Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Też słyszałam, że to o skurcze idzie. No ale kto to udowodni 🙂
Julie, moja bratowa raz się przeleciała po schodach na tydzień przed terminem i tego samego dnia urodziła - albo przypadek albo bywa skuteczne! Ja tam mieszkam na 3 piętrze bez windy, więc latanie po schodach to chleb powszedni dla mojego dziecka :/

Pani myk, tak jest, będziemy próbować różnych opcji.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
11 stycznia 2016 07:13
Gdyby sex faktycznie tak super dzialal na wywolanie porodu to na logike bylby zakazany do co najmniej 36 tygodnia ;-)
Przerwę tę dyskusję porodową. choć wiem bardzo dobrze jakie wykańczające jest czekanie( urodziłam 13 dni po terminie). Siedzę , kawę piję , a Emilka lata na czworaka jak oszalała z pokoju do pokoju i tylko słyszę dzikie okrzyki" babaaaaaaaaaa!!!!", "aaaaaaaaaaaaaa....!!!!!!" i leci z powrotem  do mnie, pospina się , powisi , pogada po swojemu i strzała dalej. Fajne takie  9 miesięczne dzieci już są 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 stycznia 2016 07:47
Ashar jaki duży facet już z niego! 😀
Jeśli chodzi o seks przed porodem: na pewno ja miałam niezłe wybuchy oksytocyny, bo po seksie byłam wręcz zalana mlekiem.

Mateńko, matenieczko, jak to brzmi!
Z piersi mlekiem, siarą znaczy, no wiecie  😁
Kurczak Alicja 25 stycznia skończy 4 miesiące  🙂 I dalej wesoło hula całymi dniami ehhh..

Ja też doświadczyłam drobnych nieporozumień jeżeli chodzi o wymiary dziecka na USG. Na ostatnim prywatnym, bardzo dokładnym USG babka zapewniała, że Ala dobije do 4kg. Jakiś czas później, na 2 tyg przed terminem na USG w państwowym szpitalu wyszło, że jest tyci i mooooże dobije do 3kg, a jak już położyli mnie do innego szpitala i zrobili USG wyszło 3700-3800.. Waga urodzeniowa niecałe 3300  😎

Wrzucam fotki bo fajne to moje dziecko  😀

Mazia   wolność przede wszystkim
11 stycznia 2016 08:00
Donia Aleksandra teraz to już z każdym miesiącem będzie lepiej  😀

Ja z Asią

Ja się przyszłam wyżalić. Jestem chyba nadwrażliwą matką, albo trafiam ciągle źle. Pisałam jakiś czas temu o problemach Marcina i mimo badań i wizyt lekarzy nic mnie nie uspokaja.
Mały pieluchy zapełnia dalej na zielono w różnych wersjach, ulewa dalej sporo, dużo mniej wisi na piersi (ledwo dobijamy do godziny dziennie), mniej płacze, tyje ale zszedł już z szalonych ilości.
A ja siedzę i martwię się, że jednak coś mu jest. Byliśmy u doradcy laktacyjnego, który nas już zna od dawna i też nie ma się do czego przyczepić.
Mieliśmy usg brzuszka, wszystko w porządku, refluks jest ale niewielki, badał nas potem też wynoszony pod niebiosa gastrolog dziecięcy i powiedział, że niestety taki nam się egzemplarz trafił i wszystko jest ok. Stwierdził, że szczepienie na Rota nic nie ma i raczej nie miało do rzeczy. Zalecił tylko Bebilon Nutrition jeśli chcemy ulżyć z ulewaniami, bo podobno lepszy składowo niż Gastrotuss Baby.
Dzisiaj to już odchodzę od zmysłów, młody spał po raz pierwszy 7 godzin, nie jadł 8 godzin, myślałam, że będzie głodny jak wilk a rano zjadł tylko przez 7 minut i dalej poszedł w kimę. Mówią, żeby się cieszyć jak jest spokojny i śpi a jakby był głodny to by ryja darł, a w panikę wpadać jak przestanie w ogóle tyć.
thaya tez bym sie martwila pewnie... w 7 min mysle ze jest w stanie sie najesc, jesli dobrze ssie. Moja mala tez ma dni ze cale by przespala. Tyle, ze jesli widzisz ze cos sie zmienilo na tyle, ze Cie to martwi to szukaj.
Zaden lekarz nie powiaze tego ze szczepieniami... skoro mial rota, to mial i cala reszte, z tego co pamietam pisalas o 3 naraz (wychodzilo chyba 6 czy 7 chorob) - wcale mnie oslabienie i zmiana dziecka niestety nie dziwi, choc zycze zeby przyczyna byla inna...  🙄
Zrobilabym na cito badania krwi, morfo+crp+zelazo. I nie szczepilabym nastepnych dawek jak najdluzej sie da, bo pewnie nieszczepienie w ogole nie wchodzi u Ciebie w gre. No i poszlabym do osteopaty.

