M jak mieszkanie czyli wszystko o urzadzaniu:)

W Brukseli wynajem mieszkań jest na przykład bardzo tani - ceny jak u nas albo niższe, a płace jednak dużo wyższe.


Jak rozmawiam z kimkolwiek o porównaniu poziomu życia w dwóch krajach, zawsze pytam ile metrów mieszkania można kupić za przeciętną pensję.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
06 października 2015 15:15
Średni brutto zarobek w de w 2014 - 34.857 Euro. Ale warto obejrzeć wg branż. Bo różnice w zarobkach przykładowych kasjerek a ludzi na wysokich stanowiskach są przeogromne. Dużo ludzi w Niemczech żyje w ubóstwie, mimo pracy.

Ja mam tez 81 metrów i płace 750  bez garażu ale tylko przez to , ze mieliśmy cholerne szczescie i było to sporo lat temu. Teraz oglądałam mieszkania, jakoś tak myślałam o przeprowadzce i ceny są poprostu paskudne. Mieszkań mało do tego, miasto typowo studenckie. Jednym słowem kicha.
Halo było mi ciężko bo poza zarobkiem na zwykłe opłaty musiałam w kilka miesięcy  zarobić jeszcze ma remont, opłaty kredytowe i chorego konia, nie dlatego że czynsz czy najem były za drogie. Napisałam wyraźnie ze jest tu trudniej zarobić tak by żyć i odłożyć ale da się tylko czasem trzeba naprawdę wypruc sobie flaki. Czasem. Gdyby nie moje chorujace hobby mogłabym napisać tu ze wcale nie jest trudno.

Dosia ze swojej perspektywy tez mogę powiedzieć że młodzi muszą walczyć ale tylko dlatego ze w dorosłość wchodziłam z koniem na utrzymaniu, gdyby nie on powiedziałabym ze normalnie się da.

Co do młodych w Polsce to uważam że większość z nich popełniania błąd marnujac czas na byle studiach które nawet ich nie interesują zamiast  te kilka lat opieki finansowej rodziców (choć częściowej) poświęcić na otworzenie czegoś dochodowego. Większość firm zaczyna być opłacalna po dwóch latach.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
06 października 2015 17:02
U nas dopiero kilka dni remontu, w sobotę wywiozłam 1,5 tony gruzu taczką, rozbiłam stare posadzki, powyganiałam myszy z norek i rozbiegły się po domu, jutro jedziemy po okna. Dwie sąsiadki przyszły się przywitać, było mi bardzo miło.

Czy to sąsiedzi przychodzą pierwsi i się witają czy to nowy mieszkaniec powinien się przejść po sąsiadach i przywitać? Są jakieś zwyczaje?
Nie wiedziałam gdzie się szokować. Niby powinnam nie ogarniać, ale tam teraz ksiądz na tapecie.
W czasach wynajmowania kawałka podłogi mieszkałam w bloku obok tego z ogłoszenia. Znam je na wylot - budownictwo lat 60, mieszkania co pół piętra (budynek wpisany w kwadrat, jednoklatkowa kostka ze schodami dookoła takiej jakby "studni" na windę, windy brak oczywiście...może ktoś kojarzy ten typ). Ciepła woda z bojlera, instalacja w tych blokach nie najmłodsza. I pokój - cela. Perełka dla osoby pracującej!
http://olx.pl/oferta/pokoj-jednoosobowy-swietna-lokalizacja-promocja-w-pazdzierniku-CID3-IDc2nLt.html

I TAKA PROMOCJA!
Odnośnie tematu - pole do popisu specjalistom Ikei. Urządzają 25-metrowe mieszkanka, to może i tu by się dało żyć? 😉 Bez szmacianej szafy (tam nie ma szans na normalną).
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
06 października 2015 17:12
Dworcika, zwykle w ogłoszeniach "przytulny"=ciasny, aże gdzieś jest blisko spacerkiem oznacza, że nie ma szans na parkowanie  😂
Dworcika, ło fak! 😁 za 100zł mniej miałam w Częstochowie 2 x większy pokój z normalną szafą, biurkiem, wersalką i mini-balkonem do tego 🤔wirek:
emptyline   Big Milk Straciatella
06 października 2015 17:22
Spoko, w Warszawie za tyle to może jakieś ulokowanie w podwójnym pokoju 30 km od centrum. 🙂
Ja za te 450zł miałam raz pokój 8 metrów, ale spokojnie mieściło się wielkie biurko, komoda i wersalka. Do tego były jakieś tam półki. No ale standard mieszkania zdecydowanie lepszy.
Normalnie za te 5 stów, to tu się da normalną jedynkę wynająć.

