PSY

Ascaia są na poprzedniej stronie, dorzucam jeszcze prawo-lewo (to podwajanie komend  też mnie dotyczy nadal jak widać ) 🙂  A co do futra to myślę, że możesz ściągać furminatorem, my naszych psów nie dotykamy tym za bardzo bo potrafi przycinać włos okrywowy a wiadomo, że na wystawie ma być ładny 😉 Krzywdy nie zrobisz, wyciągaj ile się da 🙂

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 stycznia 2016 11:52
Furminator ma zbierać tylko martwy włos i nie nadaje się do każdej sierści. Nie ma prawa ciąć ani wyrywać.


Skoro go przycina to znaczy, że jest źle dobrany rozstaw zębów lub zwyczajnie nie nadaje się do takiej sierści 😉
JARA Jakbym nie wystawiała to bym jechała furminatorem bo sprawdza się dobrze i robi niewielkie uszkodzenia, podobnie trymer hakowy. Generalnie więcej pożytku niż szkody ale wiesz sama, ze na punkcie Szaj mam totalną korbę i dbam o każdy jeden włosek :P
Liczysz wszystkie przed snem? 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 stycznia 2016 12:02
dziewczynka, wystarczy spojrzeć na Twoje zdjęcie z poprzedniej strony i wszystko wiadomo 😁 ale to się leczy  😜
Ascaia Na pewno każdy głaszczę  😍

JARA no właśnie  😀 Myślę, że nasze stany chorobowe są równie zaawansowane  🏇
dziewczynka, o raju jakie piękne flacisko, naprawdę jest urzekająca 😉
Ascaia chodziło o niszczenie włosa okrywowego. 🙂 O ile niektórym psom taki rodzaj pielęgnacji robi bardzo dobrze, o tyle flaciej szacie już nie. Sprawdzone przez wielu flaciarzy i do pielęgnacji futra wystawowego... no średnio wychodzi u wszystkich. 😉 Wernę bez skrępowania bym furminatorem potraktowała. 🙂

epk na pewno była mocniejsza. 😉 Czy jest teraz... zaczynam się zastanawiać patrząc na zdjęcia. :P Trzeba by było je porównać na żywo. Podejrzewam, że tak jak była tak i nadal Buka jest wyższa, inną ma troszkę konstrukcję.. bardziej taki szwedzki typ. Mocniejszą głowę - szersza ale nie tak długa i spiczasta. No inne są. Szaj kopia matki. Bu bardziej tatusiowa. No ale co do tego "mocniejsza"... No nie wiem, Szaj się zmieniła ostatnio mocno. 😉

Swoją drogą ciekawe jak wyrosły obie 🙂
Jako dzieciaki
Buka




Szaj




edit.
dziewczynka a tego to mi nie pokazywałaś.  😀iabeł:
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
26 stycznia 2016 14:16
Jara ile powinno być białka w diecie psa na kilogram jego wagi? Dopytuje, bo znalazłam tak rozbieżne informacje , ze trudno się połapać.
ile powinno być białka w diecie psa na kilogram jego wagi?
Zabiorę głos, bo jestem na świeżo po zrobieniu projektu z żywienia psów ;-)

Zapotrzebowanie zależy nie tylko od masy ciała psa, ale też od jego wieku, aktywności fizycznej, metabolizmu...

wg norm żywienia FEDIAFu (European Pet Food Industry Federation) obliczenie zapotrzebowania na białko jest zależne od zapotrzebowania na energię. Zakładając, że mamy psa o średniej aktywności fizycznej, jego zapotrzebowanie na energię wynosi ok: 125 * MC^0,75. Czyli dla psa o masie 25 kg to będzie 125 * 25^0,75 = 1400 kcal (w przybliżeniu).

Na każde 1000 kcal przypada 52,1 g białka, więc 1400 * 52,1 / 1000 = 73 g białka na dzień.


