Kącik Rekreanta cz. IX (2016)

brzezinka, Twoja Mała jest genialna 👍 mnie by się pewnie już kucka pozbyła z takim baranem 😁


Wiecie, moje dziecko przywykło 😉  Nigdy łatwych, miłych i przyjemnych koni do jazdy nie miała. 🤣



wątek zamknięty
brzezinka ło matko z ojcem, toż ja już bym świat z lotu ptaka oglądała po pierwszym brykaczu... Dzielne dziecię! 👍

Hermes taa, selfi w lustrze są the bestest, zwłaszcza jak lustro zaparuje... 😂

Wszystkie babki jesteście dzielne i fajnie jeździcie, nie mogę się na wasze konie napatrzeć  😍!

(tak trochę zazdraszczam, bo ja to sierota antytalent jestem  😡 i na dodatek nieregularnie jeżdżę ze względu na szał w pracy  :mad🙂
No i nie ma nam kto zdjęcia zrobić...  😁
wątek zamknięty
brzezinka, Przedostatnie zdjęcie - wow! Ambitny kucek/ka 😀
wątek zamknięty
Olson super profi wyglądacie 🙂
marlin1990 dziękuję w imieniu Pluszka  :kwiatek: smiejemy się że pluszek zamarynował się jak słoiczek korniszonków :P nawet w letnim futrze mimo nic nierobienia przez 4 lata, cały czas ma zarysowaną górną linię mięśni które wyrobił sobie będąc w końcowej fazie swojej kariery jeździeckiej, prawda jest taka, że przed wypadkiem bardzo uczciwie ujeżdżeniowo pracowaliśmy  🙂 no i przez te 4 lata dbałam i dalej dbam jak mogę najlepiej
darloga dziękuję w imieniu mojego stadka  😀  :kwiatek: Korab już 10? Kiedy to zleciało!!!
Nirv dzięki w imieniu Pluszka 🙂,Pamir w tym cukierkowym różu może i nie wygląda zbyt poważnie, ale za to jak pięknie  😜
Dżastin sto lat!!!!!!
Sivens  :kwiatek: nie żałuję kasy, bo ehhh no niestety Pluszka kocham nad życie, czarny też mnie zdążył już urobić, a to jednak olbrzymia odpowiedzialność-posiadanie takich niemałych zwierzaków, jak dobrze wiemy
PIĘKNY MŁODY!!!!!!!!!!!!
Ruda77 dzięki  :kwiatek: czekam na odwilż i śmigam z Pluszkiem w teren  😜 pięknie wyglądacie treningowo!
Hermes dziękuję 🙂 ps top biała fura  😅
Moon bo Pluszek jest pluszowy, i dosłownie i w przenośni, bo kończąc jeździectwo na nim 4 lata temu, nie miałam połowy tej wiedzy którą mam teraz. Zawsze naprawdę trudno mi było jeździć na nim ujeżdżeniowo, z powodu moich braków wiedzy i umiejętności oraz niedopasowania gabarytowego (wieeeeeeeeelki pluszek) . Natomiast teraz gdy wsiadłam, okazało się że jest to koń super jezdny, lekki na pomocach, hiper reaktywny i chętny do pracy  😍 jeździectwo na nim to czysta przyjemność. Jednak czas robi swoje, trening i dupogodziny w siodle ujeżdżeniowym też. Teraz życie mam z pluszkiem łatwiejsze  😍  😍 opłacało się szkolić tyle czasu, nie przypuszczałam jednak że dane  mi będzie wrócić do jazdy właśnie z nim  😍

