Cavaliada Lublin- wszystko o

E. sama sobie zaprzeczasz. Najpierw piszesz o wzajemnym szacunku i lubieniu się a w tym samym poście wyśmiewasz Sylwię Dekiert, czyli de facto początkującego jeźdźca.
Nie p. Sylwie samą osobiście, tylko to, jak to wszystko jest pokazane. Ja wiem, że jej tam kazali być, bo jest prezenterką, więc jej powiedzieli "wsiadaj na konia i się ładnie uśmiechaj". Raczej mi chodziło o to, że p. Sylwia nie powiedziała, jakie to jest żmudne i męczące, tylko to jakie to jest łatwe, proste i przyjemne i w ogóle bez wysiłu.
Więc przepraszam, jak mnie źle tkoś zrozumiał  :kwiatek:

Mam wrażenie, że niektórzy oczekują noszenia na rękach za to, że jeżdżą konno  🤔

Nie no, nie przesadzajmy, nosić na rękach mnie nie musisz  😂  (ciężko by ci było  🙁 )wystarczy tylko, żeby ludzią pokazywać, jak jest naprawdę i że ktoś coś potrafi, tznn. że doszedł do tego ciężka pracą i własnym samozaparcie, a nie "wsiadłam na konia 4 raz i już umiem skakać"  🙂

także irytuje mnie może i sam przekaz, sama treść i formuła, a nie to że ktoś promuje jazda konna, albo p. Sylwia sama w sobie  🙂

E., uważasz, że ludzie masowo są masochistami? Że może zachęcać ilość "ciężkiej pracy i samozaparcia" w "żmudnej i męczącej" aktywności? Może jeszcze dodać na wstępie ile to NAPRAWDĘ kosztuje?

Zgadzam się halo,ale jest też tak, że jak komuś powiesz, że już wszystko umie i że to w ogóle nie wymaga wysiłku, to on w ogóle nie robi postępów. I potem tylko mu się wyddaej, że coś umie, jak w rzeczywistości nic nie umie!
Pamiętam opowiadaną mi przez instruktora opowiastkę, może prawdę, możę podkoloryzowaną, jak to przyjechał Pesoa do nas na kliniki i wyrzucił z kliniki czołowego polskiego reprezentanta, bo wg Pesoa nie umiał nawet wysiadywać kłusa.
Ile w tym prawdy, a ile zmyślanie nie wiem, ale sama widzisz, że jak się wszystkim wkoło mówi że jest super, tzn. że taknie ejst  😉 
Więc może prawda jest gdzies porśodku, że nie jest ani trudne, ani łątwe, ale przyłożyć się trzeba  🙂

Ale to jest reklama. Jej celem jest popularyzacja jeździectwa. Jak chce się coś propagować to raczej nie mówiąc o wadach. Poza tym dla większości z nas to jest hobby, przyjemność, a z powyższych postów wynika jakieś cierpienie i poświęcenie. No nie ogarniam.

Do wszystkich zajętych dyskusja na temat Pani Dekiert
Wyrosła z tego jakaś wielka afera.
Nie chciałam tego robić, tez dlatego nie chciałam pisać wszystkiego na forum. Jestem użytkownikiem juz dość długo żeby wiedzieć, że każdy tutaj ma swój punkt widzenia i większość będzie go bronić. Wyrosła dyskusja, niestety jak dla mnie bez sensu- niewiele ona wnosi wiedzy w nasze życie.
Ja rozpoczęłam ta aferę to i ja ją kończę.
Nie róbmy  🚫.


Przy okazji pytanie. Jakiego koloru były koszulki z karnetem?
Widziałam i czarne i białe  😉

Ja uważam, że słusznie, że powiedziałaś
I nie afera a dyskusja  😀 

Smarcik i masz rację, że w reklamachsię mówi tylko o tym, jak to jest super
Nie mniej, mimo wszystko jakoś drażni mnie ten sposób mówienia, że w ogóle wsiądź na konia i już wszystko jest super
Ale może to przez to, że w mojej stajni jest tak dość powszechme, że wszyscy wszystko wiedzą, a njabrdziej powszechną wiedzą, jest jak skopać/szarpać konia  😤

Macie razje, już koniec  🚫

Kurcze ale to są przecież zupełnie odrębne kwestie. Jeździectwo jako hobby ma być proste i przyjemne. Jak ktoś szarpie konia to albo jest początkujący i nie umie inaczej/ ma złego instruktora, albo ma coś z głową jeśli nie widzi problemu. Nie widzę związku między powyższymi kwestiami.

Smarciku
kończmy, bo zaraz na za offy Widzexxcie tak pogoni, że ho ho  🏇
powiem tylko tyle, ja widze! może wybiórczo, patrząc przez to co się dzieje u mniw  w stajni, ale widze właśnie takich, co to im się mówi, że jest super, łatwo, przyjemnie i w ogóle wszystko już umiejo, a teraz zapłać "instruktorewi"  😵  może usilnie "szukam" tego wokół siebie, bo to mnie ostatnio jakoś bardzo irytuje
nie mówie, że by tu od razu na początku wszystkim mówić, że sport jest cięższy niż praca w kopaln, bomasz rację że wtedy wszyscy uciekną
ale jakoś tak mnie też razi przesadne mówienie,  że jest tylko tak ładnie kolorowo
zrozum też Smarciku, że niestety tak też bywa w jeździe konnej  :kwiatek:

sorry Widzexxcie już kończymy offfować  :kwiatek:

czyli, że, jeździectwo ma być tylko dla wybranych? Nie dla wszystkich? Nic nie rozumiem z tej dyskusji.

