Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)

Dzionka  😍 jak ja kocham język polski. Inteligencja jako sprawność umysłu oraz jako wykształcona grupa społeczna. A przecież inteligencja i wykształcenie to nie to samo. Moim zdaniem nikt nie napisał, że jak ktoś nie rozumie, to głupi.
A dlaczego utrudniacie sobie zycie i czytacie tych ktorych poglady/styl pisania czy cokolwiek inne Wam nie pasuje? Ja 'mam' kilka osob ktore lubie czytac, iles tam ktorych raczej nie czytuje albo ich wypowiedzi powierzchownie omiatam wzrokiem i cala reszte ktorej nawet za bardzo nie kojarze bo nie te watki. A co do Halo jak juz tak sie na Niej koncentrujemy, to akurat Ja czytam zawsze i chetnie co nie oznacza, ze zawsze sie zgadzam  👀  :kwiatek: ale przyznam sie, ze gdy mam jakis wiekszokalibrowy problem, to zaluje, ze nie mam w swoim otoczeniu takiej osoby jak Halo do ktorej moglabym sie zwrocic po rade, trzezwa ocene sytuacji. I nie wazne czy zgodzilabym sie z tym co bym uslyszala czy tez nie, naprawde jestem wowczas glodna obecnosci kogos takiego.. Takich osob jest na tym forum kilka, fajnych, madrych, doswiadczonych zyciowo dziewczyn  :kwiatek:
Mnie najbardziej rozwala, że ja tu piszę, że halo pomogła ludziom, że miała lepszy i gorszy wpływ na wiele rzeczy, a tu nagle znowu odpowiedź, jak zacięta płyta: No, ale jej styl pisania! Ciężko zrozumieć! Rozwlekłe zdania!
Jedni mówią o niebie, drudzy o chlebie. No ludzie.
Mi posty halo nie przeszkadzają, a czytam je bardzo często.  Wiele mądrego ma do przekazania
Jedyne, co mnie wkurza, to, że żadnego wątku nie można w spokoju przeczytać, bo jak tylko halo coś napisze, to zaraz będzie, że "ty taka, siaka i owaka". Jak się człowiek nie zgadza z czyimś zdaniem, to jest wiele różnych opcji do przekazania swojego punktu widzenia, nie musi to być koniecznie mieszanie kogoś z błotem.
Bo łatwo się miesza kogoś z błotem, jeśli ktoś się daje. I piszę to teraz ogólnie. Patrząc na to, co się dzieje czasami w rozmowach na forum.  Jeśli ktoś nie umie się odszczekać, pokazać że jest silny i że sobie NIE pozwoli na takie sranie mu do talerza, to łatwo dopada jedna kaczka. A za nią całe stado.
Zauważyłam, że jeśli ktoś w odpowiedzi zaczyna się w jakikolwiek sposób tłumaczyć, to stado kaczek odbiera to nie za chęć dialogu, ale za słabość. Kiedy jednak oprócz tłumaczenia, pojawia się konkretne odszczekanie, to stado kaczek raczej się boi i nie atakuje.
No i tu jest problem. Bo jeśli ktoś też się umie odszczekać, to już w ogóle się robi burza i trzy dni później, dziesięć stron dalej nadal jest darcie kotów 😉 Poza tym, trochę przykre, że na forum trzeba mieć hardą osobowość, jaja i trzeba umieć się odszczekać, żeby wyrazić swoją (czasami niepopularną) opinię.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
01 stycznia 2016 15:41
Nie wiem od czego zaczęła się nagonka na Halo i właściwie nie do końca wiem czemu, bo są o wiele mniej zrozumiałe osoby na forum 😉
Uważam, że warto poznawać różne opinie i właśnie to jeden z powodów mojej obecności tutaj.
A jeśli dodatkowo są podparte doświadczeniem to już w ogóle rewelacja.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
01 stycznia 2016 21:37
Halo: nie przejmuj się krytyką, bo wiadomo że nie dogodzisz wszystkim. Mam nadzieję, że nie dasz się jednak wypłoszyć stąd.
I ja mam taką nadzieję, halo, uwielbiam Twoje posty
Nie wierzę, że wsiadłyście stadem na halo za to, że ma swój styl wypowiadania się  🤔. Mamy forum, dobrze że każdy z nas jest inny bo nie byłoby ani o czym pisać, ani z kim!
Więcej luzu w nowym roku  :kwiatek:
Ja mam wątpliwości czy to o styl chodzi. Raczej o treść. Halo pisz dalej . Jak widać czytają. Niby wkurza ale czytają. Jak przestaną sie wkurzać znaczy ze albo dotarłaś z treścią albo opozycja sie poddała i przestała czytać  😍
Dzięki, dziewczyny. Chcę wyjaśnić, że to nie jest foch. Jakoś jestem przekonana, że na forum jest wiele osób, które, nawet gdy nie sympatyzują z danymi poglądami, to przynajmniej wkładają wysiłek w dotarcie do intencji. Jestem przekonana, że jest ich dużo wśród osób młodych. Fajnie by było, gdyby więcej osób odważało się pisać. Nie sądzę, żeby naskakiwanie, np. na mnie, mogło zachęcić ludzi do pisania. Mogę ewentualnie zachęcić do przekory - żeby korzystać z wolności słowa - i pisać.

