Kobitki... (antykoncepcja)

busch   Mad god's blessing.
10 stycznia 2016 16:25
Chryzantema, mi się po prostu nie podoba pisanie o tym w taki sposób. zwłaszcza na publicznym forum, które czyta kilka razy więcej osób niż się udziela, w tym wiele młodych i nie do końca zorientowanych w temacie. Zauważ, że napisałaś to "można" w kontekście 7-dniowej przerwy i pytania czy jest się wtedy zabezpieczonym. Nie uważam, że mądre jest wrzucanie na forum takich wypowiedzi, ponieważ w domyśle mówią one - nie przejmuj się jak się zapomnisz i zrobisz sobie 10-dniową przerwę, przecież nawet po odstawieniu tabletek można nie mieć owulacji do pół roku. Nawet jeśli Ty tego tak nie odczytujesz, to wiele jest dziewczyn, które tak to odczytają, wierz mi.
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
10 stycznia 2016 16:32
No to trudno. Ja tam bardziej słucham sie ginekologa i czytam to co mam na recepcie niz opinie ludzi na forum. Przeciez oczywisty jest fakt, ze jak sie konczy z tabletkami, to trzeba sie inaczej zabezpieczać. Moja mama np. Tabletkami sobie rozwaliła organim troche, bo one nie są nieinwazyjne, w koncu to hormony. Mogą pomagac i szkodzic. Nawet po zaprzestaniu stosowania mają jakiś wpływ na organizm, dobry lub zły.
rybka   Różowe okulary..
10 stycznia 2016 16:47
zgadza się, że zaraz po odstawieniu tabletek można zajść w ciążę, jestem ciocią właśnie takiego dziecka 🙂 sama tłumaczyłam przyjaciółce, że w pierwszych dniach po odstawieniu tabletek i to w wieku 37 lat to tak szybko nie zachodzi się w ciążę 😉 szczęśliwie większej bzdury w życiu chyba nie powiedziałam  😂 Cudowna córeczka 9 miesięcy później się urodziła mojej przyjaciółce  🙂
W czwartek wzięlam ostatnią tabletke,w piątek rozpoczynam nowe opakowanie. Czyli jezeli wezme tabletke normalnie w piątek ,to w trakcie trwania przerwy byłam cały czas zabezpieczona ?
Djarumm, jeśli przerwa trwała 7 dni (a masz tabletki co taką 7 dniową przerwę przewidują w ulotce), to tak- jesteś zabezpieczona. Kończysz w czwartek, zaczynasz w piątek w następnym tygodniu.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 stycznia 2016 19:00
zgadza się, że zaraz po odstawieniu tabletek można zajść w ciążę, jestem ciocią właśnie takiego dziecka 🙂


Ja też miałam taką teorię, że po odstawieniu tabletek organizm potrzebuje jeszcze duuużo czasu, żeby wrócić do normy itd. Przy drugim cyklu - pyk! Końcówka 9-tego miesiąca się kłania  🤣
Odstawiłam tabletki w maju, okres miałam jak w zegarku a nagle coś się stało i spóxnił mi się o pół miesiąca. Bez sensu. 🤔 Kompletnie nie mam pomysłu, co się mogło stać.
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
10 stycznia 2016 19:15
Ja w swoich tabletkach mam wpisane, ze efektem ubocznym może być brak owulacji w ciągu nawet 6 miesięcy. Ginekolog powiedziała mi to samo. Więc może jest to bardzo mało prawdopodobne i na każdego różnie to wypada, ale błagam nie piszcie że to bzdura, bo skoro jest to gdzieś uwzględnione to musi mieć to swoją podstawę. A ja nigdzie nie napisałam że tak jest za każdy razem. No chyba że moja ulotka i ginekolog to jakieś nie dorobione są.
rybka   Różowe okulary..
10 stycznia 2016 19:36
Ja w swoich tabletkach mam wpisane, ze efektem ubocznym może być brak owulacji w ciągu nawet 6 miesięcy. Ginekolog powiedziała mi to samo. Więc może jest to bardzo mało prawdopodobne i na każdego różnie to wypada, ale błagam nie piszcie że to bzdura, bo skoro jest to gdzieś uwzględnione to musi mieć to swoją podstawę. A ja nigdzie nie napisałam że tak jest za każdy razem. No chyba że moja ulotka i ginekolog to jakieś nie dorobione są.

