Choroby tarczycy - wszystko o :)

I ja bym dodała jeszcze jednak suplementację wit D 😉
Suplementacja D zdecydowanie...
Natomiast jeśli chodzi o tarczycę, to jak z objawami? Pewnie jakieś są, skoro się zbadałaś. TSH w normie, ale raczej w kierunku niedoczynności niż nad ("po nowemu" to jest góra normy). Z tego, co obiło mi się o uszy w sprawie podwyższonego FT3 - ale nie ręczę ani za swoją pamięć, ani za źródła - niedobór jodu, anemia (a ferrytyna pokazuje problem), ciąża. W każdym razie niech się specjalista wypowie, dobada, jeśli potrzeba. No i jest jeszcze opcja pt. "błąd labu".
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 grudnia 2015 20:30
espana, a z ciekawości, ile płaciłaś za badanie poziomu wit. D?
D możesz brać spokojnie, szczególnie o tej porze roku.
Ja mam niedoczynność tarczycy i ma TSH z tego miesiąca 3,008 (0,350-4,940) przy braniu leków ( Letrox 50)
Dziewczyny, bardzo dziękuję za odzew  :kwiatek:
Postaram się opisać moje dolegliwości. Jestem z tych, co nigdy nie chorują, nigdy się nie leczą, a lekarza widzą na ostrym dyżurze jak je koń połamie  😁
Zawsze nadaktywna, uprawiająca sporty, żywa, tryskająca energią.
W styczniu 2013 roku miałam operację na przegrodę, w szpitalu mnie zarazili taką grypą, że myślałam, że zejdę. Panowała wtedy świńska grypa. Leżałam bez życia przez 2 tygodnie. Białko aktywne CRP pokazało wtedy infekcję wirusową.
Mniej więcej na to wydarzenie datuję mój spadek odporności: półpasiec. Miałam go już wcześniej, może 7, może 8 lat. Ale od 2-3 lat jest to półpasiec nawracający. Mam go raz w miesiącu, zawsze przychodzi z okresem. Jeśli się przeziębię to mam go 2 razy w miesiącu 🙁 Oprócz półpaśca od czasu operacji mam niezagojone rany w nosie (ale nie w miejscu cięcia, tylko rozwala mi się śluzówka w nosie, sączy - taki niby ropny wysięk, boli). Do tego zajady w kącikach ust, jęczmienie na powiekach. Ale najgorszy ten półpasiec - mam go najprawdopodobniej w nerwie kulszowym, a pęcherzyki i wysypka pojawia się na prawym pośladku. Czasami wywala mi węzły chłonne w pachwinie i boli cała noga. Oczywiście bagatelizowałam to, brałam czasami Heviran i tyle. Jakiś czas temu zaczęła pogarszać mi się forma, strasznie szybko się męczę, łapię zadyszki, jest mi zimno, wszystko mnie boli, ale nie potrafię określić, czy to mięśnie, czy skóra, czy stawy, czy nerwobóle, mam zaburzenia rytmu serca, jestem wiecznie senna, nie mogę wstać (zawsze byłam skowronkiem), a wieczorem urywa mi się film - w dziwnych pozycjach, przy włączonym świetle, podczas różnych czynności. Codziennie. Zasypiam za kierownicą. Zaczęłam mieć lęki, np. jak wyjeżdżam gdzieś, to myślę tylko o tym czy się wyśpię i czy dam radę zrobić trasę autostradą póki jest jasno, bo jak się ściemnia to zasypiam. Mam też nabyty lęk wysokości - koledzy muszą mi pomagać schodzić z ambony.
Kiedyś jeździłam dużo na rowerze, 30 km dziennie. Potem jeździłam mniej, ale nie było problemu bez przygotowania zrobić dłuższy odcinek. Np. w zeszłym roku w listopadzie w fatalnych warunkach zrobiłam 50 km bez żadnych trudności. Teraz mam problem ujechać kilka km, pedałuję jakbym miała koła zanurzone w smole, nie daję rady.
Generalnie objawy mam takie jak przy niedoczynności czy Hashimoto.
Byłam u laryngolog, która mnie operowała 3 lata temu i ona kazała mi zrobić badania i iść do lekarzy. Więc poszłam do immunologa i reumatologa - to oni kazali mi zrobić badania. Byłam też u specjalisty od chorób zakaźnych, u niego zrobiłam test na borelię (czekam na wynik) i mam zrobić HIV.
2 tygodnie temu miałam znowu grypę, zjadłam 50 tabletek isoprinosine. Dzisiaj znowu boli mnie gardło, zimno mi i wiem co się święci.
Do zrobienia mam jeszcze krzywą cukrzycową, kolonoskopię i pasaż jelita.
Większość parametrów krwi zrobiłam odpłatnie, lekarz I kontaktu nie chciał mi dać skierowania.
Nie wiem, na co powinnam zwrócić uwagę przy diagnozowaniu. Chcę się poczuć lepiej, mieć energię i ochotę na zrobienie czegokolwiek. Chcę też podnieść odporność, żeby półpasiec przestał mnie odwiedzać 😉
Mam jeszcze chorobliwą nadwrażliwość zębów - do tego stopnia, że nie dotknę palcem, szczotkowanie mnie boli, a u dentysty nie mogę mieć założonego ssaka, bo zasysanie boli. Do popsikania zimnym powietrzem muszę być znieczulana - to pewnie ta wit. D i wapń.