Quendi uwielbiam Ale  😜
Atea gdybyś nie dopisała o tym mleku, to bym nie skojarzyła  😉
Mazia każdego dnia  jest lepiej! po szkole jaką dostaliśmy  w postaci kolek, refluksu ,ogólnego " nie" na wszystko, teraz jest bosko. Każdy chce się bawić z Emilką, a ona szczeliwa raczkuje i się  smieje non stop 🙂
Jak powinien wyglądać jadłospis takiego 9 miesięcznego brzdąca? U nas jest tak:
1) między 4 a 5 przebudza się i ma pierś ,a le na prawdę małe ilości, bo odstawiam ją i  mam resztki mleka.
2) 8-9 kaszka na mm
3) 11.30-12 obiad ,  mięsko , warzywa.
4) 14.30-15 mm
5) 16.30-17.30 deser , owoce  w roznej postaci
6) 19 mm z kaszką i dobranoc

staram się nie dokarmiać niczym między posiłkami. 
Mazia   wolność przede wszystkim
11 stycznia 2016 10:15
Donia Aleksandria też przechodziłam kolki i inne wycia... naprawdę lepiej się robi jak maluch zaczyna samodzielnie chodzić  😉
PS. Myślę że Twój jadłospis jest ok  😉
thaya tez bym sie martwila pewnie... w 7 min mysle ze jest w stanie sie najesc, jesli dobrze ssie. Moja mala tez ma dni ze cale by przespala. Tyle, ze jesli widzisz ze cos sie zmienilo na tyle, ze Cie to martwi to szukaj.
Zaden lekarz nie powiaze tego ze szczepieniami... skoro mial rota, to mial i cala reszte, z tego co pamietam pisalas o 3 naraz (wychodzilo chyba 6 czy 7 chorob) - wcale mnie oslabienie i zmiana dziecka niestety nie dziwi, choc zycze zeby przyczyna byla inna...  🙄
Zrobilabym na cito badania krwi, morfo+crp+zelazo. I nie szczepilabym nastepnych dawek jak najdluzej sie da, bo pewnie nieszczepienie w ogole nie wchodzi u Ciebie w gre. No i poszlabym do osteopaty.


