Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Dopiero co pisałam, że jestem w ciąży a już 28 tydzień. Czuję się jak waleń. O wiele gorzej jak w pierwszej ciąży, brzuch jakiś taki większy, ledwo buty wiążę i poruszam się jak godzilla. Zgaga chce mnie zabić i w ogóle.... niech to się już skończy. 🙁
Kuba za to ładnie siusia i kupka na nocnik. Niedawno się martwiłam, że nie ogarnia, ale za mały był widocznie. Teraz załapał w dwa dni. Pieluchuję tylko na noc, a i tak zdarza się, że rano ma sucho. Nie muszę przypominać o sikaniu. Siada sam jak poczuje, że mu się chce. DUMNA JESTEM!!!!!!!!!
Lotnaa, o matko, dopiero obejrzałam filmik!!!! aaaa 😀 Z jednej strony koszmar, a z drugiej wiele bym dała za taki ekspres 🙂 Ciuski konikowe są z Endo, Coccodrillo i Kik 🙂

Agata-Kubuś, dzięki za cynk o chustach do karmienia mama bear. Kupiłam sobie, wygląda to bardzo sensownie.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 grudnia 2015 19:27
Dzionka, dokładnie! Jakoś super łatwo tej lasce to poszło, a dzidzia spora - 10 funtów! Żeby moja chciała tak łatwo wyskoczyć...
... a dla mnie film przerażający i w życiu nie chciałabym takiego porodu.... w ogóle zadnego naturalnego  😲  dla mnie ten film spowodował niesmak straszny i dreszcze przerażenia... br...
Jaki filmik?? Nic nie widzę...
Na poprzedniej stronie Lotnaa wrzuciła razem ze swoim brzuszkiem.
Dla mnie filmik mega wzruszający, ale też zadziwiający - tzn. dziwne jest dla mnie zachowanie tej pary. Po pierwsze, zamiast wezwać karetkę oni sobie po prostu niespiesznie jadą. Jak już kobieta krzyczy, że dziecko wychodzi, to każdy normalny człowiek zatrzymałby samochód i próbował odebrać dziecko. A gość nic - jedzie sobie tirarira dalej 😉 Nawet, jak już dziecko wyszło, to się nie zatrzymał, podąża sobie spokojnie swoją trasą, gada, kameruje (równocześnie kierując?), nawet przybija żółwika 😀 Ale też i respect dla niego, że nie traci chłodnej głowy, jak kobitka panikuje, że dziecko powinno być odessane, on spokojnie mówi, że spokojnie - mały oddycha i jest ok, że ma małego potrzymać główką w dół - ogólnie doradza i wspiera na spokojnie. Niezależnie od tego, czemu taka sytuacja się wydarzyła, to ogólnie dobrze sobie poradzili 🙂
Cudny filmik  😍 Kompletnie nie rozumiem jak można powiedzieć że to przerażające?
No dla mnie też cudo 🙂 Ale co dla jednych cudne, innych odraża, jak widać. A przerażająca to jest wizja porodu w samochodzie, no nie powiecie że nie ;P
Dzionka dzięki że pytasz. Ogólnie jest nieźle, po moich perypetiach szpitalnych małż ma opiekę na Helkę więc mam jak poodpoczywać nawet. W dzień przed Wigilią  jelitówka mnie jeszcze dopadła i noc w szpitalu, ale teraz to już poza zgagą i słonizmem ostatnich tygodni to nie mam na co narzekać na prawdę 😁

No i 36 tc skończony ufff
Dzionka, Lotnaa brzuchole śliczne - uświadomiłam sobie, że ja prawie nie mam zdjęć z tej ciąży, muszę się zmobilizować.
szafirowa jeszcze nie gratulowałam, dużo pozytywnej energii życzę i mocno wierzę, że jeżeli ma się wymagające dziecko to drugie/kolejne jakoś "łatwiejsze" się trafia :kwiatek: ( to taka nadzieja dla mnie też :hihi🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
30 grudnia 2015 07:57
Mnie też przeraża 😲 Ale ja nie lubię takich... niekomfortowych? sytuacji. Gdybym miała rodzić naturalnie to normalnie w szpitalnym pokoiku, z ewentualnym znieczuleniem, w pozycji w jakiej chcę, z grupą lekarzy na podorędziu którzy mi ewentualnie pomogą 😁 No ale mi się lekarze i szpitale w sumie tylko dobrze kojarzą.
Więc dla mnie rodzenie w samochodzie to czarna wizja 😲
Ona z resztą też dla mnie wygląda na przerażoną.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
30 grudnia 2015 08:19
ash, w styczniu emigrujemy, wiec trzeba jak najszybciej :-)
Dzionka, szczerze? Prze-fatalnie. Zygam jak kot, co zjem to sie zle czuje, czesto mi duszno i slabo i jako wisienka na torcie juz mnie dopadla rwa kulszowa. Takze tego- no dupnie troche.

