Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

zduśka, widzisz, wpisałam w google i jako pierwszy wyskoczył mi dość rzetelny medyczny artykuł, polecam przeczytać go tak ku poszerzaniu ogólnej wiedzy o karmieniu dzieci.
http://www.gastroenterologia-praktyczna.pl/a1609/Zoltaczka-zwiazana-z-karmieniem-piersia.html/
W skrócie - odstawienie od piersi zaleca się w wyjątkowych przypadkach (zaleca go głownie Amerykańska Akademia Pediatrii) i to JEDYNIE NA 24-48h. Po tym czasie bilirubina powinna u noworodka opaść (i nawet po wznowieniu karmienia nie wraca do wysokiego stężenia podobno), a jeśli tak nie jest, dowodzi to, że przyczyną nie jest pokarm matki. Przez tą 1-2 doby można pokarm odciągać, chociaż nawet w artykule kilkukrotnie powtarzane jest, jak bardzo ryzykowny jest to zabieg dla przyszłego pomyślnego kontynuowania karmienia piersią.

pani myk, gratuluję 🙂
pani myk - gratuluję serdecznie 😅
slojma   I was born with a silver spoon!
20 stycznia 2016 20:51
pani myk gratukacje 😅
lotnaa vivi miala zoltaczke bardot dlugo I was UK jak najbardziej ciagle mi mowili by karmic jak najczesciej piersia bo pomaga.
pani myk, gratulacje!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
20 stycznia 2016 21:09
Pani myk, gratulacje! Jak ma na imię? Zdrówka!  :kwiatek:
pani myk gratulacje 🙂 🙂
Pani myk Gratuluję! 🙂

Co do kp, a żółtaczka - mój wcześniak, w inkubatorze+żółtaczka i karmili odciąganym bo nie chcieli mi go wyciągać stąd moje późniejsze mega problemy z przestawieniem na pierś. Nikt nic nie mówił o mm.
pani myk, Gratulacje!!! :kwiatek: 😅
Strasznie się cieszę, że mamy kolejne forumowe dzieciątko, całe i zdrowe. 😅
Pisz co i jak, dawaj fotkę! 😀

Nas dziś spontanicznie odwiedził bardzo dawno niewidziany kuzyn Adama, z żoną i dzieciaczkami, 14-sto miesiecznym Antosiem i 2 miesięczną Zosią. Trochę ją trzymałam na rękach i nosiłam. Szok, jak to wszystko szybko rośnie i jak szybko się zapomina jakie to maluśkie, jak się urodzi. 😍
Antoś też był przeuroczy i toczył bardzo interesujące "konwersacje" z naszym wielkim, w porównaniu do nich Gabrysiem. 😁
Przy okazji, niezmiennie pałam co raz większą miłością do naszego przedszkola i do instytucji przedszkola samej w sobie. Kontakt z innymi dziećmi w przedszkolu jest niezastąpiony w nauce zasad, umiejętności dzielenia się i empatii. Gabik spisał się na medal jako gospodarz dla maluszków. 😍

Madness,  Czy ja coś przeoczyłam,  czy Ty się niniejszym zameldowałaś z końcówką ciąży?
Niezależnie od tego, powiedz kto tam zaraz przyjdzie na świat i jak się czujesz? 🙂

zduśka, Jeśli Twojej koleżance zależy na kp, to niech koniecznie odciąga ile wlezie i zupełnie nie przejmuje się ilością.
Nie mam czelności podważać zdania lekarzy, ale z drugiej strony, coś mi tu nie gra.
Przekaż jej proszę, że znasz osoby, które miały mega problemy z kp, ale dzięki odciąganiu udało się utrzymać laktację i doprowadzić do pełnego kp. Np. mi po 4 miesiącach walki, Quendi (z gronkowcem złocistym, o wiele bardziej problematycznym od żółtaczki) po kilku tygodniach. (Quendi, popraw mnie jeśli trzeba :kwiatek: )

pani myk gratulacje!  😉
pani Myk Super!Gratulacje!!