Ja pamiętam ten pokój, bo mieszkałam w takim mieszkaniu w sąsiednim bloku. Cały rok się śmiałyśmy z tej klitki, a szafa w niej nie stała 😁
O dziwo da się tam nawet zaparkować bez większych problemów (chociaż mi sąsiad z kolejnego bloku dewastował moje cudowne Tico, bo uznał, że bezprawnie tam stoję). Obok jest targowisko, bardzo fajne. Ta reszta to jednak w odległości jakichś 10 minut spacerkiem, do kampusu bym dała z 20. Ale ja wolno chodzę więc niech tam 😁
Zwyczajnie zszokowała mnie cena za ten luksus.
Od dłuższego czasu na Travel Chanel lecą ,, Międzynarodowi poszukiwacze domów '' W Polsce to mieszkania są za darmo ,. Właśnie szukają lokalu w Berlinie . W Południowej , biednej dzielnicy 1400$ za klitę w dziurze na 4 -tym piętrze. Ceny w programie podawane są w USD , 😉 W Paryżu 2 x tyle  w Londynie 4 x  w Singapurze 7 x tyle , za klitkę  😉
Ależ oczywiście, że to nie tylko u nas. Londyn przebił wszystko!
http://www.bbc.co.uk/news/uk-england-london-34404651
safie   Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
06 października 2015 18:16
To takie  w stylu Harrego Pottera!  😅
escada, dosia, wrr... nie lubię gdy ktoś dokłada jakieś treści do tego co piszę, czyli wmawia mi że twierdzę czego nie twierdzę.
Gdzieś pisałam, że "się nie da"???
Ależ się da.
Jednak w wątku emigracyjnym nadal jest to plus z pobytu za granicą: że tam jest Normalnie.

A mieszkań, które można wynająć na np. 15 lat za comiesięczną opłatę i mieszkać jak u siebie - nie ma. Dodo to potwierdziła i wymieniła powody.
Jeśli ktoś wie co jest jajkiem a co kurą, może podzieli się swoją wiedza? Czy dlatego kupujemy na kredyt (kto dostanie kredyt) że nie ma czego wynajmować długotrwale i czując się jak u siebie? Czy dlatego nie ma takiej oferty, bo wolimy kupować na kredyt? A jeśli wolimy, to dlaczego?
Dlaczego ludzi uparcie chcą "być na swoim", kiedy najem w wielu wypadkach byłby korzystniejszy? Umożliwiając m.in. większą mobilność.
Gubię się, bo taki smok pyta "a po co kupujecie, jak można wynająć" i twierdzi że wynajmowane mieszkanie to taki miód.
A tu jakoś nikt nie chce wynajmować, woli kupić swoje na kredyt. Faktycznie - ciekawe czemu? I czemu Dodo twierdzi, że nie ma takiego popytu - na długotrwały wynajem.
Też uważam, że nie ma popytu, a jak nie ma popytu to nie ma i podaży. A escada - twierdzisz, że takie mieszkania są, jest taka podaż.
To w końcu są czy nie ma?
A tu jakoś nikt nie chce wynajmować, woli kupić swoje na kredyt. Faktycznie - ciekawe czemu?

Może dlatego, że jeśli ktoś już zarabia tyle, żeby móc dostać kredyt, to przy odpowiednio ustawionym kredycie naprawdę niewiele musi miesięcznie dokładać-porównując wynajem mieszkania a ratę kredytu. A mieszka u siebie, ma pełną dowolność w tym, co tam robi, a jak już kredyt spłaci, to ma coś, czego się dorobił i co zostanie do końca życia jemu i ewentualnym dzieciom. A wynajmowanie to comiesięczne wyrzucanie kasy do czyjejś kieszeni, zamiast do swojej-kredytowej, bo potem zostaje z tego mieszkanie. Przynajmniej ja tak to widzę, jakbym miała stałą, w miarę dobrze płatną pracę i zdolność kredytową, to na pewno zrobiłabym tak zamiast wynajmować 😉
Dokładnie. U nas panują jeszcze głęboko zakorzenione nawyki z czasów komuny . Ludzie kupowali mieszkanie od Spółdzielni Mieszkaniowej , czyli wpłacali wkład i płacili czynsz a byli u siebie . Komuna padła ,część spółdzielni też albo funkcjonują na zasadach opieki nad tym co mają ,ale już nic nowego nie budują. Czyli praktycznie system dawno upadł ,ale mentalność została . Do tego doszło gówniane prawo w którym największą ochronę ma lokator a właściciel powinien się cieszyć że komuś zapewnił lokum a to że nie płaci to nie jego wina  😤 Dlatego w Polsce jest tak mało rentierów. Średnio opłaca się kupować czy budować mieszkania pod wynajem.

