Konie czystej krwi arabskiej

szamanka to ja pamiętam odwrotną sytuację - ogier arabski, z całej okolicy przyjeżdżali chłopi z zimnokrwistymi klaczami do krycia "na lewo". Żaden papier ich nie interesował oczywiście, ale tanio było, to kryli.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
02 grudnia 2015 10:39
Murat no wlasnie - i tylko wciaz klebi mi sie w glowie pytanie po co?
Armani byl wpadka na padoku - no wiadomo to jest chwila nieuwagi i juz klopot, ale swiadomie naprodukowac zrebieta bez zadnego przemyslenia to dla mnie wariactwo  🤔wirek:
No akurat tym chłopom do woza 😉 Chodziły potem po okolicy, widywałam je często - takie trochę zgrabniejsze zimnioczki z ładnymi główkami.
Takiemu rolnikowi to pewnie totalnie wszystko jedno, jaki koń ma rodowód, byle wóz pociągnął...
Wojenka   on the desert you can't remember your name
02 grudnia 2015 11:13
[quote author=Murat-Gazon link=topic=752.msg2459559#msg2459559 date=1449051326]
Wojenka badania kupno-sprzedaż to swoją drogą mało kto robi przed kupieniem konia.
Ale moja przeszła  😉 (no ale ona nie jest "zza stodoły", może między innymi dlatego)
[/quote]

Akurat nie badałam koni zza stodoły, tylko z renomowanych hodowli i w dobrym treningu. I co z tego?
Sieczka w nogach.
Te zza stodoły odpadają już na przedbiegach.
Wojenka, naprawdę nie wiesz jakie są główne założenia hodowli koni w Polsce?
Po pierwsze - jak już stoi to niech urodzi
Po drugie - słodki źrebaczek
....


🙁
Ale to chyba nie tylko "arabski" problem, tylko ogólnie. Wiele razy słyszałam o przypadkach, kiedy ktoś chciał kupić młodego konia, 2 czy 3 lata, a tu w nogach chipy, trzeszczki rozwalone...
To chyba raz kwestia tego, że mało się zwraca uwagę na poprawność nóg w hodowli, a dwa faktu, że np. struktury kopytowe nigdy nie będą mocne, zdrowe i odporne, jeśli koń za źrebaka nie jest prawidłowo chowany i nie ma zapewnionego maksimum ruchu od pierwszych godzin życia. A powiedzmy sobie szczerze, w jak wielu stadninach źrebaki wychodzą "na spacerki" i to po raz pierwszy np. po tygodniu od urodzenia. Zaniedbań do drugiego-trzeciego roku życia żaden trening potem już nie naprawi.
Wojenka, Murat- Gazon coś o tym wiem- ostatnio badałam 3 konie, dwa 2,5  i jeden 3 letni. Żaden nie przeszedł badania wet. Dwa miały OCD z licznymi odłamkami (zmiany na tyle nasilone, że znajomy chirurg odradził kupno nawet po operacji), w tym jeden arab, a trzeci miał dychawicę świszczącą, drugi stopień (skala 4). Z umiarkowanym nastawieniem jadę badać kolejnego w sobotę. Dobrze, że jestem wetem i mam znajomych końskich wetów, bo koszt tylu badań rozłożyłby mnie na łopatki.
szamanka Mój Ryszard też jest "z wpadki" klacz (Mu Gaza) miała planowane krycie a tu wyszło nieplanowane krycie 2 letnim wówczas ogierem Baszar-Assad, ale cieszę się że go mam i nie zamieniłabym go 🙂
no cóż, my nadal hodujemy 'araby-pieski salonowe', a nie konie 'do czegoś'. Wystarczy pooglądać relacje ze stadnin rajdowych w krajach arabskich (na platformie telewizji nc+ jest kanał YAS, nr 422 - konie arabskie 24h/dobę, polecam 😀), ich araby wyglądają jak folbluty - wyraźny kłąb, głowa prosta, nawet czasami lekko wypukła... nadal są 'arabskie' - mają ten błysk w oku, ale całkowicie inne od naszych. Albo choćby araby z Rosji, np. Dostatok. Głowa mało arabska, ale reszta - mega. A np. ostatni czempion Hariry? Głowa moze ładna, ale reszta do niczego...
Wojenka   on the desert you can't remember your name
02 grudnia 2015 18:33
Mam poważny problem, bo mam zamówienie na "więcej takich Mujahidów". Tylko skąd je brać?  👀
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
02 grudnia 2015 18:36
Roksarih Bassad to nie ten co byl ostatnio na sprzedaz???
Ja do Armaniego nic nie mam - osobiscie uwazam ze wdal sie w dziadka Ontario, a Ontario wyglada dla mnie idealnie.
Oczywiscie nadal marzy mi sie gniady albo kary arab ale cale zycie przede mna. I niestety ale nie podobaja mi sie "pieski salonowe" - gniade klacze cudne ma marcinkzl a kare w Sil-Ven sa najladniejsze 🙂
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
02 grudnia 2015 19:22
Mam poważny problem, bo mam zamówienie na "więcej takich Mujahidów". Tylko skąd je brać?  👀

