Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Wpadam z szybkim zapytaniem, jutro idę zamawiać tort na 1 urodziny. Zupełnie wcześniej się nie zastanawiałam...macie jakieś fajne inspiracje? Na google natknęłam się na tort podpisany "1 roczek Bruno", czepiam się?  😎
szafirowa,
Ciesze sie ze wchodzi, imbir jest w ogole dobry na zyganie huh🙂
RaDag dzieki wielkie! Wyruszam dzis w poszukiwaniu pilki 🙂

Dzią pewnie duzo zalezy czy duzo czasu spedza na brzuszku i cwiczy miesnie ale na pewno nie trzyma glowki samodzielnie. Iga dopiero niedawno zaczela stabilnie sama trzymac, ale i tak jeszcze czasami podtrzymuje. Wiec moim zdaniem nie jest to powod do niepokoju, zreszta kazde dziecko ma swoje tempo i warto wyluzowac i dac mu czas - no chyba ze cos ewidentnie jest nie tak oczywiscie.

Ma ktoras z was porownanie pieluszek rozmiar 3 Tescowych i pampkow? Przy 2kach wydaje mi sie ze tescowe sa ciut mniejsze, co byloby fajne dla mnie na ten moment bo dady czy pampki sa ciut za duze jeszcze, a dwojki juz za male.
nada No co. Przeciez dwa roczki tez moga byc  😎 Pokaze ci, jaki my mamy zamowiony. Chyba cie nie poratuje, bo jest dosc dziewczynkowy 😀



Bedzie z malymi modyfikacjami, tzn. dojdzie jeden mis trzymajacy jedynke i oczywiscie zmieni sie imie. Inspiracji szukalam na pinterest po tym, jak wymyslilam sobie motywy, ktore chce miec na urodzinkach (balony, miski, a poczatkowo szukalam jeszcze motylkow). Torta robi nam nasza baaardzo zdolna znajoma. Niestety nieweganski, ale dla dzieciakow planuje upiec ekstra cos bez tony cukru i wlasnie w wersji vegan.
Tak na marginesie, to trafila nam sie taka swietna miejscowa na przyjecie, ze skacza kolo nas jak szaleni. Kucharz wykombinowal fajne dania wegetarianskie i w ogole jakos tam nam milo. Mam nadzieje, ze goscie i atmosfera dopisza!

dzionka Wg niemieckich norm wcale nie musi trzymac w tym wieku glowy! Takie rzeczy sa sprawdzane dopiero od 3go miesiaca zycia.
Em trzymała głowę w pierwszym tygodniu życia. Ale to na pewno nie jest standard i pewnie teraz będę drżeć i panikować 😉

Odnośnie tortów- czy znajdę w Wawie miejsce gdzie zrobią mi ładny tort, ale bez masy cukrowej?
ze Śląska trochę strach tachać- choć nie powiem, po zeszłorocznym chciałoby się...
Emi miała takie cudo- calusieńki w bitej śmietanie + ozdoby z opłatka, a w środku mus owocowy.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1577044122562572&set=a.1577043295895988.1073741841.100007709984453&type=3&theater
Teraz gdzie nie patrzę tam te paskudne cukry...
Lotnaa gratulacje!! 🙂

RaDag wspaniałe te twoje psy i zaprzęg pierwsza klasa.  😀 Pamiętam, że jak byłam mała to moja mama też próbowała zatrudnić naszego psa do ciągnięcia sanek ale nic z tego nie wychodziło.  🤣

Mój mały kończy dzisiaj trzy miesiące i podwoił już masę urodzeniową . 😲 Wydaje mi się małym gigantem bo wszędzie słyszę o mniejszych dzieciach. Narzekać nie będę bo przynajmniej się nie muszę martwić, że za mało je ale moje plecy zazdroszczą wam tych kruszynek. 😀
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
20 stycznia 2016 10:50
Bolo od około miesiąca zaczął mocno trzymać głowę a co się okazało,  że miał wzmożone napięcie mięśniowe. 
No ale tak jak dziewczyny piszą,  każde dziecko rozwija się indywidualnie.  Bolo usiadł jak miał 7 miesięcy wiec tez teoretycznie późno. 
Byliśmy wczoraj na niekłańskiej w poradni okulistycznej i faktycznie Bolo jest zezolem  🤣 na szczęście podobno dzięki ćwiczeniom oko zacznie współpracować  😎

Szafirowa super,  że z domem tak szybko sprawa się posunęła  🙂
Zduska, 7miechow to absolutnie nie za pozno!wlasciwiw to standard.Paulina ma 11miechow i nie siadla.Mimo to miesci sie we wczesniakowej normie,tzn.dla 10miesiecy.
No właśnie też mi się wydaje, że te 2 miesiące to jeszcze spoko. Chyba bardziej by mnie martwiło za wczesne trzymanie główki, bo to już świadczy o wzmożonym napięciu niestety.

pani myk jak tam? Bo to dzisiaj godzina zero, prawda?? Powodzenia!

