Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Osobiście uważam pobranie z żyły mniej traumatyczne(w sensie szybciej i skuteczniej) niż wyrywanie małego paluszka i szarpaninę z maluchem. A mówię to na przykładzie mojego własnego panikarza (który szału dostaje jak tylko widzi igłę i ostatnio musiałam go trzymać w 3 osoby(!!) żeby wyciagnąć paluch z piąstki i pobrać parę kropli) i wielu dzieciaczków które sama kułam albo trzymałam do kucia.

A ze skutecznym pobraniem krwi to róznie bywa, mam na sumieniu tyle pokutych bez rezultatu dorosłych i dzieci, że powinnam chyba wg niektórych tutaj profesję zmienić 🤣
Kurcze, ciężko mi powiedzieć, bo ja mimo iż karmiłam do niemal 1,5 roku, to w zasadzie nigdy nie byłam pogryziona. Po prostu reagowałam na bieżąco, w momencie gdy mnie zabolało mówiłam "au" i odruchowo zabierałam. Nie powtarzało się.
A Gabikowi zęby wylazły dość późno, on chyba prędzej chodził i mówił niż jakieś pierwsze kasowniki miał.
W każdym razie pamiętam jakieś jedno "au" i zabranie. Powiedziałam, że to mnie bolało i że jak chce "ciuć" (tak mówił) to nie może mnie boleć. Skończyłam karmić jak miał 1,2 i 3 chyba.


A dziś dowiedziałam się, że tatuś go nie kocha i w ogóle my, rodzice go nie kochamy i on nas chce zamienić.
🙁
Mnie chce zamienić w żabę a tatusia w konia. Udało mi się nagrać tylko końcówkę jego wypowiedzi, jak już tylko potwierdzał to, co wcześniej wymyślił:

😁
Wiecie co , ona nawet nie gryzie. Źle się wyraziłam. Po prostu jak ssie,to tak mocno zassawa że skóra napina się i przechodzi przez dwójki , przez co robi mi rany . Na początku był mały dyskomfort, ale po kilku razach ,  nie da się wytrzymać 🤔
Dziewczyny, a udało się którejś przeżyć bez smoczka? Tak poczytałam o tym smoczku i, o ile Sarka nie będzie miała jakiejś ponadnormalnej potrzeby ssania, chętnie bym ją zostawiła bezsmoczkową. Da radę czy szkoda zachodu?


Oczywiscie ze sie da,  zalezy to tylko od dziecka i jego potrzeby ssania.
Sama bedziesz widziala.
Dla mnie smoczek byl wybawieniem,  bo mlody otworem gebowym mielił non stop.
A jak mu dalam smoka po raz pierwszy,  zassal od razu i nie puscil do momentu skonczenia 1,5 roku.
Moja jedna rada tylko. Jak bedziesz widziala ze dziecko zaczynna ssac kciuka,  laduj smoczek.
Od smoka predzej czy pozniej odzwyczaisz,  a z paluchem w buzi bedzie o wiele wiele trudniej
Czy ktos slyszal, wie jak zdobyc ksiazeczke dla dzieci "Gęś, śmierć i tulipan"?  🙇 Podobno wspaniala ksiazka dla dzieci o smierci.
Liliana.Ishi, Zadzwoń do http://www.ambelucja.pl/ bardzo blisko "nas".
Na bank zdobędą dla Ciebie, jeśli nie mają na stanie.
Pozdrów Mamę tak w ogóle. :kwiatek: Zachwyciła mnie jej osoba jak przypadkiem się spotkałyśmy na placu zabaw. Poznałam Twoją Anisę, Miss Świata (bo kto by nie poznał, ona olśniewa swym blaskiem z kilometra 😉 😉 i jakoś tak poszła rozmowa... Mówiła Ci Mama o tym? 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
10 listopada 2015 08:32
Dzionka, my z belly tez na zamkniętym forum 🙂
Tymek super, śmiga mi na czworaka po cały domu, liże namiętnie parkiet, śmieje sie od rana do wieczora. Jest mega pogodnym i roześmianym dzieckiem, bardzo kumaty sie zrobił. Mówi mama, baba, papa, nie i ej 🙂
W związku z tym ze ma juz szalone 2 zęby to uwielbia nimi skrobać wszystko 🙂
Aszhar ja mam inne doświadczenie. Hela miała bardzo silną potrzebę ssania i bardzo długą fazę "oralną" gdzie pchała wszystko do paszczy, ale smoczek odrzuciła. Swoją drogą ja nie próbowałam uporczywie bo zasadniczo jestem przeciwna no i leniwa. Kciuka też ssała dość intensywnie, zwłasza przed snem, lub jak się obudzila w nocy żeby się uspokoić. Nie musiałam wstaać podawać smoczka,dbać o jego higienę no i pamiętać by był. Kciuk przestała ssać sama krótko po roczku, nawet nie zarejestrowałam dokładnego momentu, bezproblemowo. Zęby proste póki co ale to wiadomo mleczaki.
Natomiast dzieci smoczkowe miewają gorszy problem z odstawieniem, przynajmniej ja znam takie przypadki 😉
Dzizas, syn siostry meza ma 15mcy, nie chodzi, nie gada tylko buczy... Ja sie totalnie nie znam ale czytajac o waszych dzieciach to on jest chyba troche "opozniony"? Czy nie?
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
10 listopada 2015 09:45
Moje dziecię bezsmoczkowe ale cyckowe na maxa  😁
Na samym początku spacerów dawałam jej smoka ale wypluwała, nie była specjalnie zainteresowana.
W kościele, w czasie chrztu dostała smoka bo wkładała do buzi palec serdeczny i środkowy więc średnio to wyglądało  😁
I tak nie upilnowaliśmy...

