PSY

Cariotka   płomienna pasja
25 września 2015 14:17
Marzy mi się sklonowanie Onyxsa.
No to może Whipet ?
Tylko z tego co się patrzyłam są dość drogie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 września 2015 14:17
Mnie zawsze uczyli żeby nie klepać, nie głaskać psa żeby nie upewniać go, że dobrze robi bojąc się?
Cariotka Dość różne rasy bierzesz pod uwagę, możę zrób sobie listę cech, na których Ci zależy najbardziej. A sznaucera średniego odrzucasz? Moim zdaniem są mniej zepsute niż miniatury, szczególnie pieprz i sól nadal w niemieckim typie z dobrą sierścią, stabilniejszą psychiką choć wiadomo, że trzebaby je czymś zająć bo to jednak aktywne psy, ruchu i zajęcia potrzebują więcej niż miniatura. Whipeta gdybym brała to raczej z linii wyścigowej najchętniej z hod Brodwinek (planują miot dopiero za ok 2 lata), bardz dużo z tego co sie orientowałam jest w Polsce whipetów wylęknionych i bojących się włąsnego cienia, ale potem już nie zgłębiałam tematu.

JARA No właśnie taka była 'stara szkoła', po moch psach widzę, że im pomaga gdy jednak pokażę, że jestem. Denis bał się burzy, jeśli ignorowałam jego siedzenie w kąciku i trzęsienie się trwało to dłużej, a jeśli siadłam obok niego i spokojnie go głaskałam lub nawet po prostu usiadłam tak, że mógł się wtulić we mnie - strach mijał dużo szybciej. Jak Dex zatrzyma się na spacerze i na moment kucnę obok niego, poklepię spokojnie i powiem, że idziemy to rusza za mną, a jak tylko będe stała i czekała aż przestanie się bać to trwa to dłużej.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
25 września 2015 14:32
Mnie zawsze uczyli żeby nie klepać, nie głaskać psa żeby nie upewniać go, że dobrze robi bojąc się?



Tak, dlatego najpierw wymagam wykonania komendy, a potem chwalę i klepię.
Dlatego wszystko zależy od stanu psa, jeśli strach jest duży pies nie będzie w stanie wykonać komendy i to nie dlatego, że nie chce czy ją ignoruje.
Cariotka   płomienna pasja
25 września 2015 15:07
Wiem Magdzior. Ja chyba bym chciała 2 letniego Onyksa suczkę 😜
Chyba poczekam aż coś w schroniskach się pojawi.
Jak będę bardziej czasowa to kupie sobie bordera.
Póki 3 dni w tyg muszę spędzać w Krakowie chce coś mniejszego.

Mój senior dziś jest biedny bo pada deszcz. Bez derki nie było opcji żeby poszedł na spacer. Ludzie na wsi zawsze muszą skomentować jego prowadzenie na smyczy i chodzenie w derce.
Nie przetłumaczę im że musi chodzić na smyczy bo jest ślepy a w derce chodzi w taką pogodę bo jest prawie łysy i się trzęsie.
,,eee to Pani po co Pani taki pies...na smalec go"  😵

A tak spędził dzisiejszy dzień
Czyli tak na czuja bardziej, ocenić sytuację, nie pochwalić, ale wesprzeć... 😵
Mam nadzieję, że z braku wiedzy nie wychowam sobie wypłosza.


edit: Spędził ten dzień jak ja... 🙂
a kto z was jest zalogowany i regularnie udziela się lub czytuje forum na dogomania.com? 👀 lub poleca jakieś dobre psie forum?
Gosia gdy miałam jeszcze większe ilości czasu, to czytywałam regularnie dogomanie 🙂 uważam to za bardzo dobre forum, pełne życzliwych ludzi, którzy zawsze pomogą, w dodatku jest tam wiele świetnych porad 🙂

a my z żarciem wróciliśmy do punktu wyjścia... już nie wiem co Małą uczula, teraz jest na TOTWie rybnym i masakrycznie sie dalej drapie, dostaje wapno do tego i wszystko inne wyłączone 🙁 zamówiłam już i jedzie do mnie hypoalergiczna purina, która nie ma w sobie grama mięsa i zboża. Jeśli ona nic nie da to ja wysiadam...
Wet też niczego nie stwierdził, ani grzyb, ani żadne inne konkrety  😤