Kulu Lulu jest piękny jak z obrazeczka zawsze nie mogę oderwać od niego oczu  😜

deborah dagnoza pluszka to były łąki, chociaż i to nie było pewne... ( rehabilitacja po operacjach trwała 1,5 roku zanim odważyliśmy się puścić go na padok. To w jakim stopniu się zregenerował, zakrawa na cud! Także wniosek jest taki, żadna diagnoza nie jest definitywna. Zawsze warto walczyć do końca. Na dzień dzisiejszy Pluszek śmiga jak torpeda, jedynie rano jak wychodzi z boksu jest lekko zesztywniały, (jak to starszy koń po nocy w boksie 😉 )
pięknie śmigacie, idealnie do siebie pasujecie 🙂
brzezinka dziękuję  :kwiatek: , a córa super odważna 😀
milusia dużo pomyślności w przyszłym roku, dla ciebie ten rok także nie był szczęślwy 🙁
tuch co do Electro zobaczymy, zapewne za miesiąc będzie gotowy do dalszej pracy pod siodłem, póki co korzystam z poprawionego podłoża na hali i lonżuję go na wypięciu. Moje życie zmienia się z dnia na dzień jak w kalejdoskopie, ciężko mi przewidzieć czy będę miała na starty czas i ochotę, wybrałam się na studia doktoranckie, naprawdę bardzo dużo pracuję, weekendy mam zawalone no i jeszcze życie prywatne i co za tym idzie sprawy sercowe   😉 Także, zobaczymy pewnie będę chciała trochę pojeździć 🙂

Pluszek się obija, nie chcę póki co kusić losu i unikam częstego jeżdżenia po kołach i łukach a hala jakaś ogromna nie jest, więc futrzak ma grzechy odpuszczone 🙂 wróci pod siodło gdy odmarźnie nam plac zewnętrzny, który swoją drogą jest naprawdę przyzwoity 🙂  Electro wziął się do pracy, lonżujemy się, uwielbiam tego czarnego konia i jego fantastyczne, pełne chęci nastawienie do pracy  😍 póki co będzie jakąś chwilkę pracował w ten sposób zanim wsiądę, niech buduje mięśnie i tyje, stoi na pełnoporcjowym musli, pod boksem ma z 10 wiader żarcia wszelakiego rodzaju a wysłodki pije prawie duszkiem  😁

wątek zamknięty
brzezinka może to przypadek ujęć bo nie śledzę wątku ale mała ma super rękę  😉 nie jednej osobie ręce w takich sytuacjach by gdzieś powędrowały  🙂
wątek zamknięty
brzezinka - ale ma równowagę (i odwagę!) ta Twoja córa, super! 🙂  👍
Hermes - trochę chyba jestem nie na czasie - co z tym Twoim gniadym się stało? Bo teraz widzę jakieś siwe ;p

Ależ miałam dzisiaj trening, chodzę i się cieszę jak dzwonek  😍 I uwielbiam swojego konia  💘
wątek zamknięty
Ja mam obecnie dynamit nie konia, muszę napisać do dietetyczki, żeby nam dietę zmodyfikowała, bo robię się niebezpieczna dla otoczenia na hali. Trenujemy, jak możemy. Mam mało czasu, postaram się tak szybciutko odpisać:

brzezinka, Twoja córka jest przegenialna!!! A zdjęcia na rudej fajne, ładnie widzę pracuje.
Angeel, gratuluję treningu!
Precelek, niesamowite, że po takim czasie możecie razem z niedawnym emerytem razem popracować!
deborah, bardzo się cieszę, że to P tak na luzie pojechałaś! Już Ci to pisałam, CB pisane wyższe przeszkody, wtedy dopiero będzie co oglądać 😀
Averis, powodzenia! Nie wygląda, jakby miesiąc miał L4.
milusia, niesamowicie Izwelta wyładniała. Nie wiedziałam o źrebaku, przykre 🙁
Hermes, widzę, że się jednak zawzięłaś i nie odpuszczasz zimową porą 😉 Super! A co u nas? Padoki zamarznięte, więc siwy ma nadmiar energii, rozrabia mi pod siodłem okropnie. Na treningach rzeźbimy, nie jest lekko. Zawody najbliższe na początku lutego, bo ze względów rodzinnych wcześniej nie dam rady.
Ruda77, piękne konisko!
Olson cudny zwierzak! Dziękuję za życzenia!

wątek zamknięty
tuch, pewnie, że wałach 😀 Ale kark ma faktycznie niezły 😉
Moon, ale miło popatrzeć na to lato... 🙂
Precelek, mam nadzieję, że nie tylko wyglądamy :P
wątek zamknięty
Moon   #kulistyzajebisty
13 stycznia 2016 07:18
anai, a może to przez przymarźnięte styki? Teraz ziemia twarda, jak były mrozy po -20 to gruda straszna, szkapy na padokach stały i... się paczały, zero ruchu, to w robocie, na lepszym podłożu chce im się pohasać :P Ale nie jesteś sama - Kulo-Lulo przedwczoraj chyba nawąchał się grzybków halucynków, bo wkręcał sobie duchy na hali w każdym narożniku i... przy każdej derce na stojaku  🤣
Siedzenie na bombie level expert  😎