Moja maleńka córeczka dziś kończy roczek  💃
Nawet nie wiem, kiedy to zleciało.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 listopada 2015 10:06
Agnieszka, najlepszego dla Ani! Samej radości dla niej i dla Was!
Dzizas, syn siostry meza ma 15mcy, nie chodzi, nie gada tylko buczy... Ja sie totalnie nie znam ale czytajac o waszych dzieciach to on jest chyba troche "opozniony"? Czy nie?

na chodzenie ma czas do 18 m-ca, a buczy nie wiem co znaczy
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
10 listopada 2015 10:25
Agnieszka, wszystkiego najlepszego dla Aneczki !!!  😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 listopada 2015 10:30
[quote author=nerechta link=topic=74.msg2447565#msg2447565 date=1447145561]
Dzizas, syn siostry meza ma 15mcy, nie chodzi, nie gada tylko buczy... Ja sie totalnie nie znam ale czytajac o waszych dzieciach to on jest chyba troche "opozniony"? Czy nie?

na chodzenie ma czas do 18 m-ca, a buczy nie wiem co znaczy
[/quote]

moja ma 15 miesięcy i też nie gada, tylko po swojemu.
Mazia   wolność przede wszystkim
10 listopada 2015 10:39
Dzizas, syn siostry meza ma 15mcy, nie chodzi, nie gada tylko buczy... Ja sie totalnie nie znam ale czytajac o waszych dzieciach to on jest chyba troche "opozniony"? Czy nie?
 
broń Boże od takich stwierdzeń. Dzieci rozwijąją się "w różnym tempie", 15 m-cy to nie jest jeszcze późno. Moja córka zaczęła chodzić w wieku 17 m-cy i gwarantuję Ci że nie jest opóźniona. Jeżeli chodzi o mówienie to z kolei syn koleżanki w wieku 2 lat nie mówił prawie nic (!) opóźniony? nie! teraz ma 3 latka i gada jak najęty. Wszystko w swoim czasie
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
10 listopada 2015 10:47
szafirowa nie wiem już jak to nazwać 🙁 Milenka miała już wiele razy robione badania. Przez te wszystkie wady wrodzone i po drodze w różnych sytuacjach.
Byliśmy w pediatrycznym dziś. W pierwszym pokoju (laboratorium) pani stwierdziła od razu że takiemu małemu dziecku nie pobiorą, dała mi 4ry probówki w łapę i kazała iść do innego pokoju (zabiegowy). Tam panie też nieco przerażone próbowały igłą znaleźć żyłę, grzebały - nie udało się. Mnie już pociekły łzy chyba z bezsilności. Zadzwoniły na izbę przyjęć i wybłagały by tam jej pobrać. No to sru probówki do łapy - tym razem trzy (bo uznały ze jak tyle pobiorą to bedzie sukces). Na izbie przyjęć mieli to takie urządzenie do podświetlania i szukania żył. Udało się. I znowu probówki z krwią do łapy i ja sru do pierwszego pokoju gdzie stwierdzili wcześniej że nie pobiorą. Udało sie. Ale nie do końca bo powiedziała mi babka że zabraknie krwi na jedno z badań (miała racje dając 4ry probówki na początku, ale te w drugim pokoju stwierdziły że za dużo). Odpuściłam je zatem. No i teraz widzę na rachunku że przoczyła chyba żelazo. Ale to nie tak istotne bo będzie co nieco widać z morfologii. No i zawsze żelazo z palca mogę zorbić.

