Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 stycznia 2016 20:31
Gienia, ciągle o Was myślę. Odezwij się jeśli możesz!  :przytul:
moje tak spało 🙂 spał na okrągło🙂 w nocy budziłam na karmienie🙂 bo jak spał nie jadł🙂
RaDag - a Wy jak? jak samopoczucie?


A dzięki 🙂
Całkiem nieźle. U mnie teraz kluczowa jest wizyta 25.01 w poradni hematologicznej. Na to czekam.
Na ostatnim usg 23.12 było ok.

Dla mnie najważniejsze, żeby imię było klasyczne, tzn. np. Maria, Małgorzata, Anna,...
Nie bijcie, ale nie lubię julek, emilek.....

jak już kenna napisała...

Julia, Emilia to imiona naszych pra/praprababć- jak dla mnie mega klasyczne 😉

Czyli nikt z Was nie widzi spójności między charakterem a rysem charakterologicznym?
Ja bardzo dużą niestety. Tym trudniej wybrać.
Hmmm
thaya moje dziecko w tym wieku spało ok 20- 21 godzin na 24 godziny.. nie czytałam tej Tracy ale jak ona pisze takie rzeczy to tym bardziej cieszę się że jej nie czytałam.. zresztą ja niewiele książek o ciąży/porodzie/wychowaniu dzieci czytałam i nawet do tej "Moje dziecko nie chce jeść" podchodziłam jak do jeża, ale po przeczytaniu byłam mega pozytywnie zaskoczona 🙂
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
12 stycznia 2016 21:03
Hej. W klinice ctg ok, małego dokładnie zbadali wzdłuż i wszerz i mu nic nie zagraża. Ja jutro zato mam termin na kardiologii, proponują betablocker. brałam juz kiedyś przed ciąża ale odstawiłam jak dostałam pokrzywki bo podejrzewali ze od tego... Wiec na sama myśl o tym betablockerze dostaje jeszcze większych drgawek. Bo z pokrzywka to na bank nie urodzę SN. A kazda interwencja wtedy przy pokrzywce z lekami/ narkoza złe sie u mnie kończy. Wywołać można tez, ale jako ze do terminu mam jeszcze 18 dni to twierdza ze wywoływanie moze sie ciagnąć i skończyć po paru dniach np. Cc no ale ja naprawdę nie chce cc 🙁

Zobaczymy jutro co powiedzą mi na kardiologii.

A mój okruszek ma juz 3420 g  😍
Gienia-Pigwa, Jak Cię łapią głupie myśli, to oddychaj głęboko, głaszcz okruszka przez brzuszek i powtarzaj mu cały czas, że wszytko będzie dobrze. I śpiewaj mu! :kwiatek:
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 stycznia 2016 21:15
Uff, Gienia, cieszę się, bo juz sie zastanawialam, czy Cię nie pokrolili. Trzymaj sie dzielnie, już bliżej niz dalej.
Ja też próbuję czarować mój brzuch, umówilismy sie na dziś na 15.00, ale zostalam zignorowana. Urósł do rozmiarow, ktore jeszcze 10 dni temu wydawaly mi sie nieprawdopodobne  😲 Już nie wiemy, jak tą Dzidzie wywabić. Zastanawiałam się nad głodówką  😉  😀iabeł:
Gienia-Pigwa, fajnie, że małemu nic nie grozi. Będzie dobrze, szybko zleci. Ale masz przeboje biedaku :/

RaDag, ja nie widzę za bardzo połączenia między imieniem a charakterem... W sumie tyle ludzi ma takie same imiona, że to chyba by aż niemożliwe było, żeby jakaś reguła się z tego klarowała. Może tak się wydaje jak się zna określoną liczbę osób, ale jak się dziennie z racji pracy np. poznaje ciągle nowych ludzi to się ten główny rys gubi. Przynajmniej ja tak mam odkąd pracuję jako psycholog. Kiedyś znałam samych przebojowych Michałów na przykład, a teraz widzę, że to imię noszą też spokojni myśliciele 🙂 A jaki Ci chodzą po głowie?

Lotnaa a Ty już po terminie? Parę dni chyba dopiero, co? Też mi brzuch urósł, a mówią że w 9 miesiącu już potrafi nie rosnąć :P

