Święta/Boże Narodzenie/Prezenty pod choinkę

Co do kubków, to polecam ten:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5797199236&reco_id=086b1c26-9ce1-11e5-be53-02acb1a4884a&ars_rule_id=201
(link przypadkowy, aczkolwiek taki sam mam).
Ciepło utrzymuje baaardzo długo (cały dzień na uczelni, więc ja zwykle zalewam do połowy wrzątkiem a reszta letniej wody 😀 )
Nie przecieka, no i cena jest baardzo przyjemna 😉. U nas połowa grupy ma te kubki bo robiliśmy zbiorowe zamówienie 😀
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
07 grudnia 2015 13:24
asior firma Primus  🙂 Albo Esbit. Ogólnie warto inwestować w firmy górskie/turystyczne bo tworzą produkty na ekstremalne sytuacje  😉 Na przykład: http://8a.pl/kubek-primus-vacuum-commuter-mug-black.html


Czas zacząć kombinować, bo finansowo w tym roku kiepsko a nie chce mi się po raz kolejny kupować rodzicom głupot typu ubrania itp - chciałabym coś personalnego, osobistego, low cost ale sprawiającego przyjemność  😉 Myślałam o kalendarzu ze zdjęciami, ale co roku dostają mnóstwo firmowych kalendarzy itp. Przyjaciółka już ogarnięta, czas na całą resztę ekipy  😉
U mnie w miarę ogarnięte.
Rodzice - 2 i 3 sezon House of Cards plus książka Wszystkie wojny Lary
Oskarek - bielizna termiczna i listek do zjeżdżania, bo jedzie "na narty" po świętach
Mąż - szlafrok 😁 i plecak
Brat i jego żona - no idea jeszcze, ale coś się wymyśli.
Myślicie, że masażer do stóp (ten wodny) spodoba się mamie na prezent? Bo nie mam totalnie pomysłu ...  😵 😵
Tak samo jak i na brata (16 lat ) ..
wątek prezentowy  😍 w tym roku jakąś mam dobrą passę, tacie kupiłam skarpetki z Gwiaździstą nocą van Gogha 😀 Mamie śliczne wydanie Lata muminków, kuzynce, z którą biję się na absurdalne prezenty, dwa bardzo ironiczne winyle, skrobaczkę do samochodu z logiem Legii Warszawa i dorzucę do tego jakiś disneyowski akcencik, dziadkom i cioci pewnie kupię jakąś fikuśną herbatkę, a bratu ładowarkę do auta, ale to nuda więc coś pewnie jeszcze dorzucę, najfajniejsze prezenty mam dla najlepszej przyjaciółki, ale jako, że jest na forum, to nie mogę rzucić spoilera 😀
Działy z zabawkami jednocześnie mnie przerażają i fascynują. Mieszanina totalnej tandety i badziewia, maszkar okropnych i innych negatywnych zjawisk w jeszcze bardziej negatywnych cenach z godnymi uwagi, ciekawymi, intrygującymi perełkami... zazwyczaj w cenach jeszcze gorszych. Gdzieś pomiędzy jest pewna liczba obiektów godnych uwagi acz nie powalających na kolana 😉
W każdym razie mam w rodzinie trochę dzieciaków. Zależnie od tego w jakim gronie spędzimy Wigilię albo dwoje (siostrzenica i bratanek) albo... 5-6. Na szczęście tym "drugim" wystarczą symboliczne prezenty.
Dzisiaj udało mi się trafić do marketu o takiej porze, że nie było tam tłumów i kupić parę rzeczy. Dla bratanka zestaw pokazujący jak działają animacje poklatkowe (tutaj się napaliłam bo to ma spory związek z moimi zainteresowaniami), wyglądający naprawdę super i mały zestaw Sekretów Elektroniki, dla siostrzenicy dwie gry planszowe i zestaw koników do samodzielnego pomalowania. 180zł pękło :/ Na szczęście połowa tego to prezenty od mojego brata, któremu obiecałam załatwić sprawę za niego.
Troszkę zła jestem bo ostatnio widziałam w tym sklepie naprawdę super książkę dla dzieciaków w niezłej cenie. Zwiedziłam wszystkie możliwe markety szukając jej i niestety nic, w tym też już jej nie ma. Pewnie znikła w okresie mikołajkowym. Widziałam ją w internecie ale prawie 20zł droższą + kw więc odpuściłam.
Dla rodziców mam wejściówki na Niewidzialną Wystawę ale pewnie jeszcze dokupię im po jakimś drobiazgu.
Prezent dla chłopaka załatwiony. Oby kurier nic nie odwalił. Z nim ogólnie mam ten "problem", że pierwsza połowa grudnia to nasza rocznica, mikołajki i jego urodziny, a druga to wiadomo - Wigilia.
Dzieciaki w większości mam załatwione, teraz zacznę się rozglądać za prezentami dla reszty.
Zdecydowanie jest to jeden z moich ulubionych wątków, jak i ulubiony moment roku 😜



