Kącik wyścigowy

Zgadzam sie z tym co napisala Wojenka. Selekcja a genetyka koni wyscigowych to dwie odrebne sprawy.

Teraz wzieli sie za tor, ciekawe czy sie poprawi, choc watpie, dalej beda "koleiny", dziury.
Przykre ze tak uzdolnione konie odeszly na zielone pastwiska.
Przykro mi podwojnie z naszej Partynickiej Habanki. Do dzis pamietam ja pod Natalka.


wywiad z prezes Agnieszka Marczak
http://tower-racing.pl/wywiad_z_agnieszka_marczak.html
Ja tam nigdy nie byłam, ale jak podczas transmisji widzę ile darni leci spod kopyt, to jestem lekko przerażona. Siłą rzeczy musi tam być nierówno, zwłaszcza po deszczach, przy miękkiej nawierzchni...


To może być też, ale problem jest jak dla mnie bardziej złożony;
1. obecnie  jest bardzo kiepski odchów w  państwowych SK.
2. jak dla mnie to  główna przyczyna, .... używanie do hodowli koni o kiepskiej karierze wyścigowej,  a przede wszystkim jednostronne używanie ogierów szybkich, ale w większości krótkodystansowych, co za tym idzie spadek odporności i dzielności  w dalszych pokoleniach, szczególnie przyjrzała bym się koniom, które mają w rodowodzie inbred na Native Dancera.
3. Kiepska jakość toru, aczkolwiek kiedyś na  to nie zwracało się na to szczególnej uwagi , a konie łamały się znacznie rzadziej , mimo ,że biegały na dłuższych dystansach 😉
4. Kiepska jakość treningów ( tutaj dla przykładu, koń który w Polsce biegał i był urwany na płaskich, odpowiednio trenowany, zdobył 4 x Wielką Pardubicką, mowa tu o Tiumenie)

Szkoda mi tych koni, swoją drogę, selekcja i genetyka jest bezlitosna, acz niezbędna.
titina, słaby materiał + tor + treningi = brak pieniędzy. I to jest chyba podstawowa bolączka polskich wyścigów. Nie ogarniam tego, bo w wielu krajach to jednak intratny interes...
[quote author=_Gaga link=topic=46580.msg2429036#msg2429036 date=1443786949]
titina, słaby materiał + tor + treningi = brak pieniędzy. I to jest chyba podstawowa bolączka polskich wyścigów. Nie ogarniam tego, bo w wielu krajach to jednak intratny interes...
[/quote]

Ja jak najbardziej ogarniam, ... tor na Służewcu leży, w centrum stolicy, jest to potencjalny plac budowy,i eldorado dla developerów. Wykłada się hodowlę, mnin . po to by dostać tę wisienkę na torcie,  plus zachodnie  hodowle będą miały jedną konkurencję mniej ( w tym półkrwi, bo bez xx nie da się hodować dobrych koni sportowych :/ ) )
titina, Służewiec nie jest jedynym torem w kraju... do Sopotu z tego, co wiem jeździ drugi garnitur koni (jeszcze gorszy tor?) a i dni wyścigowych niewiele...
Zdaję sobie sprawę, że bankructwo toru to kolejne działki w centrum, ale nie rozumiem dlaczego wyścigi w Polsce od tylu lat nie przynoszą dochodów. Lub inaczej: na czym polega ich fenomen chociażby na Wyspach, czy w Niemcowie?
Nie mówiąc już o Czechach , Słowakach,  a tym bardziej Ruskach  😉  , wszędzie wyścigi kwitną, tylko nie u nas :/
titina, nie chodzi mi rozkwit, tylko o opłacalność. Im się opłaca. Wyścigi są prestiżową formą rozrywki, zarabiają na siebie, na tor, na infrastrukturę... dlaczego u nas nie zarabiają? Tego nie pojmuje kompletnie 🙁
A to jedno z drugim się nie wiąże ?  🙄
Może być jeszcze jedna przyczyna, dla której konie łamią nogi tak często.  Może to być skutkiem przenawożenia siana  nawozami jednostronnie azotowymi np saletrą amonową, a zaprzestanie nawożenia fosforem i  wapniem, oraz innymi  minerałami. Powstaje wtedy takie schorzenie jak łamikost.
Nawożenie samą saletrą amonową, jest tanie i daje szybkie i dość duże przyrosty siana, szczególnie dobrze , na nawożenia azotem łatwo przyswajalnym reaguje kupkówka. Wystarczy ,że konie przez dłuższy czas będą dokarmiane takim sianem i problem gotowy, szczególnie przy młodych rosnących organizmach.
_Gaga, fenomenem to jest PL - JEDYNY kraj, gdzie wyścigi NIE przynoszą kokosów. Jeszcze była Wenezuela, bo mają nikły procent powierzchni na nie wysokogórskich wysokościach, ale już od paru lat też dają radę.