Lotnaa wyszłyście? Jak się obie macie?
Mazia   wolność przede wszystkim
20 stycznia 2016 11:20
RaDag fajnie psina ciągnie, mój Falkor też ciągnie tylko jeszcze nie ma wprawy, on ogólnie ma adhd wiec zdarza mu się skakać, szarpać, muszę go krótko trzymać i uspakajać. Na szczęście Aśka się nie boi, więc będziemy ćwiczyć i doskonalić. Po weekendzie wrzucę zdjecia.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
20 stycznia 2016 11:26
Pandurska a no widzisz,  wiesz ja myślałam,  że późno bo wszyscy do okoła mówili że dziecko max w wieku 6 miesięcy siada.  Generalnie wcale się tym nie martwiłam,  tym bardziej ze mi i tak chodziliśmy na rehabilitację ze względu na to wzmożone napięcie mięśniowe i babka cały czas mi powtarzała,  że na wszystko przyjdzie odpowiedni czas. Bolo tak naprawdę do 7 miesiąca leżał jak naleśnik  🙂 tzn wcześniej próbował pelzac ale ta umiejętność mu zniknęła i dopiero po 7 miesiącu było pstryk i usiadł i nauczył się turlac.
Btw. Znam takie matki gdzie na siłę sadzaly swoje dzieci. .dla mnie to głupota no ale z resztą tutaj w kąciku widzę,  że każda z nas ma podobne podejście w tych sprawach  😉 no i ja jak zwróciłam owej znajomej uwagę to uwaga. .wywalila mnie z fejsa i na śmierć się obraziła  😉

A Słuchajcie tez mam pytanie do mądrzejszych apropo kp. Moja koleżanka z końcem roku urodziła wczesniaka 35 tc ale generalnie mała urodziła się silna,  od początku kp. Teraz okazało się że nadal ma żółtaczkę - oczywiście lekarze zabronili jej karmić małej piersią  ( nawet na fejsie ostatnio była na ten temat dyskusja i zdania były mocno podzielone ). Ona oczywiście odstawiła piersc i zaczęła karmić mm - to był też jeden z warunków przyjęcia ich na oddział. ..powiem Wam, że jestem w szoku. 
Lekarze uważają,  że to właśnie kp ma wpływ na długo utrzymująca się żółtaczkę. 
Dzionka, Nela wzmożonego napięcia nie miała a też szybko trzymała główkę sztywno. Chyba podobnie jak Emilka. Siadła w wieku 4 miesięcy, w siódmym stała i chodziła przy meblach. A w dziesiątym samodzielnie chodziła. Bez pomagania, nacisków itp. Taki typ się trafił.
Teraz sukcesywnie przybywają nowe słowa, ale też nikt nad nią nie siedzi i nie ćwiczy z nią. Sama coś załapuje i powtarza.
A widzisz, to nie wiedziałam. Raczej tygodniowe dziecko trzymające główkę wydawało mi się podejrzane 😉 Tak naprawdę kiedyś nikt nie zwracał na to nadmiernej uwagi, a teraz faktycznie co 2 dziecko jest rehabilitowane.
Dzionka, nie wiem czy kiedyś była większa ignorancja czy teraz nie jesteśmy za bardzo nastawieni na perfekcję. Pewnie gdzieś po środku najlepiej 😉
Dzionka To w PL jest taki szal na rehabilitacje maluchow. Owszem, wiele dzieci ma ogromne problemy, ale bez przesady. Wydaje mi sie, ze jest za duzy nacisk, aby dziecko miescilo sie w normach dla rozwoju. Rozmawialam przy okazji naszych tournee po lekarzach z nasza prof neuropediatrii na ten temat. Byla zdania, ze ogromna wiekszosc dzieci wychodzi bez zadnej pomocy z lekkich asymetrii, napiec itd. I tym oferuje sie bombe niepotrzebnych informacji dla niedojrzalego ukladu nerwowego. Co innego, kiedy trafi sie naprawde "szybki" przypadek, jak tutaj niektorzy pisali, a czym innym jest przestymulowanie dziecka. Po fali podobnych dzialan, jak w PL, niemieccy neurolodzy odchodza juz znacznie od niepotrzebnych rehabilitacji. Nie chodzi tutaj tez o kase (tzn. nie sadze) widzac, ile  generalnie inwestuje sie w dzieci.

