KOTY

nie chce sie klocic z nikim, ani sprzeczac. Rozumiem roznice w karmie bytowej oraz weterynaryjnej. Weci tam, gdzie mieszkalam wczesniej polecali ogolnie marke rc jako bardzo dobra karme.  nie dla chorych zwierzat, dla zdrowych jako karme bytowa. 
Mniejsza o wiekszosc 🙂
Podzielę się wiedzą darmową, ogólnie dostępną w internetach. Za przykład wezmę ten nieszczęsny RC, ale równie dobrze może to być jakakolwiek nerkowa dieta, Hill's, Purina, Farmina, co tam se chcecie.
Producent pisze - "koty z chorobą nerek cierpią na brak apetytu lub anoreksję, dlatego (te karmy) cechują się zwiększoną smakowitością". Kot, który nie chce żreć to jest spory problem, bo po 24 godzinach głodówki nie wiadomo, czy jest chory, bo nie je, czy nie je, bo jest chory. Na jednej z konferencji anestezjologicznych dowiedziałam się, że głodówka przed podstawowymi zabiegami u kotów nie powinna wynosić więcej niż 8-12 godzin i z iluś-tam-letniego doświadczenia wiem, że w zupełności wystarczy.

Dalej - "zawierają obniżony poziom fosforu", przy uszkodzonych nerkach jest to problem, ponieważ fosfor zostaje i uszkadza je bardziej, więc błędne koło.

"Ilość białka przekraczająca znacznie minimalne zapotrzebowanie prowadzi do produkcji azotowych produktów ubocznych, które gromadzą się w organizmie w przypadku ograniczonej wydolności nerek" - vide mocznica.

"CRF może prowadzić do kwasicy metabolicznej. Receptura diety została wzbogacona o substancje alkalizujące. Nerki odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej. W przypadku upośledzonej czynności nerek, zdolność do wydalania jonów wodorowych i reabsorpcji jonów dwuwęglanowych spada, co prowadzi do kwasicy metabolicznej"

Poza tym, z tego co czytałam, miałaś ARF a nie CRF, a to już zupełnie inna para kaloszy.

Kot dają objawy choroby nerek dopiero przy uszkodzeniu ich w 75%. Ale te 25%, które im zostają, przy dobrym traktowaniu i wspomaganiu są w stanie pociągnąć jeszcze dobrych kilka lat.
pokemon chetnie bym podyskutowala na ten temat. Karmy dla kotow nerkowych sa chyba dostepne w sklepach zoologicznych? Wydaje mi sie, ze widzialam je, chyba, ze to sa jeszcze inne karmy i gabinety dostaja jeszcze z innym skladem. Czesciowo wydaje mi sie to logiczne, z innej strony czy zdrowe podawanie jest kotu kotu zboz i tluszczy roslinnych z polepszaczem smaku? Dieta praktycznie bezmiesna dla miesozercy jest zdrowa? Mowilas/es, ze sucha karma nie  odwadnia. Kot nie musi jesc zboz, to co mu jest nieprzydatne wydala z kalem, na utworzenie kupy potrzebna jest woda, Sucha karma ma 5-10% wilgotnosci, koty pobieraja "wode" ze swoich ofiar, wiec malo pija. w jednym z artykulow weterynaryjnych doczytalam, ze kot powinien pic 50-60ml wody dziennie na kg. masy ciala. Nie bardzo widze takie ilosci pitej wody prze koty jedzace sucha karme.  Karma sucha nie jest najbardziej przetworzona formowa zywienia zwierzat? doczytalam gdzies, ze sucha karma ma inne ph niz mieso, ktore kot jesc powinien.  A co z zebami? Kocia szczeka nie jest anatomicznie przystosowana do przezuwania twardych chrupek- tu napisalam wiecej niz tyczy sie tylko chorego kota ale suchej karmy ogolnie, wiec czy nerkowcowi jak podajemy sucha karme, to nie jest tak, ze szkodzimy na cos innego? A czemu mieszanki barfowe odpadaja? Mozna je robic ze zmniejszona wartoscia fosforu. Chetnie bym podyskutowala ale nie dajesz darmowych porad, wiec chyba nici z tego. Dziekuje oczywiscie za podzielenie sie darmowa wiedza.
Jeżeli białko z mięsa może zaszkodzić nerkom, to czy koty wolnożyjące, łapiące gryzonie, też są bardziej narażone na choroby nerek z przebiałczenia?  👀

Nie pytam złośliwie, tylko serio.