Julie Twoje zdanie nt. przedszkola tylko mnie utwierdza w przekonaniu, ze dobrze robie posylajac Paulinke za pol roku do zlobka na pol dnia 😅
Julie, w sumie zameldowałam się wcześniej, ale mało piszę 🙂

Czuję się super, żadnych problemów, tylko powoli zaczyna mi być ciężko 🙂 I też psychicznie - im bliżej końca, tym więcej strachu 🙂

A mieszka u mnie dziewczynka 🙂
Dziewczyny gratulacje - Lotnaa i Pani Myk  :kwiatek: :kwiatek: Ale fajnie 🙂


Ja miałam dokładnie ten problem z żółtaczką noworodków i KP, przez to siedziałam w szpitalu 8 dni z Kazikiem :/ On występuję dość rzadko, ale występuje. Nie wspominam tego dobrze, bo oczywiście nikt nic mi nie mówił, poza tym były święta to komu by się chciało nami zająć. I młody gnił w inkubatorze pod lampkami, płakał i się męczył, szprycowali go jakimiś syropkami uspokajającymi a ja panikowałam :/ Po kilku dniach pod lampami z zerowym spadkiem bilirubiny (no może padła o jedną jednostkę) gdzieś to wyczytałam i przestałam karmić na niecałe dwie doby - bardzo szybko bilirubina została wydalona do akceptowalnego poziomu 13. Wypuścili nas, ja zaczęłam znowu karmić, było fajnie, ale za tydzień przy okazji kontroli kardiologicznej (jakiś szmer miał młody) znowu odesłali na izbę przyjęć bo dziecko żółte. Bilirubina ponad 12 ;] Znowu przestałam karmić na chwilę, młody jeszcze trochę się odżółcił, ale na kontroli pediatrycznej w wieku niecałych 2 mies. znowu był za żółty jak na standard - znowu badania krwi, izby i inne - bilirubina 10. Przestałam karmić całkiem i w oczach zrobił się w końcu biały (tak dosłownie w 2-3 dni). Potem już tylko dokarmiałam z cycka, szybko przestałam całkiem.
Gdybym miała lepszą opiekę, gdyby ktoś mi powiedział że pokarm można podgrzać i to wystarcza, i że te stężenia bilirubiny to jakieś mordercze nie są to pewnie inaczej by było. Ale że chcieli nas wsadzać do szpitala, ganiali po badaniach, straszyli uszkodzeniem mózgu itp, no to wyszło jak wyszło 😉
Mi sie Iga tez zazolcala pare po jakichs 3 tyg po porodzie, wyczytalam ze to od kp ale karmilam dalej i polozna tez nie wspomniala zeby przestac tylko wystawiac do swiatla. Pomoglo, ale to tez nie byl jakis ekstremalny przypadek.

Julie mamma mia, ale szybko sobie drugie bobo sprawili! Powiedz czy jakos to komentowali, w sensie czy nie za szybko, jak sie mama czuje itd?
Troche mi ten temat zaprzata glowe, bo chce drugie w miare szybko, bo obawiam sie ze po dluzszej przerwie sie juz nie zdecyduje, ale z drugiej strony jestem tak fizycznie zjechana, ze nie wiem czy dam rade... powiedzcie prosze jaka jest roznica wieku u waszych dzieci i jak z perspektywy to oceniacie?

pani myk gratulacje!!!  😅
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
21 stycznia 2016 08:37
Mnie ostatnio spotykaja ogromne poklady... wspolczucia 😉 normalnie jakbym mowila 'jestem terminalnie chora, zostalo mi pol roku zycia', a nie 'oprocz tego tutaj gargamela spodziewam sie jeszcze blizniat'. Tylko bezdzietni mowia 'o, fajnie!' 😁

edit- 3 sasiadki maja dzieci z roznica 1,5 roku. Dwie baaaaardzo odradzaja, jedna poleca.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
21 stycznia 2016 08:49
Dziękuję wszystkim za taki odzew  :kwiatek:
Jutro przekażę szczegóły a może posadze ja przed moim tabletem i każe czytać. 