Byliśmy na tym długo oczekiwanym USG u lekarki od hipotroficznych dzieciaczków. Sara się chyba przejęła i turbo urosła od weekendu, do tego stopnia, że mi w 2 dni waga skoczyła o 1,5 kg i zaczęły mnie ciągnąć więzadła macicy, tak jak wtedy jak mi brzuch dopiero zaczynał rosnąć 😀 Waży 2560g :O i nie spełnia żadnych kryteriów hipotrofii. Przepływy, łożysko, pępowina, wszystko perfect 🙂 Jestem cała happy i już spokojnie czekam na wielki finał.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
12 stycznia 2016 21:27
Dzionka, mnie strasznie urósł, zresztą mała też. Skoro dzieci rosną około 200-250g na tydz., to po brzuszku też to widać. Teoretycznie wód jest coraz mniej, ale u mnie różnica w rozmiarze jest ogromna. Niestety. Jutro znów do szpitala, pytanie, kiedy będziemy myslec o wywoływaniu.
Cieszę się, że z Sarką wszystko ok, pewnie spokojnie dojdziecie do 3kg  🙂
Dzią ciesze sie ze Sarka zdrowa
Włączcie Tvn Style szybko.
edit. Przemek Kossakowski przerwał eksperyment, nie urodził. 😁
Chodziło o to: http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/przemek-kossakowski-rodzil-jak-to-mozliwe,141091.html
Pewnie będą powtórki całości na Tvn Style.

Dzionka, Cieszę się, że rośnie Sarenka. 😅
Przypomina mi się, jak na końcówce co chwilę recytowałam jak mantrę do Gabrysia w brzuchu: Mój Gabuniu, mój malutki, rośnij duży, okrąglutki. Gabryś urósł, że aż strach, przebrał miarę, no i baaaach! 😉
A jak się urodził, to znał to i go to uspokajało. 😀

Lotnaa, Spokojnie, tylko spokój Was ocali!  :jogin:
Masz jakieś preferencje co do pory, czy dnia tygodnia?
Ja chciałam urodzić koniecznie w nocy, w weekend i tak też uczyniłam.

edit. A! I jeszcze, mimo iż jestem totalnym agnostykiem, nie wierzącym w nic, to mam preferencje co do liczb.
Jak czekałam na poród, to myślałam sobie "26 nie brzmi fajnie, 27 też nie, 28 super!" 😁
A jaki Ci chodzą po głowie?


Brunon, Antoni, Kajetan, Anatol.
Martyna, Amelia, Marta, Olga.
RaDag - to trzymam kciuki za wizytę 25-go!
co do imienia to łatwiej było nam stworzyć listę, które imiona na 100% odpadają i tak na placu boju został Ignacy, Hubert, Roman, Emil, Juliusz, Lucjan i Jerzy - wygrał Jerzy🙂
nie wiem, co ma do tego Tracy, ale moje dziecko nie spało 20 godzin, spało własnie jakieś 15-18, miało 3 drzemki i długi sen nocny 🙂 Czytałam, owszem, ale jak już był na świecie, nie mógł wiedzieć, że to wyczytałam i tak ma być 🙂
Każde inne

co do imion, to nie wierzę w żaden rys charakterologiczny. Ewentualnie można zrobić rysę na charakterze dziwnym zlepkiem imie- nazwisko, alb "dziwnym" imieniem, jak dzieciaki będą się nabijały. Xawier w Pl raczej dziwnie wygląda, czy inny Samuel Szczurek, czy Isaura Szczurek - autentyki. Albo np Elvis Kowalski 🙂
Ja miałam 5 imienniczek w klasie. Masakra🙂 Każda z nas ma inne losy, inny charakter, inaczej się uczyłyśmy.

Mazia   wolność przede wszystkim
13 stycznia 2016 08:01
[quote author=adriena link=topic=74.msg2479231#msg2479231 date=1452528067]
Dla tak małego dziecka 8 godzin to stanowczo za dużo.


Książkę zamówiłam, ale w sprawie powyższego. Zacytuję Tracy Hogg " Potrzeby snu u niemowląt. Wiek: 1-3miesiące, dzienna ilość snu:15-18 godzin, typowe wzorce: trzy drzemki po 1-2 godziny i 8 godzin snu nocnego" Nie znam takiego dziecka, które tak śpi.
Babeczka była wyrocznią angielsko-amerykańską, ale jej książkę trzeba mimo wszystko 10 razy przesiać i odcedzić.
[/quote]

OJ TAK, AMEN

kenna masz rację z tymi imionami, wiesz, każdy ma swój gust i tyle i każdy może nazywać po swojemu  😉
RaDag odpada Anatol i Kajetan a z dziewczyńskich, proszę nie kolejna Amelka....  😉
Witam :kwiatek: Poczytuje Was od bardzo dawna więc pora się ujawnić. Jestem aktualnie w 21 tc. Ciąża mimo że puki co przebiega bardzo dobrze to jest większego ryzyka - mam stwierdzoną trombofilię wrodzoną niestety.

Co do imienia to my czekamy na Maksymiliana 🙂 A co do Amelii to jedyne z czym kojarzy mi się to imię po zajęciach z embriologi (jestem po zootechnice) to [url=https://pl.wikipedia.org/wiki/Amelia_(medycyna)]TAKIE ZNACZENIE[/url]
Ostatnio poznalam chlopca o imieniu Anton i mi sie b. podoba🙂

Gienia Juz myslalam, ze cie pokroili! A jak nisko jest dziec? P. byla baardzo nisko, jak mi wywolywali i polozna mowila, ze to dlatego akcja zaczela sie w ciagu paru minut.