Moje są na suchej, bo mi tak wygodnie. Poza tym nie wyobrażam sobie nowych opiekunów, którym mówię, że kociaki tylko na mięsie i mówię, że mają karmić BARFem  😁
wistra, ja nie wiem czy którykolwiek z kotów wolnożyjących dożywa kłopotów z nerkami 😉
Jakie mięso ma mniej białka? 🙂


Mięso tłuste ma mniej białka. Im tłustsze mięso tym białka mniej. Dodatkowo im więcej tłuszczu w pożywieniu kota tym mniej czerpie on energii z białka.

Przy komponowaniu mieszanek BARFowych obowiązuje kilka zasad. Między innymi, że ilość białka na kilogram masy ciała ma oscylować w granicy 5g. Z kolei normą dla fosforu jest 50mg na kg.m.c. W liczeniu tego pomaga nam skonstruowany przez kilka mądrych głów kalkulator. Przy robieniu mieszanek dla kotów z chorymi nerkami schodzimy ile się da poniżej tych wartości. I na własnym przykładzie mogę powiedzieć, że bez problemu i bez kombinowania z wymyślnymi gatunkami mięsa (normalnie dostępny w sklepach drób, wołowina, wieprzowina) da się zejść sporo poniżej tych wartości. Do tego mieszanki są tłustsze więc możemy dodatkowo zmniejszyć porcję a co za tym idzie ilość fosforu i białka dalej nam spada. Jeśli boimy się dalej tego fosforu to są preparaty wypalające fosfor w pożywieniu. Można dodawać do mieszanek.

I moim zdaniem ma sens prowadzenie nerkowego kota w ten sposób. Tym bardziej jak ogólny stan kota jak i jego wyniki krwi wskazują na to, że jest dobrze a nawet bardzo dobrze.

BTW - Royal Canin jest rewelacyjną karmą, ale kupowaną w lecznicach, u lekarzy wet, a nie w krakchińczykach, gdzie kupujecie podrabiany towar z Rumunii.


Mój własny kot karmiony tą cudowną nerkową karmą zakupioną u weterynarza dorobił się zapalenia jelit i przestał trawić cokolwiek i odmówił jedzenia tego cuda. Do tego wyniki krwi miał fatalne pomimo kroplówek. Z tego co pamiętam jej skład pozostawiał wieeele do życzenia. 4% śmieci poubojowych i tona kukurydzy to nie to co koty potrzebują. Na mięsie i dobrej mokrej karmie wyszedł z tego, wyniki ma świetne.

I w dalszym ciągu nie dowiedziałam się co takiego specjalnego w składzie mają suche karmy nerkowe, że skłaniają kota do picia i nie odwadniają go. Ale rozumiem, że to kosztuje.

Nikogo do niczego nie namawiam ale wkurza mnie wciskanie suchej karmy jako remedium na wszystko  😤
Jeżeli białko z mięsa może zaszkodzić nerkom, to czy koty wolnożyjące, łapiące gryzonie, też są bardziej narażone na choroby nerek z przebiałczenia? 
jeśli dobrze rozumuję, to zdrowemu kotu czyli 100%mięsożercy nie szkodzi białko. Cyrk zaczyna się jeśli ma kłopoty z nerkami, np zakażenie.