Szafirowa haha dobre  😎
bo tylko bezdzietni nie wiedza jak to jest  😁
Też mnie kusi jedno po drugim (w miarę, tak 2-3 lata różnicy), ale zobaczę najpierw czy przetrwam jakoś psychicznie to pierwsze 😉 Między mną a bratem jest 1,5 roku różnicy i jak dla mnie super sprawa - ale reguły chyba nie ma...
Mazia   wolność przede wszystkim
21 stycznia 2016 10:14
Też mnie kusi jedno po drugim (w miarę, tak 2-3 lata różnicy), ale zobaczę najpierw czy przetrwam jakoś psychicznie to pierwsze 😉 Między mną a bratem jest 1,5 roku różnicy i jak dla mnie super sprawa - ale reguły chyba nie ma...


dla rodzeństwa super dla rodziców.......eh
To ja jestem mega złą matką, bo Nela zostanie jedynaczką. Jeszcze w ciąży dopuszczałam myśl o 2 dzieci, ale po przejściu ciąży i pierwszego roku - nigdy więcej.
Na plus malej roznicy wieku pewnie jeszcze to, ze dzieci razem sie bawia- jednak to spore odciazenie dla rodzicow. A jak sa kuzyni w podobnym wieku to juz w ogole bajka 😉
Na minus - chyba latwo sie donyslic, stan zombie jakies 4 lata, az to drugie zacznie w miare kumato sie bawic 😉 no i kariera, cialo... Ech.
Ja tam jestem bardzo zadowolona z różnicy jaka jest pomiędzy moimi dzieciakami - 4,5 roku. Na tyle mała aby byli ze sobą blisko, i mieli relacje na poziomie rodzeństwa (zabawa, wygłupy, wrzaski, kłótnie, dzielenie się, no wiecie cały ten majdan 😉 ), ale na tyle duża że starsze potrafi ustąpić, podejść rozsądnie, złapać dystans do sytuacji, ponabijać się nawet z siostry trochę, o i nawet matce pomóc czasami!
Dla tego blizniaczki calkiem spoko opcja, szkoda ze nie takie to latwe do zrobienia  🤣
Moj sie smieje ze ja najchetniej trojniaczki odbebnilabym na raz, zeby potem szybko do pracy wrocic.
Chcialabym duza rodzine, ale o matko ile to wyrzeczen nawet z jednym dzieckiem.







pani myk, Lotnaa - gratulacje 🙂😉) niech zdrowo rosną maluszki

szafirowa- przybij piątkę 😉 u mnie podobnie (tylko starsza ma prawie 6 więc pewnie trochę łatwiej) i czekamy na dwójkę (24 tydz). Będzie wesoło.
Moje drugie /podobno drugi syn/ jak się pojawi pod koniec marca, to różnica wieku między starszym będzie 2,5 roku. Myślę że optymalnie. Od maja Kuba do przedszkola, bo coś czuje, że nie podołam z dwoma jednocześnie.
Okropnie znoszę trzeci trymestr drugiej ciąży, budzi mnie w nocy ból pleców czy brzucha, nie wiem - wokół boli, ale to pewnie wina ułożenia młodego, bo jak drgnie to boli nieco mniej/inaczej.
W ogóle jakoś mam dziwne przeczucie, że urodzę wcześniej. Taki mam wielki brzuch 🙁
A to poważny Kuba 🙂
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 stycznia 2016 10:59
Bera piątka! 😁 Czasem nachodzą mnie myśli, że może drugie, że fajnie by było... ale nie, jednak nie 😉 Zdecydowanie jedno dziecko to dla mnie najbardziej optymalna opcja.
CzarownicaSa, chyba, że adopcja 2-latka 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 stycznia 2016 11:15
O tym samym pomyślałam 😁 Że gdybym miała mieć drugie- to zdecydowanie wolałabym zaadoptować takiego 3-4 latka 😁
galantova, wow GRATULACJE!
galantova - gratulacje! ale wysyp bliźniaków!
pani myk gratulacje 🙂 pionizacja to jest przeżycie no nie 😉

łał kolejne bliźniaki galantowa gratulacje, btw jak Wy to robicie 😉 

zduśka koleżanka niech się nie martwi ilościami ściąganego mleka, grunt że jest produkcja i cały czas wypływ mleka,
no i niech myśli pozytywnie to ściąganie mleka pójdzie łatwiej (pisze to ta co robiła za Łaciatą przez 8 miesięcy i miała 3 zamrażarki mleka.. 😉 )
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się