Ogrody, działki- czyli prace pozadomowe

Możesz
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
01 maja 2015 15:29
Spytam jeszcze tutaj
Co za krzaki teraz kwitną na biało przy drogach i na remizach?
Coś oprócz tarniny?


może jaśmin, jaśminowiec
Na jaśmin to jeszcze za wcześnie. Przynajmniej u mnie jeszcze nie kwitnie. Tak swoją drogą to co będzie sie dobrze komponować z jaśminem ? Planuje posadzić szpaler ( 20 m ) i zastanawiam sie czy nie będzie zbyt monotonnie...
wszystkie posadzone przeze mnie, nie do końca zgodnie z zasadami prawidłowego sadzenia, pigwowce i śliwy ałycze mają liście  😅
czy to znaczy, że się przyjęły czy wcale niekoniecznie? to moje pierwsze rośliny na pierwszej działce 😉

chciałabym zamontować u siebie domek dla owadów.  taki będzie ok?
abre   tulibudibu
14 maja 2015 21:37
Co ile dni powtarzać oprysk na mszyce?
mi polecali 2x w tygodniu.
Mam pytanie:
- po ocieplaniu budynku znikły mi stare winogrona obrastające balkon. Posadziłam nowe, ładnie się przyjęły i sobie rosną.
Jednak do balkonu wysoko. Powbijałam im bambusowe tyczki i lekko podwiązałam, ale śliskie i mi wciąż opada. Na czym zrobić im konstrukcję do wspinania? Taką tymczasową, niedrogą? Siatkę jakąś? Sznureczki z balkonu spuścić? Nie wiem czy w tym roku dadzą radę urosnąć wystarczająco. Wątpię. Brakuje z 1,5 m. Jakieś pomysły? Inne niż pergola, która mi się wplącze, zardzewieje i jej potem nie wymotam.  :kwiatek:
p.s
Jakby im taką siatkę spuścić?
http://www.sklep.r-pas.pl/siatki-zabezpieczajace/379-siatka-zabezpieczejaca.html
Ja użyłam siatkę leśną.
Mam pytanie:
(...)


Jeśli to rzeczywiście winogron (a nie np. winobluszcz), to ogrodnicy radzą po pierwszym roku prawie całkowicie go przyciąć. Po takim zabiegu w kolejnych latach będzie mocniejszy. Ja w ubiegłym roku sadziłem ze sztobrów. Część przyciąłem a niewielką część zostawiłem dla porównania. I rzeczywiście te przycięte są grubsze. Jesienią radzę przywieźć ze stajni trochę końskiego gówienka, wyściółkować woków roślinek, ew. lekko przysypać ziemią i w przyszłym roku będą rosły, jak szalone.

Jeśli chodzi o samą konstrukcję, to siatka leśna wydaje się niezłym pomysłem, ale przewiduję problemy z demontażem. Ja bym taką konstrukcję wykonał z listew i sznurka. Dwie listwy budowlane (tzw. łaty - można kupić w budowlanych za grosze) umocować pionowo na krańcach rzędu roślinek. Dołem można wbić w ziemię, górą przymocować do balkonu. Na listwach uwiązać poziomo sznurek ogrodniczy co jakieś 20 - 30cm. Żeby się nie zsuwał, można kilka razy owinąć woków listwy, ew. jeszcze zabezpieczyć gwoździkiem. Jak wyrośnie, obcinasz sznurek, wyjmujesz listwy. Powinno wytrzymać.

Powodzenia.
Bardzo dziękuję.  :kwiatek:
Czyli w tym roku zostawić jak jest i jesienią obciąć? A za rok listwy i sznurek?
Bardzo dziękuję.  :kwiatek:
Czyli w tym roku zostawić jak jest i jesienią obciąć? A za rok listwy i sznurek?


Drobiazg. Dokładnie tak bym zrobił.