Od dwudziestu plus lat oglądam proces degeneracji (ostatnio jednak coś lepiej) świata wyścigów. Pewnie, że powodem jest "zmiana systemowa" bo bez niej nie byłoby "prywatyzacji", ale to nie tak, że socjalizm - było cudnie, a kapitalizm - be, a ja kocham komunę  🙄, tylko o Służewiec cały czas toczy się paskudna wyniszczająca wojna, zaangażowanych jest dużo potężnych sił, a każda chce udupić wyścigi. I każdy kto chce ratować musi się mieć na baczności 🙁

titina, oprócz Native Dancera jeszcze Mr. Prospector, ale jego chyba w PL mało? Odchów folblutów w PL obecnie to żal.pl, ale wstrząsnęło mną, że w USA jest jeszcze gorzej - bo każdy nabywca na aukcji roczniaków chce mieć konika wprost z boksiku, okrąglutkiego, błyszczącego, milusiego i bez skazy, więc gros odsadków folblutów jest w chowie boksowym typu "pakujemy w folię"! Dramat.
titina, łamikost powstaje przy niedoborze wapnia w paszach, nie przy nawożeniu saletrą. Saketra szkodzi tylko na pastwiskach gdy nie zachowa się karencji...
_Gaga, ale titina pisze o nawożeniu Samą saletrą, Tylko saletrą. Pisze o zaprzestaniu wzbogacania runi innymi minerałami. To jednak wywoła niedobór wapnia w paszach.
halo, z tym że saletra amonowa to nie tylko azotan amonu ale i minerały. Saletra z Grupy Azoty np. czyli najpopularniejsza w kraju zawiera w składzie wapń i magnez... problemem nie jest nawożenie a odczyn gleby najczęsciej... ale to już mocno nie na temat... 😉
[quote author=_Gaga link=topic=46580.msg2429431#msg2429431 date=1443893393]
halo, z tym że saletra amonowa to nie tylko azotan amonu ale i minerały. Saletra z Grupy Azoty np. czyli najpopularniejsza w kraju zawiera w składzie wapń i magnez... problemem nie jest nawożenie a odczyn gleby najczęsciej... ale to już mocno nie na temat... 😉
[/quote]

Naprawdę ? Jest tak 4 składnikowa, ale jest też czysta saletra amonowa.Ceną też się różnią  😉
Halo, masz rację, taki był kontekst mojej wypowiedzi
titina, nie ma czegoś takiego jak czysta saletra amonowa 🤔 ... Musi być jakiś wypełniacz, bo azotanu amonu w saletrze jest 32 - 33% - zostaje trochę miejsca na coś innego 😉 Rozumiem kontekst, jednak chciałabym sprostować, że to nie saletra może być przyczyną, bo równie dobrze można nawozić najdroższym na rynku Polidapem a efekt braku wapnia będzie podobny. To na prawdę kwestia odczynu większości gleb w Polsce...
Ale - jak pisałam - to dyskusja na inny wątek 🙂
Wojenka   on the desert you can't remember your name
11 października 2015 09:37
Podczas pobytu we Francji miałam zaszczyt poznać Madame Head i obserwować treningi w jej stajni. Chantilly to jest bajka! Jestem zakochana! Bez wątpienia najlepsze miejsce do treningu koni na świecie. Newmarket się nie umywa.
Mam zdjęcie z Treve i panią Trener  🙂

[img]https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/12107901_1196266237054010_937689026350252285_n.jpg?oh=a24456c4aacc621d543179164d70c6d8&oe=5689D83B[/img]

4. Kiepska jakość treningów ( tutaj dla przykładu, koń który w Polsce biegał i był urwany na płaskich, odpowiednio trenowany, zdobył 4 x Wielką Pardubicką, mowa tu o Tiumenie)

Szkoda mi tych koni, swoją drogę, selekcja i genetyka jest bezlitosna, acz niezbędna.


bzdura totalna i totalne niezrozumienie.
Wojenka - wow, pozazdroscic. Daj wiecej fotek  :kwiatek:
Wojenka   on the desert you can't remember your name
12 października 2015 10:55
[quote author=titina link=topic=46580.msg2429034#msg2429034 date=1443786717]

4. Kiepska jakość treningów ( tutaj dla przykładu, koń który w Polsce biegał i był urwany na płaskich, odpowiednio trenowany, zdobył 4 x Wielką Pardubicką, mowa tu o Tiumenie)

Szkoda mi tych koni, swoją drogę, selekcja i genetyka jest bezlitosna, acz niezbędna.


bzdura totalna i totalne niezrozumienie.
[/quote]

