Kącik Rekreanta cz. IX (2016)

xxmalinaxx, biedaku! 🙁 widziałam sprzęt Twój na sprzedaż, będę udostępniać! Dla mnie nic nie ma (rozmiarowo mi nie odpowiada), chyba że jeszcze coś wystawiasz (kupię bez negocjacji byle Cię jakoś wesprzeć) :kwiatek: Dawaj na pw w razie czego :kwiatek:
wątek zamknięty
Ja tez podawałam osocze-w moim przypadku trudno mówić o sukcesie-ale mój przypadek był bardzo skomplikowany.
I bardzo ciężki zw względu na stan ogólny konia.
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
27 stycznia 2016 13:03
Oko bylo badane, jest leczone ale niepodoba mi sie skutek tego leczenia. Wyslalam okulistce zdjecia, umowione jestesmy na sobote i bedzie badac znowu. Wiem naprawde ze z oczami nie ma zartow dlatego sie martwie i mam nadzieje ze troche histeryzuje, puki co mamy odstawic dotychczasowe krople i masci mysle ze z tad wzial sie taki okres oczekiwania na wizyte.
wątek zamknięty
robakt   Liczy się jutro.
28 stycznia 2016 14:12
Właśnie dostałam zdjęcia od właściciela Wolwera, odkąd śnieg stopniał codziennie widuje się go w takiej panierce  😵

tulipan wrzucaj więcej filmików, bo strasznie mnie motywujesz do ogarniania więcej i więcej!
wątek zamknięty
robakt Słitaśnie, bardzo podobnie robi Malachit i reszta mojej bandy 😁
Aż ręce bolą od czyszczenia...
wątek zamknięty
robakt- Wolwer ogólnie lubi się tarzać (ten typ tak ma)  Co do jego pracy pod siodłem ja sprzedawałem go jako konia który chodził tylko wyścigi i informowałem ze był zajeżdżony i pracował tylko pod wyścigi a więc trzeba z nim dużo popracować  . A co do jego grzywy to zapewniam ze się nią ktoś zajmował teraz miał zapuszczoną bo nie było konieczności jej skracania a mi się akurat taka podobała lecz do profesjonalnych wyścigów zapewnia ze grzywa była odpowiedniej długości (z taka jak ma teraz nikt by na nim nie pojechał wyścigu ze względów bezpieczeństwa)  🙂
wątek zamknięty
robakt   Liczy się jutro.
28 stycznia 2016 17:49
Trojan ja nie twierdzę, że był kupiony z myślą, że coś więcej potrafi - ja nie do końca byłam tego świadoma, nikogo nie winię. To dla mnie duża radość z nim pracować, po tym jak znałam jego ojca, a przy tym wyzwanie, bo z tak młodym koniem jeszcze nie miałam do czynienia 🙂
Grzywa nadal zostanie długa, bo właściciel sobie tak życzy (przynajmniej jeszcze 😉 )
Nie ja tego konia kupowałam, ja nie decyduję, ja tylko jeżdżę i czasem lubię się tutaj czymś podzielić.

A co do tarzania - troszkę uciążliwe jak mam mało czasu, ale przecież dla konia to największa radość  😉
wątek zamknięty
Spokojnie ja nie mówię ze coś twierdzisz tylko napisałem jak to z nim jest 🙂 Myślę ze jeśli to twój pierwszy młody koń do zrobienia to dobrze trafiłaś bo jest bardzo inteligentny i chętny do pracy a do tego  bardzo wytrzymały🙂 Co do tarzania brudny koń to szczęśliwy koń ale mniej szczęśliwy właściciel🙂
wątek zamknięty
robakt   Liczy się jutro.
28 stycznia 2016 18:47
Trojan oj bardzo dobrze trafiłam, szybko łapie, myśli, stara się bardzo, chociaż czasem nie ogarnia jeszcze czego bym od niego chciała. 
wątek zamknięty
bo do tej pory to jedyne czego od niego oczekiwano to lecieć do przodu 🙂
wątek zamknięty
tuch, Też mi się wydaje, że jest "oranie" i oranie. Jak czyjeś konie chodzą codziennie + nie bierze się ich ze stajni od razu 'heja galopem do lasu na 2 godziny", to jeszcze "da się przeżyć" nawet przy opcji "hajla bajla jedziemy byle jak". Najgorzej jak jakiś wielbiciel "hajla bajla" bierze tego biednego konia raz na 3 miesiące albo 2 razy do roku "bo Hubertus" i "bo dożynki"..... Jeszcze koń miesiąc w stajni, bo nikomu się nie chciało wypuścić... Co człowiek widział, już się nie "odwidzi". :/
Niemniej jednak irytującym jest, jak człowiek chucha, dmucha i coś się jednak przypałętuje...

xxmalinaxx Zdrówka dla kobyłki!
Zairka, Tobie to samo - zdrowia dla konia.

