siodła bezterlicowe

No niestety takie są uroki Barefoota Cheyene. Nieznosiłam tego siodła z wyżej wymienionych powodów  😀iabeł:

Nie pocieszyłaś mnie za bardzo 😁
Trochę mnie przeraża grubość tego siodła. Z physiopadem tam są ze cztery warstwy - siedzi się jak na kilku kołdrach. Nie wiem jak można czuć przez to konia - ja nic nie czuję 🤔 No może poza bólem nóg w takim rozwarciu 🙄
Nie mam też wcale wrażenia jazdy na oklep - ot inne siodło, wymagające od jeźdźca dużo więcej niż terlicowe.
Ciekawa jestem jak to będzie w terenie - mam nadzieję za tydzień się przekonać.
Może ktoś może się jeszcze podzielić wrażeniami lub radami na temat Barefoota?
fiaral, też Cię nie pocieszę 🤣 Ja miałam Barefoota Londona z padem physio na dzierżawionego konia i miałam takie same wrażenia. Siedziało się kilometr nad koniem (nie uklepało się to z czasem) i do tego w Londonie nijak nie mogłam łydek przyłożyć. Na początku też czułam się bardzo niestabilnie, łydki latały gdzie chciały, dopiero po jakimś czasie w miarę się przyzwyczaiłam i było nawet znośnie. Powozić w terenie się dało, ale na placu praca w takim siodle nie ma sensu. Jeździłam kiedyś też w Cheyenne i Cherokee, ale z tym cienkim padem Special i było lepiej niż z Physio jeśli chodzi o moją wygodę i czucie konia.
Ja też się dołączę do lekko nieprzychylnych opinii na temat Barefoota London i padu Physio (zestaw, który mam od kilku lat) - dla konia owszem wygodny, ale dla jeźdźca, zwłaszcza przy mojej klaczy-kulce - dramat. Jeździ się prawie w szpagacie 😉 łydek przylepić do boków się nie da, problemy z odnalezieniem równowagi. Ale ma też duże plusy - na dłuższą, kilkugodzinną jazdę w teren nie wyobrażam sobie innego siodła, jest super. Poza tym daję je dzieciakom i początkującym jeźdźcom, bo ciężko z niego spaść, jest miękkie i na początek przygody z jeździectwem (etap oprowadzanek, lonżowania, zakłusowań) jest to siodło dość przyjazne i dla jeźdźca i dla konia (liczne poduchy dobrze amortyzują jeszcze niewprawny dosiad jeźdźca). Niestety do treningów to siodło całkiem się nie nadaje!
fanelia wymieniłaś przyczyny, dla których ja sprzedałam swoje siodło plus nie zdało egzaminu na rajdzie, gdzie zrobiliśmy 450km (a było ze mną na krótszych rajdach). Do tej pory koń ma białą plamkę na grzbiecie - doprowadziło to do miejscowej martwicy skóry - gdy tylko coś zauważyła, zamówiłam przyczepę i wróciliśmy wcześniej z rajdu. Plus moja kobyła jest półzimnokrewką, więc szerooooko się siedziało, wsiadać mogłam tylko z podwyższenia albo z pomocą - bezkłębowiec. Teraz mam siodło terlicow, bagatela rozstaw 36, 8cm kanał na kręgosłup... i się nie przesuwa. Bo jest dopasowane. Ja uważam, że to dobre siodło przejściowe, na małe jazdy, ale mimo wszystko ma swoje wady.

Gdybym miała teraz okazję kupić - nie kupiłabym, nawet w okazyjnej cenie.

edit, dopisek: Warto dodać, że miałam Barefoot Arizonę z padem physio.
Aien - też mam kluskę, więc wiem, o czym mówisz 😉 Ale trzeba przyznać, że mi się ogólnie dobrze w tym siodle jeździ i wielu innym jeźdźcom, którzy do mnie przychodzą też - no, ale to jest siodło do rekreacyjnej jazdy, do lasu, powożenia się itd. 🙂 + uważam je za bardzo bezpieczne dla dzieci. Na swoje treningi musiałam kupić inne. Nota bene, możesz mi napisać na PW jakie masz siodło?  :kwiatek: Ja z mojego jestem dość zadowolona, ale mogłoby być lepiej.
fanelia fakt, siodło było jednym z najwygodniejszych, jakie kupiłam... Ale teraz też jestem baaardzo zadowolona 😉