Precelek  :kwiatek: Wysłodki to najlepsze dobrodziejstwo jakie mogli wymyśleć na utuczenie sucharków! Kulo-Lulo po wstępnym fochu na rzeczone, raczył je jednak jeść  😅 Już widzę efekty, a skarmiłam jakieś pół worka dopiero. Wczoraj przyszły kozackie wysłodki St. Hippolyta, które z kolei wciągał nosem, więc liczę że będzie jeszcze chętniej szamać. Chociaż nie wiem czy je dam, bo bosssko mi samochód teraz pachnie  😜 Normalnie choineczka WunderBauma rozmiar.... XXXL  😁
Pokazuj dwa 'pluszki' często!

Brzezinka, popieję i ja - musisz założyć fanclub córy! Strach się bać jak będzie jeździć jak dorośnie!  😲  😍
wątek zamknięty
W tym roku to może i my się dołączymy do wątku... Swoją drogą, dawno się na tym forum nie udzielałam :P
Niektórzy mogą nas kojarzyć, większość pewnie nie.
brzezinka, możesz mnie kojarzyć. Pytałam Cię ostatnio na photoblogu o ten cudowny eskadronowy komplecik 😀
Krótko o nas (naprawdę krótko, ja na mnie  🤣 )
Od kilku lat "pracuję" z hucułką należącą do przyjaciela rodziny. Jej właściciel trzyma całą swoją zgraję (4 klacze i ogiera) razem na pastwisku przez cały rok i tym sposobem Pronia mając prawie 8 lat ma szóstego źrebaka przy boku i siódmego w drodze.
Znam ją od źrebaka i tylko ja (do czasu, niestety) z nią coś robię. Czasami pomagają mi przyjaciele.
Dopóki chodziłam do gimnazjum, bywałam u niej często. Po przeniesieniu się do liceum, 40km dalej, mieszkałam w bursie. Do Proni jeździłam mniej-więcej raz w tygodniu (weekendy). Teraz, kiedy jestem na studiach, odwiedzam ją średnio raz na dwa tygodnie. Jak wsiądę razw miesiącu to już jest często  😕
No ale coś tam sobie zawsze poćwiczymy, mała jest grzeczna kochana, daje mi motywację do wszystkiego i siłę do życia.
Strasznie ubolewam nad tym, że nie mogę jej kupić. Czasami tak się o nią boję, że nocami zamiast spać, to leżę i beczę jak dziecko.
Tzn kupić niby mogę, ale co dalej...?  🤔
Będę wdzięczna (Pronia pewnie też  😉 ) za jakieś rady, podpowiedzi co do jazdy i pracy z ziemi.  :kwiatek:
Btw, tak, wiem, że nie jestem Miss Polonia i za każdym razem jest mi to na tym forum wypominane, więc błagam, darujcie już... Nie jestem na tego konia za ciężka tym bardziej przy takiej częstotliwości jazdy. Kiedyś zostałam też zjechana za jazdę na pastwisku. Nie miałam innego wyboru, jeśli chciałam w ogóle na Pronię wsiadać. We wrześniu zaszły małe zmiany i teraz mamy mały padok przy stajni, na którym sobie patatajamy. Przed wrześniem ten padok też był, fajnie ogrodzony i był wtedy nawet większy, ale panował na nim taki bajzel, że zwyczajnie bałam się tam jeździć. Teraz ogrodzenie jest przeniesione za to złomowisko i padok jest dużo bezpieczniejszy.
Kilka fotek:
26 września
2 października tak ciamajda wsiada na konia, jeśli nie potrafi na niego wskoczyć  😂
i też 2 października moje ulubione foto  😍
wątek zamknięty
Biedny to koń, który źrebi się od pierwszego roku życia, rok w rok i do tego jeszcze musi pracować 🙁 Twoja waga nie pomaga przy jej wyeksploatowanym kręgosłupie, niestety.
wątek zamknięty
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
13 stycznia 2016 14:29
Precelek, dobrze ze kary wraca do zdrowia!
Angeel, dzisiaj mija równy rok odkąd go uspalismy 🙁
anai, jednak sie zawzielam, bo fajnie by było po wyjściu z hali zeby było co pokazać 🙂
wątek zamknięty
espana zdaję sobie z tego sprawę. Pracuję nad sobą cały czas.
Przy jeździe raz w miesiącu to chyba koniowi nie zaszkodzi, co? Zapomniałam dodaać, że nesze jazdy nie są długie ani intensywne. Zdarza się, że wsiądę na 15 minut. Trochę stępa i kłusa i tyle. Zazwyczaj jeżdżę przez około pół godziny, dłużej niż godzinę chyba nigdy mi się na tym koniu nie zdarzyło jeździć.
Koń ode mnie nie ucieka, wręcz sam potrafi przyjść. Od siodła też nie ucieka. Stąd mój wniosek, że mimo ciężaru nie kojarzę jej się źle.
Spięta nie jest sni trochę - pilnuję tego. Robiłam kursy masażu u pani Soroko. Dopasowanie sprzętu też sama ogarniam. Napawdę staram się robić wszystko, żeby Proni było dobrze i żeby nie zrobić jej krzywdy.