Czemu akurat osteopaty? Byliśmy u świetnej fizjo, wiem, że przez złe noszenie musimy popracować z nim trochę. Przeprostowuje się jak struna na sztywno do tyłu, teraz już mniej. Poza tym jak już nie śpi to jest bardzo gadatliwy i normalnie się zachowuje. Najbliższe szczepienia mu trochę przeciągamy i nie dajemy drugiego rota od razu, mimo że gastrolog powiedział, że nie widzi przeciwskazań. Swoją drogą to lekarz, który nie cierpi dawać leków a od antybiotyków trzyma się jak najdalej.
Parę stron temu cieszyłam się z naszej wizyty w Aquaparku, w środę, prawda? Teraz go przeklinam. :emot4:
Właśnie musiałam odebrać Gabrysia z przedszkola, pojechaliśmy prosto do lekarza, pani w przedszkolu się nie myliła - zapalenie spojówek.  😵
W piątek pod wieczór byliśmy ponownie w tym Aquaparku, a w sobotę rano obudził się z zaropiałymi oczami. Zdziwiło mnie to, bo nigdy wcześniej nie miał, ale też nie zaniepokoiło jakoś specjalnie. Pomyślałam, że po prostu chlorowana woda podrażniła jego oczy i tyle. Wczoraj rano wydawało mi się, że jest ok.
Dziś zawiozłam go do przedszkola, mimo że wydawał mi się blady, a oczy zaczerwienione. Nie kaszlał, nie smarkał.
No i po dwóch godzinach pani zadzwoniła, że mam go zabrać, bo podejrzewa zapalenie spojówek, a to bardzo zaraźliwe.
Nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałam, no ale doktor potwierdził. Zapisał krople Dexamethason i kazał 2-3 dni nie ruszać się z domu.  🤔
Naopowiadałam Gabrysiowi, że to są magiczne krople, ale i tak ciężko było zakropić. Ehhh...
Ma ktoś jakieś sztuczki na zakrapianie oczu?

A poza tym, to super zdjęcia re-volciaków dużych i małych! 😀
Gillian   four letter word
11 stycznia 2016 11:46
Julie, w koszalińskim aquaparku byliście? tam nie chlorują podobno, woda ozonowana. Tak mówią moi ratownicy, którzy tam pracują. Może jakiś syf w wodzie był :/
Mazia   wolność przede wszystkim
11 stycznia 2016 11:48
Julie no to współczuję bo po cichu kibicowałam Waszym wodnym przygodom.
thaya a jak go nosiliście, że teraz musicie odrabiać efekty? Pytam z ciekawości  :kwiatek:
o, to tym bardziej osteopatia moze pomoc/wspomoc, a czemu? Bo wlasnie uwalnia napiecia i uciski na nerwy, ktore sa spowodowane dysfunkjcami somatycznymi (np u niemowlakow ruchome kosci czaszki sie krzywia) i moga powodowac wiele przypadlosci (np problemy ze ssaniem) i co dla mnie najwazniejsze traktuje czlowieka jako calosc, system, w ktorym wazny jest aspekt i fizyczny i emocjonalny. kazdy osteo jest lekarzem/fizjoterapeuta wiec mozna sie sie bac ze to jakies czary-mary 🙂
My sie z Iga wybieramy.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
11 stycznia 2016 12:39
Poranne Ktg znow kiepskie ( za wysoki puls znow ), zaraz jadę na drugie. Trzymajcie kciuki dziewczyny, boje sie o synka kurde 🙁
Emisia miała wysoką tachykardię bez żadnych konsekwencji. Spokojnie  :kwiatek:
thaya a jak go nosiliście, że teraz musicie odrabiać efekty? Pytam z ciekawości   :kwiatek:


z powodu ulewania i tego niewielkiego refluksu Marcin wolał, żeby go nosić na żabkę na klacie. Skoro mu pasowało to tak nosiliśmy, jednak świat go interesował więc zaczął odchylać głowę do tyłu, potem zaczął tak się przeprostowywać przy odbijaniu przez ramię, a w próbach leżenia na brzuszku robił niemalże łódeczkę albo samolocik, ręce na boki w górze, nogi w górze, no i jak leżał to często rozkładał bardzo napięte ręce na boki na tzw. jezuska. Podobno przez to mogliśmy zahamować zanikanie odruchu moro i opóźnić np. łapanie rzeczy przed sobą bo górną część pleców, rączki miewał bardzo napięte. Teraz po tygodniu ćwiczeń, jest dużo lepiej m.in. zabawki łapie przed sobą i wpycha do buziaka, nosimy go wg poradnika Zawitkowskiego który jest na necie (ogólnie skomplikowane) i pilnujemy, żeby nie przeprostowywał się przy odbijaniu.