Lotnaa za wit. D płaciłam 60 zł, ale widziałam gdzieś za 50.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
11 grudnia 2015 05:53
Taki "dziwny" wynik tarczycowych juz widziałam. Moze to byc wlasnie rzut hashi, kiedy jeszcze nie ma antyciał ponad normę ( anty tr jeszcze możesz zbadać / do tego antyciała wychodzą czesto raz tak raz tak ) ale zaczyna sie cos dziać. Ważne, zeby endokrynolog ocenił tarczyce na usg.

Czytając wypowiedz odrazu myślałam o boreliozie, dobrze ze zrobiłaś badania.
Gillian   four letter word
11 grudnia 2015 07:13
Ja bym jeszcze oznaczyła poziom wit B12.
Espana, jakbym czytala o sobie przed zdiagnozowaniem hashi kilka lat temu. Niesetety bol stawow miesni ogolnie ciala powrocil jakis czas temu i chyba juz tak zostanie bo moja dawka euthyroxu jest prawie maksymalna zeby nie wpadac w nadczynnosc.

Teraz diagnozuje sie w innych kierunkach i wynika ze to moze drozdzaki sa przyczyna tych boli i sensacji brzuchowych. Wyszlo ze mnie skolonizowaly ze specjalnego badania moczu. Wlasnie zaczynam leczenie i diete.

Na pewno powinnas brac wit d i zelazo. Ja mam zalecony preparat d cure ampulka raz na dwa tygodnie z 25 0000 jednostkami. Odkad suplementuje d to duzo rzadziej lapie infekcje. A mialam nawracajace zapalenia zatok i gardla.

Moze tez sprobuj badan w kierunku grzybow i bakterii. Mogli ci cos sprzedac podczas zabiegu.
Dzięki dziewczyny  :kwiatek: Też miałam badany mocz, immunolog będzie mi badał kał na następnej wizycie, tylko chcę już skompletować wszystkie wyniki. Miałam robiony wymaz z gardła i z nosa, w gardle coś wyszło, ale immunolog podważył te badania, bo twierdzi, że robione na złych podłożach, i że jemu na pewno by wyszło więcej 😉
Czyli rozumiem, że z takimi wynikami powinnam się udać jeszcze do endokrynologa?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
11 grudnia 2015 10:08
espana, ojej, współczuję! Wygląda na to, że system odpornościowy zupełnie Ci wysiadł. Tarczyca tarczycą, ale dobrze, że szukasz dalej. Candida potrafi dawać bardzo dużo dziwnych niespójnych objawów. Niestety trudno ją zdiagnozować, niektórzy lekarze "z głównego nurtu" w ogóle nie uznają takiego schorzenia. Ale warto drążyć temat.

A co do boreliozy - niestety możemy być zarażeni, nawet kiedy w wynikach nie widać przeciwciał. Mój szwagier miał taką sytuację. Miał jakieś zaburzenia neurologiczne, drżały mu dłonie. Podejrzewał już nawet MS. W wynikach na boreliozę nic konkretnego nie wyszło, ale miał nosa. Kontaktował się nawet z jakimś specjalistą z Australii i on potwierdził, że nieraz borelioza przebiega w takiej utajonej formie. W końcu zaczął się leczyć sam antybiotykami i mu się polepszyło. A miało to dla niego ogromne znaczenie, bo jest neurochirurgiem i dla niego drżące ręce oznaczałyby koniec pracy zawodowej. 
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
12 grudnia 2015 13:35
Biorę codziennie wit. D³ 2000j i euthyrox n75+ 1\4 tabletki. Kilka tygodni było dobrze, a teraz znów wróciło zmęczenie, senność i brak chęci do wszystkiego. Jeść też mi się zbytnio nie chce, jak już, to wolę słodkie i bez mięsa (kotleta nie zjem, bo robi mi się niedobrze, ale wędlinę już tak i nic mi nie jest).
Dementek zrób badania kontrolne, bo to nie wygląda dobrze.
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
14 grudnia 2015 10:42
dreamer- Ostatnio robiłam badania w listopadzie. D³ 40,22 (30-100ng/ml wystarczający), tsh 6 (0,27-4,2)- zwiększyłam euthyrox, OB 13 (0-15), MPV 9,2 (6,3-9,1), MXD% 11,7 (4-10), NEUT% 32,7 (45-70), LY% 55,6 (21,1-52,8), MCH 31,8 (27-31), WBC 5,0 (4-10), RBC 4,03 (3,9-5,5), HGB 12,8 (12-16), HCT 38 (37-47).

