Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Quendi, Śliczna Alcja! 😍

... wolałabym mieć później swoją koszulę na okres pobytu w szpitalu - chodzi mi o to, żeby się rozpinała i żebym podczas karmienia nie musiała przy obcych ludziach całym biustem świecić.
No właśnie ja też nie kumam tych koszul rozpinanych na środku, bo trzeba cały cyc wywalić. Dla mnie nawet nieważne czy w szpitalu czy w domu, po prostu czułabym/czułam się tak źle. Chyba dwa razy założyłam rozpinaną bluzkę do karmienia i było to dla mnie straszne, ale pewnie też między innymi ze względu na rozmiar mojego biustu. Potem karmiłam już tylko unosząc bluzki/t-shirty/bluzy do góry i przystawiając dziecia od spodu.

dziewczyny a dlaczego chcecie kupic koszule do porodu? Nie szkoda Wam? :-) ja wzielam ta szpitalna
Jeśli śpicie na co dzień (a raczej na co noc) w koszuli nocnej, to jak najbardziej zasadne. Ale jeśli ktoś, tak jak ja, nie ma w ogóle w swojej garderobie czegoś takiego jak koszula nocna, to może się to okazać totalnym niewypałem. Ja śpię w majtkach i t-shircie.
Przed porodem kupiłam taką jak podlinkowała Grafi,, bo nie wiem czemu myślałam, że to jakiś "must have". 🙄 No, ale jak ktoś używa koszul nocnych, to taką rozumiem, bo nie trzeba całego cyca wywalać... U mnie i tak był to niewypał i niepotrzebnie wydane 50 zł, bo pomijając, że czułam się w niej po prostu koszmarnie, to jeszcze dziury były za małe i nie w tym miejscu. 😵 Ja, w koszuli nocnej i to jeszcze w błękitne kwiatki 🤔wirek: Czułam się jak przebrana za klauna, albo raczej babcię klauna. Może jakby była czarna i szyta na mnie na miarę, to bym się przekonała... 😁
To samo ze szlafrokiem. W prawdzie dostałam w prezencie, ale niepotrzebnym. Na co dzień nie używam, w szpitalu założyłam i koniec, niepotrzebnie zajmuje miejsce w szafie. Lepiej bym się czuła w tym strasznym szpitalu w ulubionej bluzie dresowej i legginsach, niż w tej koszuli i szlafroku. Żałuję, że od razu nie ubrałam się tak jak w domu.
Tak więc dziewczyny będące jeszcze przed zakupami ciążowo-porodowymi, nie przejmujcie się za mocno tymi listami rzeczy do szpitala. 😉
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
21 grudnia 2015 11:14
Gienia-Pigwa dziękuję  :kwiatek: Zamówiłam już wczoraj na próbę cztery z takich droższych nawet nie wiem jakiej firmy. Ale obczaję sobie te o których mówisz. Dziś już mocz poszedł do badań. Wieczór mam mieć wyniki.

Nie myślałam że może być aż tak źle w nocy po tych wszystkcih niefajnych nocach do tej pory. A dzisiejsza noc była chyba najgorsza dotychczas. Milinek cały czas się budziła z płaczem. Po odłożeniu po 2 minutach znowu płacz. Pierwsza dawka nurofenu w czopku nc nie dała. Z racji że to 60mg (w syropie 100mg jest) to po 6godzinach dostała drugi i dopiero zasnęła.

Obczaiłam zęby. Górna trójka na 100procent się pcha mocno. No i w miejscu dolnej trójki prawej kropka taka szara jak przy innych zębach kreska.

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
21 grudnia 2015 11:17
nika77, u mnie ze wzrostem było podobnie 🙂 Do 12 roku życia byłam jedną z najwyższych w klasie, a później stanęłam 162 cm i tak zostało.
Dzionka, super ta dostawka! Strasznie mi się podoba.