Lotnaa Oj ty, ty..Pogadaj z brzuszkiem i zrob wieeelkie sprzatanie. Albo lez i korzystaj z wielorybich czasow 😉 A wiesz juz, jak tam wyglada sytuacjia w szpitalach? Pisalas o duzej ilosci uchodzcow..
A mi się Kajetan bardzo podoba i jest zdecydowanie na mojej top liście. Odpadło już ze 2 lata temu, bo mąż kręci nosem, ale z listy nie zniknie... diabli wiedzą, może jeszcze mu się odmieni 😁
Antoni też mi się podoba, chociaż mam wrażenie, że ostatnio znowu sporo Antków. Brunon też fajnie.
Z żeńskich Olga ślicznie - znowu moja top lista 😍 I Marta - krótko fajnie, a jakoś tak odeszło.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
13 stycznia 2016 08:56
Pandurska, mały jest juz tak głęboko ze lekarka główki nie jest w stanie przesunąć ani trochę. On juz długo jest głęboko bo mam to spojenie rozciągnięte i kazdy mi szybki poród ( pierwsza czesc)  wróży. Ale w klinice jakos tak opornie chcą...

Czekam na kardiologa, matko jakie tłumy tu.
Gieniuszka trzymam kciuki!
Lotnaa pogotuj cos na 2 tygodnie  😁

Anatol kojarzy mi sie z syropem na kaszel, albo kawa zbozowa... Roman, Antoni itd... nieeeee...

szwagierka mi przyslala
[img]https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/hphotos-xat1/v/t1.0-9/21592_943474635689027_5699906717190364025_n.jpg?oh=5165552f530f46144751a50dd2c69953&oe=574133D4[/img]
ner Anton  nie Anatol :P
CzarownicaSa Ja najpierw odpieluchowałam w ciągu dnia. Gdy z tym nie było problemu (a trochę to trwało, bo podeszłam do tego bez ciśnienia) zaczęłam pilnować by przed nocą go wysiusiać i gdy sam się wybudzał w nocy do picia wody pytałam czy chce siusiu. Jak się raz/dwa razy zdarzyło, że pielucha była sucha w nocy to zaczęłam ją ściągać. Zdarzyło się później jeszcze raz po raz zasikanie w nocy, ale dość płynnie przeszedł do niesiusiania w ogóle. A typ "sikam i śpię dalej". Całe odpieluchowanie trwało niecały rok (zwłaszcza z wykorzystaniem ciepłych miesięcy), a całkiem dobrze było w wieku 3 lat.

Z tym, że ja nie przepadam za wszelkimi przebudzeniami i ograniczeniami picia. Nie wybudzałam ani na cyca ani na siku 😉

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 stycznia 2016 09:29
Młoda "dziennie" odpieluchowana jest już od pół roku, też podeszłam bez ciśnienia i poczekałam, aż sama ogarnie 😉
Dziś w nocy pierwsze wybudzenie poszło spoko, wysiurała się i wróciła spać, a na drugie... zaspałam 😁 Więc dziecko mnie obudziło w środku nocy "mama, mokro" nawet z łóżka nie wstając 😎 Przebrałam, ogarnęłam, położyłam znów spać. Za kilka h powtórka, ale nad ranem o 7 już sama wstała, poszła do łazienki i wróciła do łóżka 😉
Więc... uruchamiam pralkę i działam dalej 😁
CzarownicaSa Moim zdaniem to jesteście na bardzo dobrej drodze 😉
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
13 stycznia 2016 09:38
CzarownicaSa, 'nad ranem' o 7? Pffffff, toz to srodek dnia jest 😉 Powiem Ci szczerze, ze jakbym mialam 3 razy w nocy wstawac odsikiwac, to moje dziecko spaloby w pieluszce do 18 😉 Ani razu w nocy nie wysikalam dziecka, cale 2 razy zmienialam pizame. Moze nocnik przy lozku by zalatwil sprawe?

