jak każde pomieszczenie, kolory dajemy w dodatkach żeby łatwo zmieniać kiedy nam się znudza 😉 w salonie będzie zielona kanapa bo taką mamy 😉 dla mnie nie do przejścia jest za to niebieski we wnętrzach, co kto lubi 😉

W ogóle kierownik budowy jak się dowiedział ze będziemy sami wykańczac to zaoferował ze jak coś to pożyczy narzędzia i maszyny  😎 chyba jesteśmy osiedlowymi farciarzami :p
O rany, jak ci dobrze!! Możesz już wejść, pomacać, poplanować... My pewnie równo za rok wejdziemy tam z ekipami... Zostaje nam jeżdżenie na budowę co tydzień i cieszenie się każdą nową cegłą hehe.

Myślicie, że odgrodzenie wc od umywalki jakąś ścianą z ozdobnych kafelków to dobry pomysł? Bo mi się higieniczne wydaje, skoro jedno koło drugiego stoi i mniejszy problem ze schowaniem geberitu i nie zabieraniem ściany z umywalką za jednym zamachem.
Hiacynta salon podstawowo będzie biało szary, jak każde pomieszczenie, kolory dajemy w dodatkach żeby łatwo zmieniać kiedy nam się znudza 😉 w salonie będzie zielona kanapa bo taką mamy 😉 dla mnie nie do przejścia jest za to niebieski we wnętrzach, co kto lubi 😉


Aaa, myślałam, że chciałaś mieć zielone ściany 😀 tak to rozumiem - zielone akcenty, szczególnie roślinne są jak najbardziej na propsie 😀
Niebieskiego też nie lubię btw 😉
Dzionka za to nie miałam wpływu na układ a trochę bym zmieniła 😉 my wchodzimy jutro 🙂

Hiacynta nieee zielone ściany to kat, mam teraz w sypialni i sa męczące. W salonie mamy w planach zielone dodatki, w łazience czerwień, w sypialni fiolet a korytarz albo bez albo z morskim. Taka szaro kolorowa koncepcja 😉 wszystkie podstawowe elementy będą białe szare lub kremowe żeby łatwo było zmienić 🙂 co wyjdzie to się okaże za jakiś miesiąc 🙂
A ja wczoraj byłam zmuszona położyć 5 m2 płytek na podłodze... na szczęście kotłowni, bo ekipa budowlane ma "przerwę" do 20 a muszę kotłownię ogarnąć. Wyszło bardzo przyzwoicie i zaoszczędziłam jakieś 200 zł. Teraz jeszcze czekają na mnie ściany .. a to chyba większe wyzwanie. No cóż, dobrze będzie mieć jakiś inny fach w ręku. W przyszłym tygodniu ruszają dekarze to będę zmuszona zatynkować komin, jakiś 10 m na ziemią  🏇. 
Averis   Czarny charakter
13 września 2015 15:51
escada, gratuluję ogromnie!

Czy ktoś widział u siebie w Biedronce te kule?

http://www.biedronka.pl/pl/product,id,10812,name,dekoracyjne-kule-led
Dziękuję! 

Fajne i tanie te kule!  Choć jak od 7.09 to pewnie już nie ma nigdzie 🙁 jutro wpadnę do biedronki w drodze do stajni, może coś jeszcze będzie
maleństwo   I'll love you till the end of time...
13 września 2015 16:58
Averis, kule, powiadasz... Rano rzucili, po południu jak po nie wróciłam, zero null... Naród się rzucił na nie...
ash   Sukces jest koloru blond....
13 września 2015 17:44
Averis, były były, kupiłam do pokoju dziecięcego. Wzięłam jedno z ostatnich opakowań.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
14 września 2015 07:42
Kciuki jeszcze chwile potrzebne- oczywiscie okazalo sie, ze kupno 'bez pola' nie wchodzi w gre, bo 'sasiad co chcial je kupic nie odpowiada'😉 i zgodnie z moimi obawami ktos sie zakrecil za caloscia. Kombinujemy na wariata z dokredytowaniem :/
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
14 września 2015 07:46
Może na Allegro można takie kupić? 🙂
Ale chyba nie w tak atrakcyjnej cenie 🙁
A ja kupiłam piękną ścierkę w takim retro stylu  🙂
Szafirowa, daj sobie spokoj, ja tak jeden dom kupowalam, bez sensu, przewaznie w okolicy sa inne rzeczy na sprzedaz, trzeba pochodzic od domu do domu i popytac, i nagle sie znajduje cos lepszego. Serio.
Presja O mateczko!  😍 Od kiedy w ofercie ten stół się pojawił to o nim marzę. Jak dla mnie idealnie i totalnie "mojo". Cudownie! A powiedz ta ława jest dłuższa niż stół? Bo czaję się na ten zestaw tylko chciałabym wsuwać ławę pod stół gdy nie byłaby potrzebna.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
14 września 2015 18:40
Small Bridge, ja tak szukam juz 2 lata i dosc dobrze sie orientuje i w rynku i w swoich konkretnych potrzebach (i niklych mozliwosciach finansowych). I wierz mi- absolutnie nie mam w czym wybierac. To jest pierwsze miejsce, w ktorym wlasciwie wszystko pasuje, poza tym nieszczesnym polem.
Presja O mateczko!  😍 Od kiedy w ofercie ten stół się pojawił to o nim marzę. Jak dla mnie idealnie i totalnie "mojo". Cudownie! A powiedz ta ława jest dłuższa niż stół? Bo czaję się na ten zestaw tylko chciałabym wsuwać ławę pod stół gdy nie byłaby potrzebna.