I w dalszym ciągu nie dowiedziałam się co takiego specjalnego w składzie mają suche karmy nerkowe, że skłaniają kota do picia i nie odwadniają go.
nie jest przypadkiem tak, że jak u ludzi-nawpychasz się paluszków albo suchego chleba i... odczuwasz pragnienie? Gdy moje jadły tylko suche bardzo dużo piły.
Megi, ja obstawiam, że substancja powodująca większe łaknienie to po prostu sól  😉
Moze byc tak, ze karmy suche powoduja to, ze kotom chce sie pic. Nie mniej jednak czy wyobrazasz sobie, ze twoj kot wypija dzienna dawke wody? 55-60ml wody na kg. masy ciala kota. Kot wazacy 5kg, jedzacy sucha karme wylacznie powinien wypic 300ml wody. To szklanka wody na dobe!  Nawet jesli sucha karma powoduje jakies tam pragnienie to nie wydaje mi sie, ze az takie.
Co do powyzszego zapytania o rozna ilosc bialka w miesie- wyslalam kawalek tabelki barfnej osobie, ktora o to pytala. A tak na chlopski rozum- jakie mieso ma najwiecej bialka? jakie polecane jest przy ludzkiej diecie dla sportowcow? piers z kurczaka! Najmniej tlusta, zawierajaca najwiecej bialka.  To tylko jeden taki przyklad.  Na kociej grupie zapytalam o to, czy karma weterynaryjna u weta rozni sie skladem od tej w sklepie zoologicznym i w odpowiedziach dostalam, ze karma dla nerkowcow u weta nie rozni sie skladem od tej samej kupionej w sklepie zoologicznym... wiec albo kazdy ma z Rumunii albo nikt.  No nie wazne.
Jesli nikt mi nigdy nie przedstawi porzadnego jednego chocby argumentu czemu sucha karma jest lepsza niz mokra nie zmienie swojego zdania na ten temat.
pytanie, czy dyskutujemy na temat sucha vs mokra czy może dieta wysokobiałkowa u nerkowców vs dieta niskobiałkowa (sucha,mokra whatever*) u nerkowców


*osobiście daję mokrą i suchą moczoną.
Rul kazdy pisze tu o wszystkim ;D poczatkowa rozmowa byla inna, pozniej sie pomieszalo 😉
Od dwóch dni mamy około 10-12 kociaka, totalnego dzikuska. Mój M przyniósł z pracy, bo jego matkę i rodzeństwo zginęło. Kuwetę już zna, wcina mokrą karmę, suchej nie bardzo chce, ale oczywiście nie da się dotknąć, tylko prycha i syczy, siedzi w kącie schowany. Widzę, że bardzo się boi, ale jak mówię do niego spokojnym tonem, to zaczyna się myć, trochę odpuszcza chyba.  Macie jakieś pomysły jak oswoić takiego dzikuska? Kiedyś już miałam takiego dzikiego kocurka i po 1-2 tygodniach zaczął się oswajać.
Musisz dać mu czas, ja też miałam dzikuskę  tylko ona jeszcze gryzła  😵  jakoś po tygodniu jej przeszło
solusiek tylko czas 🙂 no i standardowe przekupstwo smaczkami  🤣 do nas przyplątal się kocurek w listopadzie 2014, na początku zwiewiał na sam dźwięk kroków, potem na widok człowieka... Widać było, że bardzo pragnie kontaktu z człowiekiem, ale przerasta go strach. W sumie ze dwa tygodnie się oswajał do stanu, kiedy dało się pogłaskać. Potem jeszcze tydzień i zamieszkał w domu  😍
Za tydzień rodzimy. Zaczynam się denerwować  👀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
06 lutego 2016 13:29
Śniło mi sie dzisiaj, ze mogłam potrzymać Oinke jeszcze jeden raz. Ze mogłam dotknąć jej czarnego noska, postawić jej sierść miedzy oczami, przejechać ręka po jej wąskiej głowie i poczuć wystające miejsce z tylu czaszki. Obudziłam sie i nie mogę przestać płakać.  To juz pół roku jak jej nie ma, a ja myśle o niej każdego wieczora. 
:przytul:Strzyga, to wyjątkowy kot był i wyjątkowa więź.
Mam pytanie, mama dokarmia bezdomną kotkę, chciałabym jej zrobić jakąś budke by miała w czym spać. Czy płyta karton gipsowa i styropian na zewnątrz wystarczy? Chciałabym by miała ciepło.
Asiaa, ja zawsze owijalam calosc grubia folia a srodek moscilam sianem. btw masz kochana Mame!
sanna co najlepsze nawet tato nie-kociarz zainteresował się czy kotka była karmiona. 