Poprzednio (w maju) badałam jeszcze żelazo i było poniżej normy 18 (45-170). Lekarz stwierdził na podstawie reszty wyników (podobnych do obecnych),że to nie anemia, tylko mam mało żelaza w tkankach i nie trzeba nic z tym robić.
To kiepsko. Czy jest szansa, że coś innego może wpływać tak negatywnie na Twoje samopoczucie? Może jesteś przepracowana? Za dużo stresu?
Jeśli nie, to pewnie trzeba podnieść dawkę euthyroxu  😉. To jest odpowiedź na całe zło, według endokrynologów, których do tej pory spotkałam.
Jeszcze pół roku temu, radziłabym Ci też, żebyś odstawiła laktozę i gluten. Ale niestety po roku eliminowania tych produktów z diety, nadal, w takim samym tempie, jak przedtem pogarszają mi się wyniki, stan zdrowia oraz samopoczucie. W sumie, to mam jeden z najgorszych okresów, jeśli chodzi o występowanie objawów związanych z niedoczynnością/Hashimoto od 9 lat. I w związku z tym nie wiem, czy pozbycie się glutenu i laktozy ma jakiekolwiek znaczenie.
W każdym razie trzymam kciuki, żebyś znalazła przyczynę i remedium na swoje dolegliwości  🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
14 grudnia 2015 18:30
No laktoza na hashi nie ma wpływu.
Według endokrynologa, u którego się leczę ma.  Powiedział, że koniecznie muszę z niej zrezygnować, bo potęguje reakcje obronne organizmu i prędzej czy później przestanę laktozę tolerować. W sumie co do tego ostatniego, miał rację. Za to jest przekonany, że rezygnacja z glutenu to przesada  😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
15 grudnia 2015 14:59
[quote author=Gienia-Pigwa link=topic=97937.msg2465937#msg2465937 date=1450117850]
No laktoza na hashi nie ma wpływu.
[/quote]

Na Hashi może mieć wpływ wszystko,  z czym ma problemy Twój organizm. Czyli jeśli ja mam problem m.in. z jajkami, to będą one wpływać na nieszczelność jelit - i dalej - na tarczycę. Nie wiem, na jakiej podstawie lekarz dreamer stwierdził, że rezygnacja z glutenu to przesada, chyba, że ma do wglądu konkretne wyniki testów robionych w tym kierunku. Takie stwierdzenie, że laktoza jest bee, a gluten ok jest dla mnie dziwne.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
15 grudnia 2015 16:20
Jeżeli laktozy nie toleruje to oczywiscie, ze musze odstawić. Ale profilaktycznie? Pierwsze słyszę...
Ale jeżeli ktoś mimo braku objawów ze strony układu pokarmowego odstawia laktozę bo normalne, ze po dość krótkim czasie zatraci produkcje laktazy i laktozy nie bedzie juz tolerował.

Ja od młodzieńczych lat nie toleruje laktozy, kiedyś lekarze mnie wyśmiewali...
Szczerze powiedziawszy, to niewiele jest w stanie mnie zaskoczyć w kwestii wpływu różnych czynników na Hashimoto, a to że słyszę coś po raz pierwszy, nie oznacza, że od razu zaczynam to negować. Jest to choroba, której podłoże nadal nie jest do końca znane, a większość opinii na jej temat nie ma poparcia w rzetelnych badaniach naukowych. A, że zależy mi na tym by poczuć się lepiej, poszłam za radą specjalisty (uznanego zresztą w swej dziedzinie). Nie udało mi się wyeliminować laktozy w 100%, ponieważ jest wszechobecna (znajduje się nawet w składzie euthyroxu), więc nie wiem czy to jest kwestia zatracenia laktazy. Jak ostatnio zjadłam nieświadomie coś z większą ilością laktozy, to czułam się źle.
Letrox nie ma laktozy.
po ciąży zdiagnozowano u mnie niedoczynność.
Jestem na euthyrox 75.
zrobiłam ostatnio badania:
ft3 4,3
ft4 22,2
tsh 0,90
atg 106
co o nich sądzicie?
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
29 grudnia 2015 17:22
magda 3008 podaj przedział na wyniku krwi, bo tak to sobie można gdybać.

