Styl western (dawniej kącik)

smartini   fb & insta: dokłaczone
03 lutego 2016 12:28
polecam mustangi <3 dluzsze dobrze leza na bucie a do obcasow tez pasuja... xP
ja kilka takich par mialam i... juz nie mam xP szybko poszlo
mila   głęboka rekreacja
03 lutego 2016 12:58
Jak dobrze. Wszystkie nowe spodnie są na mnie za długie. Teraz będą w są raz do jazdy 😀
smartini   fb & insta: dokłaczone
03 lutego 2016 12:59
zazdroszcze xD
mila   głęboka rekreacja
03 lutego 2016 13:01
No nie wiem Smartini. To marna rekompensata za kacze odnóża  🙄
smartini   fb & insta: dokłaczone
03 lutego 2016 13:05
ale spodnie zawsze latwiej skrocic niz wydluzyc  😁
mila   głęboka rekreacja
03 lutego 2016 13:17
Dobra. Masz gorzej  🤣 Jak sie kiedyś spotkamy stawiam kawę  😀

Dziś na treningu ćwiczyłam jazdę bez strzemion. Jak tylko je zakładam to zaczynam przyklejać kolana do siodła. Bez strzemion ładnie mi wychodzi zatrzymanie ze stępa bo po prostu siedzę i nie kombinuję z ciałem.

Roboczo - mam odstawiać kolana od siodła, żeby ciało zyskało inną pamięć mięśniową. To oczywiście ćwiczenie a nie sposób jazdy.
smartini   fb & insta: dokłaczone
03 lutego 2016 13:26
bede pamietac ;D
czyzby nawyki z klasyki? 😉
Osobiście ubieram się tak, aby było mi wygodnie i ruchy były swobodne. W jeans'ach się zupełnie nie czuje. Wolę bryczesy czy zwykłe spodnie dresowe. Zawsze jednak pytam się trenera czy nie ma nic przeciwko, nie chciałabym uderzyć w kogokolwiek gust estetyczny. 😉
czyzby nawyki z klasyki? 😉


Pewnie tak. Żeby dobrze usiąść w ujeżdżeniówce trzeba zrotować udo - ni cholery nie da się mieć odstawionego kolana wtedy  😜
Dlatego było mi w westowym siodle niewygodnie sesese
mila   głęboka rekreacja
04 lutego 2016 06:27
Niestety nawyki z klasyki - bardzo ładny rym, swoją drogą.
Po założeniu strzemion włącza mi się automatyczny program - rotacja uda.

Za to pozbyłam się już kaczego kupra  😅 Strasznie ciężko tak siedzieć w westowym siodle. Mój krzyż jest mi wdzięczny. W ogóle westernowy sposób jazdy bardzo dobrze robi mi na moje główne błędy jeździeckie.

Dziewczyny jeżdżące - pytanie o nogi.
Kiedy używamy łydek. A kiedy ostróg?

Na razie jasne dla mnie jest użycie ostróg dwóch na raz aby unieść grzbiet konia. Ćwiczymy to w stój.
Łydka używana jest przeze mnie wtedy kiedy chce przesunąć konia.

Przysłuchiwałam się lekcji i zrozumiałam tylko tyle. Co jeszcze jest ważne?

I czy ja w ogóle pisze zrozumiale?
to trochę zalezy ood trenera
generalnie można powiedzieć że ostroga służy do wzmacniania, czlyli używam jej jeśli koń nie odpowiedział na samą łydkę.
ale są sytuacje kiedy używam samej ostrogi, np jesli koń ma problem z odróżnieniem sygnału łydki "do przodu" od "w bok" to można mu pomóc np uzywając ostróg do przesuwania konia w bok a łydki do posyłania naprzód
no i są pewne sygnały, które się za założenia robi ostrogą, poprzez jej używanie róniące się sposobem zadziałania, np to unoszenie grzbietu o którym pisałaś ja spotkałam robione tak, że ostroga miła się "przetoczyć" gwiazdką po koniu