Przeciętnie przyjmuje się, że dorosły pies potrzebuje 3 - 4 g białka na kg MC. Szczenięta i psy rosnące do 5 g. Nie wiem jak to się ma do przetworzonych karm, w których przyswajalność białka jest sporo zmniejszona (trzeba by było przeliczyć zapotrzebowanie biorąc pod uwagę przyswajalność), albo do karm zawierających białko roślinne o bardzo niskiej wartości biologicznej - wtedy już w ogóle takie obliczenia są bez sensu, bo białko białku nie równe.
wera5510 -  😍 cudny
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
26 stycznia 2016 16:24
Olgitta, dzieki. A mozesz mi jwszcze wyjasnic co oznacz w obliczeniu ten symbol daszka tzn.mc^0,75

Jak duza jest strata bialka po obrobce termicznej? To ze mieso traci wode i staje sie jego mniej wagowo jest dla mnie jasne.
[quote author=k_cian link=topic=32.msg2484219#msg2484219 date=1453379061]
....
Ascaia, no to był wypadek..  a jak nasz śp. dobek miał tendencję do celowania w nogi z premedytacją? 😉 Bo mógł wtedy pruć ile sił w nogach i nie martwić się hamowaniem... samo się przecież... 😵
....


To chyba tendencja wszystkich dobków  🤔wirek:
[/quote]

Tasmanek robił dokładnie to samo. Schowanie się za drzewem ratowało nogi. Brakuje mi tego...
cranberry, to jest potęga.
Olgitta, dzieki. A mozesz mi jwszcze wyjasnic co oznacz w obliczeniu ten symbol daszka tzn.mc^0,75
masa ciała podniesiona do potęgi 0,75 ;-)

Jak duza jest strata bialka po obrobce termicznej? To ze mieso traci wode i staje sie jego mniej wagowo jest dla mnie jasne.
Nie chodzi tu o straty białka (wypłukiwanie podczas gotowania), ale o jego strawność i co za tym idzie - przyswajalność. Surowe mięso ma strawność na poziomie 98%, natomiast mięso poddane obróbce termicznej - sporo mniej (zabij mnie, nie podam konkretnej liczby, coś mi się kojarzy że koło 65%, ale musiałabym poszukać artykułu a nie mam chwilowo czasu). Chodzi w skrócie o to, że jak mięso obrobisz termicznie (czy to podczas gotowania, czy podczas produkcji suchych karm), to podczas denaturacji białka w wysokiej temperaturze, jego struktura przestrzenna ulega zniszczeniu i enzymy zwierzęcia nie za bardzo radzą sobie z jego dalszym trawieniem i rozbijaniem na aminokwasy.
Różnicę widać przede wszystkim po wielkości psich kup, które na barfie są mikroskopijne i zazwyczaj raz dziennie - cała reszta pokarmu zostaje przyswojona przez organizm.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
26 stycznia 2016 18:38
Dzieki dzuewczyny. Z matmy ze mnie noga.

Podliczylam miesieczne wydatki na zarcie i wyszlo ok 300. Nie malo. A mala wciaz rosnie wiec bedIe wiecej.

Kusi mnie ten barf, ale nie wiem czy ogarne technicznie.

Popadam w depresje. Znow jestem chora. Nie mam jak wylezec. A psina potrzebije ruchu. Potrzebuje leku cud!
MOJA pomarańczowa  😍
RaDag dokładnie Twoja  :kwiatek: :kwiatek: :kwiatek:
cranberry spokojnie, pies od paru dni bez ruchu nie umrze, a Ty sobie poleż i porządnie się wylecz  🙂
Masę rzeczy, które zastąpią ruch, możecie porobić w domu- gdyby brakowało Ci pomysłów, napisz na priv 😉

wera5510 piękny pies, widać po fotkach, że zimnolubny 🙂

dziewczynka chyba uwielbiam wszystkie wersje, ale ta elegancka wersja show...  😍
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
27 stycznia 2016 09:35
Zora90 jak mozej zapodaj mi na priv jakies pomysly.
Lezac w lozku rzucam jej zabawki. Trenujemy komendy, ale dosc szybko mala sie nudzi wiec pptrzebujemy inspiracji