U mnie nastąpiła pewna odmiana i pierwszy raz nie zapakowałam wszystkich prezentów w tradycyjne opakowania. Wyjątkowo, te dla mamy, taty i siostry trafiły do wielkich słojów (jak na słoika stołecznego przystało :hihi🙂, których zawartość, mimo że różnorodna, jest jednolita kolorystycznie. Dwa mniejsze są dla rodziców, w każdym kawa, kosmetyki, audiobook i kilka drobiazgów. Duży jest dla siostry, a w nim zmieściły się dwie książki, termoforek do rękawiczek, mały pluszak, słodycze, figurka fiorda i również kilka mniejszych dodatków.



Z kolei dla mojego K. mam prześliczny model motocykla do sklejenia i pomalowania specjalnymi emaliami. Wymyśliłam to na długo przed świętami, jak będąc w wakacje w jego rodzinnym domu pokazywał mi figurki i modele, które malował w dzieciństwie i stwierdził, że za tym tęskni. Od tego sezonu jest też zapalonym motocyklistą i postanowiłam połączyć jedno z drugim. Co ciekawe, po tym jak już zamówiłam ten prezent, kleje, farby i tak dalej, temat modeli znowu wypłynął przy okazji rozmowy o naszych ulubionych klockach Lego i K. powiedział, że chętnie znowu by się pobawił w takie 'robótki ręczne', także najwyraźniej trafiłam idealnie. Dla jego mamy mam płytę DVD kabaretu Neonówka z ich podpisami i imienną dedykacją, a siostrze K. kupiliśmy wspólnie voucher na lot w aerotunelu, bo latem wspomniała, że coś takiego jej się marzy od dawna, a do tego jest audiobook "na podkładkę", żeby nie było, że pod choinką tylko koperta.

Generalnie jestem niesamowicie zadowolona z prezentów, wszystkie były dokładnie zaplanowane i przygotowane dużo wcześniej, nie mogę się doczekać, aż zostaną rozpakowane - oby wszystkim się podobały tak samo, jak mnie! 😜
maleństwo   I'll love you till the end of time...
09 grudnia 2015 16:39
fin, ale genialny pomysł z tymi słojami! Ekstra to wygląda!

Jeja! Jeszcze tylko 2 tygodnie! Już widzieliśmy pierwszą choinkę w oknie i pierwszą u kogoś na balkonie. Idzie, idzie!
U nas choinka zwisa z balkonu od kiedy mieliśmy wycinkę starych świerków, czubek jednego postanowiliśmy zaadaptować na choinkę tegoroczną, jest ogroooomny no i czeka 🙂

fin, pięknie, uwielbiam tak pakowane prezenty. Szary papier i delikatne, kolorowe akcenty - 😍 a słoiki genialny pomysł!

Ja nie mam w tym roku jeszcze żadnych prezentów 🙁 bardzo cienko z kasą u mnie, więc pewnie skończy się na jakimś drobiazgu dla każdego. Przykro mi trochę, bo od paru lat ogromną radość sprawiało mi kupowanie, przywożenie i pakowanie góry prezentów 🙁
Oj chyba ukradne pomysł ze sloikami  😁 :kwiatek: są świetne!!

U mnie już są prezenty dla rodziców, brata i jego żony, dla tz w toku 😉
Ja dzisiaj zaliczyłam 4 godziny chodzenia po sklepach. Mam już większość prezentów. Przy okazji kupiłam trochę drobiazgów dla siebie 😉 pierwszy raz od jakiegoś czasu mogłam sobie pozwolić.
Zaraz biorę się za pakowanie, żeby już mieć to z głowy. Ja w tym roku pakuję tylko w papier, bez torebek 🙂
Dziękuję dziewczyny za miłe słowa! :kwiatek:

Oj chyba ukradne pomysł ze sloikami  😁 :kwiatek: są świetne!!

Polecam - myślałam, że to droga zabawa, a okazało się, że wcale nie. W Empiku są trzy rozmiary takich wielkich słoików i cenowo wychodzi to odpowiednio 24.99zł, 29.99zł i 34.99zł (średni i największy są u mnie na zdjęciu, mały jest tak samo szeroki, tylko niższy) 😀
Właśnie wczoraj te słoiki mnie natchnely i w przyszły weekend będziemy robić resztę prezentów, postanowiliśmy zrobić domowe mydełka glicerynowe, chalwe, masło orzechowe, ciasteczka i podarować w sloikach to nasza manufakture 🙂
Ja mam ułatwione zadanie, bo święta robimy u siebie i będa tylko moi rodzice, także odpada wymyślanie prezentów dla dzieci - a że jestem fanką przemyślanych, ale praktycznych prezentów, to dla rodziców, którzy niedawno postanowili się zdrowiej odżywiać mam sokowirówkę, a dla faceta- chętnie gotującego kawosza młynek do kawy + świąteczną kawę i nóż szefa kuchni.
Kurczę, niby nie daje się noży w prezencie, ale moja mama też w tym roku dostanie 😀
Kurczę, niby nie daje się noży w prezencie, ale moja mama też w tym roku dostanie 😀