Uff... wpadam na chwilkę.... U nas fajnie. Wersja "ambitna rekreacja" chyba koniowi służy. Podskakujemy, pracujemy i nie dajemy się ciemnościom, zimnościom i ogólnej złej aurze pogodowej.
wątek zamknięty
Naoglądali się tacy wyścigów i im wali na łeb. Tylko nie wiedzą niestety, że konie wyścigowe przed i po treningu łażą godzinę w karuzeli. Znam takiego jednego... Im szybciej tym lepiej. Stępa i kłusa nie znał. Raz na jakiś czas robił 30 km pełnej dzidy i konia zlanego potem do boksu. Do tego żarcie raz dał, raz nie. Czasem wiadro owsa czasem nic. Konie raczej chude. I wbrew pozorom koń u niego tylko raz kolkował przez parę lat. Potem kobyła poszła do drugiej skrajności, tzn. konie nie chodzące wcale pod siodłem całe wiadro jęczmienia, bo konisie biedne i otyłość ostatniego stopnia (folblut wyglądający jak zapasiony ślązak - wszędzie tłuszcz) i teoretycznie też jej się nic nie działo. Dziać się zaczęło odkąd stoi w pensjonacie i jest racjonalniej żywiona. Odkąd dostaje jeść regularnie i w normalnych ilościach stale kolkuje, jest już po operacji i generalnie ze zdrowiem jest gorzej niż lepiej. Ale to nie znaczy, że wcześniejszy system był dla niej lepszy, tylko to są właśnie nieodwracalne konsekwencje. Każde zaniedbanie prędzej czy później wyjdzie. Dlatego ja na młodziaka chucham i dmucham, bo bym sobie nie wybaczyła gdyby za pare lat się okazało, że coś jest konsekwencją złego chowu/żywienia w latach młodzieńczych.
wątek zamknięty
robakt   Liczy się jutro.
29 stycznia 2016 08:56
Sivens mi się wydaje, że bardziej westerny wywarły taki wpływ w dzieciństwie. Wsiadam, łyda, galop.
wątek zamknięty
Moon   #kulistyzajebisty
29 stycznia 2016 09:14
robakt, o fak! Magic brush przy takiej panierce wysiada! :P

Za sprawą trener ofc, doznałam wczoraj jeździeckiej eureki.
Zaczęło mnie ostatnio wywalać w kosmos na skokach - tak jakbym skakała przeszkody 90cm pierwszy raz w życiu  😵 no nieogar zupełny, mimo że złoty Lulu wychodził z siebie, żeby ogarniać za mnie i mnie nie zgubić (co wczoraj mu się nie udało...  🤣 ) Przez to dojeżdżając do przeszkód siedziałam sztywna jak decha, zamiast myśleć co mam po przeszkodzie, o lądowaniu, myślałam o tym, czy łapać się zębami za grzywę, czy ogon by dolecieć na drugą stronę.  😫  Już zaczęłam ględzić, że cofnęłam się w rozwoju, że czas wrócić na lonżę czy ki diabeł. Trener poleciła pożyczyć Delgrange'a koleżanki no i... Alleluja!!! Okazało się, że da się siedzieć jak człowiek, a nie cielę, na skoku - od razu pewniej mi się dojeżdżało, nie majtałam się po siodle jak żyd po pustym sklepie, a lotów Lula nawet za bardzo nie czułam, bo siodło mnie miło "wsysało" tam gdzie powinno. Jezu, co za ulga!  💃
Okupiłam tę eurekę siniakiem na lewym półdupku  🤣 ale przekonałam się, że im więcej sprzętu... - czasem nie działa  🤣