PS. No i dobrze nie przegapić tego obornika. On działa cuda. Sprawdziłem wielokrotnie.
Ja też miałam na sznurku, po dwóch latach sparciał, sam się pozrywał i tylko go wyciągnęłam.
Jeszcze pytanie, czy chce się trochę na żywioł, czy starannie prowadzić, przycinać etc. Jeśli prowadzić - to nie sznurek a drut, taki jak do wiązania zbrojeń. Podrośnięte pnącza są bardzo mocne - zrywają sznurek. Drut nie puszcza, a nadal łatwo go wyciągnąć.
Ja tylko dodam, że winobluszcz też warto przyciąć po posadzeniu i potem ciąć co roku. Ładnie się zagęści i będzie mocniejszy..
Ja dzisiaj, pierwszy raz od operacji ( 1 mies ) wzięłam się za ogród mój kochany  😀
Ledwo dyszę ale było warto  😉
Mam nadzieję, że przepuklina pooperacyjna mnie ominie po dzisiejszym dniu  🤣
Mam pytanie:
- przy budynku/chodniku nowej lokalizacji firmy rosną różne chwaściory. Przyznaję, szukam drogi na skróty. Można to czymś spryskać i zniknie? Czy muszę tam ryć z motyką? Teren odległy od grządek/rzek etc.
z najdelikatniejszych spryskiwać co jakiś czas wodą z solą, tyle że przez dłuższy okres tam może nic nie rosnąć, z najsilniejszych chemia tj. np. Roundup.

Dziękuję.  :kwiatek:
(...)ogrodnicy radzą po pierwszym roku prawie całkowicie go przyciąć.
(...)

O winogronach. Jeszcze dopytam: kiedy przyciąć? Kurczę, tak ładnie wyrosło i jeden nawet owocuje. Jak przytnę odrośnie na 100%? Przysięgasz?  😉
[quote author=czarteros link=topic=5930.msg2370929#msg2370929 date=1433495736]
(...)ogrodnicy radzą po pierwszym roku prawie całkowicie go przyciąć.
(...)

O winogronach. Jeszcze dopytam: kiedy przyciąć? Kurczę, tak ładnie wyrosło i jeden nawet owocuje. Jak przytnę odrośnie na 100%? Przysięgasz?  😉
[/quote]

Teraz poczułem na swoich barkach taki ciężar odpowiedzialności, że... zacząłem się garbić.  😉

Odrośnie z całą pewnością. Uprawa winogron opiera się w dużej mierze na bardzo mocnym przycinaniu. Zasada jest taka, że im większy stosunek objętości tego pod ziemią (co karmi) do tego nad ziemią (co jest karmione), tym dorodniejsze są nowe pędy. Ryzyko jest gdzie indziej (o tym dalej). Ja tnę kiedykolwiek (wczoraj robiłem przycinkę części krzewów), jeśli jednak chcesz zrobić tę operację jak najbardziej optymalnie, radzę:

1. Poczekać, aż liście zmienią kolor. Roślina przed zimą wyciąga z liści to, co zielone, bo na jego wytworzenie straciła najwięcej zdrowia. Wszystko inne z łatwością odtworzy sobie w przyszłym sezonie.

2. Poczekać, aż liście będą intensywnie opadać. Wtedy soki przestają krążyć w roślinie i zmniejsza się ryzyko, że jeszcze przed zimą wytworzy nowe pędy. Pęd zdrewniały w zimie to mniejsze ryzyko przemarznięcia a taki świeżutki nie zdąży zdrewnieć. W przypadku winogron to nie jest aż takie kluczowe, bo nawet, jak przymarznie, to i tak roślina wypuści nowe pędy ze zdrewniałej łodygi.

3. Zrobić cięcie w słoneczny dzień. Wtedy rana szybko wyschnie i zmniejsza się ryzyko infekcji grzybami. Ja nie miałem żadnej infekcji, ale jeśli ma być perfect, to muszę to napisać.