Padam na ryja przez psychiczną traumę dziecka i swoją 🙁
ale juz po wszystkim
Mazia   wolność przede wszystkim
10 listopada 2015 11:13
Jeszcze wrzucę filmik jak Asia ochoczo maszeruje do żłobka  🤣

Moja koleżanka kiedyś pojechała z dzieckiem na oddział położniczy i tam panie pielęgniarki pobrały krew kilkumiesięczznemu dziecku..... za czekoladę...nie wiem czy to legalnie czy nie, ale krew pobrana była.... Leosky, przytulam:*


Sto lat sto lat da ANI !!!!🙂🙂
Gillian   four letter word
10 listopada 2015 11:22
leosky, jakie badania robiłaś, skoro potrzebne są aż 4 probówki? myślę, myślę i nie wymyśliłam po co aż tyle.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
10 listopada 2015 11:36
Gilian to nie chodziło o krew objętościowo. Morfologia z rozmazem poszła w osobnej probówce, poziom wit D3, ALT, AST, GTTP,żelazo,  (choć nie wiem czy w końcu o nim nie zapomniała) w drugiej. Przeciwciała glisty ludzkiej (którą wysyłają do innego laboratorium) w 3ciej. Lekarz prosił o zrobienie również przeciwaciał toksokarozy przy okazji. Na to już zabrakło krwi. Morfologia i żelazo badane ze względu że Mili miewała słabą hemoglobinę i inne parametry wskazujace na anemię. Przeciwciała psożytów badane ze względu na brak apetytu, problemy ze spaniem, nerwowość, nadpobudliwość. Eozynofile  w rozmazie też powinny sporo wyjaśnić (o ile mała nie ma alergii bo one są wysokie w przypadku pasożytów lub alergii). Próby wątrobowe - bo od urodzenia ma epizody z ich podwyższonym poziomem. Pewnie lekarka miała jeszcze inne powody zalecenia wyżej wymienionych badań ale to już jej kompentencja. Nie mnie wnikać w cel.

Z tego wszystkiego zapomniałam napisać że Mielnka zaczęła wczoraj sama wstawać z pozycji na czworaka bez podtrzymania. O tak na środku dywanu, dupa do góry, przykucnięcie i wstaje. 
Gillian   four letter word
10 listopada 2015 11:45
ok, teraz ma to sens 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 listopada 2015 12:46
Mazia, wzięła i poszła, i tyle ją widzieli. A mama musi się dopominać o buzi 🙂

leosky, brawo dla stojącej Milenki!
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
10 listopada 2015 12:56
dziewczyny podlinkujcie sklepy z fajnymi kombizonami. Może rzuciły sie wam w oczy fajne wzory, krateczki itp. Szukam czegoś ładnego ale wszystko takie nijakie.
Liliana.Ishi, spróbuj może napisać maila do wydawnictwa, ja w ten sposób zdobyłam " Jedzie pociąg z daleka" i " Miała baba koguta" z wydawnictwa Muchomor, obie nakład wyczerpany ale mieli pojedyńcze egzemplarze ze zwrotów z księgarń.

Agnieszka sto lat dla córci  😅

Mazia odważna babeczka z niej, ale fajnie!
Leosky to co opisujesz jako pobieranie krwi w głowie mi się nie mieści.
Gdzie to tak?

szlag mnie trafi i nie wiem co mam robić.
Młody skarży się na ucho, tkliwe jest, na początku jest lekko zaróżowione, w głębi błyszczy się idealnie. Dostał dicortineff i jestem w kropce. Nie ma gorączki, humor ma, apetyt ma. Nieco się skarży na dziąsło, może też idzie ząb. O godz. 13 mam wizytę kontrolną, a o 16 planowaną operacje......oby do czwartku, bo ja mam dość.
Agnieszka, Wszystkiego najlepszego dla Aneczki!  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
Mazia absolutnie nie mialam na mysli czy jest cos z nim nie tak umyslowo, tylko czy w jego wieku to norma czy nie 🙂 Widelki sa widze szerokie wiec ok 🙂

A czy ktoras z was miala zbyt obfity wyplyw mleka z piersi podczas ssania/odciagania? Z jednej piersi mleko leci tak intensywnie po paru minutach ssania ze dziec mi sie odrywa i krztusi - probuje ja wtedy ustawic bardziej pionowo ale czy sa jakies inne sposoby na to?
Ja miałam z tym bardzo duży problem.
Generalnie karmiłam leżąc na plecach i dziecko mając na sobie.
W moim przypadku niestety to nie pomagało i musiałam pierwsze 4 miesiące karmić odciąganym z butli.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 listopada 2015 17:36
nerechta, ja miałam taki drugi nawał jak Kalina miała ze dwa miesiące i też mi się krztusiła. Dziewczyny mi radziłyvkarmić na plecach, ale nie wychodziło mi. U nas się spradziło karmienie na boku, zresztą do dziś tak karmię w 90%
Dziewczynki czym bawią się Wasze 2,5-3 latki? Jak zwyjle to ze mną o tej porze bywa, szukam inspiracji na prezent.
Z Filipem kompletnie nie mam problemu w tym roku , za to Adaś to wyzwanie. Bo on na ogół bawi się tym co Filip, razem z nim.
Macie jakieś hity zabawkowe które zajmie dziecko na dłużej niż 6 minut 😉?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się