Warszawskie voltopiry :)

Piotrek Okła, jeśli chcesz wyślę Ci numer.
Nanana, czy ktoś ma na szybko pomysł gdzie dziś można pójść z paczką znajomych (około 8 osób) tak, żeby nie było mega drogo (czytaj driny za 35 zł w górę odpadają), dawali różne rodzaje alko, można było coś ewentualnie przegryźć (bez mięsa też) i jeszcze żeby to było w centrum? Spiskowcy rozkoszy odpadają niestety - brak miejsc.



Ja polecam Lemon na Sienkiewicza 😉
Piotrka Okłę też polecam w kwestii jakości pracy, ale w kwestii dyspozycyjności zdecydowanie nie. Pomimo całej sympatii do jego pracy zrezygnowałam, bo nie miałam siły ciągle go ścigać, żeby w końcu dotarł do stajni 🙂
w kwestii dyspozycyjności zdecydowanie nie. Pomimo całej sympatii do jego pracy zrezygnowałam, bo nie miałam siły ciągle go ścigać, żeby w końcu dotarł do stajni

Tak, tu się zgadzam. Mnie też już nie raz ku..ica brała :-(
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
28 października 2015 21:05
Misiek69, kurcze to on nie jest OkLa? Serio Okła? Tyle lat, tyle wystruganych i podkutych kopyt, a ja w niewiedzy 😉 Swoja droga tez zrezygnowalam, bo ganianie sie z nim mnie przeroslo, szczegolnie w sytuacji notorycznie gubionej podkowy.
Znajomi szukają doświadczonego prawnika do napisania umowy dzierżawy obiektu, który będzie przeznaczony na stajnie. Możecie kogoś polecić w Warszawie lub okolicach albo kraków ? Wiadomo najchętniej za rozsądne wynagrodzenie.
Sprawa dosyć pilna.
Szafirowa Wiesz, w dowód mu nie zaglądałem, ale wszyscy których znam mówią o nim Piotr Okła, więc uważam, że on jednak jest Okła  😀
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
04 listopada 2015 18:16
Czy możecie polecić prywatnego neurologa z Piaseczna lub okolic?

Kurcze, to ja mam jakieś fory ( bo na bank nie mój koń😀, za którym Piotrek nie przepada😀), bo do nas max 2-3dni obsuwy i sam pilnuje terminów, oddzwania i jak się może spóźnić to dzwoni.
Karla 🙂 
Tyś kobietą jest i może dlatego ;-) Uczciwie jednak muszę przyznać, że poprawił się. Może dlatego, że przenieśliśmy się do własnej stajni w jego okolice. Teraz mieszkamy jakieś 20km od siebie i zawsze może podjechać. W I E L K I E G O  P L U S A zaliczył Piotrek pierwszego stycznia. O szóstej rano zobaczyłem, że koń jest kulawy w pień, wysłałem mu esemesa (kuł go w Sylwestra) i o ósmej rano już był. Później wyszło, że to nie jego wina była a pomógł mi bardzo. Siedział u mnie do momentu wprowadzenia konia do przyczepy, mimo że święto i wcale nie musiał.

Szafirowa

Pytałem się go, nazywa się OKŁA, PIOTR OKŁA :-)
oj tam, ale tu i baby na Niego narzekały jeśli chodzi o czas😉, ale w kwestii wypadków nagłych to prawda- jest natychmiast🙂
I On jest Okła, nawet kiedyś rozmawialiśmy, z których Okłów😀
Kurczak, a Warszawa odpada? Jestem częstą pacjentką i mam sporo sprawdzonych adresów. Jak coś to dawaj na PW
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
05 listopada 2015 12:21
amnestria, dziękuję :kwiatek: Udało się jednak umówić wizytę z NFZ na przyszły tydzień, więc chwilowo się wstrzymamy.
To super, jakby coś, śmiało uderzaj :kwiatek:
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
05 listopada 2015 12:25
Najprawdopodobniej będę szukała miejsca gdzie można szybko wykonać tomografię, bo z tym pewnie już tak łatwo nie będzie jak z samą wizytą, więc będę się odzywać 🙂
Och, to nie wiem - w tym chyba nie pomogę. Ja trafiłam na SOR ze względu na dolegliwości bólowe, więc tam mi machnęli. A MRI miałam już robiony niestety prywatnie, więc szybko, ale drogo 🤔
[quote author=Karla🙂 link=topic=4154.msg2444906#msg2444906 date=1446712134]
oj tam, ale tu i baby na Niego narzekały jeśli chodzi o czas😉, ale w kwestii wypadków nagłych to prawda- jest natychmiast🙂
[/quote]
Oj, to fakt z tymi nagłymi wypadkami... U nas kiedyś koń zgubił podkowę, telefon, "wiecie co, to będę za 20 minut, pasuje?". 😁 Jak mi koń zakulał i chciałam wykluczyć sprawy kopytowe, to też przyjechał na drugi dzień (a miał być za parę dni dopiero, bo był zarobiony. I jeszcze w nagrodę koń wtedy nie bardzo współpracował. 🤣
Ale czasem bywa nieuchwytny (mimo, że ma do nas rzut beretem), choć na smsa tylko raz mi odpisał z opóźnieniem i ostatnio jakoś w ogóle lepiej jest z kontaktem. Z tym, że już się przestałam umawiać na konkretną godzinę, tylko pi razy oko i "jak będziesz jechał, to daj znać pół godziny wcześniej". A że między kopytami konia dziś i rok temu jest niebo a ziemia, to się nawet już o to nie złoszczę, zresztą większa obsuwa niż 3 dni to się chyba nie trafiła.
Nasz wet się potrafi spóźnić o wiele bardziej. 😂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
05 listopada 2015 22:26
Misiek69, no patrz, tak to jest jak czlowiek sobie wklepal, lat temu duzo, numer w komorke bez polskich znakow. i serio bylam przekonana ze Okla. Zatem dobrze wiedziec 😉

Ja ostatnie kilka lat nie mialam z Piotrkiem kontaktu, bo kon sie leni na lakach z dala od Warszawy, dobrze wiedeziec, ze bardziej terminowy sie zrobil. Moze sie przyda ta informacja jak sie uda 'na swoje' pojsc.