Główne ryzyko, związane z winogronami to ryzyko przemarznięcia. Ta roślina pochodzi z innej strefy klimatycznej. Pomimo, że mamy już wiele odpornych na mróz odmian, to, szczególnie młode roślinki, bywają wrażliwe na mrozy. Należy zatem pamiętać, aby przed zimą przysypać łodyżkę młodej roślinki kopczykiem ziemi. Najzimniej jest tuż nad ziemią. Ja bym nad tym kopczykiem zostawił jeszcze jedno oczko i nad tym ściął. Można jeszcze nagrabić trochę liści.

Ja mam w rodzinie ogrodnika (od niego w ubiegłym roku dostałem sztobry). Teraz, w ramach mojej ogrodniczej edukacji, mam w planie powiększenie uprawy w oparciu o własne sztobry. Pytałem go, kiedy się pozyskuje sztobry i kiedy najlepiej wsadzić do ziemi (bo czytałem, że pozyskują w jesieni, trzymają w lodówce i sadzą na wiosnę). Powiedział, że winogron jest tak żywotną rośliną, że praktycznie kiedykolwiek posadzę, powinno się przyjąć.
Bardzo pięknie Ci dziękuję ! Tak zrobię. Fajnie, że tu zajrzałeś i mi pomogłeś.  :kwiatek:
Chcę posadzić tulipany w donicy, co dalej z nią zrobić w naszym klimacie? Zostawić na zewnątrz, schować gdzieś? Podlewać czy nie? Wszystkie książki mam autorów z Anglii a co oni o naszej zimie wiedzą  😀iabeł:
Chcę posadzić tulipany w donicy, co dalej z nią zrobić w naszym klimacie? Zostawić na zewnątrz, schować gdzieś? Podlewać czy nie? Wszystkie książki mam autorów z Anglii a co oni o naszej zimie wiedzą  😀iabeł:


http://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/19448dea51952828
Dziękuję  :kwiatek:  Posadzone są, teraz muszę pomyśleć gdzie je wetknąć, wszystkie piwnice ogrzewane  😁  Może jednak zostawię na zewnątrz, donicę i tak muszę opatulić folią bąbelkową, bo jest ceramiczna, a korę na wierzch się wrzuci w razie mrozu.
W ogóle jestem ciekawa czy te cebulki to tulipany, mąż przywiózł, ale nie wie co, są wielkie, dorodne, przyjechały z Hiszpanii, na pewno nie lilie  😀  Zobaczymy na wiosnę.
Dziękuję  :kwiatek:   Posadzone są, teraz muszę pomyśleć gdzie je wetknąć, wszystkie piwnice ogrzewane  😁  Może jednak zostawię na zewnątrz, donicę i tak muszę opatulić folią bąbelkową, bo jest ceramiczna, a korę na wierzch się wrzuci w razie mrozu.
W ogóle jestem ciekawa czy te cebulki to tulipany, mąż przywiózł, ale nie wie co, są wielkie, dorodne, przyjechały z Hiszpanii, na pewno nie lilie  😀  Zobaczymy na wiosnę.


Opatul jak najmocniej (tym bardziej, że przyjechały z kraju, gdzie cieplej) a jak piwnice ogrzewane, to rzeczywiście lepiej zostawić na zewnątrz i zabezpieczyć.  Najlepiej pudło kartonowe, włożyć donice i nasypać torfu, napchać styropianu, etc.

Najbezpieczniej po prostu wkopać w ziemię razem z donicą, ale jak piwnice ogrzewane, to domyślam się, że mieszkasz w bloku i ogrodem nie dysponujesz.
Na wsi, ale nasz dom nie ma piwnicy, dom tesciow caly ogrzewany lacznie z piwnica i garazem, w stajni za wilgotno, chyba zostana na zewnatrz.
Kiedy przy takiej pogodzie poprzecinać krzewy? W ogrodzie po przymrozkach weekendowych prawie wszystko mi poczerniało. Na przycięcie czekają hortensje (zazwyczaj cięłam wiosną ale tym razem może mi się to nie udać), budleja, pęcherznice (o dziwo trzymają się najlepiej, jeszcze wybarwione) i derenie. Mam tez kalinę koralową. Niby sie jej nie tnie a widzę po pokroju, ze cięta była... Przydałoby się ją zagęścić nieco.
Kiedy przy takiej pogodzie poprzecinać krzewy?