Musisz wydać 250 000 zł żeby ktoś ci płacił 1300 - 1500 zł na miesiąc a jak nie będzie płacił to gówno mu zrobisz. Niezałatwione kwestie zwrotu własności od czasów  II wojny przez wszystkie rządy od 1989r , Za to teraz pokutujemy .

Jakim problemem dla ludzi majętnych było by inwestowanie w zakup mieszkań na wynajem i wynajmowanie komuś mieszkania na 15 czy 20 lat ? Taki wynajmujący to skarb . Tylko politycy tego nie zrobią bo narazili by się ( elektoratowi ) lokatorom których są setki tysięcy a od razu dostali by zarzut że stają po stronie bogaczy .

P.S Mój brat ma starą kamienice z której nie może wyrzucić ludzi którzy od lat mu nie płacą , ma wyroki sądu i zasądzoną eksmisję . Jak tak ma wyglądać biznes że ja zainwestuje ciężko zarobione pieniądze a ktoś będzie siedział i korzystał na krzywy ryj i śmiał mi się w twarz, to ja mam to w dupie . Niech sobie młodzi jadą na zachód i dorabiają tamtejszych rentierów , tam jak nie płacisz to kopa w dupę i na ulicę .  😉
Niech brat zatrudni Fabrykę Mieszkań i Ziemi i po kłopocie.  🤣
A swoją drogą starą kamienicę to często się kupuje za grosze w porównaniu do jej wartości po "oczyszczeniu" i liftingu, także takim zakupom towarzyszy zazwyczaj chęć szybkiego wzbogacenia się - no a wiadomo, high return - high risk.
Ale to, ż nie płacącego lokatora baaardzo ciężko jest się pozbyć to inna sprawa.
Jakiś czas temu w Interwencji byla historia z mojego obecnego osiedla - gosciu kupił mieszkanie 100m2 z tarasem i wyjechał do pracy do Szwecji, wiec postanowił je wynająć - przez agencje. Klient zapłacił tylko pierwszy czynsz po czym przestał. Pozmieniał na własną rękę zamki, właścicielowi zaczął grozić policją za naruszanie miru domowego gdy ten się dobijał, a gdy przyszła do niego tv to nawet się nie stropił. Chyba do teraz tam mieszka z resztą. 
W każdym wynajmowanym mieszkaniu mogłam zrobić wszystko z wystrojem jak mi się podoba, ale może dlatego że to były mieszkania po studentach i zniszczone. Każde było wynajmowane bezterminowo wiec teoretycznie mogłabym tam mieszkać 15 lat. Ale nie chciałam za dużo inwestować w coś co za nawet te 15 lat przepadnie. Jednak bank wydaje mi się bardziej słowny niż osoba prywatna która jutro może potrzebować kasy i mieszkanie sprzedać.

Ja nadal twierdzę że zarobić się na to u nas da i ze nie jest to wyczyn olimpijski. Tyle że nie można polegać na zdobytym wykształceniu a raczej na pomysle na siebie. Może za granicą jest łatwiej czy inaczej, ale u nas to tez nie jest tak ciężkie ze osiąga to tylko kilka procent względnie młodych ludzi. Tylko jest to stlumione przez wielce marudzenie ludzi po kretynskich nie przyszłościowych studiach. Tym czasem kasę na kredyty ma klasa robotnicza: przykładowo usługodawcy, pracownicy fizyczni branż budowlanych,  handlowcy. Choćby sama branża wykończeniowa, koło nas teraz same remonty, większość roboli to panowie 30-40 lat. A co jeden to ma lepszy samochód. Dało by się w Polsce w o wiele większym stopniu gdyby młodzi przemyśleli swoje wybory. Tylko pokutuje u nas przekonanie , że bez studiów nie znajdziesz pracy. Jasne są kierunki lukratywne ale sporo nie daje aktualnie nic. A taki młody człowiek jest sfrustrowany bo tyle lat męczył się na nic, wiec pakuje tylek i jedzie gdzieś gdzie da się zarobić bez pomysłu na siebie i tyle.

