Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

czy ja dobrze pamiętam, że on miał nie skakać? coś tam miał w tych nogach. Czy się mylę?

Miał być kosiarką. Jak wpiszesz caton w naszą wyszukiwarkę,  sporo informacji  wyskakuje  😉
Ten Caton na filmach z marca 2015 dalej ma krzywą nogę i ten kłus jakiś taki średni... https://www.youtube.com/channel/UCYC4ZFSqd8IDT7TCVp7zX2w
Widać szczere konisko, że mimo to skacze, pytanie jak długo mięśnie i ścięgna to wytrzymają. Mimo wpisu na fb unikałabym handłu z osobami, które go sprzedały jako "świetny prospekt skokowy" :/
Na filmie kłus jest wyraźnie nieregularny.
Czy to jest ta słynna z zaginionych paczek Monika Flis?
Trochę bulwers, bo wg historii opisanej tutaj http://hipologika.pl/modules/news/article.php?storyid=42
pierwotna kupująca "oddała konia za darmo komuś, kto jest świadom jego wad i mu one nie przeszkadzają. Zapewne nie ma ambicji sportowych".

Jak widać jednak nie. Ma ambicje na koniu zarobić. W listopadzie 2014 wystawiony w ogłoszeniu jako koń z "delikatnym francuzem" za 20 tys... http://swiatkoni.pl/ads/show,34552,caton.html

Swoją drogą dziwię się Państwu, którzy wracają do tej historii wklejając filmik ze skoku konia na swoim FB...

Behemotowa tak to ta

Jak sprawa się skończyła? Anna P. ma na koncie ok. 20-25 tys. zł. Ewa K. oddała Bentona za darmo komuś, kto jest świadom jego wad i mu one nie przeszkadzają. Zapewne nie ma ambicji sportowych.

tylko konia żal
Noga wygląda wiele lepiej  😉

fot. Flis
Czy to jest ta słynna z zaginionych paczek Monika Flis?


Flis czy Pason? Bo mnie sie juz mylą. Ona tego Catona sprzedala?
og. Maram też miał francuza i coś tam w sporcie działał.
Ona go ma .  Chyba Flis


Bardziej mnie razi jaki ten koń chudy  😵

Witam wszystkich.
Tak to ja Monika Flis.  Nie będę się tu tłumaczyć czy usprawiedliwiać  . Koń wystartował owszem , żyje i ma się dobrze . Nie kuleje oraz nie cierpi. Co do jego chudości to bez przesady , na pre cavaliada były chudsze to raz, a dwa przychudł po kastracji. Nogi ma 4, konie nie po takich kontuzjach startują. Co z tego , że ma francuza? ??
Nie jadę na nim chyba klasy C???
Dajcie już spokój, trzeba było go sobie kupić za złotówkę i mieć.  Tyle w temacie. Naprawdę nie macie innych zajęć ?? Szkoda, my idziemy dalej bez względu na to co mówią inni. Całe szczęście są ludzie, którzy w nas wierzą i życzą powodzenia(również poprzednia właścicielka).  😉
Zdrowe konie się rozsypują , więc nie ma co go skreślać tylko dlatego, że ma francuza.
Skoro widzieliście nas na zawodach to czego nikt nie podszedł? Z chęcią udzielam wszystkich informacji na temat konia. ;-)
Mimo wszystko
Pozdrawiam  🙂
Matko kochano, kolejne konto... które już z kolei?  😎
Abstrahując od tego czy ktos skacze na kulawym koniu czy niekulawym, dla mnie problemem jest postawa pierwotnych sprzedajacych, ktorzy ida w zaparte, ze z koniem jest wszystko ok. Ale koniec off topu
[quote author=BaŚ link=topic=190.msg2489855#msg2489855 date=1454370277]
Abstrahując od tego czy ktos skacze na kulawym koniu czy niekulawym, dla mnie problemem jest postawa pierwotnych sprzedajacych, ktorzy ida w zaparte, ze z koniem jest wszystko ok. Ale koniec off topu
[/quote] tylko, ze oni twierdzą, że kupujący wiedział o wadach, tak wynika z komentarzy na blogu
Jasne...
A kupilabys konia nie widząc go?
Szkoda, my idziemy dalej bez względu na to co mówią inni