Nerechta dziękuję. Jeśli ćwiczenia, które są teraz nie będą zadowalająco skuteczne na dłuższą metę to na pewno poszukam.
prosze, mysle ze tak czy owak sie przyda! Super artykul wlasnie znalazlam i jak go czytam to chce sie wybrac juz natychmiast 😀
http://osteopatia-urbaniak.waw.pl/zestresowany-noworodek.html
Dziewczyny,  jak wybierałyście imię dla dziecka czym się kierowałyście?
Tylko brzmienie, popularność, znajome osoby o tym samym imieniu,  notki charakterologiczne w imiennikach?
Czy Waszym zdaniem imię determinuje w jakimś stopniu osobowość?
Czy macie jakieś sprawdzone imiennik?
Jakoś wszystko co mi się podoba ma jakieś mroczne znaczenia...
Julie, w koszalińskim aquaparku byliście? tam nie chlorują podobno, woda ozonowana. Tak mówią moi ratownicy, którzy tam pracują. Może jakiś syf w wodzie był :/
Tak, w koszalińskim. No nieważne, mamy zapalenie spojówek. Jeśli byliśmy w piątek pod wieczór, a w sobotę rano obudził się z zaropiałymi i podkrążonymi oczami, to chyba ewidentnie świadczy o tym, że to z Aquaparku...?
Jak myślicie?
Wydaje mi się tak na chłopski rozum, że to nie wina basenu samego w sobie, tylko pech chciał, że się od kogoś zaraził.
Jaką drogą to się przenosi? Pani przedszkolanka mówi, że to jest bardzo zaraźliwe, że już kiedyś mieli epidemię w przedszkolu, dlatego szybko wywaliła Gabrysia i teraz całe przedszkole dezynfekują, wszystkie ręczniki dzieci spakowane na wymianę do domu.

Mazia, Chyba zamierzam chodzić dalej jak Gabryś ozdrowieje.


Gienia-Pigwa, Trzymam kciuki, nie martw się, wszystko będzie dobrze. :kwiatek:

RaDag, Ja absolutnie nie wierzę w to, że imię determinuje stopniu osobowość. No, ale ja w nic nie wierzę. 😉
No chyba, że da się dziecku na imię jakoś wyjątkowo kretyńsko, no nie wiem... Adolf, Alfons, czy Hermenegilda. Osobowość dziecka któremu dokuczają rówieśnicy może ulec wypaczeniu. 😉
Ma się podobać i tyle. My chcieliśmy nie za popularne, ale też nie za dziwne, międzynarodowe.
Gillian   four letter word
11 stycznia 2016 13:33
Julie, wszystko wskazuje na to, że w wodzie był jakiś szajs. Może inne dziecko wniosło albo dorosły. Ciężko stwierdzić 🙁 szkoda, bo basen to super frajda i sama się nie mogę napatrzeć na takie małe berbecie chlupiące się w wodzie 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 stycznia 2016 13:38
Julie rodzajów zapalenia jest kilka: http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/oczy/zapalenie-spojowek-objawy-i-leczenie_33722.html
Więc ciężko określić... choć przyznam szczerze, że nigdy nie słyszałam o tym, żeby było zaraźliwe 🤔 Jednak na tej stronie jest napisane, że wirusowe jest.