No jak to-znaleźć dobrą kobyłę pod Mihraba  😉
ja bym chciała kopię Dostatoka... 😍 

a niestety ze znalezieniem dobrej kobyły tez dzis problem... zwłaszcza, jezeli chcemy nie tylko konia dobrego fizycznie, ale też normalnego psychicznie.
Wojenka   on the desert you can't remember your name
02 grudnia 2015 19:34
Akurat kobył hodowlanych kilka bym znalazła 🙂. Tylko wszystko 15 +  🤣
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
02 grudnia 2015 20:24
Przecież Bandola urodziła ostatnie źrebię w wieku 27 lat, także ten, nie wszystko stracone  🤣
Wojenka,myśl hodowlana to jedno, ale jeszcze by się musiał ktoś pofatygować i sprawdzić te konie chociaż w P
szamanka tak to dokładnie ten Baszar był na sprzedaż. Niestety (bo się trochę czaiłam na niego) już został sprzedany 🙁 no ale mam nadzieję, że dobrze mu jest w nowym domku.
Mój Rysiu wdał się trochę w swoją praprababcię Bandolę :p kiedyś miałam ich zdjęcie porównawcze, no kropka w kropkę (a raczej hreczka w hreczkę) identiko, a samą Bandolę za dzieciaka rysowałam dość często i zawsze chciałam mieć takiego konia 🙂
Witam,zwracam się z serdecznym pytaniem,poszukuję ogiera arabskiego,gniady,bez odmian.Ogier nazywa się Ace of Bask.Ktoś coś?


http://www.kuhailan.com.pl/www.kuhailan.com.pl/Ogiery.html
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
03 grudnia 2015 08:08
Epikea z tego co zrozumialam to Marcin juz to widzial i to nie ten trop. Kuhalian Nedzdy dzierzawil ogiera do 2014 roku.

EDIT: zla informacja
Czy ktoś z Was ma może kwartalnik Araby z roku 2006, nr 1? :kwiatek: Potrzebuje jednego artykułu a nigdzie nie mogę go znaleźć  🤔
marcinkzl, możesz napisać dlaczego Ace? 
wojenka wiem, że rodowody nie z twojej bajki, ale za to mogę ci z góry poprześwietlać 😉
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
04 grudnia 2015 17:10
Narzekalam, ze kon jest malo ofutrzony? Zwracam honor  🙇 siersi tyle ze trzebaby szczotka ryzowa czesac. A upanierowany od czubka uszu po koncowke ogona  😵
Bloto, wiec popracowalam tylko na lonzy 🙂 Kon super 😉

Iwona dla Ciebie foty przed i po czyszczeniu 🙂

Oraz siersciuch 🙂


iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
04 grudnia 2015 18:55
Ale miałaś czyszczenia! Za tą grzywę  🙇
Te nasze siwki siwiejące mają teraz podobną maść, taką nie wiadomo jaką  😁
szamanka jaaki on jest przekochany, i ta grzywa <3 super wygląda. Aczkolwiek ex właścicielka mojego konia pewnie stwierdziłaby że jest za chudy, co z tego ze to arab. 