bera7 Slyszalam o takim przypadku, ze chlopiec lezal jak decha 9 miechow, po czym w ciagu 2 tygodni zaczal pelzac, siadac, raczkowac i chodzic  😀
Pandurska, Maziowa Asia też długo chyba nie "ruszała" a jak wstała to i szybko poszła. Nela prawie 3 miesiące łaziła przy meblach, albo czepiała się spodni, wstawała i chciała żeby ją prowadzać. Łapała się za palce i chciała maszerować. Ja z obawy o jej i swój kręgosłup nie pozwalałam na to. Co nie przeszkadzało jej maszerować przy meblach.
zduśka, może chodzi o to, że dziecko w okolicach 6 miesiąca powinno już utrzymać się posadzone przez dorosłego (co nie znaczy, że należy sadzać), ale na samodzielne siadanie jest spokojnie czas do 10-11 miesiąca, bo niektóre dzieci siadają dopiero po osiągnięciu umiejętności raczkowania (siadanie z raczkowania), na co jest norma do prawie do roku faktycznie.

zduśka, masakra, przerażające. Nie wiem, może jakieś nowe mądrości uczeni powynajdowali ostatnio, ale Milan też wcześniak, też baaardzo długa żółtaczka, konsultowany, kontrolowany kilka razy w miesiącu przez wszystkich świętych, pod stałą opieką "centrum wcześniakowego", zawsze pytali o sposób karmienia, pochwalali to, że moim mlekiem i żaden lekarz nigdy nie napomknął nawet o tym, żeby przejść na mm. Z tego, co pamiętam, to tak, kp ma wpływ na żółtaczkę, co jest fizjologiczne, czyli zaliczające się do normy. Nie wiem, może dziecko ma jakąś masakrycznie silną tą żółtaczkę, zagrażającą życiu?
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 stycznia 2016 12:58
zduśka, synek mojej siostry też miał żółtaczkę, nie jakoś bardzo długo, lekko ponad tydzień. I też jej mówili, że kp ma negatywny wpływ. Nie zabronili karmić zupełnie, ale miała mieszać z dokarmianiem sztucznym mlekiem. To było w b. dobrym szpitalu w Poznaniu. Teraz podczas kilku dni w szpitalu w Monachium też widziałam dzidziusie z żółtaczką, i były karmione piersią.
Czytałam gdzieś, że mleko matki utrudnia rozpad bilirubiny (nie chce mi się googlać, pewnie do znalezienia). Ale jednocześnie zupełnie kłóci sie to z moim zdrowym rozsądkiem. Bo przecież natura nie po to każe nosić dzidziusia w sobie przez 9 miesięcy, żeby "zabijać" własnym pokarmem  🤔wirek: Kiedyś nie było mieszanek, jakoś trzeba było sobie radzić. W innym artykule czytałam, że kp ma wręcz korzystny wpływ, tylko trzeba karmić często małymi porcjami. Sama nie wiem.

Dzionka, co do Twojej choroby, wiem, że schiza i że czujesz się podle, ale to może tak już jest na finiszu. Ja bujałam się bite 2 tyg, autentycznie - to było chyba najgorsze przeziębienie w życiu, bałam się o wpływ na małą, ale gin uspokajała, że nawet jeśli by się wtedy urodziła, to będzie miała przeciwciała ode mnie. Ty masz jeszcze czas, zdążysz się wychorować przed Sarką  :kwiatek:

pani myk, co u Was? Trzymamy kciuki!  🙂

My wczoraj wieczorem wróciliśmy do domku. Bałam się strasznie, bo w szpitalu Hania wciąż tylko spała i za mało piła, po 5 minutach przy piersi usypiała. Ale nie straciła dużo na wadze, a teraz zaczęła już się trochę bardziej pić. Chociaż czasem muszę ją zacząć rozbierać i wybudzać, może musi po prostu odespać. Dostaliśmy podczas porodu sporo różnych kroplówek, na pewno to miało na nią wpływ, mam nadzieję, że przejdzie.
Relację z porodu napiszę za jakiś czas, póki co nie mam siły i mój mózg umiera ze zmęczenia - głubię się w połowie zdania, zaczynam coś robić, po czym gubie się w połowie czynności, i takie tam  🤣

A tu mój mały aniołek, Hanna Aleksandra. Nie wiedziałam, że można aż tak kochać   💘



PS. Jeszcze raz dzięki za kciuki i gratulacje  :kwiatek:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
20 stycznia 2016 13:06
Lotnaa ale ona jest śliczna!  😍 Wygląda po prostu jak laleczka!
Mazia   wolność przede wszystkim
20 stycznia 2016 13:54
Pandurska, Maziowa Asia też długo chyba nie "ruszała" a jak wstała to i szybko poszła. Nela prawie 3 miesiące łaziła przy meblach, albo czepiała się spodni, wstawała i chciała żeby ją prowadzać. Łapała się za palce i chciała maszerować. Ja z obawy o jej i swój kręgosłup nie pozwalałam na to. Co nie przeszkadzało jej maszerować przy meblach.


