Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

A nieszczera skromność jest przereklamowana 😉.

Bo najlepsza jest prawdziwa prawdziwość. 😉

Nauczyłam się pić kawę. Zupełnie niepotrzebnie, bo na mnie nie działa jakoś specjalnie pobudzająco. Piję dla smaku czyli się rozpieszczam nią. 😉 Muszę ograniczyć, tym bardziej, że pić mogę tylko z mlekiem.

Moje plany na dzisiaj właśnie uległy zmianie 5 minut temu, więc muszę przestawić pory posiłków. Ale ogólny zarys jest. Tylko z ćwiczeń chyba znowu nici. Będę próbowała ruszyć się po 20.
Śniadanie - owsianka i zmiksowane owoce (banan, jabłko, pomarańcza)
Na ciepły posiłek mam filecik kurczaka smażono-pieczony i ryż z pieczarkami. Do tego jakieś warzywko trzeba będzie dołożyć.
Na wieczór mam wędlinę, mam twaróg z ziołami. Gdzieś pomiędzy wsadzę pewnie jogurt naturalny.

Dwa tygodnie temu nabyłam mikser kielichowy. Cud urządzenie! Nie przepadam za koktajlami (struktura mi nie bardzo odpowiada), ale jaki to wygodny sposób jedzenia owoców i warzyw.

PS. Ktoś polecał tu na usuwanie wody koktajl z ogórka, natki pietruszki i cytryny... Może to zdrowe, całkiem dobre w smaku, ale na odwodnienie nie działa. 😉 Przynajmniej nie na mnie. A piję co drugi-trzeci dzień chyba już blisko miesiąc.




A ja się znów przeproszę z brokułami. Cały wielki brokuł to tylko ok 15o kcal. Jak go się ugotuje w kawałkach, a potem na niewielką ilość oleju wrzuci na patelnię z dużą ilością czerwonej papryki w proszku i pieprzu i rozpaćka na tym oleju, to wychodzi calutka micha paćki całkiem niezłej w smaku, bo olej dodaje smaku brokułowi.
Wczoraj tak jadłam i dziś chyba kupię 2 kolejne brokuły na 2 kolejne dni.
Dlaczego do jasnej cholery jestem ciągle aż taka głodna? Wkurza mnie to. Poważnie.

dziś za mną już 2 dietetyczne batony ( razem 300 kcal) i kawałek suchej kiełbasy- ( 200) Sporo jak na tak wczesną porę dnia.  🙁
Dlaczego do jasnej cholery jestem ciągle aż taka głodna? Wkurza mnie to. Poważnie.


Jesień, zima nadchodzi, budzą się zwierzęce instynktu przetrwania 😉
Nie... u siebie prędzej obstawiam zasiedzenie i rozepchany  żołądek. I utrzymujące się nadal przeziębienie. Jak się sprężę i zaskoczę, to nijaka jesień nie będzie miała żadnego znaczenia.
Nie wiem, czy za kilka dni nie zrobię tak, że połknę ketonal i pójdę na bieżnię. Po to, żeby przełamać to nicnierobienie. Choćby na 20 minut.

Na razie nadal te 500 kcal. I Inki z mlekiem
U mnie po sniadaniu, dwie kawy, omlet z 3 bialek z wiorkami kokosowymi i cynamonem, na wierzchu banan i mango 😍 😍 😍



Porobilam na silowni typowa silowke i rece mi odpadaja, co ciekawe, bo trening glownie na nogi 😂 😵 Ale dobilam zarzutem i po prostu umieram, naprawde..mam mega slabe rece..... 😵

Zaraz zjem kasze gryczana z cynamonem plus brokul i kalafior plus cycek kurzy w papryce wedzonej. Dalszych planow zywieniowych brak 😉 A nie, jednak sa, spaghetti 🏇
Tunrida ja za Twoja szczerość i podejście bez litości do siebie  👍 Lepiej tak niż samemu siebie tłumaczyć,i się nad sobą użalać,a tak wiesz o co chodzi czemu jest źle i mówisz to offen 😀

Zen strasznie lubię Twoje propozycje jedzeniowe🙂 Ja jakoś mam ubogie menu  😁

Zaraz jakiś obiad wykołuje,a wieczorem klata+biceps+brzuch🙂

A co do MP to Diana Dudziak bezkonkurencyjna,i dziwi się troszkę że Iza zakończyła na takim dalekim miejscu...