Żałuję, że nie mam filmiku w swoim siodle i koleżanki, bo byłoby piękne porównanie, póki co, żeby nikt nie wątpił w moje jeździectwo  🤣 - kadr z filmiku :P

wątek zamknięty
Milla masz rację, wszyscy mi to zapowiadali gdy kupowałam czarnego konia  😁
xequus  :kwiatek:
Julie coś w tym jest, Electro próbuje być wszechstronnym koniem 🙂
tuch dziękuję w imieniu Electronka i współczuję niederkowanego konia :P Mój Pluszek jest absolutnie niederkowany ale mam to szczęście że na jego padoku nie ma błota  😅
julka177 dziękuję w imieniu Elektrona i trzymam kciuki za klaczę 🙂
Dżastin  :kwiatek: tak, w końcu
xxmalinaxx współczuję, doskonale cię rozumiem, sama miałam ostatnio z małym koniem same przeboje 🙁
Zairka dużo zdrowia dla rudzielca!
Moon ale pięknie latacie!

jeszcze pokażę wam mojego ukochanego Pluszka 🙂 i bardzo małego Dzidzia, już przebieram nóżkami żeby przyszła wiosna i żebym mogła wrzucić na Pluszka siodło  😍




wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
30 stycznia 2016 20:03
Przychodze tu dziś cała w skowronkach 😍
Pani wet zbadała dzisiaj oczko i zmieniła nam leki, ponoc troche czasu to zajmie ale oko powinno sie wyleczyc do stanu przed urazem 😅
Druga sprawa ze mam kolejnego w swej karierze konia ktory poprostunjest genialny i mnie w sobie rozkochuje i daje mnustwo radosci!
Dzisiaj pieknie popracował na cavaletkach, puscil wkoncu łopatke i dosłownie fruwał rozluzniony 💃
Jutro mamy znowu masaz wiec mysle ze po nim to juz naprawde bedzie koniem z gumy.
Potem troszke strechingu i stwierdzilam ze raz kozie smierc idziemy na spacer! Poszlismy a kon byl super grzeczny, zrelaksowany, poskubał nawet troszke trawki w słonku, pochodzilismy po gorkach i wrocil na padok

wątek zamknięty
robakt, ładna panierka. U nas też  tak wyglądają  konie wracające  z padoków 😉
Zairka, to dobre wiadomości  🙂 życzę  szybkiego wyleczenia oka!
Precelek, cudne zdjęcia  derka mnie urzekła  🙂
Moon, no cóż... akurat siodło potrafi dużo zmienić  😉 Jak było dziś na kosultacjach?
xxmalinaxx współczuję  Ci bardzo,  cieszę się, że po operacji  jest  dobrze ,  wiadomości  przed operacją  były niepokojące . Trzymam kciuki  za szybki powrót  dziewczyny  do zdrowia!
wątek zamknięty
Cześć drogi Kąciku :kwiatek:
Długo nie pisałam, ale jakaś zimowa depresja mnie dopadła, nie mialam ochoty jeździć, wyjeżdzałam, potem Ruda zgubiła buta i tak czy inaczej mało jeździliśmy. Ale jesteśmy z powrotem w treningu, Rudy łobuzuje za dziesięciu 😂 😵 Ma tyle energii, pomimo małej ilości żarcia, chce biegać biegać biegać! Chociaż ostatnio nawet całkiem uczciwie pracuje 😉 Jak ją porządnie wygalopuje 😁 Nabrała mięśni, masy i złapała równowage, zatem jeździ mi się całkiem przyjemnie 🙂 Zaczyna troche puszczać i fajne mam odczucie tam na górze 😉 to z grubsza tyle co u nas. Mam jedno "selfie" sprzed jakiś 2 tygodni, fotografa brak także tylko tyle 😉


Precelek patrze na Twojego Pluszaka i nie mogę się nadziwić, jak zarówno w twoim jak i moim przypadku były konie emeryty, a jakimś cudem chodzą pod siodłem 😉 Oby jak najdłużej w zdrowiu!
Moon jak tam na konsultacjach?!  🏇 Wszyscy czekamy na relacje! 😉
Zairka Bunio jest zjawiskowy! Mam nadzieje, że w końcu ogarniecie problemy z siodłem i zacznie się prawdziwa przyjemność z posiadania konia! 🙂 i jeżdzenie!
xxmalinaxx i jak się Ruda czuje? Wróciliście już z kliniki do domu? Przykro mi, że tak się stało 🙁 Ale pamietaj! po każdej burzy wychodzi słońce 😉
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
31 stycznia 2016 19:18
U nas wiosna, niekoniecznie w 100% pogodowo, ale mentalnie na pewno, poziom zidiocenia osiągnął szczyty  😁

https://www.instagram.com/p/BBNS909ir0NCHbl4Mn3F_FTcbEr6DrnYO4H7A40/

Cymbał pozdrawia, po sesji nadrobię zaległości, aj promis  :kwiatek:

wątek zamknięty
kasztankaija   Love you more and more and more.
31 stycznia 2016 21:10
Ja dziewczyny bacznie śledzę wasze poczynania tylko się nic nie odzywam od bardzo długiego czasu  😁

