Operacje plastyczne

Dada, z tym do chirurga - najcześciej najpierw na konsultację a potem zabieg.
A do kogo z widocznymi naczynkami, tzn. takimi fioletowymi żyłkami na nogach? Sporo mi się tego porobiło teraz i w sumie nie wiem gdzie uderzać, jak już będę mogła.
podobno naczynka można zamknąć laserem, u kosmetyczki, która laserem np usuwa owłosienie
ale głowy uciąć nie dam za to info
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
19 listopada 2015 06:51
Dzionka, albo do angiologa 😉
Chociaż nie wiem czy u Ciebie w tej chwili jest sens robić, bo o wyłazi przy ciąży 😉
Dzionka, w zależności od grubości i głębokości albo iniekcyjnie, albo laserowo.
Dwa lata temu byłam na próbie zamykania laserem, jedno małe naczynko na łydce. Niestety teraz się rozgałęziło jakby pod spodem (wygląda jakbym miała siniaka).
Od jakiegoś roku przymierzam się więc do zabiegu w innym miejscu. Tam zaproponowano mi nakłucia - mam sporo drobnych "rysek" na udach, pojedyncze grubsze, ale ocenione zostały na dość głębokie. Jeśli dobrze zrozumiałam lekarza to laser lepiej sprawdza się przy większych rozlaniach bliżej powierzchni.
Tylko skleroterapia jest nieco upierdliwa. Warto po niej nosić rajstopy uciskające, więc kiedy byłam zdecydowana w lecie na zabieg to mi odradzono, że jest za ciepło na kiszenie się w ratjkach. 😉 Minimum tydzień powinno się unikać aktywności fizycznej. Nogi ponoć najpierw będę jak obite kijem - na pewno w zależności od ilości nakłuć, od predyspozycji itd, ale uprzedzono mnie, że siniaki i zaczerwienienie mogą się utrzymać dwa-trzy tygodnie. Dopiero po takim czasie wiadomo, które miejsca jak zareagowały i czy będzie potrzebna powtórka.
A jeżeli ma się skłonność do pękających naczynek to trzeba się liczyć, że i tak po jakimś czasie trzeba będzie znowu odwiedzić lekarza.
Ja się nadal biję z myślami i zastanawiam się czy warto...
An właśnie, ja mam naczynka faktycznie tuż pod skórą, płytko, na twarzy. Nie jest to dla mnie jakieś rażące, starczy lekki podkład i jest super, ale kosmetyczka namawia, żeby pozamykać. Na razie się nie decyduję, bo nie widzę potrzeby, ale skoro się dowiedziałam, że to się robi laserem, to mówię.
Ok, dzięki dziewczyny. Teraz to i tak pewnie nie mogę mieć żadnych inwazyjnych zabiegów, ale poczekam do końca ciąży i wybiorę się do lekarza, niech oceni czym to potraktować. Moja mama ma żylaki obawiam się więc, że i na mnie przyszła pora :/
Dzionka, chyba nawet jeszcze trochę jak koniec ciąży, żeby Ci się gospodarka hormonalna ustabilizowała.
Ascaia, ok. Tak myślałam żeby do wakacji się "zoperować", ale zobaczymy czy to w ogóle realne. Daj znać jeśli się zdecydujesz na swoje poprawki 🙂
Dzionka podobno zoperowane żylaki i tak po okolo 10-15 latach wracaja z powrotem.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
19 listopada 2015 13:31
Losia mojemu ojcu póki co, odpukać, nie wróciły, a z 15 lat już będzie od operacji. Przy okazji nie wróciły mu też włosy na nogach, dla kobiet to nie taka zła opcja  😂

A z ciekawości - mamy jakieś koniary z powiększonym biustem?  😉
ja miałam kilka razy zamykane naczynka na twarzy laserem
Nie wróciły. Ale wróciły w innych miejscach (mam tendencję)
Mi się robią często po lecie w miejscu po okularach słonecznych (noski)

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 listopada 2015 09:13
Mi się marzy operacja podbródka i nosa. Mooooże kiedyś będzie mnie stać... 😍
A z ciekawości - mamy jakieś koniary z powiększonym biustem?  😉


