Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie

Wczoraj wieczorem koń jak wracał z padoku to mocno kulał. Dzisiaj mam wolne od pracy więc rano poszłam do stajni, a koń nie jest w stanie chodzić. Wezwałam weterynarza, który stwierdził, że najprawdopodobniej ma zapalenie nerwów i dał zastrzyk przeciwzapalny. Kopytny ma tak jakby niedowład przedniej prawej nogi, jak miał zrobić krok do przodu to prawie się przewrócił. Zalecenia lekarza: stanie w boksie, rozgrzewanie nogi i czekanie do soboty na ewentualną poprawę.

Czy miał ktoś z Was taki przypadek u konia? Piszę w kilku wątkach z nadzieją, że ktoś już się spotkał z taką kulawizną.
odp. Ci w wątku o trzeszczkach
Moja klacz od jakiegoś czasu dziwnie podskakuje przodem w kłusie. Częściej robi to pod siodłem, ale na padoku też jej się zdarzyło. Czasem zrobi tak 2-3 razy podczas jazdy, a następnego dnia nie może w ogóle kłusować. Co to może być? Podbicie?
Wszystko? Weterynarz na pewno udzieli Ci bardziej kompetentnej odpowiedzi niż forum.
[quote author=Wisełka link=topic=1198.msg2454073#msg2454073 date=1448228279]
Moja klacz od jakiegoś czasu dziwnie podskakuje przodem w kłusie. Częściej robi to pod siodłem, ale na padoku też jej się zdarzyło. Czasem zrobi tak 2-3 razy podczas jazdy, a następnego dnia nie może w ogóle kłusować. Co to może być? Podbicie?
[/quote]

Eee... Nie do końca rozumiem. Koń dwa razy machnie nóżką, a na następny dzień od tego nie może chodzić ze względu na co ? Kuleje na tę nogę tak, że aż nie kłusuje ?  🤔
Liściu, dla mnie sprawa jasna. Koń pod siodłem w robocie kulawy, ale kulawizna słabo zaznaczona. Ot czasem na nierówności nawet niedoświadczony jeździec czuje różnicę. Po rozjechaniu kulawizna nasila się do tego stopnia, że koń w ogóle odmawia ruchu.... Powód? No boli noga
Powód "bolenia nogi" to sprawdzenia przez lekweta nie przez Internety
_Gaga , a no to chyba, że tak.
Szczerze mówiąc po przeczytaniu o dziwnym podskoczeniu przodem w kłusie ze dwa razy zapaliła mi się lampeczka o Syndrom Head Shaking, bo i tak moja zrobi bez maski. To dziwnie jakoś napisane, ale doczytałam koniec zdania i nie, to jednak nie to, bo moja na drugi dzień kłusuje  😁
A i sezon nie ten jakby się głębiej zastanowić.
Nie mam dostępu do weta 24h/7, więc zanim dojedzie chciałam się czegoś dowiedzieć, bo może ktoś już się z takimi objawami spotkał 😉
Jakby to ująć... Objawy są niespecyficzne. Czyli nadal - to może być wszystko.
Poza tym napisałaś "od jakiegoś czasu", czyli raczej nie od 1-2 dni, tylko co najmniej od kilku (inaczej napisałabyś np. "od wczoraj"😉. Serio żaden wet nie był w stanie w tym czasie znaleźć miejsca w grafiku? Zwłaszcza, że to kulawizna, czyli pewnie jakiś uraz, a nie grzybica, która może poczekać. Trójmiasto takie ubogie w wetów?
sumire no ubogie, ale nie aż tak 😉
Wisełka, Takie podskakiwanie to równie dobrze może być objaw neurologiczny. Na forum nikt nie zdiagnozuje objawów opisanych w dwóch zdaniach.
sumire no ubogie, ale nie aż tak 😉

No tak się spodziewałam, że macie trochę większy wybór niż jeden czy dwóch. 😉 Domyślam się, że na pewno nie można tak przebierać jak w pobliżu miast z uczelniami, na których jest weta, ale w wątku z telefonami widzę 9 nazwisk, a założę się, że ta lista nie jest kompletna...
Ale mój koń nie stoi w Trójmieście 😉 Napisałam, że podskakuje, bo to nie jest kulawizna. Normalnie chodzi dopóki biegnie po miękkim. Niestety nie dysponuję kwarcowym maneżem, więc czasem zdarzają się kamienie i wtedy koń odskakuje. Czyli ma bardziej wrażliwą podeszwę niż normalnie, bo wcześniej bez problemu po twardszych drogach w terenie kłusowała. I zapytam jeszcze raz - czy to może być podbicie? Jak mi ktoś odpowie to nie zadzwonię przecież do weta i nie powiem, żeby zawracał, bo internet wie lepiej 😉
Gillian   four letter word
25 listopada 2015 07:19
Wisełka, czy do Ciebie nie dociera, że nie mamy kryształowej kuli, z której można wyczytać odpowiedź na Twoje pytanie?
Wisełka, tak to może być podbicie, jak również ropa w kopycie (może wyjść koronką nieszczęśliwie uszkadzając trwale kopyto), może to być problem z trzeszczką kopytową, może to być chip w stawie, który z każdym końskim krokiem robi w nodze spustoszenie, może to być uszkodzenie tkanek miękkich - któregoś zginacza, czy prostownika, może być problem z kręgosłupem, może być problem neurologiczny, może to też być kłopot w obrębie łopatki, jak również może to być... w sumie wszystko.
Zadowolona z diagnozy?