PW poleciało 🙂
A jednak trochę mnie pocieszyłyście  :kwiatek:
Siodło kupione głównie pod tereny, bo hucuł jest tak uparty i krnąbrny, że praca na hali/placu to czysta udręka 😀iabeł:
Zobaczymy jak to będzie, jak schudnie, to może dobierze się na niego jakąś terlicówkę, póki co nie ma szans - szerszy niż dłuższy 👀
Czy szczęśliwi posiadacze siodła Cheyenne i Cherokee mogliby mi podać wymiary siodła, w szczególności chodzi mi o długość... bowiem moje koniska mają metr grzbietu, a ze zdjęć wnioskuję że te bezterlicówki za krótkie nie są 🙁
biała zmierzyłam swoje cherokee i wyszło mi 53cm w linii grzbietu samo siodło, physio pad dodatkowe 10cm więcej. Zważywszy że tybinki są jeszcze ciutkę wysunięte do przodu, to faktycznie - do najkrótszych nie należy  😉

Ubierałam na swoją arabkę na etapie zajeżdżania i wyglądała... jakby to powiedzieć.... mocno nieestetycznie  🙄 W dodatku miało tendencję do wjeżdżania jej na szyję, wiec szybciutko zmieniłam na chezz z elastyczną  skórzaną terlicą, o którym wyżej pisała kasiakliczkowska
O nie 🙁 A chciałam kupić właśnie cherokee, ale mam do dyspozycji tylko 100cm grzbietu. 🙁 Gdzie kupiłaś to zwoje siodło? A czy przypadkiem skórzana terlica nie działa podobnie jak ta drewniana? Przecież skóra, gruba skóra jest bardzo twarda.
Mam jeszcze jedno pytanie do użytkowników Barefoot Cheyene. Czy nie miałyście a może mieliście problemu ze strzemionami? Ja mam dość poważny problem z miejscem umocowania zamka do puślisk - dla mnie jest on za bardzo z tyłu i jak tylko mam piętę za mało w dół to momentalnie tracę równowagę - nogi lecą w tył z ciało w przód 😤
To siodło wymaga ode mnie ciągłego pilnowania swojego ciała, tym bardziej, że głównie jeżdżę w siodle westowym i tam raczej mam problem z dosiadem nazbyt fotelowym i muszę pilnować, by mieć nogi w odpowiedniej pozycji.
fialar , te klamerki do mocowania puślisk można przesuwać - są na rzepy. Chyba że źle rozumiem w czym tkwi problem.
edit. Doczytałam wcześniejsze posty. Też mam Cheyenne, ale chyba jednak nie rozumiem  😡
Wiem, przesunęłam maksymalnie do przodu, ale problem nie zniknął, tylko trochę zmalał.
Ah, już ogarniam. Pewnie miałabym to samo, ale mam o rozmiar za duże siodło, więc problem nijako się sam rozwiązuje  😁
Btw niewiem ile lat ma moje siodło, bo kupiłam używane, ale mogę powiedzieć, że z padem special siedzi mi się w miarę normalnie. To znaczy nie czuję różnicy między westowym siodłem a tym 🙂
Ja mam physio pad i siedzę z 10 cm nad koniem. Wolałabym ten cieńszy, ale boję się o plecy hucka 🙁
Nie noszę rozmiaru XS i choć mieszczę się wagowo w przedziale tego cieńszego padu, to jakoś się boję.
Siodło powinnam mieć większe, ale niestety koń za krótki...
Thilnen   Dżamal Ad-Din
03 lutego 2016 12:48
Ja właśnie sprzedaję Barefoot Cheyenne, bo się przesiadłam na siodło westernowe, ale się zastanawiam, czy to była dobra decyzja. Cheyenne jest super wygodny i leciutki, jak na mojego araba zarzucam westówkę 15 kg to patrzy na mnie z wyrzutem 😉
Ja właśnie sprzedaję Barefoot Cheyenne, bo się przesiadłam na siodło westernowe, ale się zastanawiam, czy to była dobra decyzja. Cheyenne jest super wygodny i leciutki, jak na mojego araba zarzucam westówkę 15 kg to patrzy na mnie z wyrzutem 😉


Widziałam Twoje ogłoszenie! Jeździłaś coś w tym siodle? Bo wygląda na ultra nowe, nie śmigane...
Mogę spytać co jeździsz? Rajdy?