Po miesiacu karmienia malej gotowanym jedzeniem naszly mnie pewne watpliwosci. Takie zywienie wydaje mi sie lepsze jak sucha karma- wiadomo co dajesz. Pies je z apetytem. Zniknely krostki i czasowe drapanue. Zniknelo przelewanie w brzuchu i baki. Jednak mala rosnie a ja zaczrlam sie obawiac czy oby dostarczam jej wszyatkiego tego co pptrzrbuje. Sucha karma jest optymalnie zbilansowana choc nie optymalna, bo taki jest pewnie tylko Barf
Jednak mala ma tylko pol roku, ja nie czuje sie dobra w temacie zywienia i nie wiem czy jej nie zaszkodze. Zastanawiam sie czy do roku nie karmic jej sucha, potem chcialabym barf. Przrz ten czas wejsc w temat. Co myslicie, ma to sens?
A czemu nie puszki? Może unikniecie bąków, a przynajmniej dostanie zbilansowane żarcie.
Dziś drugi dzień bez opieki nad Sue więc nie wiedziałam co zrobić z taką ilością czasu...  Pojechałam zatem włosy ufarbować... Nikomu pieluszek nie zmieniałam, nie wychodziłam co chwilę na sik, żadnej rozlanej wody w domu, naniesionego błota... Smutno tak  🤔wirek:

I coraz bardziej rośnie mój zachwyt nad Nadią... nie pomyślałabym nigdy, że szczeniak może być tak mało absorbujący, no grzeczna sunia mi się trafiła nie ma co  🙂 Tu oczywiście mega ukłon dla hodowcy bo sucz tak fajnie poprowadzona za młodu, że teraz sama kontynuacja dobrych nawyków. A dzisiaj będzie pierwsza kąpiel bo się młoda tak "sflorzyła", że blizej jej umaszczeniem do wilczaka niż białego borzoja  😉

Ascaia "furminuj" ile dasz radę  😉
Furminuję. A z tej ciągle leci. O ilości przynoszonego piachu nie wspomnę. Pokochałam odkurzacz. 😉

"Ciężki" czas nadszedł. W wąwozie błoto i stojące jeziorka - suce to nie przeszkadza oczywiście 😉 ,ale wraca do domu w stanie...  🙄  🤣
W "cywilizacji" tony piachu po posypywaniu śniegu. A ta pierdołka Werna znowu ma rankę na opuszce i piach jej się wbija w to skaleczenie. Jeszcze jak zobaczy coś strasznego i się szarpnie to momentalnie łapa w górze i meldunek, że boli.

Składam zamówienie albo na powrót zimy i śniegu, albo wiosna i trawa! O!
😉


Moja wielka miłosc. Kazan -wilczak czechosłowacki.
I ja bym chciała powrót zimy , sniegu. Nasz pies wychodzi z domu i wraca do domu kiedy chce. Ma własne drzwiczki i szczerze dość mam już piachu i błota. Dobrze ,że w domu na parterze jest tylko terakota.
A'propos wilczaków -  pewnie niejednokrotnie słyszałyście zdumionych lub przestraszonych ludzi "o patrz! wilk!" 😉

Malinowatość Werny powoduje, że ona niby taki wilk, niby taki lis. A że u nas w wąwozie lisów sporo to wczoraj... Siedzi grupa młodych chłopaków, piwko w ręce, (nie wiem które, więc może to miało znaczenie 😉 ). Ja byłam jeszcze w nieoświetlonym miejscu, Wer biegła w odległości.
- O patrz! znowu lis! Ładny, taki duży!
- Ty, to za duże na lisa.... O k.... to wilk! Weź się nie ruszaj lepiej, nie patrz mu oczy!

he, he.
Może az tak to nie miałam. Ale wiele osób mi mówi ,że gdyby był sam w lesie to mozna by było się go wystraszyć. Kazan ma niesamowicie żółte oczy , takie trochę dzikie ale to bardzo sympatyczny pies. Wszystkich ludzi , wszystkie zwierzaki bardzo kocha. Kazdego wita.
Tu w wersji "sezamie otwórz sie"

Faza jak z jego zostawaniem samym w domu? Wszystkie wilczaki jakie znalazam i słyszałam bardzo niszczyły. Bardzo jestem ciekawa czy większość tych psów ma taki problem  :kwiatek:
Faza, głodzisz psa! Widać jak na dłoni! Biedne, zamorzone zwierzątko!
😉
Jestem najsłodszy na Świecie <3 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się