Odebrałam swoje.
Przestałam brać letrox chyba w kwietniu.
No w każdym bądź razie dalej szczycę się cudownym ozdrowieniem z niedoczynności, z której podobno wyjść się nie da. 😁
No jednak jak się przestaje szamac gluten to się da- w moim przypadku  😉 Czego  endokrynolodzy ogarnąć nie potrafili  😉

Zastanawia mnie tylko co może jeszcze wywoływać w organizmie to 10 pkt. zapalenie. Niby totalna pierdoła, która nie powinnam się przejmować no ale jednak.
Katar? picie energetyków? Chemia? Przetwory mleczne?

Ktoś ma jakieś pomysły? Bo ,,taka uroda" mnie nie przekonuje.
magda3008, u mnie tak samo w ciąży wyszło. 1,5 roku później wciąż na lekach, ale wyniki są dobre. Pewnie za kilka miesięcy odstawię leki.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 grudnia 2015 20:10
zabeczka17, fajnie, jesteś dowodem, że można. A co do 10 pkt. - tak mi przyszło do głowy, trochę z czapy. Jak u Ciebie z zębami? Ostatnio czytałam artykuł, który rozłożył mnie na łopatki - jak na złość nie mogę go teraz znaleźć. Rzecz się miała na temat potencjalnego linku pomiędzy kanałowym leczeniem zębów a... rakiem piersi. Czyli z założenia zupełny off topic, ale może nie aż tak bardzo. Już od dawna wiadomo, że np plomby zawierające rtęć mają fatalny wpływ na tarczycę. W tych kanałach chodziło o coś innego - starając się na siłę uratować martwe zęby, narażamy się na wnikanie przez kanały najróżniejszych bakterii itp, a same wypełnienia też mają w sobie masę chemii. Ogólnie mocno mnie to zmartwiło, bo zęby mam w strasznym stanie, i kanałów (zresztą w kiepskim stanie) mam bez liku. Może coś jest na rzeczy? A z moją skórą wciąż kiepsko... Piszę o tym w kontekście ogólnie problemów autoimmunologicznych, a wiadomo, że poziom anty TPO może też być z nimi powiązane. 
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
29 grudnia 2015 20:35
Dziekuje :kwiatek: za porade 🙂.
Jednak ja jestem totalnym swirem jesli chodzi o stan uzebienia i wszystkie zeby sa u mnie porobione i zdrowe. Fakt jest jeden zab chyba gorna lewa 7 ktora byla klepana na rtęć jeszcze w podstawowce. A tak to u mnie jest ,,igielka,,.
To chyba nie w tym tkwi problem 🙁

A czy jest mozliwa taka wersja?:
Odstawilam energetyki...od 7 dni rozsadza mi glowe. I stad te 10pkt.?
W połowie października przeszłam na dietę bezglutenowa. 16.10.2015r aTPO wynosiło 432, dzisiaj mam 269 (mniej niż w lipcu zeszłego roku). Chyba faktycznie warto próbować, chociaż czasami bywa cieżko 😉

żabeczka17, dziękuje, bez Twoich wyników bym nie próbowała  :kwiatek: :kwiatek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
08 lutego 2016 19:53
pozwolisz ze wykorzystam ten moment i odpowiem- a nie mówiłam   😉 😁
Super, cieszę sie ogromnie tak trzymaj 🙂

I nie chyba... ale na pewno warto  😎
Czy mozecie mi polecic lub odradzic endokrynologow, ktorzy przyjmuja w Medicoverze w Warszawie? W tej chwili nie jestem w stanie pozwolic sobie na wydanie kasy na wizyte prywatna, musze sie posilkowac Medicoverem.

Moje ostatnie wyniki, to:

TSH 2,43 (0,27-4,20)
FT3 2,72 (2,57-4,43)
FT4 1,20 (0,93-1,70)

I tak w sumie nie wiem co o nich myslec. Prolaktyna pamietam, ze bardzo wysoko byla, ale to ewidentny wynik ogromnego stresu w jakim zylam ostatnie tygodnie.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
09 marca 2016 12:41
Lekarzy Ci nie polecę - nie ta cz. kraju 😉  Natomiast co do wyników, to podejrzewam, ze lekarz Ci powie tak: wyniki w normach - stan eutyreozy, czyli tarczyca pracuje prawidłowo. Szkoda, ze nie masz wyników na przeciwciała antyTPO, wtedy można określić, czy jest hashimoto. Jeśli jest, to według niektórych opracowań, powinno się dążyć do wyniku TSH bliskiego 1.
Mam antyTPO w normie, nie mam wynikow przed soba (a w domu gdzies je dobrze schowalam), ale bylo w niziutkiej granicy normy. Moja lekarz niestety juz nie przyjmuje w Polsce, w ogole prowadzila mnie samym Novothyralem  i jak widac wyniki mam unormowane, a wiem, ze nie jest popularne leczenie samym jednym hormonem, ze nienaturalne etc. Objawow 'tarczycowych' nie mam juz zadnych. Chcialabym sie z endo skonsultowac jakims sensownym..
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się