Kobitki... (antykoncepcja)

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
12 stycznia 2016 20:48
Gillian, ciąża? 😀
Gillian   four letter word
12 stycznia 2016 20:59
Nie, krwawienie z odstawienia jak na moje oko. Gin wybuchł śmiechem i zaprosił na badanie 🙂 no w każdym razie jakbym dalej ciągnęła ten blister to pewnie meldowałabym się niebawem w innym wątku 🙂
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
12 stycznia 2016 21:19
Ale dobre, dobre. U mnie na recepcie, nie pisze nic o zamrożeniu tabletek. xd
Gillian   four letter word
12 stycznia 2016 21:34
U mnie też nie. W necie też...
Evson, na serio??? Chyba tylko jak masz znajomości, nie umiem sobie wyobrazić że oni wydadzą lek bez recepty, przecież każdy taki lek muszą z receptą sparować, a w razie lipy inspekcja im się do dupy dobierze.
Jaką mają pewność że Ramires faktycznie do nich wróci z receptą i jak ją będą ścigać, jeśli nie wróci?


Kupilam chyba z 7 razy tabsy bez recepty w roznych aptekach. I nie bylo to po znajomosci i nie doniosłam recepty, nawet nie mówiłam ze doniose. Nie wiadomo czy sie cieszyc czy płakać  😉
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
12 stycznia 2016 21:38
Cieszyć, chociaż mi raz tata kupował, za odpis z recepty i też nie było problemu. Btw. wam ginekolodzy też zawsze wypisują recepty na 6 miechów  z góry?
busch   Mad god's blessing.
12 stycznia 2016 21:57
Evson, wooow, zaskoczyłaś mnie. Ja w Wawie nawet muszę dat pilnować na recepcie, a co dopiero żeby mi dali bez recepty 😲

Chryzantema, odkąd mam dobrane leki i wszystko przebadane jak trzeba, to też dostaję duży zapas. Wcześniej na 3 miechy, a teraz dostałam na 6.
Ja także dwa lata temu kupowałam leki na padaczkę bez recepty, na zasadzie "doniosę później"
Ja melduję, że nadal biorę qlairę i wszystkie skutki uboczne przeszły jak ręką odjął. Wręcz przeciwnie, widzę dużo pozytywnych zmian w pewnych tematach 😉
czy insulina poniżej normy czasami jest powiązana z jakimiś zaburzeniami hormonów płciowych? czy przypadkiem nie dzieje się tak w zespole jajników policystycznych?
Ktos wie jak odczytać wyniki testu prolaktyny z metoclopramidem? Wyszla mi wyjściowa ponad normę, po godzinie 12krotnie sie zwiekszyla, po dwóch spadla do podwyższonej 6,5 razy. Wg Google to wskazuje na hiperprolaktynemie czynnościowa ale zastanawiam się jak sie interpretuje ten wynik po 2 godzinach.
Za tydzień mam wizytę ale do tego czasu musze czekać. Robiłam tez LH i FSH, sa w normie dla danej fazy cyklu ale ich stosunek to 1,5 a ponoć powinien byc 1. Nie wiem czy stosunek 1,5 dalej sie mieści względnie w normie?
hanexxx, w pcos typowo wystepuje HIPERinsulinemia i insulinoopornosc 😉
galopada_ czyli insulina poniżej normy może być tego objawem?
hanexxx, hiper to za dużo😉
A z ciekawosci (tak teraz mi przyszlo do glowy)- jest sens robic badania hormonów gdy sie jest na antykoncepcji hormonalnej? Zeby np zobaczyc czy tabletki sa dobrze dobrane?
robakt   Liczy się jutro.
20 stycznia 2016 09:56
Dziewczyny, jestem na tabletkach, przedwczoraj wzięłam ostatnią przed placebo i dostałam wczoraj okres. Możliwe, że to przez stres?
Mam takie pytanie, biorę lesinelle od roku i w poniedziałek zaczelam nowe opakowanie. Jednak wczoraj sie pomyliłam i zamiast "wtorkowej" piguly z tego tygodnia wzięłam "poniedzialkowa" z następnego (zorientowałam się po fakcie). Z ulotki zrozumiałam ze kazda pigułka w blistrze ma ten sam sklad wiec wydaje mi się, ze nie powinno sie nic stac. Dobrze mysle? Czy ta "wtorkowa" z tego tygodnia przyjąć w przyszly poniedziałek czy potraktować jako zapomniana pigulke? Szukalam informacji ale nic na ten temat nie znalazłam...czy polaczyc to opakowanie z następnym i wziąć dwa pod rząd?