Ja zainwestowałam w nowego trekkera true talent. Niestety nie było specjalnie okazji na próby, ale moje wrażenia są takie:
1. Mega lekkie - w porównaniu do barefoota to już w ogóle.
2. Bardzo ładnie, estetycznie wykonane.
3. Mega pasowne:
a) rozstaw łeku na rzymskiej śrubuie - przy kilku koniach super, nic nie trzeba przekładać, rozkrecać itp.
b) odklejane panele
c) regulowana długość siedziska od 16-18.5"!
4. miejsce mocowania puślisk również odklejane.
5. Nie potrzeba padów.
6. Nie przykrywa konia 🙂 i siedzi się znacznie bliżej niego.
Bez tybinek, klocków itp, mega miękkie siedzisko i głębokie.
Jeśli miałaby  się do czegoś przyczepić to jedynie do tego, że siedzisko jest bardzo głębokie, wolałabym ciut płytsze ale ww punkty to rekompensują 🙂
A ta firma jakie ma opinie?
Lepsze od Barefoot'a?

Pytam z ciekawości.
Z czego się orientuję, to Trekker od Barefoota niby jest lepszy. Ale to tylko opinie z którymi ja się spotkałam, osobiście nie próbowałam (próbowałam za to Startrekk i był od Barefoota istotnie lepszy).
maluda Barefoot jest półkę niżej (cenowo również) od Trekkera. Droższe są chyba tylko Startrekk (obecnie).
Opinie? Hmmm... w PL mało osób je ma,  dla tego wyraziłam wyżej swoją 🙂
W moim Barefoot Cheyenne wymieniłam łęk - wyjęłam tę miękką 'poduszkę' i włożyłam twardy łęk - rozmiar M.
Przód siodła się podniósł i automatycznie puśliska mają inne ułożenie - już tak mi nogi nie lecą do tyłu. Spróbuję jeszcze wyjazdu w teren, może będzie ok.

Ja właśnie sprzedaję Barefoot Cheyenne, bo się przesiadłam na siodło westernowe, ale się zastanawiam, czy to była dobra decyzja. Cheyenne jest super wygodny i leciutki, jak na mojego araba zarzucam westówkę 15 kg to patrzy na mnie z wyrzutem 😉

Ja na innym koniu też jeżdżę westowo, więc jak siodłam hucułka, to zawsze się nie mogę nadziwić lekkości tego siodła 😀

Edit: literówka
Dziękuje za odpowiedzi. 🙂
maluda ja mam trekkera (pro endurance), jak chcesz coś konkretnego wiedzieć, to pytaj śmiało.
Pytałam czysto teoretycznie, ponieważ już mam zamówiony model.
A który wybrałaś?
Ktoś tu miał ostatnio wątpliwości odnośnie wielkości bezterlicówek. Znalazłam takie foto - siodło w środku to albo trekker albo startrekk (raczej trekker bo je akurat przeglądałam, mało istotne bo one prawie takie same 😉 )
https://www.google.pl/search?q=trekker+true+talent&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwix_dW2w-rKAhWsNJoKHSHSC0wQsAQIHg&biw=1366&bih=615#imgrc=RBdXDU_eKil37M%3A

Czy do trekkera można dokupić penele różnej długości i grubości? Ciekawi mnie różnica cenowa ze startrekkiem.
Zapewne można, skoro w opisie np. do Pro Endurance jest napisane, że dostępne z panelami normalnymi albo krótkimi, a panele są całkowicie odczepialne.
EKornik   404 Not Found
09 lutego 2016 19:00
Ja mam akurat krótkie panele do trekkera.
Są bardzo krótkie, na taki kucykowy grzbiet.
W sumie już teraz wiem, że używać ich nie będę, ale jak już kupowałam, a były przy siodle, to wzięłam (nie wiedziałam, czy te "zwykłe" nie będą na konia za długie).
EKornik A Ty też masz trekkera? czemu fot jeszcze nie widziałam? AgnieszkaQ też czekamy na foty  :kwiatek:
biała przepraszam za brak odpowiedzi, ale dopadł mnie niedoczas i dłuższy czas nie było mnie na forum.
Skórzana terlica jest elastyczna, pracuje razem z plecami a jednocześnie razem z szerokimi panelami w tych modelach, dobrze rozkłada ciężar jeźdźca. Zanim kupiłam to siodło to trochę poczytałam opinii na niemieckich i anglojęzycznych forach i często zachwalali je ludzie, którzy przesiedli się z barefootów lub startreków - i moje doświadczenia były podobne, dwie moje kobyłki lepiej pracują plecami niż w barefoocie, małopolka lepiej i chętniej galopuje, a ja przy pracy ujeżdżeniowej czuję się bliżej konia.
Kupowałam u niemieckiego producenta chezz-sattel, ale wysyłka była tania i szybka.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się