Dziękuje :-) Tak ławka chowa się idealnie pod stół. Pasują do siebie baardzo. Generalnie ta "para" to rewelacja jeżeli chodzi o komfort jedzenia przy nich  😁

W końcu zakończyliśmy w całości jedno pomieszczenie. Łazienka skończona. Czas  na "finisz" reszty.





Averis w moim mieście jest kilka biedronek, mogę się pokręcić zobaczyć jeśli chcesz, tylko daj na pw znać jakie kolory i ile byś chciala😉

Pierwszy dzień działań wojennych za nami,  oczywiście już pierwszy fuckup bo mój narzeczony zrobił w łazience.zabudowę jakby całkiem za nisko i musieliśmy wszystko przerabiać. Dziś kończymy regipsy, osadzamy wannę i robimy sufit w łazience a jutro wjeżdżamy z kaflami, czas nas goni niestety,  za dwa tygodnie musimy się wprowadzić  😵
Moon   #kulistyzajebisty
15 września 2015 10:18
Dzionka, zazdraszczam bardzo własnej-własnej chałupki! Na Twoim miejscu nie mogłabym usiedzieć na miejscu :P

No i po części sama też nie mogę usiedzieć na miejscu, zajarałam się strasznie, bo chyba znaleźliśmy z P super mieszkanie do wynajęcia  😍 Jutro idziemy oglądać, będzie do zamieszkania od grudnia, ale jak się zdecydujemy to chyba nie wytrzymam, pęknę z radości  😜
Presja, bardzo ładna szyba pd prysznica. Masz może zdjęcie całości? My się właśnie zastanawiamy czy zrobić takie szerokie otwierane drzwi czy prysznic typu walk-in i chyba na tym drugim stanie.

Moon, ojj wierz mi, że nie mogę usiedzieć 😀 Oglądam strony z aranżacjami, wszelkie katalogi i wszystko w głowie planuję 🙂 Dobrze, że budowę mamy pod nosem i codziennie ją mijam jadąc do pracy - przynajmniej widzę postępy i mnie to cieszy 🙂
A co to za mieszkanko? Ile pokoi i w ogóle co i jak 🙂?
Biedronkowe kulki fajne, ja swoje zamawiałam http://cottonovelove.pl/ jest ogromny wybór kolorów. Dają super światło, tylko rozprasza mrok.

Jestem szczęśliwym człowiekiem! znano mi reklamacje okien- 4 skrzydła wraz ze słupkami drzwi balkonowych do wymiany  😅 normalnie jeszcze z niedowierzaniem, ale się cieszę. Uwierzę, jak mi je wymienią, ale dziś były dwie ekipy- od profili i producent okien i klepnęli reklamację.
Szok  jest ogromny, bo w pierwszej wersji fabryka powiedziała, że mogę spadać na sosnę szyszki zbierać, tyle mają mi do zaproponowania. SATYSFAKCJĘ dziś miałam taką, jakiej już wieki nie notowałam!
Nasz deweloper zwinął interes, likwidator ma głęboko gdzieś roszczenia, buduje jako osoba prywatna ( były prezes i współwłaściciel firmy) za płotem i jedyne co miał mi do powiedzenia, po tym jak go pod ten płot zawołałam, to że jest mu przykro. ROK zwodzenia. Fabryka stała na stanowisku , że nie jestem stroną, że ścieżka jest deweloper- montażysta-może  na końcu fabryka....Firma montująca zwinęła się, znalazłam jakieś siódme wody po kisielu w Niemczech, ale zajęło mi to masę czasu. Sprawa wróciła do źródła i fabryka musiała pochylić głowę....
Tak czy siak. Masakra trwała rok
Uffff M znalezione,  przedwstępna podpisana.
I teraz osiwieje zanim cos się ruszy.....
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się