Julie, Ciebie to nawet nie pytam, Ty jestes OBOWIAZKOWO ;-)
Dziewczyny czy w waszym przypadku pierwsza miesiączka po porodzie to był taki hardkor? Od dwóch dni chodzę zgięta w pół i leje się ze mnie jak z wiadra :/


ciężko może nie jest, ale trwa i trwa i trwa. Zawsze były trzy dni teraz siódmy dzień, a wszystko cudowne trochę ponad 2 miesiące po porodzie. Wigilia z prezentem była :/
A gdzie kot  👀
Kot pomalutku kończy pierwszy trymestr
czuje sie ogolnie dobrze 1 kg na plusie( brzuch śmiesznie mi odstaje, teraz dopiero widze jaka byłam szczupła )od 2 dni nie mam psychicznych jazd,a było złe moj facet dostał po dupie, aczkolwiek troche mu sie należało...(se se se)
Powiedzialam tez w pracy, o dziwo szef mnie nie zamordował, niestety jest typem choleryka,ale chyba trafiłam w dobry czas.

No dla mnie też cudo 🙂 Ale co dla jednych cudne, innych odraża, jak widać. A przerażająca to jest wizja porodu w samochodzie, no nie powiecie że nie ;P


No tak, sam poród w aucie to mało fajne ale ogólnie poród jako poród no nijak JAK DLA mnie przerażający nie jest. Przecież rodzi się dziecko, cud mały. Ptrzerażające to może być..nie wiem...ból dla tych wrażliwszych no ale nie sam akt wyjścia dziecka.
....nigdy tego nie zrozumiesz, tak jak ja nie zrozumiem zachwytu nad sytuacją... tzn ja rozumiem, że to cud, dziecko się rodzi i szczęście, i staram się zrozumieć, ze to może być(mówię o filmie) cudny film, sytuacja itp.

Każdy jest inny... dla mnie to koszmarek.

Pozdrawiamy z moim małym cudeńkiem, który zachwyca sie psem za oknem, mam szybę zlizaną z obu stron🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 grudnia 2015 13:28
Nie zaczynajcie błagam znowu "my mamy tokofobię i poród jest taaaaaki obrzydliwy, że można umrzeć z obrzydzenia" kontra "my matki naturalsowe, poród jest jak orgazm". To już było i nigdy się nie zgodzicie 😉
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
30 grudnia 2015 14:35
Deksterowa to chyba tylko ja Ciebie w tej kwestii zrozumie  🙂 widziałam ten filmik przez przypadek na fejsie i prawie oczy mi z otbit wyszły. ..a moja koleżanka z boku ryczala mówiąc,  że to takie fantastyczne itd...i zaczęłam się zastanawiać, która z nas jest bardziej szurnieta  😁

Bolo pozdrawia kącik  🙂



A jak tam przygotowania przed jutrzejszym sylwkiem? Ja mam wychodne bo Bolo imprezuje z dziadkami na bródnie  😉
Absolutnie nie uważam że poród jest tak samo boski jak orgazm. Tylko nie rozumiem co może być przerażające w zwykłej fizjologii. Robienie kupy też jest przerażające? Ot, taka sama natura.
No ale koniec tematu, bo faktycznie nigdy się nie zrozumiemy.

szafirowa współczuję nie miłych dolegliwości ciążowych. Jak sobie radzisz z Jaśkiem gdy masz gorszy dzień ?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 grudnia 2015 15:57
Muffinka, oczywiście celowo przekoloryzowałam, choć ponoć są kobiety przeżywające coś na kształt orgazmu rodząc 😉
pani myk, już 36 skończony, czyli ciąża donoszona? No nieźle. Pozwiedzałaś trochę szpitale, no ale lepiej tak niż ma się coś złego stać. Nie mogę się doczekać małego Witka na forum (tak mnie to śmieszy, bo do tej pory jedynym Witkiem, którego znałam był mój mąż 😀).

szafirowa, ojj, współczuję... Słyszałam, że ta rwa w ciąży nie jest fajna. Przeprowadzka na wieś w styczniu nie brzmi zbyt sielankowo 😀 Oby ogrzewanie się dobrze sprawdziło.

zduśka, ale fajny Bolek! Słodziak z niego. No i dziecko 1,5 roku, a Ty masz wychodne na całą noc - dajesz nadzieję 🙂

kot super! Drugi trymestr jest super, a przynajmniej człowiek się tak nie stresuje jak w pierwszym.