RaDag u nas bardzo duże znaczenie miało to, że było to jedyne imię, co do którego byliśmy jednogłośnie zgodni 😁 A tak gdy padały inne propozycje nie było szans, żeby się dogadać- bo albo mi się nie podobało, albo chłopowi 😉 Męskie to już w ogóle mordęga była, bo dla mnie w grę wchodził wyłącznie Gabriel albo Maksymilian, a o tym z kolei chłop słyszeć nie chciał- wymyślił sobie Gaspara 😎 A to i tak jednak z jego normalniejszych propozycji 🤣
Więc u nas przeważyło to, że nam obojgu imię się bardzo, ale to bardzo podobało. Dodatkowo nie brzmiało dziwnie z nazwiskiem, co było zdecydowanym plusem 😉
Jednak drugie imię wybraliśmy zwykłe, popularne i chyba jak najklasyczniejsze, żeby młoda w przyszłości miała wybór i mogła sobie imiona zamienić jeśli by chciała.
Generalnie mi bardzo podoba się stwierdzenie: "To nie imię świadczy o człowieku, ale człowiek o imieniu". Dla mnie jednak to jest prawda, spotykałam w dzieciństwie dużo osób o w sumie niestandardowych imionach(Estera, Azalia, Abraham, Rebeka), jednak nie spotykały się one z "wszechobecnym wyśmiewaniem przez innych" jak to mnie wiele razy rodzina straszyła 😉 I gdy młoda się urodziła... jak jeden mąż stwierdzili, że inne imię im po prostu do niej nie pasuje 🙂
O właśnie, też uważaliśmy to za ważne - żeby pasowało do nazwiska. Już kiedyś wspominałam, że znałam dziewczynę o imieniu Ines. A do tego miała na nazwisko Czerwionka.

CzarownicaSa, Dzięki za link.  :kwiatek:
edit: W sumie jak to przeczytałam, to najbardziej mi pasuje bakteryjne, nie tak jak sugerowała przedszkolanka i doktor - wirusowe. Przy wirusowym występuje ból, pieczenie i świąd. Gabryś mówi jak go coś boli, czy swędzi. Pytałam go już kilka razy i twierdzi, że oczka go nie bolą i nie swędzą.

Gillian, No chyba nie zamierzam się zrażać z tego powodu i będziemy chodzić dalej.
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
11 stycznia 2016 13:55
Nie jestem pewna, czy do tego nazwiska jakiekolwiek imię by pasowało 😁
Moja przyjaciółka z podstawówki miała na nazwisko Dominik- zawsze żartowała, że syna nazwie... Dominik Dominik 😁 Ponoć jej brat miał śmiesznie, bo gdy się przedstawiał, to mówił "Nazywam się B. Dominik" i słyszał "a jak na nazwisko?" 🤣
RaDag żeby dobrze brzmiało z nazwiskiem i żeby była fajna wersja zdrobniała, bo taką najczęściej się używa no i żeby podobała się nam obu.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
11 stycznia 2016 14:01
Gienia, ojej, trzymam kciuki. Czy w takim razie nie najbezpieczniej byloby skończyc cc? Synek juz jest duzy, powinno byc dobrze  :kwiatek:

RaDag, ja zrobilam listę imion, które mi/nam się podobały, i później je trawiliśmy. Stety niestety, okazuje się, że podobają nam się imiona, które jak na złość robią się bardzo popularne (chociaż wcześniej tego w ogóle nie śledziłam). Wyszło na Hanię, bo i po niemiecku i po angielsku jest do wymówienia, Zosie, Kasie i Zuzie odpadły w przedbiegach. Jeszcze bardzo chciałam Blankę, ale mąż uznał, że nie nazwie swojej córki "biała"  🤔wirek:
Dzionka fajny pomysł z tym pamiętnikiem. Ja robię album, jakoś nie lubię się czytać po czasie😉

Julie Szymek urodził się 13 godzin później, więc miałam sporo czasu😉 nieciekawa sprawa z oczami! Zdrówka życzę! My dziś pierwszy raz na basen idziemy, mam nadzieje, że bez takich atrakcji.

thaya będzie ok. U nas to samo było ale ćwiczenia to szybko normują!

Gienia trzymaj się! Dzielna z Ciebie babka!

ner co u Was?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się