Poważnie? Pierwsze słyszę... ale ja to dużo rzeczy robię na opak 😉
Noży ( nie wiem czemu), zegarków (bo Odmierza komuś czas, głupota), i leków.... takie zabobony słyszałam.😉
I w ciąży nie wolno chodzić po kablach, ani łapać się z przestraszenia za części ciała.  😉

Mąż już dostał swoją tokarkę. Dokupię mu książki w tajemnicy, takie jakie chciał. Dziecko powiedziało, że "w zasadzie to mam wszystko i nic nie chcę". Dostanie nóż, który oglądając na allegro ocenił jako "epicki", śmieszny, zabawny "pamiętnik", bluzy, koszulki i ..nie wiem co jeszcze mogłoby mu się przydać. Dla siebie nie mam nic, bo moje ukochane wymarzone spodenki do biegania nie występują już w moim rozmiarze.
Teście dostaną sztućce, bo chcą. I po prezentach.
Tylko jeszcze cos dla młodego...ale CO?
Szukam kolczyków, mogą być z cyrkoniami, średniej wielkości, na wkręt. Do 100 zł. Gdzie kupić, żeby nie płacić za salon/markę, a żeby było to coś ładnego?
malinowaa   Życie zaplątane w końską grzywę...
10 grudnia 2015 11:57
Noży ( nie wiem czemu), zegarków (bo Odmierza komuś czas, głupota), i leków.... takie zabobony słyszałam.😉


Bo to rodzi kłótnie, butów tez sie nie daje, bo dana osoba w nich odejdzie od nas, czy jakoś tak. 😉
A z łapaniem sie w ciąży za części ciała z przestraszenia zostawia potem znamiona, moja siostra ma podobno takie jedno, ale czy to faktycznie od tego... 🙂
doszły skarpetki  😍 muszę wymyślić jak je fajnie zapakować

maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 grudnia 2015 12:25
Nie daje się też butów, bo wtedy ta osoba od nas odejdzie 😉
A mój mąż był mega zadowolony, jak dostał trampki. I nadal ze mną jest, o dziwo!
Oj ładny zegarek to ja bym chciała dostać!

espana, ja ostatnio kupiłam ładne kolczyki koleżance na wyspie w centrum handlowym.
[quote author=maleństwo link=topic=94.msg2463927#msg2463927 date=1449750359]
Nie daje się też butów, bo wtedy ta osoba od nas odejdzie 😉
A mój mąż był mega zadowolony, jak dostał trampki. I nadal ze mną jest, o dziwo!

[/quote]

Bo wstyd mu było w trampkach 😁

Ja dwa lata z rzędu tak dawałam ciała z prezentami kupowanymi na ostatnią chwilę, że w tym roku mam już praktycznie wszystkie. 🙂

Te prezenty w słoikach świetne! Ślicznie to wygląda.
W tym roku znajomym robię takie stroiki w prezencie:

[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xpt1/v/t34.0-12/12358197_10203837449816698_858697812_n.jpg?oh=b3dbac4d5731d32bdcb0c564bc28fff6&oe=566BCA13[/img]

A rodzinie to się zobaczy, siostrze pędzle do makijażu a rodzicom jeszcze nie wymyśliłam, nie mam zupełnie pomysłu na rocznego chrześniaka  🤔wirek:
Zostałam dziś zapytana co chce na prezent i totalnie nie wiem 🙁 nie ma nic materialnego czego potrzebuję na ten moment.
U mnie też już wszystkie prezenty przygotowane 🙂
Lubię przemyślane i praktyczne prezenty, dlatego niektóre czekają już od października 🤣
nie lubię dostawać niepraktycznych prezentów, chociaż jak dla mnie najgorsze jest kupowanie perfumów osobie którą się słabo zna, kilka razy już zostałam takimi obdarowana przez osoby które mnie dobrze nie znają
olga96, zawsze można je potraktować jako odświeżacz do WC 😉

Ja też nie lubię takich prezentów, już wolałabym balsam do ciała czy płyn do kąpieli, przynajmniej bym zużyła.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
10 grudnia 2015 17:38
bera7, to tak jak ja... sama ogarnelam prezenty dla 13 osob i mam juz wszystkie. A jak mnie mama i maz pytaja co ja bym chciala, to eee...yyy... nie wiem, nic.
Tak też robiłam lub dawałam komuś komu się podobał np. czasem przyjaciółce gdy jej pokazywała co dostałam 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się