Na wierzchu obkleję grubym workiem na śmieci to nic nie przesiąknie i zrobię daszek nad wejściem
Asiaa, moze tez postaw domek na jakims poddwyzszeniu to nie bedzie sie woda wlewala podczas deszczu. Masz wspanialych Rodzicow
Myślałam o tym, i zrobię podwyższenie z cegłówek, które zalegają na podwórku albo jest opcja by w szopie postawić tą budkę bo tam przesiaduje. Tymczasem fotka kotki.

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 lutego 2016 19:26
yegua, wydaje mi się, że to był mój anioł stróż.
Zawsze mieliśmy koty, ale dopiero przy Pince mama stwierdziła, że nigdy nie rozumiała jak ludzie mogą traktować zwierzęta jak rodzinę, jak mogą je tak bardzo kochać... aż do Pinki. Dla mnie była najbliższą istotą na świecie.
Strzyga właśnie ostatnio sobie myślałam co tam u Ciebie.... jak się trzymasz... 🙁  Pinka była wyjątkowym kotem i taki zdarza się raz w życiu.
Myślisz o jakimś nowym mruczącym przyjacielu ? Zawsze to jakieś zajęcie myśli i nowe futro do kochania 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
07 lutego 2016 19:50
Myślę, ale na pewno jeszcze pół roku żałoby, poza tym... nie wiem co, jesli chciałabym wyjechać za granicę na stałe. trochę samolubne zostawić kota z rodzicami, na ich głowie... ostatnie miesiące życia Pinki były bardzo wycieńczające, jeśli chodzi o opiekę nad nią, a akurat zaczęło się to jak ja byłam za granicą i nic nie mogłam zrobić.
Poza tym, boję się, że będę ciągle nowego kota porównywała do Pinki. Że nie będzie grzeczny jak ona, że nie będzie przytulaśny jak ona, że nie będzie bezproblemowy jak ona, że nie będzie tak kochany jak ona... to bardzo ciężka decyzja...
Jak przyzwyczaić dziczka do domu?  Bezdomna kotka którą mama dokarmiała jest u nas, ale jest bardzo płochliwa i chce uciec na zewnątrz. Dać jej czas żeby się sama przyzwyczaiła? Czy mogę jakoś pomóc?
Strzyga wielokrotnie miałam Ci pisać jak strasznie Cię rozumiem. Od utraty Muchy minęło 9 miesięcy a ja nadal nie mogę o niej nie myśleć. Tyle bym dała za choć jeszcze jeden dzień. Nawet nie mogłam się z nią pożegnać. Zaginęła podczas mojego przedłużającego się pobytu w szpitalu po porodzie. Partner przez tydzień bał mi się powiedzieć prawdę.
We wrześniu przygarnęliśmy kociaka-podrzutka i myślałam, że choć troszkę zapełni on pustkę w domu. Oczywiście była to dobra decyzja, moje dziecko nie potrafi funkcjonować bez niego. Razem śpią, jedzą i się bawią🙂 Jednak nie jest to moja Muszka i nigdy nie będzie. Ona była jedyna na świecie, moje oczko w głowie i dobry duszek naszego domu. Odnoszę wrażenie, że razem z nią opuściło mnie tak wiele radości, która towarzyszyła mi na co dzień. Bardzo się zmieniłam od tamtej pory, myślę, że niekoniecznie na dobre...
Pusia i jej legowisko na drapaku.  😍 Zarąbisty jest ten kot.



tunrida, to masz przechlapane - zakochałaś się 😉. Po cichu ci powiem, że wszystkie koty takie są 😉
Jak przyzwyczaić dziczka do domu?  Bezdomna kotka którą mama dokarmiała jest u nas, ale jest bardzo płochliwa i chce uciec na zewnątrz. Dać jej czas żeby się sama przyzwyczaiła? Czy mogę jakoś pomóc?

Czas, czas i czas.
Zważcie na to, że najprawdopodobniej nigdy nie była w domu i nie zna tego środowiska. Wszystko jest nowe i straszne. Dajcie jej się przyzwyczaić, niech bada i zwiedza. Jeżeli będzie gotowa to nawiążcie z nią "kontakt".
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się