Konie czystej krwi arabskiej

Szamanka, wiem, że każdemu wypada, u niego jednak musiało to być czymś spowodowane, czego w końcu nie udało mi się odkryć, bo wypadło by dosłownie 2/3 grzywy w miesiąc. Mam jednak nadzieję, że po obcięciu na łysola odrośnie nawet lepsza niż wcześniej - nadzieja umiera ostatnia.
derby- dobre dobre 🙂
Iwona9208 - ano Maria własnie🙂
szamanka Aaaa, ta jego grzywa jest przepiękna!  💘 Chyba mojemu też ciachnę końcówki, chociaż i tak sporo mu urosła w ciągu prawie 3 lat jak go mam. Przycięłam mu może z 2 razy, dostaje od jesieni do wiosny biotynę + witaminy, cały rok oleje różnego rodzaju i różne mieszanki paszowe, moja głupota że nie pomyślałam o zwyczajnym, częstszym przycinaniu 😀
Mój też stoi na trocinach, czyszczony jest praktycznie codziennie, a skorupki trocino-gówniano-błotne też się robią.

ashtray Rih vel. Ryszard od Mu-Gaza po Baszar - Assad, śmieją się wszyscy, że źrebię z gwałtu. Baszar miał 2 lata jak pokrył Mu Gazę 😀

czesio super kobyłka będzie jak się zrobi, ważne że pojętna. Swoją drogą bardzo ładna jest 🙂

szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
07 lutego 2016 20:15
Roksarih moj Armani tez z gwaltu 😉 Ekorix mial dwa lata jak pokryl Alisie 😀
Roksarih myślałam, że może jakoś spokrewniony z moim, bo podobni trochę do siebie 😉
Ashtray - jakie cudne hreczki!
Sivrite - jak twoje zwierzę wygląda  irokezem? Jak rozważam obcięcie bo na środku szyi siwy ma "przedziałek" na cm, ale w stajni mi mówią "jak arab bez grzywy?"
Szamanka - imponujące włosy!
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 lutego 2016 07:35
Czesio wow!  Ty no Na serio nie widać,  że to ta sama bida.  Fajnie.  ...no I warkocz mnie powalił  🙂
Ashtray fajnie, że kogoś znalazłaś.  No ja cały czas szukam no ale bez spiny.  Chciałbym przenieść rudego bliżej domu ale jak znajdę kogoś ogarnietego do wspoldzierzawy,  bo wiem, że ja maxymalnie będę mogła być u niego tylko 3 razy. 
czesio niesamowita przemiana, śliczna kobyłka  💘
zduśka 3 razy to już przyzwoicie  😉
Nooooo, prawda, 3 razy to juz zupelnie spoko.

Ja teraz mam ambitny plan 4x w tygodniu - lonza+plac+teren+plac. Zobaczymy jak wyjdzie 🙂
Tez bym swojej opitolila grzywe, ale wlascicielka chyba by mnie pogonila z widlami ;P


Ja też coraz częściej się zastanawiam nad ciachnięciem grzywy, bo za cholerę mi się ona nie podoba. Ni to krótka ni to długa, od góry wiecznie jakieś krótsze rozwichrzone kosmyki a do tego jakaś taka o bliżej nieokreślonym kolorze i zakurzona  🤔 Tylko boję się sama, żebym nie zrobiła jakichś fal dunaju albo gorzej  🤣
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 lutego 2016 09:00
Lara to ciachnij  🤣

A co do tych 3 dni to wiecie...kiedyś jeździłam 6 x w tygodniu i to jest to z czym aktualnie nie mogę się pogodzić  🙂 generalnie jak kon chodzi tylko te 3 razy w tygodniu to według mnie jest to minimum aby cos wypracować...oprócz wkurwa  😁
Ja też jestem w stajni 3 albo 4 razy w tygodniu. Zdarza się częściej, ale to raczej rzadko i z doskoku, jak mi się akurat tak poukładają obowiązki, że mam więcej czasu wolnego pod rząd.
Moja jest obecnie cała nieokreślonego koloru, oby szybko była wiosna, żeby się dało wykąpać, bo aż się prosi...  🙄
O matko, marze o wypraniu konia  🏇
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 lutego 2016 09:22
Faith jak byś zobaczyła mojego kucunia  🤣 Ogon ma kolor, który ciężko określić... 😵 Ale dominuję tam kolor kupy  😁