Mamy.  😀
Smarcik ja kilkanascie postów wcześniej pisałam o macrolane 🙂
Pytanie. Jest ktoś kto się botoksuje?
Jak długo utrzymuje wam się botoks na twarzy? Ile płacicie za ampułkę botoksu?
ja nie, bo jestem przeciwnikiem botoxu
ale wiele z moich koleżanek się botoxuje - efekty utrzymują się ok pół roku - ale to nie jest tak, że po pół roku "spada" i zwisa, po prostu zaczyna twarz wracać do punktu wyjściowego i niestety..... gorszego
Ja też nie chciałam botoksu, ale babka mi powiedziała, że na zmarszczki mimiczne czoła nie daje sie kwasu, bo nie będzie efektu, lub będzie jeszcze gorzej, bo mogą się porobić jakieś "wałki". Poszłam na kwas a wróciłam z botoksem.
A czemu twarz ma wracać do efektu gorszego? Bo, że wróci d wyjściowego, to rozumiem, ale czemu ma być gorszy?
może to złudzenie optyczne, że ktoś "wyładniał" a po pół roku nagle ma zmarszczkę na zmarszce....
No...tak to na pewno. Jak się przyzwyczaisz, że czoło gładkie, a potem nagle wszystko się pomarszczy, to faktycznie.
Ta moja babka ( dermatolog) sama ma botoks na twarzy i właśnie na botoks mnie namówiła.
Mało tego...mam schhudnąć i przyjść z tymi zmarszczkami wokół ust, które mi wtedy mocno wyłażą i powiedziała, że zdecydujemy, czy kwas jako wypełniacz, czy też botoks na policzkach, żeby "podciągnąć" te zmarszczki.
I jeszcze można by wsadzić botoks nad brwiami w skronie, żeby mi podnieść opadające kąciki oczu i wygładzić zmarszczki wokół oczu.
Pomyślę nad tym.
a nie chcesz nici hiluronowych? ja podnosiłam policzki nićmi takimi i efekt został do teraz
ale podnosząc policzki jaki to przyniosło efekt? Zmarszczki zniknęły? Bo mi to w sumie tylko o to chodzi. Kształt twarzy mam ok
ja miałam zapadnięte wory pod oczami
ja zmarszczek nie mam - mam małe - jak u osoby w moim wieku - takie normalne
więc nie patrzyłam na zmarszczki - ale ogólnie na wypełnienie dziur pod oczami oraz na podniesienie owalu twarzy
Hm...ja nie mam ani dziur pod oczami, ani problemów z owalem twarzy. Ja mam po prostu zmarszczki mimiczne głębokie i dodatkowo inne zmarszczki. jak chudnę, to pojawia się ich coraz więcej. Więc chyba mamy nieco inne problemy.
Poza tym, kiedyś już mówiłam, mieszkam w pipidówie, tu nici nawet gdybym chciała, to nikt mi nie założy. A botoks i kwas ta moja babka robi podobno świetnie. Myślałam, że tylko kwas robi dobrze, ale zrobiłam wywiad środowiskowy i wiem, że mam masę zadowolonych klientek również z botoksu. babki, które jeździły do stolicy, przerzuciły się na nią, bo jest równie dobra, na miejscu i dużo tańsza.

Pogadam z nią jeszcze na temat tego, czy botoks nie daje potem pogorszenia po czasie.
dokładnie - każdy jest inny - i też każdy oczekuje czegoś innego
mi zmarszczki nie przeszkadzają - bo albo po prostu taka jestem, albo ich nie mam za wiele
przeszkadzały mi wory pod oczami - sine i zapadnięte - i to wypełniłam
Ja tez mam worki pod oczami i cienie, chcialabym sie pozbyc, tylko nie wiem jaki sposob wybrac. Polecono mi zabiegi falami , ponoc 5 zabiegow za 650 zl i po klopocie . czy lepiej kwas?
wstawię zdjęcia przed i po - ale muszę zgrać

rosek - nikt Ci nie doradzi - każdy pewnie z lekarzy zaproponuje coś innego - w zależności co poleca i co mu przynosi dobre efekty

Mi kwas został - pomimo że robiłam dawno - ale Pani doktor powiedziała, że w miejscu kwasu zaczyna się znów wytwarzać kolagen i on nadbudował
O , wstaw  :kwiatek:
Ja mogę wstawić, ale uprzedzam, że nie wyglądam pięknie na nich.
Na zdjęciu PO, mam gładkie czoło, uniesione brwi i może tego nie widać na zdjęciu przed ale miałam opadające kąciki oczu i się podniosły fajnie. Na fotce PO wygląda jakbym miała wyższe czoło, ale to nieprawda, bo to kwestia ujęcia na zdjęciu.
Ogólnie wszyscy którzy mnie dobrze znają mówią, że lepiej.



Widac , widac. Czad!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się