Dodatkowo przeprowadzka do Krakowa po 3 miechach siedzenia w domu z innymi psami źle się odbiła na mojej...
prawie cała noc nie spała, warczała jak coś tylko delikatnie usłyszała, jak zostawilam ją na chwilę w domu to wyła ciągiem bez przerwy  😕 a kiedyś po 5 miutkach się uspokajała i było okey.
Szkoda mi jej bardzo, powoli znów ją chce przyzwyczajać do zostawania ale niestety uczelnia wymusiła na mnie zostawianie ją na 6 godzin od 1 października i mam nadzieję, że będzie ok, a sąsiedzi mnie nie zabiją.
Przy okazji tak spytam, jeśli mieliście kiedykolwiek wyjące psy w mieszkaniach to mogą wam coś sąsiedzi zrobić? (mówię oczywiście o dniu a nie nocy) Chce się przygotować na wszystkie ewentualności
Cariotka   płomienna pasja
27 września 2015 10:20
Piaffallo zależy od sąsiadów i spółdzielni mieszkaniowej.
Mój Onyks jak wył to przez 16 lat nikt nic mi nie powiedzal. Wiem że wył bo sąsiad mi mówił, ale informacyjnie a nie z pretensjami ☺
Znalazłam fajną suczkę w fundacji ,,człowiek dla zwierząt".
Terrierkowata, ok 7 msc i żywiołowa.
Cariotka dawaj foty 🙂

Melduję, że pies chodzi!  🏇  po wielu bojach rehabilitacyjnych, kiedy plułam sobie w brodę 'po co ta operacja, nigdy nie będzie chodzić', wydaniu X złotych na bieżnię wodną... pies zasuwa aż miło patrzeć  😍 jeszcze kłus mamy do korekty, bo jeszcze łatwiej jej kicać. Ale twardo ćwiczymy, chodzimy na długie spacery, na górki 🙂

Natomiast żebym przypadkiem nie była za bogata, to Roksanie zrobił się guzek na sutku, na szczęście raczej na pewno niezlośliwa zmiana - efekt później sterylki... Mam obserwować, jak się powiększy to do wycięcia  🙇
Cariotka   płomienna pasja
27 września 2015 10:38
Kolebka tak z ciekawości gdzie chodzisz do veta?
Foty:


Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
27 września 2015 10:49
Piaffallo jeśli pies będzie uciążliwy dla sąsiadów to mogą to zgłosić jako zakłócanie spokoju. Warto pogadać z sąsiadami, że jest taki problem, że nad tym pracujesz z psem i że przepraszasz za hałas. Możesz też poprosić by dawali ci znać jeśli podczas twojej nieobecności pies dalej wyje bo chcesz wiedzieć czy szkolenie coś daje. Na pewno taka rozmowa nie zaszkodzi a może sąsiedzi będą przychylniej patrzeć 😉

Przypominamy się z moim kulawym staruszkiem zniesmaczonym wczorajszą pogodą 😉
Kolebka super wieści !! i trzymam kciuki obyście nie musieli nic wycinać.
Cariotka śliczna jest. I tak z ciekawości jak wygląda pielęgnacją szorstkowłosych psów?
Misskiedis dziadziuś dobrze się trzyma,a wczorajszą pogodą-przynajmniej u nas i ja byłam zniesmaczona 😉

U nas chyba już dobrze,choć nadal nie wiadomo czym była spowodowana opuchlizna.Na razie spokój i psa roznosi energia 🙂
Dziś szalał w polach,jednak na razie na szelkach tylko








Cariotka krak vet i dr Orzeł 🙂 a panna fajowa, do Onyksa jak znalazł 😀
Misskiedis jakie super wdzianko, co to?
zuza piękne tereny, gdzie to takie cuda  😍 ?
Chyba skonczy się na tym, że jak bede na dłużej wychodzic to przyczepie kartkę na drzwiach z informacją by nikt nie robił problemów.
Rok temu też chwilami wyła, ale nie taki ciągiem, może się przyzwyczai, mam jeszcze 4 dni do rozpoczęcia zajęć i potem weekend by z nią pracować nad tym by się tak nie stresowała jak wychodzę i by spokojniej zostawała. Dla własnego bezpieczeństwa jest zamknięta w małym pomieszczeniu, podobno to pomaga, więc zobaczymy co będzie z czasem, trzymajcie kciuki  😉
Od jutra też będziemy próbować wejść na wybiegi dla psów, przypomnieć sobie delikatnie 🙂