Wyrosłam w takim klimacie, w którym swobodne, grupowe wyrażanie poglądów służyło pobudzaniu kreatywności, znajdowaniu rozwiązań, wzajemnej inspiracji. Nie wiem czemu wydaje się niektórym, że jeśli ktoś ma poglądy konserwatywne, jest tradycjonalistą, to od razu jest "ciemnym wstecznikiem", "hamulcem wieczystym" itp. A raczej - przypuszczam, że wiem. Bo działa tego typu narracja. W wymiarze społecznym. Wg mnie styl, w którego kierunku zmierza forum, zabija wszelką kreatywność. Niezobowiązujące pogaduszki i skrzętne skrywanie poglądów, skrywanie doświadczeń i wiedzy, skrywanie Prawdy - jak świat światem tłukło kreatywność. To jest "dulszczyzna", fatalny wymiar mieszczaństwa, nie konserwatywne poglądy (czy chodzi o poglądy polityczne, czy dotyczące relacji osobistych, czy - jeździectwa).

Forum jest demokratyczne. Powędruje gdzie będzie chciało. Szkoda mi czasu na bezprzedmiotową konwersację salonową. Nie mam potrzeby doznawania "wirtualnych głasków", wolę te w życiu. Te od bliskich i realne sukcesy. Póki co, nie mam ochoty "kopać się z koniem". Aktualnie forum ma ogromną przewagę aktywnych uczestników - zwolenników pisania "o niczym". Chyba, że pisanie dotyczy JA - to wtedy Strasznie Ważne. Tu ktoś trafnie zauważy, że przecież masa ludzi wręcz burzliwie wyraża swoje poglądy. Tak, ale dopóki nie będzie kultury dyskusji, dopóty będzie to tłumić dyskusję i  zmierzać do pisania "o niczym". Albo do nie pisania w ogóle.

Czas najwyższy, żeby zaczęli pisać młodsi użytkownicy. Otwarcie. Żeby się nie bali. Tu faktycznie mogę być "zaściankowa", bo sobie tego nie wyobrażam przy obecnym klimacie. Jestem "zaprawioną w bojach" nonkonformistką, dość długo odczuwałam wewnętrzny przymus wyrażania niezależności i "nieugiętości". Ataki na forum znoszę od co najmniej 8 lat. Nie wyobrażam sobie, żeby nastolatka odważyła się tutaj pisać otwarcie, szczerze i dużo. Bo NIKT nie ma "jedynie słusznych" poglądów. A klimat "skoro wszedłeś między wrony" jest obecnie porażający.