Chryzantema w Twojej wypowiedzi kluczem jest MOŻE BYĆ, zupełnie tak jak w ulotkach piszą, że tabletki nie są gwarancją w 100%. Jedno i drugie jest prawdą.
Z tym, że zarówno to "może być" jak i to, że "nie są  w 100% gwarancją" to marginalna sprawa. Owszem, mam też koleżankę, która właśnie prawie 9 miesięcy czekała na powrót owulacji, ale mam dużo więcej koleżanek, które praktycznie w ciągu 3 cykli odzyskały pełną płodność (dzieci są potwierdzeniem). Lekarz i ulotki muszą informować o ewentualnych negatywnych skutkach lub skutkach ubocznych, aby pacjent był świadomy.

Lotnaa gratulacje i zdrówka  :kwiatek:
busch   Mad god's blessing.
10 stycznia 2016 20:22
Dokładnie o to samo mi chodziło, co napisała rybka.
Dziewczyny ,to znowu ja  😵 ale mam już takie schizy,że nie mogę . Czy brak okresu podczas przyjmowania tabsów może się zdarzyć ?
Za pierwszym opakowaniem miałam plamienia w trakcie przyjmowania tabletek,okres dostałam po jakimś czasie od przerwy i był bardzo lichy . A teraz ostatnią tabletkę zjadłam w czwartek , jest poniedziałek a tu dalej nic !  😵
Ja wiem,że tabletki to nie jest 100 % skuteczności,no ale... Żadnej tabletki nigdy nie pominęłam ,przyjmowałam je punktualnie (no dobra, raz za czas był poślizg ,ale to mniej więcej 1-2h i zdarzyło mi się to pare razy )
W trakcie przerwy odbył się stosunek,ale od piątku rozpoczynam nowe opakowanie .  Sama się teraz nakręcam i świruje,ale nie powiem...Trochę jestem wystraszona  🤔
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
11 stycznia 2016 18:13
Napiszę, to co wiem, ale proszę by reszta forum na mnie nie wsiadła.
Kiedy przyjmuje się tabletki regularnie, szansa zajścia w ciążę wynosi mniej niż 1% tak więc, jeżeli nie pominęłaś żadnej tabletki, to w ciąży nie jesteś. A w czasie brania tabletek, może się zdarzyć brak miesiączki.  A to że miesiączki na tabletkach są bardzo skąpe i krótkie to normalne.
Mi w pierwszych miesiącach brania, zdarzało się krwawienie sródmiesiączkowe, potem krwawienie z odstawienia, przychodziło normalnie. Ja mam te 4 dni przerwy i zazwyczaj miesiączkę dostaję w 2 dniu, więc trwa tylko te 2 dni. Nie wiem, ile bierzesz te tabletki, ale jeżeli są to pierwsze miesiące, to owszem możesz jej nie mieć i to wcale nie będzie wskazywało na ciążę.
djarumm, dla swietego spokoju idz i zrob badanie krwi.
rybka   Różowe okulary..
11 stycznia 2016 18:17
Djarumm spokojnie, ja mam okres zawsze dopiero ostatniego dnia przyjmowania placebo. Jeśli dopiero zaczynasz przyjmować tabletki (tak zrozumiałam z Twojego posta) to przez 3 do 6 miesięcy Twoje hormony są ustawiane przez tabletki. Wszystko zależy jakie tabletki bierzesz, ja na Harmonecie miałam okres pierwszego dnia placebo, zaś na Yazie mam go dopiero ostatniego dnia placebo i w obydwu przypadkach był i  jest on krótki i niewielki. Jakie tabletki bierzesz?