😵
Skoro nikt się nie spotkał z takimi objawami to po co piszecie? Pytanie było do osób, które kiedyś się z czymś takim spotkały...
Tu się chyba nieczego nie dowiem, więc lepiej zakończyć ten temat 😉
Wisełka, ja się spotkałam z objawami, które opisujesz, i tak:
Koń K. miał ropę w kopycie.
Koń D. był podbity.
Koń G. miał zwyrodnienie trzeszczek 4 stopnia.
Koń H. miał chipa w stawie pęcinowym.

Wszystkie powyższe zdiagnozowane przez lekweta przy użyciu USG i RTG. Nie konsultowane w Internetach (przepraszam konsultowałam kucie jednego z powyższych, bardziej pytałam o kucie trzeszczkowca w takim stadium zwyrodnienia, lekwet zalecił kucie koń oczywiście chodzi w podkowach).
Jestesmy do bani. Nie potrafimy zdiagnozowac konia wiselki a ma przeciez takie jednoznaczne objawy 🙁 ide sie upic
Wisełka, a zadzwonić do lekweta łaskawie raczyłaś już może ?
tajnaa, nie pije przed 13 😉
A konia zdiagnozowałyśmy przecież - "pacz" mój post z 8:28  :emota2006092:
Cześć 🙂 chciałam Was zapytać o opinię, mianowicie chodzi o kopyta pewnych osiołków ze Szwajcarii. Jako , że piszę pracę magisterską dotyczącą mikrobiologii kopyt bardzo zainteresował mnie ten przypadek. Otóż dwa razy w roku kopyta tych osłów dopada dziwna choroba? nie wiem jak to nazwać może zdjęcia trochę przybliżą o co mi chodzi. Osiołki (ojciec i syn) przebywają w super warunkach, najlepszej jakości pasze i bardzo dobrego kowala. Od samego początku, ze znajomą która zaznajomiła mnie z tym przypadkiem i która jest w stałym kontakcie z kowalem osiołków byłyśmy pewne, że przyczyną stanu ich kopyt jest jakaś grzybica. Otrzymałam próbki zainfekowanego rogu i zrobiłam w laboratorium badania mykologiczne, w wyniku nie wykryto dermatofitów. Pytanie, co to może być ? Kopyta jak widać od środka coś zżera, widoczny biały proszek i bardzo nieprzyjemny zapach. Może macie jakieś pomysły ?
natka55, mam swoją opinię, ale nie jest mile widziana na forum, więc nie pomogę. Ale mam prośbę. Dowiedz się, jakie tam hulają bakterie, i w jakiej ilości, a gdyby się dało określić enzymy (i to typu trawiennego), to też. Warto też sprawdzić zwierzakom poziom cukru we krwi.
Napisz proszę opinię na priv 🙂
Po obrączkach widać, że żywienie nie do końca odpowiednie. Były jakieś dalsze badania robione pod tym kątem? czy nie byłoproblemów z sierścią przy okazji? może zatrucie selenem?
Miały badaną sierść, żadnych niedoborów, niby wszystko ok poza wysokim stężeniem aluminium, znajoma pytała w dwóch językach i napewno mówili o aluminium. Pasza badana, niski poziom cukru, a osły nie przechodziły żadnych przewlekłych chorób. Właściciele to ponoć zamożni ludzie i pchają w te osły dużo kasy.
Dla mnie one wygladaja jak po ochwacie.
to może wina tego aluminium?
Cześć! Jeśli to złe miejsce to usunę 😉 Poszukuje dobrego kowala a najlepiej ortopedy w okolicach Warszawy , Nadarzyna. Niedawno miałam kowala ale wydaje mi się że po tej wizycie mój koń odczuwa dyskomfort. Nie chce dać na dłużej nóg żeby wyczyścić kopyta i wręcz je wyrywa. Jest kuty na przody i założono mu podkładki. Czy dostające się błoto może powodować ,że sztywniej chodzi i ma mniej stabilny ruch? Mój kowal niestety zachorował i nie da rady do mnie przyjechać dlatego zwracam się do Was z prośbą😉
CherrySuprise, zapytaj może w wątku lokalnym (o warszawskich stajniach), lub w wątku o kowalach polecanych. W tym ostatnim nawet nie pytając znajdziesz zapewne informacje.
domiwa   W poszukiwaniu prawdy, mojej prawdy...
11 stycznia 2016 22:13
Witajcie🙂 Mam maly problem, ale zanim cokolwiek napisze od siebie na temat tych kopyt chcialabym poznac Wasze zdanie:









Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się