Zairka mój koń w listopadzie uszkodził rogówkę na ok 2cm... Krople działały, ale bardzo wolno, dopiero zakraplanie surowicą z osocza krwi pomogło - bardzo szybko była widoczna poprawa. Ale blizna nam niestety na oku została.

P.S. Piękny ten Twój zwierz!  😉
wątek zamknięty
Moon   #kulistyzajebisty
31 stycznia 2016 21:43
Muszę zebrać myśli, żeby coś składnie napisać, ale generalnie jestem zajarana jak świeczka  😍
W sumie to dobrze, że nie pojechaliśmy żadnych zawodów przed, konsultacje dały mi pogląd na to, na co zwracać uwagę, w choćby galopie parkurowym. Z Księciunia jestem prze-dumna, mimo, że dostał w dupkę kondycyjnie, skakał jak szalony, nie czytał podmurówek (no chyba, że sama wybitnie dałam ciała i się czaiłam do nich -.-) i był bardzo, bardzo dzielny. Wczoraj lekko nie miał siły i też nie mogłam go upchać, dostał więcej jadła to dziś mi rączki urywał...  😜 Także wybalansowanie ilości jedzenia na wyjazdach jest do ogarnięcia  🤣
Mam tonę filmików, które muszę zgrać i posklejać w jakąś logiczną całość, więc póki co kadr i uciekam pod koc, bo miałam takie wyczucie czasu, że przeziębiłam się ostro w piątek, straciłam głos a wczoraj to chyba nawet jechałam z gorączką. Dobrze, że od ilości efedryny nie widziałam podwójnie przeszkód  😁

wątek zamknięty
Ja tak na szybko, bo padam na twarz
Moon, dawaj koniecznie link do filmiku jak coś posklejasz 😀
Losia, jeszcze tylko miesiąc zimy, nie daj się  🙂

Nie mogę się doczekać, aż zamienię termobuty na oficerki  😵
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
31 stycznia 2016 23:07
Dziewczyny idzie wiosna! Czuc ja w powietrzu! Czuje ja ja i Bunio czuje ja tez 🏇
Przezywam ogromny zachwyt i milosc do tego konia! Daje mi tyle radosci, ze mimo calego chrztu jaki mi zrobil uwielbiam go strasznie!
Dzisiaj doslownie go nosilo, czuje sie chlopak swietnie, zrobil sie doslownie gumowy, puscil łopatki, uruchomil grzbiet i nie moge sie na niego napatrzec 😜
Pobrykal dzisiaj troche, na spacerze sie nafukal ale u nas strasznie wichury wiec mial prawo, za to pozniej mial masaz.... Odplynal!!!
Pani fizjoterapeutka zachwycona, mega poprawa nic nie boli, nic nie trzyma, nic tylko pracowac 💃
A ja czuje ze to wkoncu dobry omen! Ze juz bedzie z gorki!!
wątek zamknięty
Moon wielkie zazdro  😀  pokazuj filmik koniecznie
Zairka fajny on jest  😍  a jak poszukiwania siodła?

Ja po 2 miesiącach w końcu wsiadłam na konia  🏇 Ale zostałam od razu rzucona na głęboką wodę  😁
Trochę jak worek kartofli, ale koń złoty. Zniósł wszystko dzielnie  😎 a było raz wesoło na okserze  😂


A wczoraj pojeździłam mojego pupilka  😍
[img]https://z-1-scontent.xx.fbcdn.net/hphotos-xpl1/v/t1.0-9/10310531_942732329096333_8512547419112775750_n.jpg?oh=dfd27defd84923e77ca36ff286f78945&oe=572F4CE7[/img]
wątek zamknięty
Zairka dziękuję  :kwiatek: Ja też się cieszę, że u Was z okiem lepiej to już wygląda. Zdarzyło mi się kiedyś leczyć uraz oka u Muskata, leczenie skończyło się pomyślnie, ale było trudne i długie - więc wiem, jakie to upierdliwe... :/