Na forum "nie wypada" tylu rzeczy, że strach się bać. Nie wypada czegoś nie wiedzieć. Nie wypada być w błędzie. Nie wypada robić błędów (to faktycznie nie wypada, ale są równi i równiejsi). Nie wypada wypowiadać się krytycznie. Nie wypada być smutnym (tu też są równi i równiejsi). Nie wypada mieć innego zdania (na cokolwiek) niż "ustalony pogląd".
Może tak ma być. Może to forum ma być pełne kurtuazji (dla "swoich" i "grzecznych", "oświeconych"😉 a wrogie dla wszelkiej odmienności. Nie wiem. To decyzja forum, jakie jest i jakie będzie. Chciałam uczestniczyć w życiu forum Dyskusyjnego. Od dawna nie ma tu żadnych dyskusji. Swobodnej(!), otwartej wymiany poglądów. W kulturze dyskusji.
Nie wiem na ile to klimat tego forum, a na ile rezultat ogólniejszych zjawisk, włącznie z wszechobecnym "marketingiem szeptanym". Możemy poprowadzić forum w każdym kierunku. Moje wycofanie się z aktywności jest oczywistą reakcją na kierunek, w którym zmierza forum w tej chwili. Przewaga zwolenników niezobowiązującego "bla, bla", zachwalania swojej oferty i wściekłych ataków na "odmieńców" jest potężna. Wystarczy podzielać "słuszny" pogląd, żeby być autorytetem.
To jest, według mnie, anty kreatywność. Co nie znaczy, że nie ma zalet. Zamierzam dostosować się do "feedbacku". Skoro feedback jest typu "shut up" - jest to bardzo po mojej myśli. Jestem bardzo pogodną i życzliwą osobą, ale dziś ważne jest dla mnie tylko to, co jest Ważne. Co ma znaczenie. W życiu, wobec nieuchronnego końca tego życia. Przepychanki na forum to czysta strata czasu. Dlatego zamierzam zachować się racjonalnie i zaprzestać publikowania niepopularnych poglądów. Zatem ze stylem też już nie będzie kłopotu.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
03 stycznia 2016 15:23
halo, reżim po prostu jest i tyle 🙂
że zaprzestajesz - szkoda. lubiłam czytać.
Halo, mam nadzieje, ze jednak zostanie tak jak bylo, czyli bedziesz pisac tak jak pisalas  :kwiatek:
Gillian   four letter word
03 stycznia 2016 15:34
Uffff. Ja tam się cieszę.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 stycznia 2016 16:16
I juz nigdy sie nie dowiem dlaczego tak bardzo nienawidzę Halo 🙁 a tu kiedyś cześć re podrzucało całkiem ciekawe propozycje...
Wy tak całkiem na poważnie?  👀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 stycznia 2016 17:17
No dobra, sorry, niedokładnie się wyraziłam. Już nigdy nie dowiem się dlaczego "jestem jej wrogiem i szkodzę jej jak mogę". Nie wiem nawet jak szkodzę i jak mogę jej szkodzić, skoro jest mi wybitnie obojętna i nawet nie wiem jak się nazywa.

Zostanie to pewnie tajemnicą revolty =(
Halo, chcesz zrobić coś głupiego, na zasadzie biorę klocki i idę do domu. Re-volta była by nudna bez waszej polemiki. Uwielbiam wasze starcia tytanów, a ją tworzycie z grupą re-voltowiczów, uwielbiam wasze polemiki.[ a ile można się nauczyć ]
Strzyga, dlaczego kłamiesz? Znamy się osobiście. Spotkałyśmy się w Sopocie. Ja się przedstawiałam, ty się przedstawiałaś. W kontakcie osobistym byłaś ujmującą osobą, życzliwą. Dlaczego w pewnym momencie na forum zaczęłaś wręcz warczeć - o tym mnie nie poinformowałaś. Jestem świadoma jedynie momentu, w którym to się stało, w którym zaszła raptowna zmiana twojego nastawienia. Dlatego podejrzewam przyczynę, ale jest to jedynie podejrzenie.
Averis   Czarny charakter
03 stycznia 2016 20:34
To mnie wkurza, a raczej obrzydza.


ja sie rozczulam jak mody bawi sie z tata. Dzis wieczorem np czytali ksiazki, a raczej ogladali, no i tata "czyta : o zobacz Maciusiu, tutaj jest mis, pokaz gdzie jest mis? a tutaj jest Jasio, zobacz, widzisz? pokaz Jasia. Dobrze, zdolna bestia. O, a tutaj Jasio idzie na plazy i widzi 4 dupeczki, ciekawe ktora bedzie dzis dymal..pokaz dupeczki.... 😜

Matko.....


Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
03 stycznia 2016 20:44
halo, może i się przedstawiałaś. Wiele osób mi się w życiu przedstawiało, nie wszystkich pamiętam. Zwłaszcza tych, którzy do życia mi niezbędni nie są. Więc nie zarzucaj mi kłamstwa, bo ni hu hu nie pamiętam jak się nazywasz. i nie spędza mi to snu z powiek.

A zmiana mojego zachowania w stosunku do Ciebie wynika z wielości pierdoletów, które zaczęłaś wypisywać, a których strawić nie mogę. A najbardziej prze-obrzydliwych tekstów, niby na zatroskaną katoliczkę, a ociekających jadem "będę się za ciebie modliła". Normalny katolik się modli w cichości ducha i nie próbuje modlitwy używać w dyskusji. Ot i tyle.

Ale zagadka mojej wrogości do Ciebie rozumiem ma pozostać zagadką i z tym, tak jak z tym, że nie pamiętam jakie imię i nazwisko nosisz, będę musiała żyć. Myślę, że sobie poradzę.
Bischa   TAFC Polska :)
03 stycznia 2016 20:51
Halo, to mialas widac szczescie, bo mnie Strzyga zlustrowala z gory na dol z niezbyt przychylna mina, jeszcze nawet nie zdazylam powiedziec kto zacz, tylko "hej" powiedzialam i podeszlam, zeby sie przywitac 😁 A na forum nie wchodzimy chyba sobie w droge. 2 lata temu, o ile dobrze widzialam jechalysmy razem ze Strzyga pociagiem i siedziala krotko z nami w przedziale 😎
halo - Ty tak na serio ??? Chciała byś wprowadzić cenzurę na forum , żeby wszyscy byli piękni mili i szczęśliwi i wypowiadali się w duchu idei poprawnej politycznie i hołdujący jednej wierze.
Teraz to już mnie załamałaś .  😵 Kto ci broni przedstawienia logicznych argumentów , dzielenia się swoją wiedzą czy umiejętnościami.  😲
Pojechałaś po bandzie . Wydawało by się że masz troszkę grubszą skórę .  🙄 Zawiodłem się  🤔

P.S A mnie wisi kto jest kim na forum . Wystarczy mi sama dyskusja , nie muszą się z nikim lubić czy nie lubić  🙄
Z tego co się zorientowałam to wstrętne forumowe wredoty ujmują życzliwością na żywo, ktoś kto czasem walnie babola ma jednak całkiem nieźle usystematyzowaną wiedzę, a co najlepsze: największe forumowe autorytety to jednocześnie koszmarne patałachy jeździeckie (długo nie wierzyłam!)
Warto czasem wyjrzeć poza forum, tym bardziej że nie trzeba jakoś specjalnie się wysilać 🙂
Bischa   TAFC Polska :)
03 stycznia 2016 21:33
Czasem wystarczy jechac pociagiem z Krakowa na jakies koszmarne zadupie (DeJotke tak poznalam) czy na uczelniana impreze wpasc, uczelnia nie moja, do pilnowania perkusji bylam (poznalam Chess) 😁 Spotkanie na spontanie, nie planowane oczywiscie, przypadkiem 😉
sory za OT, ale

hyyyyy Bischa, ja totalnie zapomniałam! Ja ci rozmowę na skype wiszę! 😁
Jak sobie pomyślę w jak dziwny sposób poznałam niektórych re-voltowiczów, to aż mi się śmiać chce 😀 Chyba Forta i wrotki z Ktosiną wygrywają 🙂 Ale fakt, czasem można się zdziwić.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się