I jeśli możecie mi doradzić coś oprócz "nie jeździj" i "schudnij", to chętnie poczytam i spróbuję wprowadzić to w życie.
wątek zamknięty
Moniqś Ale co poradzić? 🙂 Jeździsz do konia raz na miesiąc, masz z tego przyjemność - wszystko fajnie. Rad można Ci udzielić miliony, ale jakich konkretnie potrzebujesz? Ja mogę jedynie zaproponować poproszenie kogoś jeżdżącego, najlepiej instruktora, żeby jeździł razem z Tobą i popodpowiadał Ci na bieżąco.
wątek zamknięty
deborah oprócz oczywistego zachwytu nad tobą i koniem, to uwielbiam twoje kolorystyczne dopasowanie, czyli wszystko w brązach 😜 😜
wątek zamknięty
Atea, byłabym wniebowzięta, gdybym tylko miała taką możliwość. Czasami jeździ ze mną znajoma, która ze swoim koniem jeździ latem do Rakowca i trenuje u pana Krukowskiego. Ale to niestety za mało. Mieszkam na taki zadupiu jeździeckim, że chociaż stajni w okolicy jest kilka, to porządny instruktor musiałby dojeżdżać co najmniej 60km, a na to mnie nie stać w tym momencie. Sama jeszcze na siebie nie zarabiam, a ojcicec nie jest po mojej stronie w sprawie koni.
Teraz raz w tygodniu będę się zapisywać na jazdy w Olsztynie, bo tu studiuję. Może czegoś się nauczę, zobaczymy.
Jak jeżdżę konno od ponad 13 lat, tak na porządnego instruktora trafiłam dosłownie raz. We wrześniu 2015. Miałam z nim 6 lekcji, na więcej nie było czasu. Nauczyłam się dużo. Ale ten instruktor mieszka pod Łodzią. I znowu nie wyszło.
wątek zamknięty
ekuss   Töltem przez życie
13 stycznia 2016 17:06
To i ja w tym roku zaczne sie wiecej udzielac. Przeprowadzilismy sie na zachod Islandii,  wiec znowu zmiana stajni. Konie zwiezione z pastwiska i powoli zaczynamy prace. Najbardziej mnie zadziwia (na plus) Baska- Þokkadís. Pierwszy raz byla podkuwana i az sie nie mogli nadziwic,ze to byl jej pierwszy raz i w dodatku surowy kon. Tak samo golenie uznala za rzecz blacha.
Wczoraj pierwszy raz wsiadlam na Bjarmiego, jakby w ogole nie zauwazyl tego faktu.