Moon dzięki  :kwiatek: No niestety, złośliwość losu, ja się już od dawna zastanawiam komu i co zrobiłam, że tak dostaję po d...e  😎

tulipan operacja była kolkowa - wrzody, jak się okazuje, nic tu nie miały do rzeczy 😉

tuch dzięki 🙂

amnestria dziękuję! Sprzęt to sprzęt, chwilowo mnie bolało gdzieś tam w głowie (bo to moje, to zadbane, to wychuchane i kupione wszystko specjalnie dla Rudej, bo szkoda...), ale szybko sobie przetłumaczyłam, że kiedyś na pewno kupię wszystko jeszcze raz - może nawet lepsze - a teraz najważniejszy jest koń. Zaraz skrobnę do Ciebie PW  :kwiatek:

Sankaritarina dzięki 🙂

Precelek dzięki 😉 Mam nadzieję, że Wasze przeboje w takim razie już się skończyły?

anai dziękuję 🙂 No na całe szczęście przed operacją wyglądało to gorzej niż jest po (tfu tfu), ale to też duża zasługa doktora, że o wszystko w klinice zadbali i warunki po operacji pozwoliły Rudej na takie samopoczucie, jakie ma teraz - dobre.  😉 Ma naprawdę super opiekę i ja też jestem teraz dużo spokojniejsza.

Losia dziękuję  :kwiatek: Dla mnie słońce już wychodzi, że mój koń żyje i każdego dnia nabiera sił. Bo to jest tak, że z czasem i doświadczeniem w kwestii burz, także słońce zmienia swój rozmiar i położenie - i czasem znajdujemy je ostatecznie tam, gdzie wcześniej nigdy byśmy go nie szukali... 😉 Ruda czuje się coraz lepiej, ale do domu nie wróciliśmy i jeszcze jakiś czas nie wrócimy. Podjęłam decyzję, że lepiej, by została dłużej w klinice pod fachową opieką.
Cieszę się, że takie dobre wieści od Was  :kwiatek:


Przepraszam Was, że odzywam się dopiero teraz i dość lakonicznie piszę, ale przyznam, że jestem zmęczona  - choć w pozytywnym sensie, to jednak 😉
Z racji trochę finansowych, a trochę psychicznych (jednak się okazuje, że potrzebuję kontaktu z końmi na co dzień) wróciłam do pracy w charakterze luzaka i jeźdźca, i w czasie gdy Ruda wraca powolutku do zdrowia, ja ogarniam inne futrzaki 😉 Mój organizm zapomniał już, jak to jest, więc średnio 7 dni w tygodniu jestem trupem  😁 , ale robi to dobrze mojej głowie i podejściu do życia. Mniej myślę, odkładam na klinikę z tego, co zarobię i ze sprzedanego sprzętu, jeżdżę odwiedzać Rudą i jakoś to wszystko się trzyma, nawet dobrze 🙂

Ona troszkę spaceruje w ręku, ma apetyt, a brzuszek ładnie się goi. Gdy byłam u niej ostatnio, pierwsze co zrobiła po otwarciu boksu, bo szybka obczajka, czy na podłodze korytarza nie ma chociaż jednego ździebełka siana  😎 Widzę, że wizyty znajomych osób sprawiają jej przyjemność, ale gdy nas nie ma, też jest jej dobrze - wszyscy tam najwyraźniej obchodzą się z nią bardzo przyjacielsko, bo nie wydaje się mimo całej sytuacji zestresowana ani przestraszona. Bardzo mnie to cieszy! Wiem też, że dostaje coraz mniej leków i to też jest dobry objaw, więc należy mieć nadzieję, że teraz wszystko pójdzie już z górki.

Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie i motywację  :kwiatek: I wstawiam średnie bo średnie, ale zawsze jakieś - foto Lilki z ostatniej mojej wizyty w klinice. Jutro jadę tam znów - to być może przywiozę poza wieściami nowe fotki 🙂 Pokazujące ją, mam nadzieję, w coraz lepszej formie.