Z góry dzieki za pomoc  :kwiatek:
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
20 stycznia 2016 13:06
Robakt z tego co rozumiem, to dostałaś okres na pierwszej tabletce placebo, to normalne. Ja zazwyczaj dostawałam na 2 czy 3, a ostatnio dostałam na pierwszej, ale to normalne. Krwawienie powinno pojawić sie w trakcie przyjmowania tabletek placebo, a czy to pierwsza, czy trzecia to duzej różnicy nie ma. Zależy który to twój miesiąc brania. Bo mi w pierwszy miesiącach pojawiało sie krwawienie między miesiączkowie, potem ustało, teraz wszystko sie ustabilizowało. Nie ma raczej co panikować.
robakt   Liczy się jutro.
20 stycznia 2016 13:11
Już 3 rok biorę tabletki, zwykle dostawałam na 3 placebo, a tu taka niespodzianka, więc poczułam się dziwnie.
kotlet, nie masz co panikować, każda tabletka (nie-placebo) ma taki sam skład.
Melanie, dzieki bardzo 🙂
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
20 stycznia 2016 15:40
Robakt, jak pisałam powinnaś dostać na placebo po prostu, a czy pierwsza czy trzecia to mała różnica. Ja zazwyczaj tez na 3 dostawałam a teraz na 1
Dziewczyny, mam pytanie w stylu nastolatki 😂
Biorę tabletki od jakiś mniej więcej 9 lat. 2 lata temu zrobiłam sobie przerwę na rok. Od roku łykam znowu.
Znalazłam w necie taką informację:

Skuteczność tabletek antykoncepcyjnych, niezależnie od tego czy są zawierają estrogen i progesteron czy tylko progesteron, przy standardowym stosowaniu (przez 21 dni cyklu) wynosi 92%. Oznacza to, że 8  na 100 kobiet może zajść w ciążę w ciągu pierwszego roku stosowania tabletek antykoncepcyjnych. Przy bardzo dokładnym stosowaniu tabletek antykoncepcyjnych (przez 28 dni cyklu) tylko 1 na 100 kobiet ma szansę zajść w nieplanowaną ciążę w ciągu pierwszego roku stosowania tabletek. W związku z tym stosowanie pigułek antykoncepcyjnych zgodnie z zaleceniami lekarza sprawia, że ich skuteczność wynosi 99%.

I teraz- czy dobrze rozumiem, że tabletki po 21 szt w blistrze albo 21 szt z hormonem + 7 placebo dają 92% skuteczności? Tylko jakby łykać tabletki non stop, bez przerw na okres dają 99%?
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
17 lutego 2016 19:52
Nie spotkałam się nigdy z tym żeby tabletki miały zmniejszoną skuteczność ze względu na ilość tabletek. 😉
No właśnie ja też nie. I nigdy też nie spotkałam lekarza, który zalecałby przyjmowanie tabletek non stop bez przerw na okres.
W takim razie uznaję, że to dyrdymały. 😎
To chyba nie chodzi o branie tabletek (tych w blistrach po 21) bez robienia przerw, tylko o takie anty, gdzie w pudełku jest 28 tabletek - 24 z hormonem i 4 placebo. Wtedy teoretycznie bierzesz codziennie, non stop, ale tak naprawdę między ostatnią tabletką z substancją czynną z poprzedniego pudełka, a pierwszą z nowego pudełka, są 4 dni przerwy na krwawienie.
Miałam kiedyś podobną wersję, ale tam było 21 tabletek z hormonem i 7 placebo. Co wychodzi w sumie na to samo kiedy masz w blistrze tylko 21 tabletek.

edit: A nie, sorry. Sprawdziłam teraz w necie. Było jak mówisz- 24 +4. Myślisz, że 3 dni robią taką różnicę?
dea   primum non nocere
17 lutego 2016 21:33
Bardziej chodzi o tę dokładność, czyli przyjmowanie zawsze o tej samej porze, nie wymiotowanie 😉 itp. Część z tych 8% (spora czěść) to po prostu ludzkie błędy stosowania. Przypadków, w ktôrych wszystko było zgodne ze wzorcem i zdarzyła się wpadka mimo to, jest te ok. 1%.
Wichurkowa   Never say never...
18 lutego 2016 07:38
Mam pytanko... wczoraj o 19 miałam zacząć nowy blister ,no i zjechala sie rodzinka i zapomniałam o tabletce... wziełam dziś rano o 6 ,teoria do 12 godz na luzie też  działa  W przypadku opóźnienia pierwszej tabletki po przerwie?  🤔
busch   Mad god's blessing.
18 lutego 2016 18:45
Wichurkowa, wg mnie jeśli zmieściłaś się w 12 godzinach, to powinno być ok 🙂
Chryzantema   Sięgamy dna, po to by się od niego odbić.
26 lutego 2016 15:37
Cześć kobietki. Mam takie pytanko, od roku biorę tabletki anty, z przerwami. Teraz od jakiś 4 miesięcy bez przerwy, wszystkie, ładnie punktualnie biorę. Przy pierwszych opakowaniach, miałam krwawienie śród-miesięczne, no ale przy pierwszych opakowania to niby norma, więc się nie przejęłam. Teraz od dawna, nic mi nie dolegało. Ale na tym opakowaniu, znowu dostałam krwawienia śród-miesięcznego, najpierw pojawiła się brązowa krew,  teraz takie krwawienie. Moje pytanie brzmi, czy oznacza to obniżoną skuteczność tabletek, czy może być to efekt, że kilka dni temu wzięłam paracetamol, który można obniżać działanie tabletek. Chociaż szukając informacji o moich tabletkach (narayaplus) i paracetamolu, nic nie znalazłam. O ciążę, siebie nie podejrzewam, tabletki zażywam o tej samej godzinie codziennie, nie miałam biegunek, nie wymiotowałam. Czy może jest to efekt stresu, którego mam trochę więcej niż normalnie?
Czy może, tak się czasem zdarza i nie wpływa to na skuteczność?
Do ginekologa będę uderzać, ale dopiero po weekendzie.  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się