Wielu ma nadzieję, że w końcu dojdziecie  :emota2006098:
Kupiła roczniaka z krzywą nogą za 20 tys. a potem zmieniła zdanie i oddała go za darmo? A sprzedający najpierw mówili, że przecież kupująca chciała go jako konia do spacerów, a teraz pokazują, że jednak koń jest w stanie skakać? marysia550 to się po prostu kupy nie trzyma.
Czemu sie kupy nie trzyma? Dajcie spokoj. Kon przeszedl badania, moze skakac i tyle, mimo francuza cos robic moze. Nie takie krzywulce startowaly w wysokim sporcie. Poza tym kazdy moze sobie oddac/odsprzedac konia za złotówkę. Jesli w umowie nie ma zawartej klauzuli, ze w razie użytkowania musi konia zwrócić za podobną kwote, to nic mu do tego jak kon jest uzytkowany, bo to  juz nie jego kon. Caton po odpowiednim werkowaniu znacznie sie wyrównał. Patrząc na filmiki poprzedniej wlascicielki (ten rozpaczliwy, ze kon chudy, krzywy) to kon mial przerosniete kopyta, nie korygowane, przerosniety pazur. Wlascicielka kupila konia i nie wiedziala/nie widziala wad? Nie dbała o werkowanie? Po ilu miesiacach od zakupu zainteresowala sie pupilem?

Kto zabroni obecnej wlascicielce sprzedac konia za 20-50 tys jak sie znajdzie kupiec? Czy ma w umowie gdzies zapis, ze nie moze go sprzedac? Żal dupe ściska, ze ktoś może na koniu zarobić. Trzeba było brać samemu, kosztował tylko złotówkę 😉

Edit: i nigdy nie słyszałam, ze sprzedający sprzedawał ogierka za 20 tys jako konia spacerowego 😉 (czyli bez mozliwosci kłusa, galopu, skoków) po prostu nie nadawał się do wysokiego sportu. Jakas nadinterpretacja...
BaŚ, no a kupy sie trzyma kupienie konia bez ogladania?
Megane mylisz dwie rzeczy - nie chodzi o to, czy obecna właścicielka konia kupiła go za złotówkę czy nie, chodzi o sprawę "pierwszej" sprzedaży opisanej na blogu pana Szewczyka. Tam jest odpowiedź na pytanie Twoje i marysi550.
Ale ja sprawe znam nie z małoobiektywnej opowiastki Pana Szewczyka. Z resztą sprawa chyba oparła się o sąd?
Nie ma co bić piany. Koń jest wart tyle, ile da za niego kupujący. Jesli ktos jest laikiem to podczas zakupu konia bierze weta. Choc pierwszy ogląd powinien zrobic sam, i wykluczyc wszelkie wady widoczne golym okiem. Jak sie nie zna, niech jezdzi na koniach szkółkowych/dzierżawionych a nie decyduje sie na 2,5 letniego ogiera z zaje... papierem. (Bo papier pewnie byl jedynym kryterium wyboru)
Jedna strona jest wkurzona, ze zostala oszukana, druga teraz stara sie udowodnic, ze kon jest w pełni sprawny. przy okazji tego wklada pieniadze w odpowiednie werkowanie, leczenie, odpowiedni trening. Druga nakreca karuze, ze sie na kulawym koniu jezdzi, ze sie nie powinno, itp.
Trzeba bylo od poczatku dbac o konia, moze nie byloby teraz takiej burzy o niego.
Co do ceny klaczy... czy klacz była warta 28 tys? Moze tak, moze nie... czemu Pani K. ją sprzedawała? Pewnie nie dlatego, ze byla super klaczą skaczącą wszystko, grzeczną i bez wad. Gdyby klacz sprzedawał przeciętny kowalski, pewnie by kosztowała 6-8 tysiecy. To ile zarobi handlarz, to juz nie nasza sprawa.
Edit: Pani K nie kupiła roczniaka za 20 tysiecy, tylko zamieniła za kobyłe wartości nam nieznanej (choc mozemy przyjąć 5-6 zł za kilogram) Znamy tylko kwote za którą Pani P. ją sprzedała (ale tez nikt umowy nie widział, tylko bazujemy na donosach).
Kobyła wg opisu była warta 1000 zł. bo była zamieniona na ogierka o takiej wartosci wg umowy (bez dopłat z którejkolwiek ze stron)
W żadnym razie nie chcę wchodzić w dywagacje finansowe. Główny problem jest w tym, co napisałaś "druga [strona] teraz stara sie udowodnic, ze kon jest w pełni sprawny". Po co miałaby to robić, gdyby było tak, że pierwotna kupująca wiedziała o problemach zdrowotnych konia? Po prostu nie byłoby potrzeby udowadniać teraz, że koń może jednak skakać.
Baś, nie wiem. Nie znam ani jednej, ani drugiej Pani osobiście, choć obydwie widuje przy okazji jakichś tam sportowych wydarzeń. Bazuje na faktach i na tym, co normalny człowiek powinien zrobić kupując konia, bądz jak normalny czlowiek powinien sie zwierzakiem opiekować/zadbać. Obydwie Panie znam jednak z opowieści ich "bliskich" i potrafię wyciągać wnioski z tychże 🙂
Zdjecia i jakies tam filmiki widziałam przy pierwszym ogloszeniu w ktorym nie mial widocznej krzywej nogi, czy kulawizny... kosztował naście tysięcy, wiec jakbym w tym czasie szukala konia, to pewnie pojechałabym go zobaczyc. Nie kupilabym konia na podstawie opisu, w ktorym takze nie bylo nic o tym, ze to kon do spacerow. Od poczatku nie był do spacerów, choc nie był to prospekt do wysokiego sportu, o czym hodowca wiedział i zdecydował sie konia sprzedac. nikt oprocz Pani K tak nie mówił, czyli Pani P. udowadnia, ze miała racje, ze kon do jazdy sie nadaje i kaleką nie jest odpierając tym samym zarzuty.