Co jest bzdurą i niezrozumieniem ?, dokładnie proszę ?
Tiumen wygrywał Pardubicką, gdy miał 8, 9 i 10 lat.
Wyścigi płotowe mają dystansy dłuższe niż wyścigi płaskie. Konie muszą mieć inną wytrzymałość, której nabierają z wiekiem. Tego dnia, przed Wielką Pardubicką było rozegrane 7 wyścigów. Jeden 3300 m, 5 na dystansie 4200-4500 i jeden 5200 m. Te wyścigi wygrywały konie liczące 4 lata- 1 wyścig, 5 lat- 1 wyścig, 7 lat- 2 wyścigi, 8 lat- 2 wyścigi, 11 lat- 1 wyścig. Wielka Pardubicka ma dystans 6900m i wygrał ją koń 10 letni. Wyścigi płaskie są rozgrywane na krótkich dystansach. 27 września na Służewcu było 9 gonitw na dystansach 1200-2800m. Wygrywały je konie 2, 3, 4 letnie.  Wielką Warszawskąwygrał koń 3 letni.
Więc w wyścigach krótkich, sprinterskich wystawia  się konie młode, szybkie. W wyścigach długodystansowych startują konie starsze, wytrzymalsze. Tiumen widocznie nie był sprinterem, tylko długodystansowcem.
I to trzeba rozumieć.
LSW, i to jest przyczynek i komentarz do hipotezy o "kiepskiej jakości treningów" w PL? Że a) trenerzy nie wiedzą, że mają długodystansowca? b) na sprinterskich to trzeba urywać?
A pojęcie sprintu w wyścigach jest inne niż napisałeś.

Jeśli coś jest "totalną bzdurą i nieporozumieniem" to twoje przedziwne założenie, że koniarze nie wiedzą czym się różnią wyścigi płaskie od... przeszkodowych. Bo WP to wyścig Przeszkodowy a nie Płotowy.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
13 października 2015 19:44
Tiumen wygrywał Pardubicką, gdy miał 8, 9 i 10 lat.
Wyścigi płotowe mają dystansy dłuższe niż wyścigi płaskie. Konie muszą mieć inną wytrzymałość, której nabierają z wiekiem. Tego dnia, przed Wielką Pardubicką było rozegrane 7 wyścigów. Jeden 3300 m, 5 na dystansie 4200-4500 i jeden 5200 m. Te wyścigi wygrywały konie liczące 4 lata- 1 wyścig, 5 lat- 1 wyścig, 7 lat- 2 wyścigi, 8 lat- 2 wyścigi, 11 lat- 1 wyścig. Wielka Pardubicka ma dystans 6900m i wygrał ją koń 10 letni. Wyścigi płaskie są rozgrywane na krótkich dystansach. 27 września na Służewcu było 9 gonitw na dystansach 1200-2800m. Wygrywały je konie 2, 3, 4 letnie.  Wielką Warszawskąwygrał koń 3 letni.
Więc w wyścigach krótkich, sprinterskich wystawia  się konie młode, szybkie. W wyścigach długodystansowych startują konie starsze, wytrzymalsze. Tiumen widocznie nie był sprinterem, tylko długodystansowcem.
I to trzeba rozumieć.


Wszystko się zgadza, ale moje informacje są prawdziwe, sam Vania mówił, że koń był po kontuzji  naderwania ścięgna, gdy go kupili. O predyspozycjach nic nie pisałam, a to ,że nie był sprinterem to powinien wiedzieć  trener tego konia na Służewcu. Mądrzy trenerzy, jak widzą, że koń się długo rozwija,że długodystansowy, nie puszczają  konia do wyścigów, jako dwulatka. To co napisałeś/łaś , jest potwierdzeniem mojej tezy 😉 
...
Cześć! Mam takie krótkie pytanie,  posiadam pewne spodnie. Niestety nie mogę nigdzie znaleźć takich, a moje podejrzenia padły na kącik wyścigowy. Czy może mi ktoś powiedzieć coś na ich temat? Są z firmy PFIFF
Pozdrawiam
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 marca 2016 18:41
Czy możecie mi polecić jakieś książki o koniach wyścigowych? Jakieś biografie, wspomnienia trenerów, życiorysy słynnych koni itd? :kwiatek:
CzarownicaSa ja ostatnio kupiłam w antykwariacie 'Bomba w górę' - trochę historii Służewca, historie znanych jeźdźców i koni. Jak chcesz, to Ci odstąpię 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 marca 2016 19:53
Ooo mogłabyś? 😀 zaraz skrobne pw  :kwiatek:
Wkrecilam się w historię kkni wyścigowych ostatnio.
CzarownicaSa, polecam klasykę gatunku, czyli Laura Hillenbrand: Niepokonany Seabiscuit
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
15 marca 2016 08:43
_Gaga szukam, ale w wersji ebook nie mogę znaleźć 🤔 Ale będę szukać dalej.

A może jest jakiś rzetelny blog czy strona o wyścigach i hodowli xx? Jak to wygląda od kuchni itd? Póki co przeglądam finisz, bombawgore i novva-racing.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się