Zdjęcie mojego parę postów wyżej i podobno jest wyniszczony i wygląda jak szkapa. Fakt, może i mięśnie mu nieco zmalały ale jednak nie chodził (prócz padoku) z 1,5 miesiąca. Jednak od tygodnia wróciliśmy do pracy więc będzie lepiej.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
04 grudnia 2015 21:21
Roksarih a tu mnie zabilas - to ja walcze zeby kon za klacz w zaawansowanej ciazy nie wygladal a tu , ze za chudy  😂





Moze nie widzialas jak wyglada chudy kon - zapewniam Cie, ze Armaniemu daleko do tego 😉
A kolezance mozesz pokazac foty chudego konia 😉

szamanka Twój konio wygląda super według mnie, zdrowiutko 🙂 Mój co prawda ma niewypracowane mięśnie ale oprócz tego są z Twoim indentycznej budowy i "tuszy". Napisałam tylko, że ona pewnie by tak stwierdziła skoro mój dla niej jest chudy i wygląda jak szkapa. Bo akurat z nią wczoraj pisałam i się wypowiadała, szkoda właśnie, że nie wie że arabkom nie pasuje ciąża spożywcza pomijając już konsekwencje zdrowotne. Poza tym ona teraz z młodą tinkerką pracuje więc może dlatego wszystko jej się wydaje chude 😀
My jakiś czas temu usłyszałyśmy: "To arab!? Taki gruby?"  🤔 ruda w tamtym okresie jak dla mnie wyglądała jak milion dolarów 😍 dużo chodziła więc ładnie nabudowała się mięśniami, do tego troszkę tłuszczyku i było super 😉

szamanka jestem pod wrażeniem metamorfozy Twojego już nie brzydkiego kaczątka 💘 i ta grzywa  :kwiatek:

Roksarih mięśnie są do odrobienia, na szczęście, bo moja ruda niestety przez moją pracę od dłuższego czasu mocno się obija 😵 ale od dziś obiecuję poprawę 😉 tym bardziej, że w domu leżą jeszcze 2 zupełnie nowe czapraki i to w kolorach, które od dawna mi się marzyły... 😡
A moja się obija w najlepsze. Bo ja siedzę chora w domu i walczę, żeby się nie pochorować bardziej. To jest swoją drogą złośliwość losu - jak padało, lało, wiało, to byłam zdrowa, jak się uspokoiło i pogoda się poprawiła, to mnie coś bierze 👿
szamanka ukradnę mu tę grzywę  😉
Murat znam ten ból 😵 na szczęście mnie tfu... tfu... w tym roku choróbska nie chwytały, za to robota dała mi popalić, wróciłam właśnie po 2 tygodniach kursów i dziś jadę na hipoterapię, której już mocno potrzebuję 😡
Murat-Gazon oj dobrze wiem co to znaczy, ja zaczęłam cykl chorób od połowy października mniej więcej skończyłam jakiś tydzień temu. Straszne miałam nerwy o ten brak pracy z koniem, a niestety jestem taka, że nie dam go w obce ręce (zraziłam się raz a porządnie do tego). Więc sobie stał bidulek. A Tobie życzę zdrowia :kwiatek:

marlin1990 jasne że mięśnie są do odrobienia, było nieźle więc będzie dobrze, ważne że zaczęłam go ruszać, już 4 lekkie lonże dla rozruszania za sobą wczoraj była chwila na luźnych gumach dla przypomnienia i jednego drąga mu położyłam żeby dźwignął nóżki i przeszedł sobie z 3 razy. Zresztą ja już z nim miałam parę akcji odbudowy więc przynajmniej wiem co działa na niego i co mu trzeba dlatego jestem dobrej myśli 🙂 szkoda tylko że nie mamy hali bo wiatr czasem łeb chce urwać 🙁
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się