A tak na temat alergii, co może psa uczulać w otoczeniu (sprawdzona pościel, nie zmieniany płyn do prania, i nagle pies w połowie sierpnia zaczął sie masakrycznie drapać...) a teraz wrociłam do Krakowa i nic, przestaje obstawiać karmę i się zastanawiam co w domu mogło być, skoro spędziła w nim 2 miechy i nic nie było i nagle uczuliło, czy orzechy mogą uczulać? albo jabłka? Bo tego dużo było na ogrodzie i wszystkie moje psy wcinają ilości przemysłowe, a teraz do tego dostępu nie ma?
kto dogoni psa, kto dogoni psa ...
Cariotka   płomienna pasja
27 września 2015 20:16
Zuza myślę że najprostsza czyli raz na jakiś czas tremowanie  🙂
Kolebka też myślę że pasuje do Oniula. My chodzimy do abwetu.
nekti   Pająk stajenny..
27 września 2015 20:16
Cariotka świetna 🙂

My się przypominamy z młodą i starą (nie do końca stateczną, ale w końcu zdrową  😀 ) ;-)





Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
27 września 2015 20:24
zuza, dziadziuś dziękuje :kwiatek: Wydaje mi się że nie widać po nim tych 13 wiosen na karku 😉 U was nie wiem na czym się skupić, czy na pięknym psie czy na widokach
kolebka, to derka kiedyś kupiona bodaj na allegro, przeciwdeszczowa z możliwością dopięcia na napy futerka żeby było cieplej. Ma już kilka lat i poszła sprzączka od klapy na klatę więc jest wersja wiązana na supełek 😂 Fajnie się sprawdza na deszcz bo mniej psa do wycierania, zwłaszcza że wiem, że zaraz mi się będzie pakował pod kołdrę i wygrzewał stare kości 😁
Piaffallo, możliwe że orzechy. W ogóle podawanie psu orzechów to kwestia sporna i raczej się nie zaleca, zwłaszcza dużych ilości
Kolebka nie daleko Ciebie 😉 -Krzeszowice i okolice
Piaffallo też mi się wydaje,że orzechy uczulają.
ogurek pewnie tylko wiatr 😉
Cariotka dzięki.Nigdy nie znałam "bliżej" psa z takim rodzajem sierści  😡
nekti ale młoda puchata  🍴 i fajnie,że ze starszą dobrze
Misskiedis  :kwiatek: Ostatnio poznałam 10cio letniego posokowca i trzymał się super.Chyba długowieczne są? W każdym razie jeszcze sporo szczęśliwych i zdrowych dni Wam życzę
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
27 września 2015 22:44
Teoretycznie posokowce do ok 15 lat ale wiadomo że zależy od ilości ruchu, zdrowia itp. Mój to kanapowiec w dodatku w późnym wieku (10-12 lat) miał operacje robione więc to też może rzutować na to ile pożyje. Bywają dni lepsze i gorsze, jak to u psów w tym wieku plus są kłopoty z tarczycą, widać że szczeniakiem juz nie jest ale mam nadzieję że jeszcze trochę z nami zostanie 😉
Też myślę nad tymi orzechami, ale co ja poradzę jak w ogrodzie drzewo rośnie i orzechy spadają, nawet jak wyzbieramy to psy coś znajdą...
Chyba stres przeprowadzkowy na młodą wpłynął bo już jednak się drapie :/ ehh... oby żarcie pomogło, bo już nie wiem co z nią robić.

Ale Wam zazdroszcze terenów gdzie psy mogą tak swobodnie pohasać 🙂 u mnie wszędzie ruchliwe drogi, daleko jechać nie ma czasu i wszędzie pies musi być na smyczy prócz ogródka... A potem jak gdzieś się oddali to nie da się jej odwołać, bo nawet nie ma gdzie poćwiczyć takich komend, a jak złapie trop to już w ogóle 😀
Cariotka Sympatyczna ta terierka😉

kolebka Cieszę się, że rehabilitacja dała takie fajne efekty, oby było jeszcze lepiej.

zuza piękne tereny (pies oczywiście też🙂

Piaffallo Wiem, że orzechy 'lubią' uczulać ludzi, są zdrowe to fakt, ale w nadmiarze niektórzy źle na nie eragują może u psów jest podobnie? Jeśli to orzechy to powinno niedługo przejsć skoro teraz nie ma do nich dostępu.

A co do zostawania samej akurat niedawno pojawił się na forum szkoleniepsow podobny wątek i z tamtej dyskusji wynikło, że niewiele sasiad choćby chciał może zrobić. W najgorszj sytuacji mandat i dowód pracy z psem najlepiej pod okiem fachowca, ale to musieliby być bardzo niesprzyjający sąsiedzi.

