Lonżowanie

aha założyli mi wypięcie to mam zejść z głową i uruchomić grzbiet

Czy według Was koń na zdjęciu Lamili ma uruchomiony grzbiet?
Już myślałam, że jestem jakaś dziwna, bo wg mnie nie.
Nie dokracza, grzbiet nie wydaje się być uwypuklony, mogę zgadywać, że koń się snuje, natomiast ta szyja wydaje się być zbyt sztywna. Nie jestem przekonana czy ten koń prawidłowo pracuje...
Już myślałam, że jestem jakaś dziwna, bo wg mnie nie.
Nie dokracza, grzbiet nie wydaje się być uwypuklony, mogę zgadywać, że koń się snuje, natomiast ta szyja wydaje się być zbyt sztywna. Nie jestem przekonana czy ten koń prawidłowo pracuje...


Akurat ta klacz nie pracuje zupełnie grzbietem. W związku z tym choć minimalne zaangaźowanie grzbietu to jiż +. Porównajcie obydwa zdjęcia. Gdzie jest lepiej?
Tolkowata, nigdzie nie jest lepiej... NA pierwszym zdjęciu koń się snuje, jakieś sznurki wiszą... Na drugim koń leci , spieszy, jest cały pospinany. Nie pracuje na żadnym, na żadnym nie jest lonżowany - ot przeganiany... Co tu porównywać?
Tyle lat dręczenia szczypiorów na forum, a do tej pory ludzie nie nauczyli się odróżniać kontaktu od siłowego pospinania patentami, ani wiszących sznurków od rozluźnienia, Matko z córko...  😵
Tolkowata, ale które zdjęcia mamy porównywać? Na zdjęciu luzem biegnie sobie koń. Nie pracuje, tylko biegnie. Zaangażowania grzbietu to ja tam nie widzę. Zaangażowania zadu tym bardziej - za to widzę sugestię obszernego ruchu w kłusie, który totalnie "spłynął z deszczem" po podpięciu tego "patentu".... Tzn, ja wiem, że w lonżowaniu to nie o to tak całkiem chodzi - pytanie czy osoba odpowiedzialna za lonżowanie tego konia wie.
Ja nie znoszę tego patentu. Koń przy każdym kroku szarpie się za pysk. Moja nadwrażliwa kobyła znaczyła od tego. 
Moja na tym patencie postawiła dwa pierwsze kroki stępa, po czym wrosła w ziemię i nie było mowy, żeby ruszyła z miejsca. Koń, którego można oplątać wszelakimi sznurkami jak baleron i ma to w nosie.
Gillian   four letter word
16 listopada 2015 13:41
Mój zasuwa aż miło, najlepszy patent jaki kiedykolwiek miał na sobie 🙂
Atea nigdzie nie napisałam, że koń na zdjęciu ma uruchomiony grzbiet. Ba nawet się do postów Lamili nie odniosłam. Odniosłam się tylko do uwagi _Gaga dotyczącej sensu zakładania luźniejszego patentu oraz opisałam reakcję mojego konia  🙄
Że ludzie nie wpadną na to, żeby zawiązać ten patent między nogami i nie ma efektu piły... 😉
Że ludzie nie wpadną na to, żeby zawiązać ten patent między nogami i nie ma efektu piły... 😉


Przy wypięciu między nogami jak najbardziej jest efekt piły ze względu na ruch nóg konia.

Lecz ja nie wypinam tego do wędzidła.
Tolkowata, szanuj potylicę konia, ściągając głowę na siłę, jeszcze do tego wywierając nacisk na potylicę, zrobisz koniowi poważne kuku 🙁

Poza tym, ganianie konia bez lonży to nie jest lonżowanie, to oczywiste, że koń ci będzie latał, jak mu się podoba 😉 Musisz przypiąć lonżę do kółka i mieć kontakt z koniem tak, jakbyś trzymała wodze, lonża nie może sobie tak dyndać, jak sznurek do prania. Może poproś kogoś, aby pokazał ci, jak się lonżuje prawidłowo? Albo pójdź na jakiś kurs lonżowania? Bo jak narazie koniowi nie robisz przysługi, wręcz możesz pogorszyć jego stan 🙁
A ja zapytam, czy dobrze jest kiedy koń na lonży bez żadnego wypięcia idzie typowo na psa tropiącego? Dokracza wtedy zadem.
A czemu miałoby być źle? Zdecydowanie dużo lepiej, niż gdyby latał z głową non-stop zadartą 😉

Oczywiście, jeżeli nakłania się konia, żeby latał z głową w dole cały czas, to trzeba uważać, bo nadmiar takiej pracy uczy konia, aby układał większość ciężaru ciała na przodzie, co utrudnia zaangażownie zadu 😉 Mimo wszystko - dobrze, że koń rozciąga te mięśnie, gdyby nie dawał rady, to byłby taki znak ostrzegawczy, że coś z nim nie tak 😉
[quote author=Dramuta12 link=topic=1300.msg2450579#msg2450579 date=1447692647]
Że ludzie nie wpadną na to, żeby zawiązać ten patent między nogami i nie ma efektu piły... 😉


Przy wypięciu między nogami jak najbardziej jest efekt piły ze względu na ruch nóg konia.