Kolezanka ma konia z bardzo podobną wadą plus kilka innych... jezdzi, skacze sobie 80ki, czasem 110 bryknie. Zrobila sobie na nim odznaki B i S, czasem skoczy na rajd. Kon ma lat 15 i sobie tak pod nią śmiga. Kolezanka ma swiadomosc wad, wiec w sport konia nie pchała. Ot miły, "zdrowy" konik do normalnej, rekreacyjnej jazdy, ambitnej rekreacji... "zdrowy" bo mimo wszystko akurat nigdy nie kulał  z powodu swojego francuza. Słyszałam jednak ciche słowa od widzów... ojej, jaka kaleka.  😂

https://www.facebook.com/saddlecattle/

Co prawda to nie ogłoszenie ale.. ❓ ❗
O ile się nie mylę (bo ta informacja obiła mi się gdzieś kiedyś o uszy, chyba przeczytałam na volcie), to na krowach się nie jeździ bo mają za słabe kręgosłupy?
Megane ja też nie znam obu pań inaczej niż z widzenia. I komentuję tylko ostatni wpis na FB, który dla mnie ma wydźwięk jak z filmu Miś: "I nieprawdą jest, że dach przeciekał, zresztą wcale nie padało" = "Kupująca wiedziała, że koń ma krzywą nogę, zresztą wcale nie kuleje".

agniecha, polecam lekturę wątku http://re-volta.pl/forum/index.php?topic=93012.275
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
02 lutego 2016 11:58
Megane, odpowiedni trening? Kpisz czy o drogę pytasz?
Ale krzywą nogę miał, tylko należało konia przed kupnem zobaczyc 😉
Strzyga... ja widziałam zdjęcia z zajezdzania pod chłopakiem. Kon poszedł sobie jakies tam zawody, wiec ktos cos robi, cos trenuje. To, ze na zdjeciu ląduje za blisko... nie zawsze wszystko wychodzi podczas nauki, moze lepiej bylo wvtym wypadku skoczyc byle jak, niz wylamac. (chyba, ze dla Ciebie profesjonalizm wg powyzszej foty to  firmowe przeszkody i kwarc  😵 )
Nie wiem, nie mi oceniac po jednym zdjeciu.
Za stodołą tez mozna fajnie młodziaki przygotowac.
Koncząc dyskusje, zycze Catonowi zdrowia i rozsądnego własciciela z głową, który bedzie z konia korzystał w miare jego mozliwosci pamietając o wadach.
Może powiem wady tego konia , bo widzę większość nie ma o nich pojecia :
-postawa francuska lewej nogi  i lekko prawej.
-nakostniak powstały w wyniku pęknięcia kości rysikowej. (Według Pani Agnieszki uciskał międzykostny , jednak nie potwierdzony Rtg). Powtórzone dwa razy i całe szczęście nie zagraża .
Wiadomo , , że przy postawie francuskiej wąska klata jest częstym zjawiskiem. Nakostniak chyba nie jest problemem , wiele koni je ma i chodzi wysoki sport.
Przy racjonalnym użytkowaniu konia  pochodzi długo w siodle. Koń jest stale pod opieka weta .
Co do sprawy sprzedaży tego konia jako" prospekt sportowy" nie wypowiem się , , chociaż słyszałam obie strony.
Nic nie wyklucza go ze startów na małych wysokościach. A co do wagi jeźdźca nie każdy jest chudy jak modelka, szczególnie po urodzeniu bliźniaków.  Ciagle jestem na diecie i ćwiczę , ale to nie powód żeby kogoś nazywać "klocem".
Pozdrawiam
Moi drodzy, ja myślę, że tutaj się ciągnie już mega OT. Może utwórzcie sobie osobny wątek, albo rozwiązujcie niejasności odnośnie Catona na pw?  :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się