Jeśli obawiasz się, że teraz są deszcze i może się coś przypętać przez te rany po cięciach, to możesz poprzycinać  kiedy indziej (wiosną, latem). Wtedy możesz coś tam stracić (opis poniżej) ale unikasz ryzyka, związanego z wilgocią.

Ja zasady cięcia rozumiem generalnie tak:

Są rośliny, które generalnie nie lubią cięcia (żadna z wymienionych przez Ciebie). Można je przycinać, ale trzeba bardzo uważać. Na przykład (chyba) magnolie. Ja się jeszcze nie odważyłem ciąć magnolii, ale w przypadku jednej roślinki niedawno zrobił to pies.  🙁 Zobaczymy, jaki będzie efekt.

Jeśli zależy nam na dużych przyrostach, to najlepiej ciąć w porach: jesień, wczesna wiosna, jak wegetacja jest zredukowana.

Jeśli zależy nam na kwiatach, to trzeba się dowiedzieć, czy pąki kwiatowe zawiązują się przed zimą, czy po zimie. Jeśli przed zimą, to tniemy tuż po kwitnieniu. Jeśli po zimie, to mamy czas do wiosny (można i później ale może być znacznie mniejsze kwitnienie). W przypadku budlei na pewno po zimie, w przypadku Twojej hortensji również (bo rozumiem, że dotąd cięłaś na wiosnę i kwitła). Ty masz pewnie hortensję bukietową, są jeszcze ogrodowe, które kwitną na zeszłorocznych pąkach. Są również drzewiaste, ale takiej nie mam i nic nie wiem na ten temat.

Unikamy cięcia (i nawożenia azotem) późnym latem, bo jak roślina wypuści tuż przed zimą nowe przyrosty, to są delikatne i mogą zmarznąć w zimie.

Inne zasady obowiązują w przypadku roślin owocowych, ale to nie ten temat.

Ja tnę pęcherznice i derenie w trakcie sezonu (nawet kilkakrotnie). Tracę kwiaty, ale one mi się nie podobają. Budleję będę przycinał dzisiaj. W trakcie jednego sezonu urosła na taki wielki krzaczor, że raczej nie obawiam się, że da sobie radę.

Kaliny się nie tnie w tym sensie, że nie tniemy jej rokrocznie. Przyciąć dla poprawienia pokroju można. Ja sam to zrobiłem w ubiegłym sezonie (w lecie). Z efektu jestem bardzo zadowolony.



Zima się kończy, więc odkopuję!

Czy trawa w przydomowym ogródku ma szansę sama odbić z korzeni, nawet, jesli obecnie znajduje się w stanie bardziej niż opłakanym? I jeśli tak, to jak jej pomóc? Na dzień dzisiejszy przypomina rozmemłane, namoknięte siano.
W każdym razie - z tego co każdego roku można zaobserwować - większość bezpańskich trawników tak wygląda po zimie, a na wiosnę jakoś same się przecież zazieleniają. Trochę szkoda by mi było zakładać trawnik od nowa, bo raz, że jest to pracochłonne, a dwa, to nawet gdy już trawa wyrośnie, to jest słabo ukorzeniona i psy ją z łatwością wyrywają biegając po ogródku, dlatego wolałabym miec bazę w postaci starej, lepiej zakorzenionej już trawy.
Oczywiście dosiewkę będe musiała zrobic, bo miejscami mam dziury, ale to inna sprawa.

nie wiem jaki masz areał, ale albo przegrab dokładnie w kratkę - najpierw całość w jedną a potem na krzyż , albo maszynowo. Potem nawożenie - nawóz plus ziemia, super jeśli wałowanie i dosiewka.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się