Sprawy sercowe...

Mnie też.
Sms-y co 2-3 godziny to realnie oznacza np. ciągłe przeszkadzanie mi w pracy 😉
U nas jest jeden dzień w roku kiedy faktycznie się rozstajemy. 1 listopada. On jedzie na grób ojca, a ja mamy, a że między grobami odległość jest ok 400 km - musimy być osobno. Tak czy siak kilka telefonów w ciągu dnia, sms na dobranoc musi być. Nawet jak się codziennie widzimy to Ze 3-4 telefony są w ciągu dnia. Nie wyobrażamy sobie inaczej.
Ja rowniez, po 15 latach kontkat musi byc codzinnie, pare rOzmow telefonicznych w ciagu dnia. Smsow nie lubie za bardzo. Ale tez piszemy czasem. Nie wyobrazam sobie znikniecia na tydzien mojego badz jego. Jestesmy doroslymi ludzmi, wiec zachwujemy sie jak odpowiedzialnie.A dorosli odpowiedzialni ludzie nie znikaja na tydzien bez slowa.
🚫
rosek0, Ty masz 15-letni staż? Jestem zaskoczona. 🙂 (staż kontra Twój młody wiek)

Nieco zmienię temat, ale jestem w refleksyjnym nastroju po dzisiejszym dniu.
Cała trudność polega na tym, żeby znaleźć osobę, która zada sobie wysiłek rzeczywistego poznania Ciebie. I ostatecznie nie musi przecież zgadzać się ze wszystkimi motywami naszego postępowania, nie musi sama kierować się tymi samymi wyznacznikami. Ale wydaje mi się, że chodzi o to by wiedziała jak myślimy, znała nasz mechanizm przyczyna - skutek, jak to u nas działa. I by to akceptowała.
A później jak jest wzajemna znajomość swojej osobowości to jest miejsce na kompromis. Na szukanie takich rozwiązań, które są dobre dla obydwojga. Jest miejsce na poświęcenie siebie, jest miejsce na bycie sobą i pewne oczekiwania by to szanowano. Prawa i obowiązki 😉

 
 

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
18 grudnia 2015 16:21
Młoda to jestem ja 😎
Rosek jest dobrze zakonserwowana 😁

nika77, dla mnie ślub w relacjach nic nie zmienił.

nie wierzę, najpierw jest zakochanie, szał, potem dopiero spokój i pewność. Zwłaszcza jeśli się razem nie mieszka
nika77, nie musisz wierzyć 😉. Uważasz, że jak ludzie się hajtają po wielu latach związku i mieszkania razem, to coś się zmienia?
AscaiaW czerwcu stuknie nam 15tka , a mi w lipcu 31  😕 zaczelam zwiazek w wieku 16lat 😉

Jara ten rok roznicy miedzy nami sprawia , ze ostatnio mniej  sie konserwujesz  😁
U mnie też ślub nic nie zmienił. Byliśmy razem 8 lat, mieszkaliśmy razem 3 lata... To było przypieczętowanie tego wszystkiego, ale w relacjach nic nam się nie zmieniło. Było dobrze i jest dobrze.
jeeeeeej, jakie stare dobre małżeństwo rosek0
to bardzo gówniara nie jesteś, ale i tak młodsza 😉
i nie płacz, mi się tam się bardzo podoba mieć ponad 30lat - to znaczy właściwie nie robi mi to żadnej różnicy
nika77, nie musisz wierzyć 😉. Uważasz, że jak ludzie się hajtają po wielu latach związku i mieszkania razem, to coś się zmienia?


a  nie, nie, nie mówimy o różnych rzeczach🙂 jasne, że jak po wielu latach życia razem się zaobrączkują, to niczego nie zmieni 🙂
mnie chodziło o sytuację kiedy ludzie się zakochują, zaręczają i nie mieszkają razem, a później pobierają i zaczynają mieszkać a wszystko trwa góra kilka lat. Nie może być tak sami, bo to kolejne etapy, a jak ktoś po latach pożycia "legalizuje" związek, to oczywiście że to nie powinno niczego zmieniać🙂
jeeeeeej, jakie stare dobre małżeństwo rosek0
to bardzo gówniara nie jesteś, ale i tak młodsza 😉
i nie płacz, mi się tam się bardzo podoba mieć ponad 30lat - to znaczy właściwie nie robi mi to żadnej różnicy
mmi sie zycie jako 30tki podoba tylko martwi mnie, ze skoro czas do 30tki tak szybko zlecial to do 60tki szybka droga  😁
A co do zwiazku to serio ciezko mi sobie przypomniec co bylo gdy go nie bylo. I o ile napiecie seksualne niestety znacznie opadlo to kochamy sie strasznie i strasznie sie potrzebujemy nawzajem 😉
Ja się tylko tak świątecznie zamelduję i ogłoszę, że wczoraj się zaręczyłam.  😍 😍 😍
wesolych radosnych Swiat
Nasturcja-Renata   Moi trzej mężczyźni :)
24 grudnia 2015 19:09
solusiek wielkie gratulacje  :kwiatek:
solusiek Gratulacje  😀
Na pewno te swieta zapamiętasz na długo.
Szczęścia, cierpliwości i nieskończenie miłości Wam życzę.
solusiek gratulacje!  😅
solusiek gratulacje!
To ja też się pochwalę, chociaż u nas to raczej formalność... My sie dzisiaj zaręczyliśmy  😍
Drugi raz (nasz związek był dość burzliwy na początku  🤣 ), więcej nie przewiduję!
solusiek, ogromnie, ogromnie gratuluję i cieszę się Twoim szczęściem! 😅 😅 Od początku Wam kibicowałam i dopytywałam się co u Was słychać, a teraz widzę, że wszystko poszło w najlepszym możliwym kierunku! 😜 Trzymam kciuki, a przy okazji mam nadzieję, że moja historia potoczy się podobnie do Twojej :kwiatek:

kolebka, również gratuluję i życzę powodzenia tym razem :kwiatek:

Ale szczęśliwy dzień dla tego wątku 😜
fin święta, czas cudów  🤣  doczekałam się w końcu 😉 chociaż dla mnie to bardziej taki symbol zaklepania, ja juz się czuję żoną, mimo że do ślubu jeszcze trochę... 😉
Dziękuję Wam bardzo 😉 Jestem najszczęśliwsza na świecie choć domyślałam się, że niebawem to nastąpi. Ślubu puki co nie planujemy ale mimo to czuję się cudownie 😍 😍 😍
fin Dziękuję i w takim razie trzymam kciuki🙂
solusiek, kolebka gratulacje!! 🙂

a ja tak wpadłam zobaczyć do tam sercowo a tu takie pozytywne wiadomości... to i ja się pochwalę 😀
też się zaręczyłam, ale dwa dni temu 😀 dużo nas 😀
O wow, ale wysyp 😀 Gratulacje dziewczyny 🙂
A jaki Zygzak ma śliczny pierścionek. 😉
Jeszcze raz gratulacje.
solusiek, kolebka dla Was również. 🙂
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
25 grudnia 2015 09:10
solusiek, Zygzak, kolebka super! Tyle pozytywnych wieści, gratuluję!!  😅

fin a jak tam u Was? Opowiedz coś więcej! :kwiatek:

Mi też chyba powoli zaczyna się coś tam w głowie klarować, chyba trudne sytuacje są potrzebne żeby uświadomić sobie czego, a raczej kogo, potrzebujemy w życiu.
Zygzak braaawo! Ale fajnie, wysyp taki 😀

smarcik wiesz jak jest, przyjaciół poznaje się w biedzie... 😉
Och, ja tez sie znajduje w siodmym niebie, nieustannie od dluzszego czasu  😍
Jakiez piekne jest uczucie bycia kochana, szanowana i uwielbiana  💃
Gratulacje dziewczyny!! 🙂
Trochę wam zazdroszczę takiego szczęścia, po 10-ciu wspólnych latach z mężem, to szczęście ma nieco inny smak i ma nieco mniejszy poziom euforii 😉 Czasem mi brakuje tamtych motylków w brzuchu i nieopisanej radości.
Chociaż jak na 10 lat razem, z moim mężem nie sposób się nudzić, a i zaskoczyć potrafi w miły sposób 🙂
Na święta dostałam od niego taki fajny kubek  😀
Zygzak, ojej, nic się nie chwaliłaś - wielkie gratulacje 😅 Chyba przegapiłam - pisałaś jak zakończyła się ta nieprzyjemna sprawa z facebookowymi rozmowami M z tą jego bliską przyjaciółką z dzieciństwa na Twój temat? :kwiatek:

smarcik, cóż mogę powiedzieć, niemal cały czas jest malinowo - świetnie się dogadujemy, mamy podobne zainteresowania i upodobania, spędzamy ze sobą dużo czasu, a sporadycznie każde z nas pozwala sobie na rozmyślania na głos o wspólnej przyszłości. Złapałam bardzo dobry kontakt z siostrą i mamą mojego K, nie mówiąc już o jego znajomych, którzy bardzo ciepło mnie przyjęli. W drugą stronę jest tak samo - każda rozmowa z tatą przez telefon, zaczyna i kończy się słowami "pozdrów ode mnie K". Generalnie, to chciałabym, żeby tak zostało już zawsze i mam nadzieję, że to ten jedyny. A na święta dostałam wspaniały prezent - klucze do jego obecnego mieszkania (a na wiosnę poszukamy czegoś wspólnie) 😍
Trzymam kciuki za Ciebie i za tę osobę, której potrzebujesz :kwiatek:
dzięki laski!  :kwiatek: Wam też szczęścia! 🙂

fin jeszcze nie miałam okazji się pochwalić 🙂 a najpierw dowiedzieć się muszą rodzinki od nas, a potem dopiero facebook :P a tamta sprawa... twierdzi, że z nią nie pisze itp. postanowiłam mu zaufać i nie próbuję nawet sprawdzać, choć to nie jest łatwe po czytaniu historii jakie tu nie raz opisywałyście... ale myślę, że dam radę 🙂 choć do tej pory mam ukłucie złości jak się pojawi na fb i mam ochotę wtedy jej napisać dużo różnych rzeczy... ale nie piszę 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
26 grudnia 2015 09:36
fin super! W ogóle przystojny ten Twój K., widziałam na fb  😁

Ja póki co stwierdziłam, że pewnych ludzi.. nie potrzebuję 🙂 Że skoro jest świetnie tylko jak jest wszystko ok to nie ma sensu się w to bawić 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się