Rany dziewczyny, ale te Wasze maluchy duże. Moja prawie 15 miesięczna dziewczynka dalej nosi ciuszki na 80 cm. Na początku lata dobiła do tego rozmiaru i tak stoi. Niedawno ją mierzyłam i centymetr pokazał 73-74 cm. W zeszłym tygodniu ją ważyłam (swoją drogą u weterynarza 😀) i waży 10,5 kg.
Quendi, to łóżeczko to nie jest typowa dostawka, bo nie mogłam naleźć nic 60x120, co by jeszcze ładne w miarę było. To moje ma zdejmowany bok i aż 9 poziomów ustawienia dna, więc łatwo je dokładnie do łóżka dopasować. Z mokkee kupiłam i wygląda na porządne 🙂 Ale śliczna dziewczynka, wow 😍 Musisz ją częściej pokazywać, bo pięknotka Ci rośnie.

DoSia, mamy niecałe 80 cm do tych mebli z tyłu i wolny dostęp do dłuższego boku łóżka za łóżeczkiem małej. Nie jest źle. Z tym, że my niedługo się przeprowadzamy i tam będziemy mieć ogromniastą sypialnię, więc to plan na dłużej w naszym przypadku 🙂 Co do chusty, dołącz do którejś grupy chustowej na fejsie. To kopalnia wiedzy, i jeśli o sam wybór chust chodzi jak i właśnie o to jak ubrać dziecko i siebie, w czym nosić podręczne rzeczy jak masz na sobie dziecko w chuście i w ogóle milion tematów. Ja naprawdę czuję, że się obcykałam i jestem dość spokojna o nasze chustowanie.  No i doradczyni u mnie była, co oceniam jako strzał w 10 🙂

Grafi, haha, a myslałam, że jestem taka oryginalna z tym łóżeczkiem 😉 Noo, tata z dzidzią w chuście to jest masakra! W ogóle już teraz mnie mój mąż strasznie wzrusza jak robi nawet największe pierdoły w temacie dziecka 😉

Chuda, dzięki 🙂 Ja nie chcę szpitalnej, wolę mieć swoją i najwyżej ją wywalić tego samego dnia jeśli się nie dopierze.

leosky, biedna mała 🙁

Kurczak dzięki 🙂 Dłuuugo go szukałam, więc wyczekany zakup 🙂

Zdania są podzielone co do tego czy rozpinana na środku czy z kieszonkami na cycki 😉 Czytałam niedawno na innym forum, że własnie odradzają ten model, który Grafi wrzuciła. Tak więc co komu leży. Ja w domu pewnie będę wolała wyciągać całego cycka, a koszule nocne są do domu tylko przecie 🙂 Co innego ciuchy do karmienia, wtedy też zamierzam karmić "od dołu".

No właśnie, jak byście miały jakieś ciuchy-hity do karmienia na mieście, czy to specjalne czy zwykłe zaadaptowane, to poproszę o porady. Na razie mam super sukienkę, gdzie da się ukryć cycka i bluzkę kopertową, tylko tam to można po prostu cycka wyjąć i zasłonić się pieluszką.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
21 grudnia 2015 12:01
Wiecie co, ja nie planuje kompletnie koszul bo śpię normalnie nago i nie umiałabym w koszuli za nic w świecie.
Na poród od położnych rada to leginsy czy dresy i na gore zwykła rozpinana koszula, nawet męska.
Na po mam bluzki dwie z h&m na karmienie, dresy i moje koszule flanelki rozpinane. Ubraniowo do szpitala olałam sprawę szczerze.

Spadam do ginki, ciekawe co powie. Wczoraj zaczęłam 35 tydzień  🏇
Mazia   wolność przede wszystkim
21 grudnia 2015 12:12
nika77, u mnie ze wzrostem było podobnie 🙂 Do 12 roku życia byłam jedną z najwyższych w klasie, a później stanęłam 162 cm i tak zostało.
Dzionka, super ta dostawka! Strasznie mi się podoba.