Murat zazdroszczę tego wolnego czasu. Ja jestem uzależniona od męża w kwestii opieki nad dzieckiem, wiec niestety różnie z tym bywa. Wczoraj np wrócił z Włoch gdzie byl tydzień na nartach no i teraz ma kupę zaległości w firmie co niestety wiąże sie z moim brakiem możliwości jechania w tygodniu do stajni. Życie niestety jest brutalne  😎
A myslisz, ze moja jaki ma? :P sniezna biel to na pewno nie jest -.-
Nie no, w porównaniu z siwymi końmi to ja nie mam co stawać w szranki konkursu na najbrudniejszego, wiadomo, że na ciemniejszej sierści zawsze mniej widać. Ale i tak woła o pomstę do nieba...  😁
zduśka u mne to głównie kwestia pracy - bo ja wracam z pracy i tak naprawdę pracuję dalej. Także poukładałam sobie tak, żeby mieć minimum jedno popołudnie w tygodniu wolne, jak się uda, to dwa, ale za to już często płacę siedzeniem nad robotą do oporu i totalnym brakiem czasu dla siebie, jak się robota nawarstwi. No ale z kolei ja sobie mogę na to pozwolić, bo poza zajęciem się sobą i koniem nie mam żadnych innych obowiązków na głowie.
Mojego diabła wykąpać to nie jest taka prosta sprawa, w zeszłym roku załatwił koleżance pluch u nogi, tak cudował  😉 Zwłaszcza, że nie mam do dyspozycji myjki z ciepłą wodą i kombinuję z wiadrami  🤔
Ja nie wiem jak to jest ale jak patrzę na zdjęcia Manti to ona zawsze jest taka czyściutka, że oczu nie można oderwać a ten mój ufajdolony zawsze, ogon nawet jak umyję to po 2 dniach znowu żółty  😵
Ja też ciepłej wody nie mam, muszę sobie postawić wiadro/beczkę na słońcu i nagrzać. Moja nie robi problemów żadnych przy kąpieli, za wyjątkiem tego, że nienawidzi zimnej wody na grzbiecie i szczycie zadu, więc jak spłukuję, to muszę się nakombinować. W poprzedniej stajni plusem było to, że mieliśmy ciepłą wodę, więc płukałam ją taką mocno ciepłą - i wtedy miała minę jak zadowolony kot.  😉
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
08 lutego 2016 14:46
Ja pierwszy raz kapalam z weza konia w to lato - i bylam zdziwiona bo nie uciekal ani nie robil zadnych cyrkow, stal czekajac az go namydle, pozniej splukiwalam tez bez zadnych sprzeciwow. Nooo ale bylo w dzien po 30 pare stopni :P

EDIT: Ogon mojego konia w lato jest sniezno bialy - obecnie ma kolor moczu...
O mamoooo. Pojechałam do stajni. Odgruzowałam konia na tyle, że zaczęło być widać z grubsza, że to koń. Co zrobiła niecałą godzinę później?
Walnęła się w błoto, i to starannie, na oba boki.
Ech...  🙄
Roksarih szczerze współczuję z tą miesięczną przerwą ale dasz radę! Zdrowie najważniejsze :przytul: - mówi to ciężarówka, przed którą jeszcze pare msc laby jeździeckiej 😁

szamanka tak sobie myślę i myślę i jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić, jak przy warunkach, które opisujesz robi się aż taka skorupa, której nie sposób wyczesać zwykłym plastykowym zgrzebłem lub mocniejszym w działaniu - metalowym. Takie coś to ja widywałam w stajni, gdzie konie ponad msc stały w gnoju po pęciny i czyszczone były z taką samą częstotliwością.

znowu zanudzę fotami z lonżowej rozgrzewki ze wczoraj
falletta co on taki czysty ❓  🤣 Piękny jest  🙂
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
08 lutego 2016 22:05
falletta pisalam wyzej - od okolo 3 tygodni skoupa sie tylko dobija bo nie czyszcze. Na metalowe zgrzeblo moj kon reaguje krotkim acz stanowczym odsunienciem sie i machnieciem ogona, czyli przyjemnosci mu to nie sprawia , raczej bol.
Jutro ciepla woda, gabka i szampon 🙂
szamanka to jak juz pozbędziesz sie skorupy i siersc wyschnie, porządnie go wypsikaj jakims nabłyszczaczem do grzywy- latwiej schodzi gówno wtedy 😉
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
09 lutego 2016 04:56
OBIBOK tak zrobie, ale czuje ze dzis poza rozpuszczeniem skorupy to nic wiecej nie zdaze z koniem porobic. Ale wspolne lenistwo tez jest dobre 😉
Metalowe zgrzebło służy do czyszczenia szczotki z włosia, a nie konia. Chyba, że jest tz. amerykańskie i to b. ostrożnie.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
09 lutego 2016 07:42
Metalowe zgrzebło służy do czyszczenia szczotki z włosia, a nie konia. Chyba, że jest tz. amerykańskie i to b. ostrożnie.

eeeee, ja takim okrągłym czyszczę zimową sierść. Super wszystko się czyści no i extra się sprawdza przy wyczesywaniu zimowej sierści. Tylko , że moje konie mają w nosie co im robię i stoją grzecznie. Oczywiście z taką szczotką należy uważać i czyścić tylko te miejsca gdzie sierść jest gruba a skóra nie jest delikatna  😉

właśnie zerknęłam na prognozę pogody ... będzie deszcz/śnieg/śnieg z deszczem ....  😵
Raz spróbowałam dotknąć rudą metalowym zgrzebłem. Obraziła się na cały dzień  😁
Za to skrobanie brzeszczotem bardzo lubi, zwłaszcza po łopatkach, zadzie i... słabiznach. Dziwny ten koń  🙄
Ale klacz znajomej z kolei metalowe zgrzebło lubi, chyba traktuje to jak rodzaj mocnego masażu. Co koń, to obyczaj.
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
09 lutego 2016 07:55
zduska a czego sie spodziewalas? Toc to luty 😉
U mnie w stajni sa dwa metalowe zgrzebla- jedno plaskie z wypustkami oraz wlasnie to okragle sprezynowe. Oba sa be dla mojego konia. Szczotka i to miekka wyjatkowo pozwoli sie poczyscic gumowa do zaklejek.
Też czyszczę zimową długą sierść okrągłym metalowym zgrzebłem. Począwszy od arabów przez fryza i ziemniaka, na moim niedotykalskim małopolaku kończąc.

Co ciekawe Malachit wręcz nienawidzi czyszczenia, 3 zimy pod rząd był derkowany więc czyszczenia było symboliczne, latem zazwyczaj go opłukuję wodą. W tym roku zarósł i jedyna szczotka jaką trawi to właśnie ta metalowa i ewentualnie gumowa. Na wszystkie plastikowe szczotki (zwykły iglak, magic brush) reaguje jak po dotknieciu paralizatorem 😉

Edit: Moje konie sadomaso wybierają druciaka 😁

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się