O rany, jak pomyślę, że styczeń będzie ostatnim miesiącem bez dziecka, to mi się słabo robi. I w ogóle jak o tym roku pomyślę, to nie lepiej. Jeszcze po drodze moja i męża 30-stka, gwoździki do trumny 😉
zduśka, Jaki cudny chłopak z Bola! 😍 Super Ci rośnie, napisz coś więcej o nim. 🙂

[quote author=maleństwo link=topic=74.msg2472835#msg2472835 date=1451491054]
Muffinka, oczywiście celowo przekoloryzowałam, choć ponoć są kobiety przeżywające coś na kształt orgazmu rodząc 😉
[/quote] Taa akurat. W bajkach chyba. 😁 Cud to jest na końcu, owszem, jak się poród skończy. 😉

Dzionka, W styczniu macie? Bo nam też się dużo urodzin zbliża. 🙂
Julie, nie nie, oboje mamy w lipcu 🙂 Ale po kolei mamy urodziny Sarki, urządzanie nowego mieszkania, przeprowadzkę... No i te urodziny felerne hehe 😀 Ciekawie, oj ciekawie będzie. Jak się teraz nie rozwiedziemy, to już chyba nigdy 😉
Lotnaa   I'm lovin it! :)
30 grudnia 2015 19:13
Gienia, zamelduj się! Chyba jeszcze nie rodzisz?

zduśka
, ale boski synek! A tak BTW, co to za kot? Ogon ma chyba z pół metra?  🤣
...właśnie zaliczyłam 100 razy Maciuś przy pianinie nie możesz, i zabieranie chłopca i przestawianie w inne miejsce. Ufff... wrócił do rzucania zabawkami  🤔wirek:

dziewvczyny, mam jeszcze jedną podpowiedź w kwestii kupowania wózka spacerowego... pochodźcie po sklepie i zauwazcie, który wózek nie uszkodzi wam palcy u stóp ani butów. Ja mam niestety taki, gdzie co chwila kopę w hamulec:/
filmik z porodu niesamowity i caly porod i spokoj i opanowanie, w szoku bylam ze maz nie zatrzymal auta 😀

Piekne brzuszki macie 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
30 grudnia 2015 21:16
Muffinka, robienie kupy i umieszczenie z tego filmiku może byc odrażające. 😉
Ja np filmików z porodów oglądać nie moge. Nie wiem czemu, po prostu nie moge.
Przeżyłam prawie cały poród naturalny i nie uważam, żeby było w tym coś magicznego. No jak sie synuś juz pojawił to owszem! Cud nad cudami.

Ale na nie o tym chciałam.
Tymek staje przy wszystkim przy czym sie da albo i sie nie da 😀 ale najcześciej staje na paluszkach a dopiero po jakimś czasie na całej stopie. To normalny etap rozwoju?
ash, jak na razie tak.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
30 grudnia 2015 22:39
no ja też chciałam powiedzieć, że brzuchy są fajne ! oprócz oczywiście tego, że nie można sobie samemu butów zawiązać  🤣

dzięki dziewczynki za komplementy  :kwiatek:
Julie  :kwiatek: Bolo rośnie i coraz bardziej dokazuje, jest mega kumaty aż sama jestem w szoku. Mówi tylko tata i coś tam po swojemu ale jakoś ( o dziwo ) idzie się z nim dogadać. Jest mega uparty - próbuje wymuszać i obserwuje...chyba to normalne u takich berbeci co ? No i co najgorsze to bicie ... nie wiem skąd mu się to wzięło ale bije nas po twarzy - jak mu coś nie wyjdzie ... czasami nie wiem jak mam na to zareagować. Dzisiaj np. powiedziałam, że jest niegrzeczny i że ma sobie iść ode mnie .. popłakał się i za chwilkę wrócił aby się przytulić. Małe mam doświadczenie w tego tpu sprawach i wszystko robię na czuja..... generalnie najlepsza była teściowa .. Magda daj mu klapa  🙄 nawet nie chce mi się tego komentować co za głupia baba ....
Dzionka my już w zeszłym roku byliśmy na sylwestrze bez Bola .. ( miał wtedy 4 miesiące ) ale wiesz ja to wyrodna matka jestem  😀iabeł:
Lotnaa  :kwiatek: rasa to syberyjska newka - kawał koteczka  😉 o dziwo nie używa pazurków do mojego upierdliwego synka  😁
deksterowa ja też regularnie kopie w hamulec  😎
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się