Ściskam Was i Wasze zwierzaki  :kwiatek:

[img]https://scontent.xx.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/12651365_1009794829085999_4343638598821878879_n.jpg?oh=0ce463efc62249783330cdeb7ccc9f6f&oe=57456401[/img]
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
01 lutego 2016 19:12
Xxmalinaxx kamien z serca czytajac takie dobre wiesci 💘
Darolga moj wczoraj podobnie do Koraba 😂 tez sie smialam ze wiosna idzie! A na lonzy walił araba!
Baffinka narazie musze sprzedsc swoje zeby miec kasę, bo juz postanowilam ze kupie cos krotkiego na szerokiego konia i bede przerabiac, byle mialo welne a nie lateks jak moj ukochany KenTaur
Losia przyjemnosc z posiadania to ja mam ogromną!! Mimo wszelkich przejsc przez nasz krotki okres razem 😁
Kasztankaija pytalam wetki o to osocze i mowila ze to nie dla nas, u nas oporcz zapalenia rogowki jest bakteria punktate catatilis? Dlatego wystapilo pogorszenie i potrzebna byla zmiana leczenia. Najprawdopodobniej zlapal
Swinstwo podczas oslabienia po klinice jakos niedlugo po tym przestalo sie poprawiac i zaczelo isc w druga strone.
Mam nadzieje ze damy szybko sobie z tym rade :kwiatek:
wątek zamknięty
Moon, no i gdzie ten film? Narobiłaś smaka jakąś jedną fotką i zostawiłaś w napięciu  😜
baffinka, czadowy fiord 😀

Ja wpadnę szybko, coby ruszyć wątek, bo jakiś marny ostatnio jest :P Z obawą zmieniłam koniowi wędzidło na pojedynczo łamane i cienkie, ale udało się nie zrobić mu sieczki z pyska, a zaczął w końcu odpuszczać. Mam nadzieję, że nabierze na wakacje mięśnia, bo straszny śledź się zrobił przez zimę  🙄

wątek zamknięty
Moon   #kulistyzajebisty
04 lutego 2016 19:06
xxmalinaxx, ściskam mocno kciuki, aby teraz już było z górki! Duużo, dużo zdrówka dla Rudej!

Zairka, uff to dobrze, że nie jakieś grosze świństwo z tym okiem. Dawaj więcej fotków rudzielca!

budyń, na fejsie był, kto nie fejsbukowy, proszę: ;-)



Pochlastane i jakość do de, bo movie maker mi się ciął i nie mogłam normalnie zapisać pliku. -.- mam o wiele więcej, ale są chyba za duże, by mój komp poradził sobie z obróbką O.o




A bohater Lulu we wtorek dostał zasłużony masażyk plecków, stał jak ciele memlając paszczydłem ;-)
Mam głowę pełną pomysłów i zapału, rzeźbić trzeba, ino:
a) usiłuję odchorować i się wyleczyć :P
b) zaczynam największy koszmar prawie-każdego voltowicza... - tułaczki i poszukiwania nowego siodła, oł je.  🤔
wątek zamknięty
Moon, kuruj się kuruj, bardzo fajnie to wygląda na filmiku 😀 Poszukiwanie nowego siodła...niech moc będzie z Tobą, współczuję😉 a co jest nie tak z obecnym w ogóle?

U nas nic nowego, próbuję złapać wolny termin i też umówić masaż dla Bandiego😀
wątek zamknięty
Moon mało się znam na skokach ale całkiem przyjemnie ogląda się taki obrazek. Och tez mi się marzą jakieś konsultacje. Fajna sprawa! No i macie piękna fotkę.

budyń jejku fajny ten twój czarnuszek, ej no wcale nie wygląda jak jakiś śledź. Wiadomo teraz okres przejściowy i  wszystkim konikom ta już powoli schodząca sierść nie dodaje uroku. Ja najmniej lubię  ( pod względem wizualnym konie w tym okresie )

Zairka Moj wiecznie coś z tym prawym okiem kombinuje. Rok temu tak się zakuł słomą, że ponad miesiąc oko leczyłam nie mówiąc już że pani weterynarz ma początku mnie  nieco zdenerwowała bo myślała, że ta słoma wbiła się głęboko w gałkę i będzie trzeba do kliniki jechać. Zawał na miejscu.

xxmalinaxx współczuje, bo bardzo lubię rudaska. POWODZENIA W LECZENIU!

darolgau nas w łodzi wczoraj na chwilkę zima zawitała ale na szczęście już sobie poszła ...


......ja też sobie obiecuje wsiadać i w sumie pierwszy raz jak tak długo u konia nie byłam, ale ten miesiąc był dla mnie naprawdę trudny . Jednak z synem będziemy pracować od marca regularnie.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.