Julie, oprocz Kossakowskiego 'rodzil' tez Betlejewski- skadinad z super polozna, ale mimo to wytrzymal jeszcze krocej 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
13 stycznia 2016 09:50
Mamy łazienkę w pokoju, ma dosłownie dwa kroki 😉
No ja jednak jeszcze ze dwa dni powysadzam, żeby jej to "w krew" weszło i zobaczymy. To pierwsze wysadzanie jest bezproblemowe, bo kładę ją o 20-tej a sama idę spać 23-24, więc wysadzam akurat jak sama się kładę.
ja też nie wysikiwałam dzieci w nocy. tylko że u nas po pierwsze-obaj odpieluchowani przed 2 rż. po drugie-u obu zdjęłam pieluchę raz na zawsze, nie zostawiałam na noc.
są też takie podkłady materiałowe pod prześcieradło, niekoniecznie cerata. kupiłam tysiąc lat temu w smyku.
na samym początku ograniczałam picie godzinę przed snem.
Piotrek załapał mega łatwo i bez wpadek. u Stasia wpadki się zdarzały sporadycznie, w pewnym momencie wydaje mi się, że nawet wykombinował, że jak się zsika do łóżka to mama przyjdzie, zmieni piżamę, ulula, zaśpiewa piosenkę 😂. ale szybko przeszło i od kilku miesięcy jest luz.
Ja odsikiwałam raz ok 3-4 rano. Też ściągnęłam raz na zawsze. Nie trwało to zbyt długo.  Szybko sama zaczęła Budzić się i chodzić.
Dawałam podkład higieniczny pod prześcieradło.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
13 stycznia 2016 10:44
Byłam znów w klinice, kolejne usg, biedna dzidzia. Ale wszysko jest ok, i wody i łożysko, więc mam czekać. Pomiarów już nie miałam, ale pani dr powiedziała, że na pewno mój brzuch nie wygląda na 4kg 🙂 Chcę jej wierzyć. No i mamy czekać, nawet do 12 dni po terminie, jeśli nic się nie wydarzy.

Julie, wcześniej to jeszcze miałam preferencje - myślałam o moich urodzinach (5 stycznia), albo o 6, bo mąż miał wolne. A teraz to już mi wszystko jedno, po prostu chcę się rozpakować. I wolałabym przed 20 stycznia, bo wtedy moja dzidzia będzie mieć taki sam znak zodiaku, jak ja. Chociaż to nie za fajny znak jest, to mam wrażenie, że lepiej będę ją rozumiała  😉

ner, u nas to facet jest nadwornym kucharzem, nie będę go wyręczać 🤣 Ale dostałam Kindla na gwiazdkę, więc nadrabiam książkowe zaległości...

Pandurska, ja tą wiadomość o przepełnionych szpitalach słyszałam w TV, ale w sumie, to ta moja klinika wydaje się mega zrelaksowana. Pytaliśmy ostatnio pielęgniarki i mówiła, że jest sporo porodów, ale sam szpital zawsze sprawia bardzo spokojne wrażenie. Kolejek przy kolejnych wizytach nie ma jakiś strasznych, i w sumie nigdy nikogo przypominającego panią z Syrii nie widziałam. Może trafiają gdzieś indziej, a nie do centrum Monachium?
Julie, no masz rację z tą ceratą na gumki, bo my mamy taką którą zakłada się na prześcieradło, jest powleczona jakby bawełnianą powłoką, zapina się na rzepy, które "kleją" się do prześcieradła frotte (albo i się nie kleją 😉 ), no i ona albo się ściąga, albo Milan się wyturliwuje z niej. U Milusia dziękuję, wszystko piknie, bez przerwy chory od momentu pójścia do przedszkola we wrześniu 😀 Właśnie był szalone 2 dni w przedszkolu i już chory z pierwszym od czasu odwrześniowych infekcji stanem podgorączkowym. Więc mam nadzieję, że to zwiastun budującej się odporności... 😉 Z umiejętnością jedzenia o niebo lepiej - w sensie, że jest w stanie zjeść nawet jakieś ziemniaki, ryż, kaszę, czy miękkie mieso (mielone, z kurczaka, parówkę bez skóry etc.), przez ostatnie miesiące raz tylko zwymiotował podczas jedzenia, z tym że nie je 😁 Teraz już może,ale nadal nie lubi  😂Ale że jest na 90 centylu wzrostowo i 70 jakoś wagowo, to codziennie muszę sobie przypominać, żeby się nie denerwować. Bierze energię z kosmosu. Typ ADHD, faza buntu na wszystko, generalnie słodziak 😀 Codziennie chcę go zamordować, wyrzucić przez okno, zamknąć w piwnicy (kurde, nie mamy  :marze🙂 , wystrzelić w kosmos, ale nie zrobię tego, bo bym za bardzo za nim tęskniła  😀iabeł:

szafirowa, kurde heheh, nigdy nie patrzałam na tą pieluchę z tej strony😉 Faktycznie, jakby mi ktoś kazał zakładać dziecku, czy sobie, 4 dni z rzędu te same majtki, to bym umarła z oburzenia 😀

Takiego mam już dużego chłopaka (nie mieści się z głową do niektórych wózków sklepowych - aut (jak w Castoramie czy Leroy-Merlin) i do niektórych aut "na 2 zł", ku jego wielkiej rozpaczy):
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się