Rany dziewczyny, ale te Wasze maluchy duże. Moja prawie 15 miesięczna dziewczynka dalej nosi ciuszki na 80 cm. Na początku lata dobiła do tego rozmiaru i tak stoi. Niedawno ją mierzyłam i centymetr pokazał 73-74 cm. W zeszłym tygodniu ją ważyłam (swoją drogą u weterynarza 😀) i waży 10,5 kg.



Kurczak, moja waży 11,5 kg i nosi 86-92 więc luzik  😉

dziewczyny nie wiem o co kaman, ale z trójkami mam gorszy meksyk niż w czwórkami, cała noc nieprzespana, nawet pedicetamol nie pomagał  😵
Co do ciuszków, Oskarek ma 2 latka i też nosi 92.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
21 grudnia 2015 12:47
Gienia-Pigwa, jakiekolwiek spodnie do porodu nie są najlepszym pomysłem. Dość często będą Cię badać, więc zdejmowanie i zakładanie co chwila spodni, to niezbyt wygodne.
Mazia, uff... 😉
Dzionka, do karmienia moim hitem była koszulka medeli.
Kurczak,co kraj to ok byczaj.Ja tez rodzilam w spodniach od dresu i to byl jak najbardziej normalny ubior jak na Niemcy.chwale sobie bardzo!
przy częstotliwości badania przy porodzie jakie miałam, to spodnie byłyby chyba za karę🙂 Do tego brzuch i zupełna niezdarność z wielorybim brzuchem, KTG i skurcze? Nie dla mnie🙂
mnie też wkurzało rozpinanie guzików, ale w tej co podlinkowałam koszuli była choć dyskrecja
Staniki z odpinanymi ramiączkami były gorsze niż ta koszula. Stanika do karmienia używałam od święta, tak to sportowy taki jakby koszulka.

Michał ma katar (proszę nie dopuszczać do kataru!!!! JAK??????!) i calusieńką paszczę w pleśniawkach 😵
On tak będzie miał?! że jak coś to z grubej rury??? jak ucho, to perforacja, jak antybiotyk pierwszy raz, to 10 dni, jak pleśniawka, to cała buzia z wargami?!
Co do koszul do porodu, ja kupiłam dwie sztuki, taki standard, na allegro za niecałe 20 zł. Paskudne ale praktycznie i uwaga po porodzie spokojnie się doprała i używam jej na co dzień.
Są mega wygodne do karmienia w nocy, tylko niektóre modele mają bardzo kiepskie guziki i się ciągle zapinać trzeba. Przed porodem spałam tylko i wyłącznie w piżamach, nie mogłam znieść, że mi się coś może podwijać, odkrywać tyłek albo bóg wie co jeszcze :P

Synuś mi rośnie jak na drożdżach, już znoszę wózek na trzy razy, najpierw stelaż, potem gondola a na końcu klocek 🙂 i taaa karmienie naturalne lepsze niż odżywki na masę 🙂 a i dzisiaj oprócz uśmiechu wydobył z siebie coś na kształt pierwszego śmiechu 🙂 (albo sobie wmawiam)
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
21 grudnia 2015 14:02
przy częstotliwości badania przy porodzie jakie miałam, to spodnie byłyby chyba za karę🙂

Dokładnie o to mi chodzi 😀
Ja kupiłam takie zwykłe koszule: http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-bawelna-s-m-db-i5693927716.html
Tanie i dla mnie były ok, mogłam karmić dyskretnie, nie wywalając całego cyca na wierzch  😁 (tyle, że mam mały biust 😉).
Jedyny mankament - dziurki od guzików powyrabiały się... ale leciutko je pozaszywałam i było ok.