Lecz ja nie wypinam tego do wędzidła.
[/quote]
To ja nie wiem jak ktoś to zawiązuje skoro piła jest nadal. Tzn. da się, ale wystarczy trochę pokombinować. 🙄 Moja kobyła prędzej by się zabiła niż zeszła w dół od podszarpywania. Chociaż ja wolę z nią pracować na wypinaczach. Jakoś koń nie ma problemu ustawić głowę niżej, jeśli są odpowiedniej długości.
To skoro nie mamy problemu z rozluźnieniem, zejściem w dół i rozciągnięciem to jak teraz zachęcić do wyższego ustawienia? Na jakich patentach pracować na lonży?
do wyższego ustawienia, to musisz popracować nad zadem, kochana 😉 Tak jak pisałam wcześniej - konie "tropiące" mają tendencję do uwalania się na przodzie, a w ten sposób nigdy nie ustawi się go ani milimetra wyżej 😉
A w jaki sposób mogę pracować nad zadem, jakieś konkretne ćwiczenia? 🙂
Haffek, no właśnie, przydałoby ci się, żeby ktoś cię nauczył PRAWDZIWEGO lonżowania. Wystarczy mowa ciała i prawidłowe posługiwanie się batem, żadne ćwiczenia, żadne patenty, bo bez prawidłowych umiejętności to wszystko jest takie sr** w banie 😉 I ja, niestety, przez internet ci tego nie wytłumaczę 🙁
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
16 listopada 2015 18:42
Mój kucyk zanim zaczął pracę pod siodłem przez kilka miesięcy biegał na sznurkach.
Zaczynaliśmy tak:

Z czasem było lepiej...


Później trafił pod siodło, ale od czasu do czasu wracaliśmy na ten patent i wyglądało tak:


Ja lubię ten patent, czasami ułatwia pracę z końmi zwłaszcza młodymi.

ikarina Sądziłam, że chodzi Ci bardziej o np. pracę na drągach, czy dużą ilość przejść. Ale dziękuję 😉
lusia722, przykro mi, ale dwa ostatnie zdjęcia nie są fajne 🙁

Haffek, jeżeli nikt ci nie pokazał, jak się prawidłowo lonżuje, to żadne przejścia, czy też drążki nie załatwią sprawy. Koń potrzebuje być na kontakcie, aby wykonywać te ćwiczenia prawidłowo, bez kontaktu jest duże ryzyko, że nauczysz go złych nawyków, no i mięśnie nie będą rozbudowywane prawidłowo. A bez prawidłowo rozbudowanych mięśni koń nie da rady się "unieść".
ikarina Niestety w pobliżu nie ma żadnych kursów czy szkoleń bo chętnie bym się wybrała. A wszyscy lążują jak lążują ;/
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
16 listopada 2015 18:49
ikarina, rozwiń wątek odnośnie Księciunia  😉
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
16 listopada 2015 18:54
ikarina ja bardzo chętnie posłucham uwag :kwiatek:
Obecnie nie pracujemy. Ale wszelkie rady i uwagi mile widziane choćby przyszłościowo i może inni tez skorzystają.


ikarina, rozwiń wątek odnośnie Księciunia  😉


kto to jest Księciunio?

Haffek, popytaj w wątku ze swojego rejonu, czy jest jakaś osoba, instruktor, który jest świetny w lonżowaniu i czy nie mógłby do ciebie podjechać na godzinkę, aby ci wyjaśnić, co i jak 😉 To nie jest żadna fizyka kwantowa, jeżeli masz "czucie w rękach", pojmiesz to wszystko w try-miga 😉

lusia722, spójrz, ta szyja wydaje się być strasznie krótka, podejrzewam, że jak koń stoi luzem, to ona wydaje się dłuższa? No i najbardziej podstawowa zasada - nos konia powinien być co najwyżej pod kątem prostym wobec podłoża.

Dla porównania: Twój koń (zwróc uwagę na wygięte plecy)



I koń, który wygląda duuużo przyjemniej (choć nie idealnie, ale nie mogłam znaleźć żadnego lepszego zdjęcia)



lusia722, pomijając same obrazki - czemu lonżujesz na tak kopnym podłożu?
Prawidłowe rozciągnięcie to do przodu i w dół, właśnie w tej kolejności. U Ciebie nie ma ani odrobiny "do przodu".
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
16 listopada 2015 19:15
ikarina, lusi kucowaty 😉
achaaa, nie wiedziałam, że to Księciunio 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się