pamiętaj, że koń będzie robił tak jak go nauczysz, nie ma jednego słusznego systemu, musisz się swojego trenera dopytywać czego oczekuje tak w szczegółach
Przez ponad tydzien nie bylam na forum i widze, ze musze nadrobic czytanie!  😀
Mam zagwozdke. Za niecale trzy tygodnie do placowki naukowej, gdzie pracuje maz, ma przyjechac wycieczka polskich rolnikow, 24 osoby. Mam sluzyc jako tlumacz, obok organizatora wycieczki.
No i korci mnie, zeby przyjechac do nich w kowbojskim wdzianku, na Babe. Zeby pokazac lokalna kulture  🤣.
Bije sie z myslami, czy to zrobic. Babe musze dobrze pocwiczyc pare dni wczesniej, zeby byla spokojna. Ewentualnie dac jej paste w pysk na uspokojenie.

Tak pomyslalam, ze byloby to dla nich cos innego  😀

Co o tym myslicie?
A nie będzie lepiej jak skupisz się na roli tłumacza? Tzn., może okazać się tak, że koń zaobsorbuje całą Twoją uwagę. Chyba że, jesteś jej 100% pewna.
Przyjechalabym z koniem w przyczepie. Dwie godziny tlumaczenia w sali konferencyjnej-Babe spokojnie moglaby przestac ten czas kolo przyczepy z wiazka siana.

To taka mysl o zabraniu jej  💡 😕
jakbyś miała konia pewniaka, takiego obytego, doświadczonego, starego wygę to tak.
Ale z ta klaczą masz kłopoty, nie skupisz się ani na ludziach ani na koniu, ja odradzam, zwłaszcza że z tego co pamiętam to nie bardzo jeździłaś ostatnio?
Planta a nie mozesz na Jerrym ?😉
Livia   ...z innego świata
05 lutego 2016 11:13
Planta, ja też bym raczej odradzała. Pomysł ogólnie bardzo fajny, ale to jeszcze chyba nie moment, kiedy możesz wziąć Babe tak na luzie, no i całkiem niedawno przechodziłaś zabieg - szkoda twojego zdrowia, jakby się coś stało.
mila   głęboka rekreacja
05 lutego 2016 11:27
Planta, wg mnie dziewczyny dobrze radzą.

Skompletowałam sprzęt 🙂
Zdjęcie robione tosterem - ale widać trochę. Na koniu siedzi mój osobisty dzieć. Pachołek jest mistrzem drugiego planu.

Idziesz w czerń? 😉

Rozumiem ideę oswajania konia z daną sytuacją, ale to również powinno odbywać się stopniowo. Poza tym, żadna przyjemność wziąć konia na paście.
mila   głęboka rekreacja
05 lutego 2016 11:51
maluda - Czarne są: siedzisko siodła, pad i popręg. Ogłowie i wodze są ciemnowiśniowe, tak jak reszta siodła.
Jak osiągnę akceptowalny poziom, to na zawody zakupię w turkusowe dodatki (jak widać syna już ubieram w ten kolor 😉).
Nie o sprzęt pytałam, a o pad. Zazwyczaj jak już ktoś kompletuje to kolorystycznie. Ja nie ukrywam, że u mnie pomarańcz i zieleń króluje. Nawet mam ochraniacze dwukolorowe. 😉
łądnie to wygląda
ja lubię czarne pady ale ja w ogóle lubię czarny

a czemu nie masz paseczka pod wędzidłem?
mila   głęboka rekreacja
05 lutego 2016 12:10
maluda - Już rozumiem. No to powiem - czerń i turkus 😍
Magda - mam wędzidło takie jak do czanki, mogę zrobić zdjęcie - generalnie się nie zgina, tylko lekko obraca. Ale zapytam o ten pasek jutro. Samo ogłowie nie miało go na wyposażeniu.

