Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

maleństwo   I'll love you till the end of time...
30 grudnia 2015 22:45
zduśka, one mają jakoś wbudowane to bicie itp. Kalina też jak się wścieka, potrafi dać z liścua lub ugryźć w najbliższyvfragment ciała. No raczej nie pokazywaliśmy jej tego 😉
Zduśka frustracje dziecięce temat na topie- ja pisałam troche w innym kontekście w alternatywnym.  Bo akurat etap bicia na razie przeszedł. Przy próbach chwytałam rączkę (albo odsuwałam nogi bo próbowała mnie kopać na leżąco trochę w formie zabawy/sprawdzania) i tłumaczyłam, że u nas w domu się nikogo nie bije. Że mnie to boli, że mi się to nie podoba. Pytałam jesteś zła/zmęczona? I mówiłam jak można sobie z tym radzić. Załapała. Za to mamy etap pisków/krzyków jak coś nie po jej mysli - więc nie wiem  co u was się sprawdzi, intuicja często dobrze podpowiada, a teściowa szkoda gadać. Zazdroszczę Sylwestra - bawcie się wyśmienicie :kwiatek:
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
31 grudnia 2015 05:58
Hej, ja jeszcze w dwupaku! Ale ledwo żywa. Brzuch mi opadł po dwóch nocach skurczy 😉 a jeszcze niby miesiąc przede mną 🙂

Żegnam dzisiaj rodzicow, wracają po świętach do polski. Musimy trochę z m jeszcze ogarnąć w domu i czekam z utęsknieniem na synka 🙂
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
31 grudnia 2015 07:12
Maleństwo dobrze powiedziane z liścia  😁 ostatnio jak dostałam Klockiem to aż zęby na wszelki wypadek policzyłam  :cool
Pani myk no staram się tłumaczyć to w pierwszej kolejności no ale nie zawsze z jakimś skutkiem bo potrafi w trakcie rozmowy grzmotnac z drugiej strony  😉 no ale gadam,  mówię,  że to źle,  że się nie bije itd.No liczę,  że niebawem mu przejdzie. 
A Ty na sylwestra nigdzie nie idziesz? 
maleństwo   I'll love you till the end of time...
31 grudnia 2015 07:56
Heh, no otóż. Ja czasem muszę za dwie łapki trzymać tłumacząc, robię ppważną minę, a ta śmieje mi się w twarz... Weź tu buduj autorytrt 😉
no to ja nie kopoałam ani w inglesinie ani w x-landerze
Lotnaa   I'm lovin it! :)
31 grudnia 2015 10:02
Gienia, wow, mały chce sie ewakuowac? Ja jeszcze zadnych konkretnych skurczy nie mialam. Trzymaj sie jeszcze troszke  :kwiatek:
Ja ciążowo czuję się ok, poza wyczuwaniem pięt, kolan i piąstek w różnych częściach brzucha  🤣
Za to przeziębienie próbuje mnie zabić  🙁 Naprawdę, nie pamiętam takiego hardcore'u. Przez całą ciąże nic mnie nie brało, teraz od niemal tygodnia nie mogę spać i oddychać przez zatkany nos i zatoki. No i nie chcę, żeby Dzidzia teraz się rodziła, pewnie bym ją od razy zaraziła  🙁
Zduśka z Helką nie mielibyśmy problemu bo moi rodzice i tak w domu, ale ja się ledwo toczę 😁
Więc zalegniemy przed rzutnikiem z górą jedzenia o ile zgaga mnie nie zabije hehe

maleństwo znam to - psota jest genialna 😜
My się sylwestrujemy w małym gronie, dress code: dres 🙂 Też się ciążowo czuję bardzo dobrze, nie wiem co to skurcze i niech tak zostanie do końca stycznia 🙂
Trochę żenę dziś poczułam, jak w carrefourze pan nadzorujący kolejkami (dzikie tłumy, walka o przetrwanie) próbował mnie przepchnąć przez całą tą kolejkę krzycząc "pani jest w ciąży!" a ja niosłam pod pachą tylko butelkę drogiej whisky 😁

Drogie mamy i ciężarówki, wszystkiego dobrego w nowym roku! Niech będzie wspaniały i niech wam się spełniają marzenia 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
31 grudnia 2015 18:01
Dzięki Dzionka!