Chryzantema
"wsiądę na Ciebie", bo dobrze piszesz tym razem :kwiatek:
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
11 stycznia 2016 18:23
To zejdz bo mi ciężko.  😁  :kwiatek:
rybka   Różowe okulary..
11 stycznia 2016 18:27
pffff  FOCH 😀iabeł:

ostatnio schudłam..... całe 2 deko..  🤣 🤣

Chryzantema  - ŻADNEJ tabletki nie pominęłam ,jedyne co mi się zdarzyło parę razy to ta obsuwa w czasie,ale było to może z 4 razy i nigdy więcej niż 2h . Z tego co wiem,to właśnie może się tak dziać...Teraz skończyłam dopiero 2 opakowanie,więc biorę je króciutko .
Sama się trochę nakręcam- przyznaje.  😡

rybka - ja biorę Naraye  🙂
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
11 stycznia 2016 18:41
Ja biorę Naraya Plus, a nie ma co panikować serio.
Rybka, dobre tyle ja się staram odchudzić i nic.  😵
Chryzantema -  ech,dzięki  :kwiatek: mam nadzieję,że po dłuższym czasie mój organizm to ogarnie i wszystko się jakoś poukłada  🙂
rybka   Różowe okulary..
11 stycznia 2016 18:46
Djarumm czyli bierzesz odpowiednik Yasminelle. Ja te tabletki brałam przez pół cyklu Yasminelle, miałam straszne plamienia i zawroty głowy, więc z nich zrezygnowałam. Ja bym nie panikowała, jeśli jednak masz dostać zawału, to idź zrobić badanie krwi, bo może być też tak, że wcale teraz nie dostaniesz okresu, a rozumiem, że wtedy osiwiejesz i wyłysiejesz jednocześnie.

Chryzantema przy tabletkach ciężko schudnąć, bo woda się trzyma. Poważnie, ja jestem teraz na ostrej diecie z powodu operacji i faktycznie 7 kg zgubiłam w 2 miechy, ale nie jest to łatwe.
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
11 stycznia 2016 18:47
Tabletki, tabletkami... u mnie brak ruchu się kłania.  😵
rybka - Nie no, trochę mnie uspokoiłyście , więc osiwieć nie osiwieje  😉 dziękuję  :kwiatek:
Co do tycia po tabsach - ja mam odwrotnie,nieco schudłam,ale biorę Asequrellę osłonowo żeby właśnie się ta woda nie zbierała między innymi .
Potrzebuje pilnej porady kogoś kumatego, a na telefon do ginekologa juz trochę późno.
Biorę regularne femoden (Ethinylestradiolum, Gestodenum), jednak dzisiaj powinnam zabrać pierwsza tabletkę z nowego pudełka i właśnie się zorientowałam,  że nie mam nowego pudełka :/ Nie mogę iść do lekarza przez najbliższy tydzień,  a mam jedynie pudełko tabletek, które brałam wcześniej - Zoely (Nomegestrolum, Estradiolum).
Lepiej zmienić tabletki na miesiąc czy zrobić miesięczna przerwę? 
I tak źle i tak niedobrze ale nie wiem które wyjście zrobi mi mniejsze spustoszenie w organizmie...?
Ramires a moze idz z samego rana do apteki i spoznisz sie tylko pare godzin jak od razu rano wezmiesz.
Nie mam recepty i nie mam kiedy iść do lekarza. Robie przerwę na miesiąc,  trudno
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
12 stycznia 2016 10:32
A prywatnie?
Ramires moze nie powinnam tego pisac ale u mnie a wielu aptekach jak dobrze zagadasz to mozna kupic piguly bez recepty.. Albo doniesc recepte
busch   Mad god's blessing.
12 stycznia 2016 20:37
Evson, na serio??? Chyba tylko jak masz znajomości, nie umiem sobie wyobrazić że oni wydadzą lek bez recepty, przecież każdy taki lek muszą z receptą sparować, a w razie lipy inspekcja im się do dupy dobierze.
Jaką mają pewność że Ramires faktycznie do nich wróci z receptą i jak ją będą ścigać, jeśli nie wróci?
Zależy od apteki  😉 sama kiedyś awaryjnie, bez recepty kupiłam tabletki... receptę doniosłam dwa dni później  🙂
Gillian   four letter word
12 stycznia 2016 20:44
Fucken. Zostawiłam tabsy w aucie na noc, rano było -15 stopni. Blister twardy i sztywny. Będzie coś z tych tabletek czy wywalić?


Odpowiem sama sobie, bo może komuś się przyda.
Nie działają  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się