Cala trojeczka:



Dolaczyl do nas ten pan. Na ten sezon mam go w treningu i bede rowniez na nim startowac. Ze wzgledu na to,ze nadal sie boje o stara kontuzje Kleiny i nie jezdze dluzej niz 30 min i to tylko lekki tölt i klus (codziennie obserwujac noge po kilka razy  🤔wirek: ) ,pierwsze zawody (juz za miesiac) pojade zapewne na nim wlasnie.
Nie mam pojecia jak sie nazywa, wlasciciel tez za bardzo nie pamieta  😁 Tak wiec, kasztan, w tölcie:



PS. przepraszam za chaotyczne pisanie
wątek zamknięty
ekuss, nie mogę  🤣 Myślałam, że na Twoim pierwszym zdjęciu stoi jeden izabelowaty koń i ... dwie czekoladowe alpaki  😜 Chwilę mi zajęło, zanim do mnie dotarło, że to też kuce 😉
wątek zamknięty
ekuss mamo, ile czesania xD
Właściwie to powinnam zbierać się do stajni, ale leje, wieje i w ogóle jest fuj. Z drugiej strony koń ruszać się musi, mam nadzieję, że jak przyjadę to nie będzie już na hali krejzi szkółki...Naprawdę potrzebuję kopa motywacyjnego  😵
wątek zamknięty
DeJotka, korzystaj z hali, nie każdy ma takie luksusy :P
wątek zamknięty
ekuss   Töltem przez życie
13 stycznia 2016 18:13
ekuss, nie mogę  🤣 Myślałam, że na Twoim pierwszym zdjęciu stoi jeden izabelowaty koń i ... dwie czekoladowe alpaki  😜 Chwilę mi zajęło, zanim do mnie dotarło, że to też kuce 😉


W sumie teraz wygladaja jak alpaki 😀
wątek zamknięty
budyń no właśnie hala okazała się być zarezerwowana na trening... Nie chciało mi się czekać do 21 aż się zwolni, więc tylko szybko przelonżowałam futro na placu zewnętrznym. Jutro rano pojadę i spróbuję zrobić coś ambitniejszego  😂
wątek zamknięty
Moon, z pewnością. Dziś wybiegał się na hali spuszczony  ze smyczy  więc  może  mnie jutro nie będzie  próbował  wyeksmitować z siodła  😉
ekuss, a u Ciebie  znów się dzieje  😉 niezłe  futrzaki  🙂
wątek zamknięty
Hermes - ojej, strasznie mi przykro 🙁 Nie pytam, co się stało, pewnie nie jest to miły temat dla Ciebie 🙁
Moon - heh, wpakowałam worek 50 kg wysłodków w swojego szczupaka i co? Nic. Ani kilograma więcej. Za to uratowały nas otręby ryżowe i tony lucerny.
anai - jaram się jak durna, tak to on jeszcze nie skakał  😜
wątek zamknięty
Angeel, no  i świetnie! Startujecie  za tydzień?
DeJotka, a widzisz  trzeba było się pospieszyć, to może  udałoby się z hali skorzystać  😉

Rozrabiaka  w warunkach halowych:


wątek zamknięty
brzezinka, Haha, super córka! 😀 ale super, przynajmniej sie duzo nauczy, a w przyszłości bedzie podbijać świat 😀
ekuss, ale futrzaki 😉 dobrze, ze na fb duzo piszesz, fajnie tak wiedzieć jak to wyglada w innych krajach 😉
wątek zamknięty
anai udałoby się - 6/7 dzieciakami ze szkółki, na hali o szerokości 16m. Tłok jest niestety straszny, przy takiej pogodzie jak teraz jeden z dwóch placów zewnętrznych zamienia się w bagno, po drugim płyną rzeczki, ale w porywach desperacji da się pojeździć albo wylonżować. Zostaje niewielka hala, o ile nie widzę problemu jeździć na niej w towarzystwie 2/3 ogarniętych życiowo osób, tak pchać się tam w środek szkółki, która nie do końca panuje nad kierunkiem i tempem poruszania się, najzwyczajniej w świecie się boję. A jak jeżdżę to chciałabym móc skupić się na czymś więcej niż unikaniu kolizji ze szkółkowiczami 😉
wątek zamknięty
DeJotka, problemu hali mi nie musisz tłumaczyć  nasza hala niewiele  szersza  😉 i szkółkę też mamy  😉
wątek zamknięty
Musiałam to gdzieś z siebie wyrzucić 😉
Jutro będę twarda i pojadę rano, przed pracą. Może nawet zdążę zanim mi konia na pastwisko wyrzucą.
wątek zamknięty
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
14 stycznia 2016 07:13
Brzezinka Twoja córka to urodzona wkkw-istka  🙂
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.