Ja też chciałabym życzyć wszystkim obecnym i przyszłym mamom - zdrowia, satysfakcji, poczucia sensu, radości, miłości i spełniania marzeń!
A od czasu do czasu - świętego spokoju  😁 :kwiatek:
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
31 grudnia 2015 19:30
Dołączam sie do życzeń!!! 🙂

Bo ja mam te skurcze juz od tygodni, było lepiej, a teraz po nocy mam czesto mocne skurcze, takie powodujące opadnięcie dziecka w kanał. Mój jest tak czy siak bardzo głęboko juz.
Śmieje sie, ze i tak bedą mi wywoływać 😉 tak podobno czesto jest, ze wszystko wyglada na wczesniejszyporod a tu zonk...

My sylwestrowo standardowo we dwójkę. Ja wlasnie sie wykapalam i założyłam mega nowa piżamę gwiazdkową i zaraz otwieramy bezalkoholowego "szampana" bo do północy moge nie dać rady  🥂
Drogie mamuski te rozpakowane i te jeszcze czekające na rozpakowane się.
Wszystkiego najlepszego w 2016 roku. Pociechy z pociech, i wszystkiego co naj.........
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
01 stycznia 2016 04:34
Mamuśki wszystkiego najlepszego w nowym roku !!!  🏇 Dobranoc bo kładę się spać  🙂
Jak tam, macie kaca 😁 ?
Spędziłam Sylwestra z synkiem brata (2 latka i miesiąc) i znów się ucieszyłam, że od razu jak zaszłam w ciążę to zrobiliśmy deal, że nie będziemy porównywać naszych dzieci za sobą 😉 No kurde, dwulatek który mówi: "Ta ryba to merlin i kapitan Sharky, który ma muszkiet, złowił ją na swój statek" jest nie do przebicia i niech Sara nawet nie próbuje 😉 Genialnie mówi to dziecko, nie widziałam takiego wcześniej 🙂

Gienia, zaciskaj nogi dzielnie, już niedługo 🙂
Lotnaa, zdrówka
maleństwo   I'll love you till the end of time...
01 stycznia 2016 13:12
Dzionka, nie ma co porównywać, nawet w rodzinie. Ja w wieku 14 miesięcy mówiłam prostymi zdaniami, używałam zdrobnień, a Kalina ma 17 i w święta zaczęła mówić "mama" i "kokoko" na... wszystkie zwierzątka  😵 Za to manualnie jest mega sprawna, długopis czy kredki trzyma jak dorosły - każdy ma swoje tempo i czas.

Ja miałam tak dobrego szampana bezalkoholowego na Sylwestra (serio, smakował jak prawdziwy!), że mimo braku % humor mi poprawił. Kaca oczywiście nie ma, ale kto by tam lubił kaca.

Dobrego roku, mamuchy i dzieciuki, cobyśmy nie zwariowały!  :winko:
Kac? a co to takiego ? 😉 po lampce szampana nie występuje. To już mój 3 Sylwester praktycznie bezalkoholowy. 1 na zupełnym soku, bo w ciąży i drugi rok na symbolicznej lampce szampana.