Mam taką zasadę, że nie piszę nic na forum, jeśli czuję, że targają mną emocje, bo nic dobrego nigdy z tego nie wychodzi, potem tylko inni są zmuszeni czytać bełkot. I w sumie polecam, bo to co jest od początku tej strony napisane nic mądrego nie wnosi i tym bardziej nic z tej dyskusji nie wynika. Także proszę, skończcie już :kwiatek:

Cd Cavaliady tegorocznej, to macie rację, dzieci na trybunach były nieznośne, a DJ słaby, w tamtym roku był lepszy.. Całe Speed&Music było słabe w tym roku wg mnie  🙁 Najbardziej podobały mi się zaprzęgi i ten pokaz zaprzęgu czterokonnego, a raczej sposób w jaki Pan mówił o swoich koniach, to było takie budujące 😀  Było też dużo wystawców w tym roku. Ogólnie całość na plus. Bardzo dużo ludzi nie związanych z jeździectwem było i pewnie byłoby jeszcze więcej jeśli ceny biletów byłyby przystępniejsze 😉

Przy okazji pytanie. Jakiego koloru były koszulki z karnetem?
Widziałam i czarne i białe  😉


Z tego co kojarzę to do karnetu dawali białe z podpisem Skrzyczyńskiego, a czarne można było kupić na wejściu po 35zł 🙂  Były też białe PZU z wybranym nadrukiem - rozdawali je na targach koło bieżni  😀

Według mnie tegoroczna Cavaliada w Lublinie pokazuje jak wiele znaczy aranżacja, dobór muzyki oraz zgranie konkursów z pokazami żeby impreza była na prawdę wspaniała. Na tego typu zawodach same konkursy to jednak nie wszystko, a może po prostu rozpuścili nas na dwóch poprzednich edycjach 😉 w każdym bądź razie bardzo brakowało mi tych idealnie dobranych wstawek muzycznych, dopasowanych utworów do przejazdów, rodzajów konkursu oraz postaci zawodników (gdzie "Milion alych roz"?!!). To tworzyło świetny klimat. Wprawdzie nie widziałam bloku pokazów ale widziałam ogrom przerw, które można było jakoś wypełnić. A już kompletnie dobijała mnie muzyka puszczana poza konkursami... nie wiem to może zboczenie słuchowca, ale no brakowało, brakowało bardzo! A dj'a kojarzę z innych zawodów chociażby CSI4* w Poznaniu gdzie spisywał się bardzo fajnie więc nie wiem o co chodzi.

trochę wyszły w tym roku z tego takie zwykłe zawody, bez szału i przeżywania. Było miło. To wszystko.

Oficjalnie
Cavaliada Lublin 2016 odbędzie sie 4-7 lutego.

I jak ktos się wybiera?
Wolontariusz, jeździec, luzak, widz ?

Czy dajecie spokój w tym roku.

Ja jako widz, jak co roku 😉 A i jako zakupocholiczka, która nie ma teraz czasu przeglądać internetowe sklepy jeździeckie, liczę na godną obstawę fajnych stoisk  🥂

Postaram się być, chociaż raz. 😉 Raczej jako widzo-fotograf.

Ja będę na pewno  🏇 😍

Super że początek lutego jeszcze będę miała co wydawać na targach 😁

Będę🙂 znowu jako oficjel! 🙂 strasznie się cieszę

Też będę z moim futurowym zawodnikiem i kucykiem  😅

Gdyby ktoś potrzebował luzaka/ pomocy dla luzaka/ogólnie kogoś przynieś, wynieś, pozamiataj to ja się zgłaszam  🤣

Ja też postaram się być, jest to środek sesji więc zależy jak pójdą pierwsze terminy, ale żal byłoby nie skorzystać, że Cavaliada na miejscu w Lublinie 😍

I ja również będę, najpewniej tym razem już z koniem 😉

Czy ktoś może wie dlaczego w tym roku karnet na cavaliadę jest droższy niż suma biletów na poszczególne dni??

może dlatego, że jakieś gadżety dodają do karnetu

[quote author=Karla🙂 link=topic=89851.msg2469244#msg2469244 date=1450708277]
może dlatego, że jakieś gadżety dodają do karnetu
[/quote]

Dokładnie, do karnetu dodawana jest koszulka, opaska i cavaliadowe flots 🙂

Dziękuję za wyjaśnienie 🙂

Ja ponownie wybieram się na wolontariat  😀
I liczę na lepszego Dj'a, niż ostatnio!

Poleccie mi jakieś hotele blisko cavaliady

crazy najbliżej jest chyba hotel Vesaria.

Dziekuje, jakby jeszcze jakies hotele sie przypomnialy, noclegi to prosze dajcie nazzwy