Kończę offa 😉 mamy juz kilka lamp, listew itp a dalej co kawałek to coś nie zrobione 😉 czekam na panów do wymiany zmywarki, oby trzecia już była dobra bo pierwsza za szeroka,  druga zepsuta, ech...
Ciekawe gdzie za granicą zatrudnią Polonistów , czy urzędników po administracji .  😁 Kamienic za grosze się nie kupuje , chyba że dal kogoś milion , dwa czy więcej to są grosze.  🤣 Chyba że ruinę do kapitalnego remontu , ale bilans po remoncie będzie taki sam . 😉
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 października 2015 08:49
Kiedyś ktoś wstawiał linki do sklepów z takimi orientalnymi kafelkami. I były jeszcze takie typowo prowansalskie, hiszpańskie. Macie cos ciekawego ?  :kwiatek:
To chyba była pokemon, a przynajmniej przy dyskusji o Jej łazience ktoś to wrzucił. Podpytaj 🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
07 października 2015 11:07
a my od ponad 2 tygodni probujemy podpisac przedwstepna... i dupa,ciagle cos. Wycieczki po urzedach kilka razy w tygodniu- i my na wlasna reke i wlasciciele nieruchomosci- i ciagle cos brakuje, cos jest nie tak.

Jak sie okazalo nagle wczoraj znienacka, to ta ksiega wieczysta, co to jej mialo nie byc, to jednak jest! Tylko...uwaga- sa na niej inne numery dzialek, bo w miedzyczasie w geodezji zrobili zmiany (scalenia m.in.) i te zmieny nie sa naniesione. Co wiecej w ksiegach widnieje... nieistniejaca gmina! (nie, ze juz nie istniejaca- nigdy nie istniejaca!- jakas tepa baba wpisala sobie JORDÓW zamiast JADÓW).
Kurcze szafirowa wy to macie pod górkę... A bajzel ksiegach to chyba standard, u nas tez był problem bo deweloper wpisał jakieś wzmianki i bank je sobie tydzień wyjaśniał, a chodziło o to ze przeksztalcili jeden lokal użytkowy na mieszkanie.

Lodówka zyskała nowa twarz dzięki okleinie z lidla i juz tak nie straszy zzolknietym frontem 😉 przyjechała nowa zmywarka, mam nadzieję że pomyje dziś gary wreszcie  👀
Gienia-Pigwa - kolorymeksyku.pl i kolorymaroka.pl ale drogie toto jak byk 😉
Jest jeszcze majolika Tubądzin i dekory z tej serii są takie troszkę w tym stylu.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
07 października 2015 12:06
dziekuje dziewczyny  :kwiatek:
Zmywarka działa  💃 z tej okazji dzisiaj mamy transport kanapy i pralki 😉
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
08 października 2015 12:49
szafirowa - bałagan w papierach to chyba standard, jak nie w księgach to na mapach. U nas przed zakupem zauważyliśmy, że dom widnieje na mapach w starostwie jako bud. gospodarczy. Ot.... parę lat temu aktualizowali mapy (zza biurka chyba) i sobie wpisali gospodarczy. W gminie na mapach wcale domu nie było ale podatek był naliczany i płacony  😁 hulaj dusza.... Przed zakupem sprzedająca musiała wszystko uporządkować i dopiero kupiliśmy.
Zmywarka działa  💃 z tej okazji dzisiaj mamy transport kanapy i pralki 😉

Oby działała! 😁 Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać. 😉 Współczuję przebojów ze zmywarką.
Jak się nie rozwali w transporcie to będzie działać bo to bosch dwuletni z rodzinnego domu 😉
Czy jest na sali ktos, kto moze mi lopatologicznie porownac wady/zalety kominka na pellet i normalnego (bez plaszcza wodnego)? Potrzebuje albo jedno albo drugie do dogrzania ok 35mkw. wysokiego salonu. Nasz sasiad ma kominek pelletsowy i jest dla niego za glosny, wiec go sprzedaje.No i oczywiscie cena  🙄 Z drugiej strony latwosc obslugi i komfort skladowania materialu grzewczego jest nieporwnywalny. Chetnie poczytam wasze opinie  :kwiatek:
Pandurska, co rozumiesz przez "za głośny"? To jakiś z automatycznym uzupełnianiem?

Ja już w tym wątku chyba ze dwa razy pisałam o różnicach w kominkach z płaszczem i bez oraz o paleniu brykietem (pelet ale w formie cegiełek) i drewnem.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się