Elektryk, szukam dobrego elektryka, sa jeszcze tacy ludzie co pracuja w tym zawodzie?  😂
Polecam baaardzo restaurację Bosciola na Topieli. Zjedliśmy tam dzisiaj chyba 4-daniowy obiad i wszystko było prze-przepyszne. Dawno tak dobrze nie zjadłam w knajpie.
Doładowałam kartę miejską i zapomniałam aktywować. 10 minut później dostałam mandat. Powiedziałam jaka sytuacja, pokazałam paragony z kiosku jednak czynnik ludzki nie zadziałał... Czy mogę coś w tej sytuacji zrobić :/? Wiem, że za zapominalstwo się płaci ale jednak w mojej aktualnej sytuacji nawet te 200zł robi różnicę. Inna sprawa, że czuję się mocno zniechęcona. Od gimnazjum regularnie doładowuję kartę miejską. Mandat dostałam 2 razy. Raz za ŹLE podpisaną, według pana kanara, kartę i teraz drugi, za to, że zapomniałam aktywować. Znam sporo osób, które zawsze jeżdżą na gapę i w sumie wychodzi je to taniej niż mnie.
Misskiedis   Jeździj nocą, baw się i krzycz na całe gardło!
30 listopada 2015 19:14
Jak ci sprawdzili czytnikiem kartę to już przepadło, nawet gdyby mieli dobre serce i chcieli cię puścić to mają kartę w rejestrze jako nieaktywną i chyba jednak mandat płacić musisz. To tak jakby jeździć całe życie z jednym nieskasowanym biletem mówiąc że zapomniało się skasować. Jeśli doładowałaś kartę kilka minut wcześniej to niby możesz próbować się odwoływać dając skan paragonu i potwierdzenia pisma uwzględniając sytuację finansową, może kogoś coś ruszy ale czarno to widzę
Ja też... Ogólnie poczytałam w internecie i podobno to zależy od dobrej woli kontrolera a jak on już wlepi ten mandat to po ptokach :/
busch   Mad god's blessing.
01 grudnia 2015 18:59
Chess, ja raz dostałam mandat za to, że skasowałam bilet ale kasownik był zepsuty i dźwięk wydał, ale nic nie nadrukował. Pół wagonu się za mną ujęło że widzieli jak kasowałam i nic to nie dało. Kanary są bezlitosne, a ci w WKD to już w ogóle jak szkoleni w NKWD 😁
Z WKD Commando to w ogole nie ma dyskusji  😲
No z tymi wkdkowymi to w ogóle są/były jazdy (od poltora roku okupuje 3city, wiec wkd jezdze bardzo rzadko i tylko jak wpadam na kilka dni do domu, teraz podobno jest nowa firma kontrolerska), pamiętam jak kiedyś jechałam i zalała mi się legitka, generalnie widać było ze jest podsteplowana tylko kawałek stempla z jednej strony się rozmazal i co? Oczywiście mandat... A jeszcze jest wesoło bo kiedyś nie miałam kasy i chciałam zapłacić mandat "na dwa razy" przelalam pierwsza część i potem zapomniałam o drugiej. Dostałam list i przelalam całość kwoty która tam wpisali (bo zapomniało mi się ze już wplacilam im x na konto). Po kilku dniach się zorientowałam i tak od dobrych 4 lat, mimo moich pism o zwrot nadpłaty kasy nie zobaczyłam...Ale cóż, gapowe się płaci
busch, ja w WKD raz widziałam chorą akcję. Dziewczyna miała bilet ze zniżką 50% (chyba dla rencistów) a przysługiwała jej 51%. Dostała mandat... Żenada.
busch   Mad god's blessing.
01 grudnia 2015 20:58
Chess, 50% jest ulga handlowa, zdaje się pracodawca może podpisać umowę z WKD-ką i wtedy taki kupujesz. Najśmieszniejsze jest to, że te 50% ulgi jest dużo łatwiej znaleźć na automacie jak kupujesz bilet, bo wyskakuje zaraz obok normalnego biletu, a za 51% trzeba nieźle pogrzebać... Niejeden raz widziałam krzywe akcje z tą zniżką.

Ceny też mają złodziejskie, mam bilet normalny na całą Warszawę, ale niestety potrzebuję dojeżdżać jeden przystanek więcej już jak się kończy obowiązywanie tego biletu na Warszawę. Płacę 80zł za jeden przystanek (2km)  😤
Ja ogólnie strasznie nie lubię wkd... dzięki buce tylko parę razy jechałam tym szataństwem 🤣
Miewam zajęcia w Tworkach ale na szczęście zwykle jeżdżę samochodem.
Chess, może to była moja koleżanka 😉 Bo niedawno mi opowiadała o takiej akcji -> jest doktorantką i przysługuje jej zniżka 51%, a dostała mandat bo miała bilet 50%. A ona ostatnio dużo jeździ autem, więc nie ogarnęła. I tak jak mówi busch, te 50% łatwo wyskakują, a 51% są "skitrane"

Z czystej ciekawości, jak wyglądała? 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się