A jak by kto zapomniał o mnie to jestem😀 i btw.też kocham swoją górę ciała  🏇 dół dopiero pokocham  😁
u mnie na śniadanie serek z pomidorem i kilka orzechów 😉 Zaraz siadam do kurczaka w pomidorach 😉
Od listopada zapisuję się na siłkę, łaa będzie się działo 🙂
Wichurkowa, a ja tam już lubię Twój dół.
zen, Twoje zdjęcia pobudzają mój apetyt 😉
tunrida, łączę się w bólu, też cały czas bym jadła. Zwalam to też na odstawienie papierosów.
A kiedy odstawilas?
Ja po weekendzie srednio ale bez szalenstw jedzeniowych. Dzisiaj biegam interwaly!
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
19 października 2015 14:30
Dziewczyny, czy macie jakies opinie dotyczące steppera ? Zastanawiam sie nad zakupem, ale chce sie upewnić ze to do ty wybór. Na co zwracać uwagę, jaki typ wybrać ? A moze jakies konkretne propozycje ? Bede bardzo wdzieczna za każda opinie.

Zen - sniadanie wyglada bardzo smakowicie. Jk robisz omlet ?

smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 października 2015 14:36
Według mnie strata pieniędzy, tak samo można pochodzić po schodach bez dodatkowych kosztów 😉 Ale oczywiście ile ludzi tyle opinii i tyle różnych potrzeb  :kwiatek:
Wizja, ubijam 3 bialka, do piany dodaje wiorek kokosowych (ok. lyzki), cynamon (na oko). Smaze na patelni z dwoch stron (lekko przejechanej olejem).
tunrida, w środę będzie równy miesiąc, także świeża sprawa 😉
Wizja, ja odradzam. Miałam, sprzedałam. Nudne jak nie wiem co 😉
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
19 października 2015 14:51
smarcik - niestety nie posiadam schodów nadających sie do tego 😉

Ze nudne to sie spodziewam ... Kurcze, sama nie wiem.
Martolina- a ja wlazłam w fajki trochę i przez Ciebie. Pamiętasz? Zapytałaś kiedyś, czy jeszcze palę. Obruszyłam się, że sto lat już nie palę po czym...przed oczami stanęła mi wizja mnie i papierosa. I już wyjść ta wizja z głowy nie chciała. Więc przy najbliższej okazji zajarałam. Tak więc- wstydź się!  😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 października 2015 15:57
Wizja no to spacery 🙂 tzn jeśli zależy Ci na stepperze to ok, ale jeśli masz jakieś pieniądze odłożone na fit cele to istnieją ciekawsze / bardziej skuteczne sposoby na ich wykorzystanie 🙂
Dziewczyny, czy macie jakies opinie dotyczące steppera ? Zastanawiam sie nad zakupem, ale chce sie upewnić ze to do ty wybór. Na co zwracać uwagę, jaki typ wybrać ? A moze jakies konkretne propozycje ? Bede bardzo wdzieczna za każda opinie.





poszukaj na gieldzie staroci, ja kupilam swoj za 20zl, szybko pozniej odsprzedasz jak sie znudzi. Ja uzywalam z pol roku zanim kupilam orbitreka.
Eh dziewczyny tak was podczytuję, bo wzięłam się za ćwiczenia i normalnie jedzenie od jakiegoś miesiąca. Czuję się dużo lepiej, a i efekty powoli jakieś widać. No i właśnie też się przymierzam do rzucenia fajek, tylko samemu jakoś tak ciężko. Może w grupie będzie raźniej
yga   srają muszki, będzie wiosna.
20 października 2015 07:55
Wichurkowa- mocna góra!