Teraz zamierzam dokupić jedną/dwie nowe  😉 bo te stare nadal są ok i nawet wzór nie jest sprany mimo wielokrotnego prania  🙂
Mazia   wolność przede wszystkim
21 grudnia 2015 14:40
Ja kupiłam takie zwykłe koszule: http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-bawelna-s-m-db-i5693927716.html
Tanie i dla mnie były ok, mogłam karmić dyskretnie, nie wywalając całego cyca na wierzch  😁 (tyle, że mam mały biust 😉).
Jedyny mankament - dziurki od guzików powyrabiały się... ale leciutko je pozaszywałam i było ok.



miałam taki sam model tylko inne kolory, fajna koszulka tylko niestety guziczki rozpinają się ....
fajne! Kurde, moze sobie sprawie. Taka koszulka w krotkiej wersji na dzien by mi sie przydala, zeby nie musiec niczego podwijac i trzymac broda hehe 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 grudnia 2015 14:49
A ja kupiłam na amazonie taką, jaką podlinkowała Grafi. Może na poród dadzą mi w szpitalu coś innego, zobaczymy.
[quote author=kasiulkaa25 link=topic=74.msg2469241#msg2469241 date=1450707826]
Ja kupiłam takie zwykłe koszule: http://allegro.pl/koszula-nocna-ciazowa-do-karmienia-bawelna-s-m-db-i5693927716.html
Tanie i dla mnie były ok, mogłam karmić dyskretnie, nie wywalając całego cyca na wierzch  😁 (tyle, że mam mały biust 😉).
Jedyny mankament - dziurki od guzików powyrabiały się... ale leciutko je pozaszywałam i było ok.



miałam taki sam model tylko inne kolory, fajna koszulka tylko niestety guziczki rozpinają się ....
[/quote]
no przeca to te co ja je podlinkowałam 🙂
pisałam że są OK🙂

ash   Sukces jest koloru blond....
21 grudnia 2015 15:07
Ja miałam 3 koszule i wszystkie 3 użyłam w szpitalu.
Później jeszcze przez 2-3 msc spalam w nich w domu, mimo że na codzień śpię w piżamach.
Ja żadnej koszuli nie kupiłam, nie zdążyłam. Pojechałam do szpitala sama i tam dali mi różowe coś - podarte, wyglądało jak kaftan..no masakra. Żeby było ciekawiej to na sam poród przebrałam się w koszulę koleżanki (pożyczone w nocy o północy). W szpitalu mój maleńki był w inkubatorze więc koszule zbyteczne, w domu koszul nie używam.

Na serio żadna z Was nie odlicza ulgi na dziecko? To już trzeci raz... więcej nie pytam.

Na serio żadna z Was nie odlicza ulgi na dziecko? To już trzeci raz... więcej nie pytam.


ponieważ sama doświadczyła olania i było mi z tym źle, odpowiadam Ci 🙂 ja nie.
nada, ja odliczam a dokładniej nie ja tylko księgowa.
W tym roku dostała 800 zł zwrotu
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
21 grudnia 2015 15:26
No położna powiedziała, ze badają co dwie godziny. No i mamy chodzić, wychodzić poza porodówkę, to jakiś trzeba sie ubrać. A na porodówce mamy 5 sal i obcy faceci tez łażą. Tak w koszuli sobie serio nie wyobrażam. Na końcówce to moge byc nago i bedzie mi to wisiało 😉 no i pandurska tez rodziła w spodniach 😉 nasza forumowa Anka tez. Sama leżałam w Niemczech wiele razy w szpitalach i nogdy nikogo w koszuli czy szlafroku tez nie widziałam jak lata po korytarzach. Jednak co kraj to obyczaj chyba.