A niżej panna imprezowiczka.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
01 stycznia 2016 13:54
O, nareszcie uchachana. Jeszcze cudniejsza!
maleństwo, uchachana wygląda jak mały gremlin 🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
01 stycznia 2016 14:47
Dzionka, kaca brak, ale Prosecco wypite 🙂
Nam wieczór sponsorowało Prosecco właśnie, sushi, niania Angelcare i Whisbear 🙂
Niestety fajerwerki obudziły Tymka chwile po pólnocy bo waliło mu prawie pod oknem. Posiedzieliśmy z nim w łazience ok 20 minut, zasnął wtulony we mnie.
Spaliśmy do 8 rano, a póżniej jeszcze ok 9:30 zasnął na godzinkę więc my też.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
01 stycznia 2016 15:06
bera7, moja tak samo 😉
Kasia Konikowa   "Konie mówią...po prostu słuchaj..." Monty Roberts
01 stycznia 2016 16:11
Najlepszego w Nowym Roku, przede wszystkim zdrowia, uśmiechu, radości i dużo miłości  😉 Samych cudowności dla Mam i Dzieciaczków  😀

bera7, jaka śliczna  😀

maleństwo, Lineczka jak zawsze cudowna i sukienka  💃

ash, Misio też wszędzie się wspina i wstaje i też stoi na palcach  🙂 Jak stoi to potrafi się nie trzymać przez kilka sekund, postoi i siada  😉 Raczkuje w tempie ekspresowym, otwiera wszystkie szuflady, wyciąga gary, potrafi pokazać co chce (chlebek, picie itp), przytula się, znajduje w książeczkach i pokazuje różne rzeczy, np konia, psa, zegarek,  no cudny jest  😍

Misio zasnął po 21 i wstał przed 7, nic go nie obudziło  🙂 Męża zaprosiłam na randkę-kolację, oj dawno tak nie było  😉

Wrzucam moje Dziecię.
Nie no, śmieję się z tym kacem 🙂 Taki wątek, że mało która tu chyba z kacem zagląda 😉

maleństwo, no pewnie że nie ma co. Ja też gadałam bardzo szybko i od razu "dorosłymi" słowami, a mój brat nie dość, że później zaczął, to bardzo długo używał dziecięcych słów i zdrobnień. Ale Oskar jest dla mnie jakimś ewenementem, serio. Śmiejemy się, że nie będą go lubić w przedszkolu 😉

bera, super jest Nelka! I strasznie podobna do Ciebie.

ash, biedny Tymek 🙁 Oskar padł o 23:30, więc o 24 akurat spadł już kamiennie i nic go nie obudziło.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
01 stycznia 2016 18:05
Ja padlam o 22, wieczory to dla mnie meka. Jasiek zapytany czy po kapieli chce jeszcze z nami posiedziec stwierdzil, ze nie, bo chce juz spac. Wiec padl o 20.
U nas obowiazywaly stroje wieczorowe oczywiscie (czytaj: puchate szlafroki) ;-)
Cześć wszystkim. Życzę wszystkim szczęśliwego Nowego Roku 🙂 i chciałam się przypomnieć bo czasu mało a Malwa rośnie jak na drożdżach 🙂 więc oto mój aniołek który ma 3 miesiące 🙂
Ja zasnelam i obudzilam sie o 23,59 hihi  Agatka spala super. Raz tylko sie przebudzila ale zaraz zasnela jak zaczeli pod oknem strzelqc.
Agatka powoli uczy sie spqc sama, juz coraz czesciej moze sama lezec w lozku :-)

gienia, pamietasz jak ja pisalam ze urodze wczesniakq? Jak przed porodem trafilam do szpitala to sie smiali ze tak straszyli a i tak mi wywolali ;-)
pytalas sie o ta migrene, spokojnie nic nie poczujesz ;-) mozg nie jest w stanie dwoch bolow odczuwac. Ja sie wylaczylam i nic  nie pamietam
Ja wypiłam wczoraj dwie butelki wina 😡, byli znajomi z dziećmi, było miło. Kaca nie mam (  nigdy nie miałam) i nawet się wyspałam. Chłopcy moi poszli spać o 22.30 a ja pół godziny po nich 🏇 a wstałam o 9.