Ciekawa jestem jak Dex zachowywalby się w blokowych warunkach, w domu zostaje super ale nie wiem czy tak by było gdyby słyszał ruch na klatce czy inne odgłosy, czy udałoby mu się zgeneralizować to, że jest już spokojny w domu do innego miejsca. Korci mnie zabrać go kiedyś ze mną do Lublina ale to ja musiałabym mieć luźniejszy czas żeby móc go mu poświęcić a on jednak jeszcze trochę musi się okiełznać.

A jaki wczoraj mieliśmy spacer! Nie wiem czy to przypadek czy też kwestia tego, że cały dzień był tylko z moją siostrą bo ja pojechałam z rzeczami do Lublina. Nie robił więc nic poza wyjściem na ogród, wieczorem jak go wzięłam to pierwsze kilkanaście minut spaceru miałam psa wpatrzonego we mnie i czekająćego co dalej 😜 parę razy się wystraszył/zatrzymał ale od razu zawołany ruszał i nagrazany jadł. Potem trochę się 'popsuł' jak jedno i drugie i kolejne auto nas minęło ale naprwdę jeśli w tym kierunku się będze poprawiał to super. Wychodzi na to, że praca w domu przynosi efekty i za jakiś czas może będzie tak już cały czas na spacerach.
A i jeszcze co do karm, postanowione następonym razem zamawiam Lukullusa bo mały za nim szaleje. On uwielbia wszystko co ma twardą konsystencję więc ta karma sprawdza się idealnie i o wiele chętniej ją je niż TOTW choć na niego tez nie narzeka.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 września 2015 08:33
Piaffallo, orzechy sa ciężkostrawna i w dużych ilościach mogą szkodzić.
A uczulac psa mogło coś kontaktowego np płyn do mycia podłóg czy okresowo pyląca roślina.
zuza, wow, jakie tereny 😍 wydoroślałam Ci psina 🙂
Misskiedis dziękuję za odpowiedź.
Magdzior dzięki.Tereny znane z konnych wypadów więc mam dobre rozeznanie gdzie brać psa 😉
Jara to południe Jury więc widoki są fajne choć dla mnie "zwyczajne". Lubię płaskości 🙂 A Eryk lada moment 2 lata skończy.Czas leci strasznie 🙁
Żeby nie było, że tylko Kolebka się rehabilituje.
Zeusa przygarnęliśmy w czerwcu (zuza  :kwiatek: )
Niestety po niecałych dwóch miesiącach sparaliżowało nam psa, diagnoza: wysunięcie dysku z przemieszczeniem. Psa operowaliśmy 29.07 (tydzień po paraliżu). 4 sierpnia zaczęliśmy rehabilitację 3 razy w tygodniu. Były wzloty i upadki, zmniejszaliśmy częstotliwość zajęć, bo wydawało nam się, że jest regres i obolały pies. Ostatnio ponownie wróciliśmy do rehabilitacji 3 razy w tygodniu. Kiedy w moim woreczku z pieniędzmi zaczęło być widać dno, nastąpił przełom.
Zeusek z wczoraj i pierwszy samodzielny spacer  😍 😍 😍

Kaktus, super! Widzę, że jamnior, ciężka sprawa z tymi ich kręgosłupami. Mój na szczęście kręgosłup ma zdrowy, ale serducho powiększone od małego i na starość się odezwało - uciska tchawicę przez co parę miesięcy temu pojawiły się duszności (ale takie, że myśleliśmy, że to koniec...) i okazało się przy badaniach, że w płucach zbiera się woda. A żeby nie było za mało - walczymy z bakterią enterobacter gergoviae, która zgnieździła się gdzieś w zatokach. 🙄 Ale psiak jest dzielny, maszerował do weta, grzecznie przyjmował wszystkie zastrzyki i znosił badania i jest coraz lepiej, chociaż nadal brzydka jest ta wydzielina z nosa. Zobaczymy co nam wet powie na kontroli w listopadzie. Na razie jestem zachwycona, bo podczas mojej 2-miesięcznej nieobecności pies był pod opieką mamy i nabrał takiej kondycji, że mi się głupio robi 😡
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 września 2015 10:25
Kaktus, jak rehabilitujecie ?
Gosia a pomyśleć, że poprzedni jamnik miał 14 lat, był okazem zdrowia, a wiecznie żebrał na dwóch łapach.

JARA ćwiczenia zginania nóżek, laser (na początku), elektrostymulacje (kupiłam przyrząd i teraz robię w domu 2x dziennie), magnetoterapia i bieżnia. W sumie Kolebka chodzi tam gdzie my 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się