Ledwo zyje po wczorajszym treningu, a dzisiaj jeszcze w pracy do 15, pozniej brzuch i areoby.. Spałam 3 noce z rżedu po 3-4h. Dzisiaj ledwo zywa jestem. 3 kawa nie pomaga.
HELP!  😵
tunrida, biję się w pierś 😉 ale wiesz, przynajmniej męczymy się obydwie.
Zakupiłam nowe hula hop w decathlonie, takie duże i ciężkie, poniżej wstawiam fotę jak to mniej więcej wygląda. Śmieszne wrażenie przy kręceniu 😉
Dodatkowo nagordziłam się również nowym stanikiem sportowym 😀
Na wadze dziś 49,7. Owsianka z jogurtem naturalnym już za mną, na obiad na pewno risotto z dynią i gotowanym kurakiem, a póżniej pewnie jeszcze dobiję się kremem z dyni 😉
U mnie tez w planach cos z dyni, pewnie krem i moze jakies placki wymysle 🙂 Tymczasem sniadanie z cyklu mam ochote na jajecznice w innym wydaniu 😍



Na 11 zbieram sie na trening, dzisiaj nie wiem co bede robic, chyba jakies stacje 🙂

Wichurkowa! Dopiero teraz otworzyly mi sie zdjecia! Wygladasz ekstra!!!! Jak cos, to bede sie dzielic przepisami, w sumie nie szykuje zadnych wymagajacych posilkow, bo nie mam na to ani czasu ani ochoty stac przykuta do kuchni 😁

Ja melduję, że dzielnie ćwiczę. Busch podesłała mi ćwiczenia na górne partie (kontuzja nogi) i cisnę.
Za to wczoraj miałam rehab i dziś... mam zakwasy 😲 W ogóle pot płynął mi w trakcie ćwiczeń po plecach (siłowe) i łzy po twarzy (rozciąganie). No masakra. A w sumie tylko "leżałam". Dostałam też zielone światło na jednorazowy wyjazd w góry - hell yeah! 😎

A propos stepperów - wydają mi się szalenie niezdrowe i obciążające stawy. Ja w ramach treningu kondycyjnego przygotowującego do wyjazdu w góry chodziłam po schodach. Na 6 piętro (nie mam więcej), co drugi stopień x 5-10 powtórzeń (z reguły dawałam radę 5 :hihi🙂. Schodziłam również co drugi stopień. Wydawało mi się to dużo ciekawsze niż stepper, ale tak samo niezdrowe 😁
Nie dałam rady pracować z nasilającym się przeziębieniem, z korzonkami, próbując do tego nie jeść.
Wylądowałam na zwolnieniu lekarskim na 2 dni, z antybiotykiem. Tak więc..witaj kołderko, łóżeczko. Jestem tak roztrenowana i tak spowolniała jak nie pamiętam kiedy.
Wichurkowa - super mocna gora, dol tez widac znaczna poprawe, takze wszystko idzie w dobrym kierunku. Na gorze dobra separacja miesni.
ps. plus za porzadek w tle, wybacz zawsze zwracam na to uwage, a bardzo czesto na necie widze laski wdzieczace sie do obiektywu a tle taki syf ze masakra 😀
a bardzo czesto na necie widze laski wdzieczace sie do obiektywu a tle taki syf ze masakra 😀


A ja mam idealny syf, tylko brak wdzięczącej się laski. 😜 
(chorowanie w domu nie pomaga na głowę)


smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
20 października 2015 13:29
Zrobiłam analizę składu ciała, po 4 miesiącach jedzenia słodyczy i braku aktywności tłuszcz 21,9%, nie jest źle. Mam cel do końca roku zejść do 20%.
Tunrida - to nie jest syf serio 🙂 jak znajde kiedys fotki ktore widuje w necie to wstawie  😁


2 dzien diety mija - jest dobrze. Czuje ze wracam do zywych, na moj wlasciwy tor 🙂
No dobra, to nie sprzątam  😀

Mi chyba właśnie też mija mój "dół". Okazało się, że okresu dostałam, czyli mój mega wielki apetyt mógł być z powodu: rzucania palenia, infekcji co mnie rozkładała i zbliżającego się okresu. Dziś już na antybiotyku, siedząc grzecznie w domu czuję się zdrowsza i nie chce mi się już tak jeść. 
Mam nadzieję, że też już najgorsze za mną.
Tunrida - nie sprzataj, tak wyglada normalny dom zamieszkany przez domownikow 🙂
Dobrze, ze lepiej sie czujesz, kuruj sie i wracaj do formy.


Smarcik - no to tylko sie cieszyc z takiego poziomu TT, ja pewnie mam duzo, o wiele za duzo.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się