Spełnienia marzeń Mamuśki!!
Mała relacja z szalonej, szampańskiej zabawy. 😉
Była u nas ciocia Agnieszka, ze swym mężem i słodziakiem - panną Anną.
Dzieci były zachwycone, Gabryś zakochał się w wujku Łukaszu, który tak z nim szalał, że aż Gabryś ochrypł od wrzasków zachwytu:

A Ania zakochała się w naszej Kici. 😀



Poza tym stwierdziłyśmy zgodnie z Agnieszką, że mamy najlepszych mężów na świecie, którzy cudownie sprawdzają się jako tatowie, bardzo nas wspierają i pomagają. 😍

Podejrzane przez okno tarasowe, Ania na rękach u mojego Adama, a Gabryś zabawiany przez Łukasza, budują namiot z koca i krzeseł:



Jeszcze Gabryś z Anią w jej łóżeczku turystycznym:



Tu namawia Anię, żeby poszła z nim do łóżka (tego turystycznego):

I jeszcze szaleństwo z wujkiem:

Tak wujek Gabrysia wymęczył, że jak Gabryś padł o 22.00, to do spał do 8.00 rano, nawet nie drgnął o północy. 😁 Ania też bardzo ładnie przespała noc, z małą przerwą cyckową o północy. Jak dla mnie, było super, nie chciałabym spędzić sylwestra inaczej.  😍
bera7 ale super Nela i ona chyba też sporo mówi, dobrze kojarzę?
Hela zasuwa pełnymi zdaniami, ale nie wiem czy to jakaś nasza zasługa, bo ona od zawsze dużo dzwięków z siebie wydawała. Dużo do niej mówiłam i czytałam to tyle. Także to chyba osobnicza cecha i bez sensu porównywać 😉
Dzionka niezłe teksty, jestem pod wrażeniem bo znam mało chłopców co tak dużo mówią wcześnie, jakoś dziewczynki w tym dominują, ale to może w moim otoczeniu. No i okloło dwulatki są boskie, jestem pod wrażeniem jaki to pomysłowy mały człowiek się robi.
Hela wczoraj: mama ma mokre włosy, trzeba wysuszyć na kaloryferze 😁

ShowJumper93 ale śliczna córcia!
Zdrówka, pomyslności i miłości w nowym roku! 🙂

Nasz sylwester był czadowy! Moja mama z tatą zaopiekowali się Staśkiem, a my ponad 50km dalej bawiliśmy się w cudownym gronie. Gdyby nie twardniejące cycki i głos z tyłu głowy to bym sie wyluzowała totalnie. Czy to już tak na zawsze zostanie, czy jest jeszcze szansa na zapomnienie się i szaleństwa jak przed dzieckiem?

Wg. relacji dziadków Stasiek wzorowo spędził noc. O północy obudziły go fajerwerki więc gdy grzało sie mleko synek siedział w oknie z otwartą z wrażenia buźką i podziwiał. Fajne mam dziecko - nie płacze, mogę zostawić niemal z każdym. Tylko wymęczy swoją aktywnością.

p.s. Od 15 grudnia Stasiek je mniej, tzn. przez pierwsze 2 tygodnie niemal wyłącznie był na cycu bo odrzucał wszelkie inne pokarmy, teraz już coś tam je poza mlekiem, ale i tak o wiele mniej niż wcześniej. Przebijają się górne jedynki, raz na kilka dni ma biegunki (2-3 dziennie). Staram się dać marchwiankę, nie daję gruszek, cytrusów, jabłek... Kupiłam Biogaię. Jak mogę mu jeszcze pomóc? Długo już to niejedzenie i biegunki trwają...
Dzięki dziewczyny za komplementy.

pani myk, trochę zaczyna gadać, ale to raczej słowa niż zdania. Czasem uda jej się coś fajnie połączyć 2-3 słowa. Ale ogólnie przybywa teraz szybko nowych słówek, więc pewnie pójdzie lawinowo w pewnym momencie. Ostatnio na tapecie jest "ciocia" "keem" i "plose".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się