Ten pierwszy pad zakupiłam bo był profilowany, porządna firma i wyglądał solidnie. Aktualnie budżet przeznaczam na lekcje. Dzisiaj na przykład ćwiczyłam siedzenie prosto i nie skręcanie tułowia. Błąd został szybko wychwycony i skorygowany. A wiecie dlaczego tak robiłam? Bo miałam w głowie obraz kowboja który się gnie jak wierzba płacząca 🤣 na szczęście C mi wybił z głowy głupie wyobrażenia, pokazując co się dzieje z łopatką końską, kiedy jeździec ma takie pomysły.

Poza tym powoli wdrażamy się w kłus. Kilka kroków. Idzie mi fatalnie. Serio - dziewczyny. Koń ma wybijający chód. Do tej pory trzymałam się kolanami i udami w siodle, a tu siedzi się inaczej. Wiem że powinnam usiąść głęboko i podążać za ruchem konia, ale po kilku krokach się usztywniam i du**

Zdecydowanie lepiej idzie mi galop niż kłus. Ale u mnie to też problem usztywnienia w okolicy brzucha.
A ja wczoraj doznalam szoku , kobyla , ktora chce zazrebic lato\jesien i miec od niej zrebaka dla siebie, jest bardzo dobrej linni cuttingowej . 💘 Musze tylko jeszcze sprawdzic tatusia ale on 90% jest z linii reingowej. Ale do mojej rekreacji te pol z cuttingu to jak wygrana w totka  🏇
Rusek-gratulacje, mam nadzieje, ze nbedziesz pokazywac potem zrebola?  :kwiatek:

Macie racje, z koniem bylaby przesada. Maz z kolei jak go zapytalam , byl przekonany, ze zamierzalam przyjechac na niej do jego pracy-25 mil w jedna strone /jakies 40 km. Babe by przeszla, ale ja bym nie dala rady. Tak wiec pomysl upadl. Ale kowbojskie wdzianko zaloze tak czy tak, razem z westowymi dlugimi srebrnymi kolczykami, bling paskiem i obowiazkowo kowbojkami  😁
Rusek  😂
Zartuje, wiem , ze literowka. :kwiatek:
A zrebakiem bede sie chwalic za jakies 2 lata  😁


Poza tym powoli wdrażamy się w kłus. Kilka kroków. Idzie mi fatalnie. Serio - dziewczyny. Koń ma wybijający chód. Do tej pory trzymałam się kolanami i udami w siodle, a tu siedzi się inaczej. Wiem że powinnam usiąść głęboko i podążać za ruchem konia, ale po kilku krokach się usztywniam i du**




a może koń jest sztywny w grzbiecie?
jeśli tak, to nalezy najpierw rozluźnić konia jeżdżąc kłusem anglezowanym a dopiero potem siadać w siodło, jak cała reszta będzie działać, przynajmniej ja tak uczę. nie ma sensu jeździć pełnym siadem na sztywnym grzbiecie, to nie jest zdrowe ani dla konia ani dla jeźdźca.
może po prostu twój koń nie umie iść kłusem sam z siebie (mam na mysli bez stałego działania pomocy)?
mila   głęboka rekreacja
05 lutego 2016 16:42
Magda - to jest myśl. Na pewno ma tendencje do chodzenia w odwrotnym ustawieniu. Klasycznie jeździłam na (w) wypinaczach trójkątnych.
Westernowo jakoś się nie potrafimy odnaleźć, spróbuję jutro poanglezować i zobaczę co z tego będzie.

On był zawsze jeżdzony na tzw "mocnym kontakcie", nawet osoba sprzedająca mi konia to podkreślała. Teraz w stępie ogarniam, a w kłusie się rozlatujemy



Wklejam filmik z mojej klasycznej jazdy.


maluda - galopu w stylu west na moim koniu nawet nie próbowałam 🙄, ale generalnie się usztywniam 🤔
Przepraszam  😡 😡
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się