Moja Asia późno wszystko robiła, z tego co pamiętam to zaczęła raczkować ok 10 m-ca, stać przy meblach 12 m-cy, ale chodzić samodzielnie 17 m-cy.
zduskakenna No wlasnie a propos kp wczesniakow i zoltaczki. Pierwsze slysze! Zaraz, jak urodzila sie Paulinka, to obok lezal chlopiec z chyba 32tc. z zoltaczka. Pamietam dobrze, jak mama ze mna doila mlesio dla niego! Nie widzialam, zeby byl dokarmiany i nie slyszalam o negatywnym wplywie kp. Dziwne. Moze jakiejs dobrej doradczyni laktacyjnej by sie zapytac?

kenna Nasza pediatra wrecz podkreslala, ze najbardziej fizjologiczny sposob siadania do z czworakow. Jak moze inaczej usiasc dziecko szczerze mowiac? Z boku podpierajac sie? Bo chyba nie "jak stary" z lezenia na plecach, co  🤔
Lotnaa, no już mam dosyć tego choróbska, ale właśnie - jeszcze trochę do terminu porodu, zdążę wyzdrowieć 🙂
Ale Hania cudna! I jakiego ma króliczka super! Moja też ma króliczka jako pierwszą przytulankę 🙂 Śliczna jest i przez Ciebie nie mogę się doczekać Sary jeszcze bardziej, ech.

No to czekamy na wieści od pani myk i Gieni-Pigwy teraz 🙂
Lotnaa, Cudeńko!  💘

zduśka, Mi się wydaje, że to jakaś bzdura. A odciąga koleżanka?
Mazia, to musiałam pomylić, bo któreś dzieciątko chyba właśnie tutejsze długo się wstrzymywało a później jakoś szybko wstało i zaczęło śmigać.

Pandurska Nelka właśnie niefizjologicznie siadała. Podciągała się z leżenia, z całkiem placka bez złapania się czyjegoś ubrania, początkowo nie dawała rady, ale już z takiej półleżącej, np przy karmieniu siadała za pomocą mięśni brzucha. Później opanowała, że przekręcała się na bok i pomagając sobie łapkami, podpierając siadała. Dopiero później zaczęła stawać na czworakach i siadać.
Lotnaa, cudnosci! Gratulacje!
Melduje się już po, spionizowali mnie już i teraz dopiero ogarniam. Maluch jest słodki i na razie prawie cały dzień śpi i daje odpocząć. Zobaczymy jak nocka 😉 Urodził się 8.50, 3 kg i 54 cm. Na razie nie mam jak zdjeć wstawić bo mąż aparat zabrał,  a niczym innym nie robiłam bo do 18 leżałam plackiem 😉
Może jutro coś pokombinuję.
Karmimy się ładnie, ale wędzidełko do podcięcia, mają zrobić jutro. Helcia braciszka też jutro zobaczy, podobno cieszyła się jak ogłądała zdjęcia.
Pozdawiam :kwiatek:
pani myk, ogromne gratulacje i witamy nastepne revolciatko
Alez wysyp!! Gratulacje i czekamy na zdjecia 🙂!!
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
20 stycznia 2016 19:15
Pani myk  gratuluję!!!! Koniecznie wstaw później zdjęcia synka i ciekawa jastem spotkania rodzeństwa 🙂
Julie odciaga ale strasznie małe ilości  🙁 i generalnie boi się,  że zostanie bez mleka. 
Kenna no widzisz sama jak to jest..dla mnie kp to podstawa i szkoda mi dziewczyny bo ma taki mętlik w głowie ze szok. Jak z nią rozmawiałam to nic nie mówiła o zagrożeniu życia. .
Lotnaa śliczna  😍 . Powiem Ci, że też coś takiego gdzieś wyczytałam ze kp może wydłużac żółtaczkę no ale przecież jej nie powoduje. ...
Pandurska o doradczyni jej mówiłam ale stwierdziła,  że skoro lekarz każą odstawić od piersi to ona nic tutaj nie zdziała. ..z resztą w piątek będę się z nią widziała to dowiem się czegoś więcej. .
ash   Sukces jest koloru blond....
20 stycznia 2016 19:36
pani myk, gratulacje!!!!! Ale super!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się