Moja szyjka trzyma i dalej 2,5 cm wiec dostałam pozwolenie na lekkie święta 😉 mały jest całkiem na dole, głębiej praktycznie na tym poziomie byc nie moze. 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 grudnia 2015 16:11
Gienia, no to zciskamy nogi  😉 Ja do Nowego Roku, a Ty jeszcze ciut dużej.
Gienia-Pigwa, dobrze, że wszystko gut na kontroli 🙂 Będę odliczać 1,5 tygodnia do mojego porodu od Twojego w takim razie, łatwe odniesienie 🙂

Na szkole rodzenia powiedzieli nam, że spokojnie możemy być w piżamach w szpitalu i nikt nie ma prawa się przyczepić a lekarze na pewno spokojnie poczekają aż się rozbierzemy do badania.
Właśnie dlatego, że w szpitalu obcy ludzie, ja kupiłam sobie piękną koszulę 😀 Długa jest, luźna, a do tego elegancka jak sukienka, więc wstydu nie będzie.
Fajna ta koszulka medeli.

Gienia Dodam jeszcze, ze poniewaz sama nie moglam sie wygrzebac, to polozne mi zakladaly i zdejmowaly spodnie. Dopiero w ostatniej fazie porodu nie mialam juz gaci, ale koszulke i biustonosz jak najbardziej. Nawet do znieczulenia bylam ubrana normalnie.
moje pytanie o ulgę na dziecko gdzieś zaginęło więc ponawiam - czy orientuje się któraś z Was czy ulga na dziecko (PIT) uzależniona jest od zarobków? Google mówi, że nie, ale chyba dotąd było inaczej. Ktoś na bieżąco?
nada jest kryterium zarobkowe
pamietasz jakie?

ja sobie spodni w czasie  porodu nie wyobrazam - sama zdejmowac/zakladac nie dalabym rady, maz by musial sie z tym szarpac. Wygodniej i praktyczniej w dlugiej koszuli.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
21 grudnia 2015 19:46
Mazia obecnie jestem na podobnym etapie .) Tzn 3ki to meksyk. U nas dziwnie bo dwie dolne czwórki wylazły a górne jeszcze nie. Natomiast dwie 3ki po przekątnej się pchają na maksa 🙁  Poprzednia noc to tragedia. Modlę się by dziś była inna.
3ki podobno boleśniej wyłażą niż 4ki
Szczepienie pewnie też dokłada swoje trzy grosze. Najpierw ta podwyższona temp (choć mogła być i od zębów i od szczepienia) to jeszcze dziś przed kąpaniem zrobiła rozwolnioną kupę gigant aż po szyje. Niby na ulotce pisze że biegunki mogą sie pojawić. Kwaśno śmierdząca. Poprzednie dni bardzo ciemno zielone, kwaśne. Dziś kolor dobry to zaś konsystencja zła.

Poszła spać o 19. A już coś stęka 🙁  
Ja na pewno czułabym się lepiej w spodniach, ale nie wyobrażam sobie ich przy porodzie. Szczególnie że cały czas sączyły mi się wody i krew czasem poleciała, wiec spodnie miałabym cale upierdzieone. Do porodu miałam dłuższa bokserkę, mam ja do tej pory i u mnie sprawdziła się super.
Tak czytam wątek i coraz bardziej chce mi się drugiego dziecka gdzie się zarzekałam, ze nigdy więcej 😉 . 😁

Edit: Chociaż juz po samym porodzie na sali następnym razem raczej wskoczyłabym w koszulce i spodniach

ponieważ sama doświadczyła olania i było mi z tym źle, odpowiadam Ci 🙂 ja nie.



Dziękuję za odpowiedź 🙂 Trzy strony temu zadałam pytanie i zostało niemal całkowicie olane. Widocznie tak miało być  😎

adriena Wiesz jakie są te progi? Internet wypluwa, że w 2016 nie bierze się wysokości zarobków pod uwagę. Ale wolę się upewnić bo księgowość to jak dla mnie czarna magia.
ashar Ok, dobrze, ale orientujesz się jakie są progi? Musze podjąć decyzję z podpisaniem umowy i zastanawiam się jak to się ma do ulgi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się