Konie czystej krwi arabskiej

Nie wiem co sie stalo, w dodatku wszystko dzialo sie w slimaczym tempie, kon polozyl sie na mnie i byl ciezko zdziwiony jak kazalam jej wstac 😉
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
10 lutego 2016 13:35
faith moze odpoczac chciala?  😂
No nie wiem od czego tylko 😉 przod jej sie zlozyl nagle i wylozyla sie na bok ze mna w siodle 😉
Troche bylam zestrachana, nie powiem 🙂
Może to była jakaś nowa figura ujeżdżeniowa, a ty nie doceniłaś inwencji twórczej  😁
Niech ona wolty cwiczy lepiej dobre nic wywrotko-nie-wiem-co 😉
Oj wolty, wolty. Toż to nudno tak w kółko, ile można...  😂
Z arabem to pół biedy, jak się wyłoży, to jest prawie gumowe, w dodatku są lekkie. Gorzej się wywalić z jakimś czołgiem 170 w kłębie.
Ale nie dziwię Ci się, też bym była wystrachana. Dwa miesiące temu próbowałam wsiąść na śniegu, chciałam Scarowi stępo-kłusa zrobić. Wsiadałam o taki murek kamienny. Jak mu przeważyłam lewą stronę, to się rozjechał kompletnie i jeszcze włożył lewy tył na ten murek i prawie się wywalił. Zrezygnowałam.
W nowej stajni za to chciałam go występować na dużej ujeżdżalni. Ujeżdżalnia równa, jak stół, zabronowana. Okazało się, że na pół ujeżdżalni zrobiła się kałuża, która zamarzła i pokryła się śniegiem. Tak mi zapływał kilka kroków, że aż się o ścięgna bałam. Uciekaliśmy szybciutko, acz malutkimi kroczkami z tego lodowiska. Potem tam wróciłam i aż nakręciłam filmik. Na szczęście wywrócić nam się nigdy nie udało.

Prawda, wolty są taaakie nudne, koń tak szybko ma ich dość :P.
Ja chetnie zrezygnuje po 1 nawet jesli bedzie ideolo pojechana 😉
Mam tak samo. Gorzej, jak sobie myślisz "ok, ta będzie ostatnia" i nie chce wyjść przez 30 minut, a koń coraz bardziej wkurzony. Nie tyczy się to tylko wolt :P.
Roksarih hardcore z Ciebie! Ja już przy obsłudze swojego zaczynam czuć respekt i właśnie najbardziej boję się jak mu coś odwali i mnie przyciśnie, wpadnie odskakując albo oberwę z laczka przy czyszczeniu - wszak to tylko zwierzak. I niestety nie zauważyłam, aby wrażliwość mu wzrosła z powodu mojego stanu  🙄 Za to odkryłam, że na dzieci reaguje wręcz magicznie, widać, że go fascynują.
Na szczęście nie mam się co martwić, zgłosiła się fajna dziewczyna do współdzierżawy. Dopiero zaczynają a zakładając, że początki bywają trudne - to odpukać ja śpię spokojnie, taka nam się fajna 'ciocia' trafiła. A, że na dokładkę mam go teraz o te 100km bliżej to korzystam na ile siły i rozsądek pozwalają i się bujamy na lince  😂
zduśka dziękuję!  :kwiatek: ja Ci dam ''pusta pałka''!  🤬  nic dziwnego, że nie kojarzysz bo udzielam się tam dość rzadko i głównie jak mam jakąś zagwozdkę  😂 swoją drogą od dawna Cię podziwiam jak Ty to robisz, że Ci starcza czasu na 3 konie przy małym dziecku. Napisz mi proszę instrukcję obsługi!  😁

Mój sierściuch już zaczyna się delikatnie sypać. Ale włos od dwóch zim jest też zdecydowanie krótszy niż bywał wcześniej.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
10 lutego 2016 21:16
Falletta. ..hmmm , wiesz co trzeba zaginać czasoprzestrzeń  😁 a tak na serio to jest ciężko i tyle.  Ja kombinuje jak mogę,  męża męczę,  swoją mamę ściągam do domu byle by jechać do chłopaków.  Ale tak naprawdę to mega trudno to wszystko pogodzić  🙄 może gdyby mój mąż pracował w normalnym trybie a nie 7 dni po naście godzin było by inaczej. Także ten teges  😉 teraz sobie poszalalam i byłam w stsjni 4 razy no ale moja mama przyjechała do mnie na te kilka dni. 
W sezonie letnim zdecydowanie jest łatwiej,  bo ladujesz smarkacza do auta i tyle .. no i dopóki nie łazi i nie gada sprawy sa zdecydowanie łatwiejsze  😎

Dobrze,  że dzisiaj juz lepiej się czuję to może jutro pojadę do koni...chociaż aura za oknem skutecznie mnie odstrasza. ..przed chwilą spadł śnieg. ..
falleta ja mam 2 dzieci i jednego konia obecnie, jakoś dajemy radę, zabieram ze sobą często starszego syna który chętnie jeździ i uczestniczy w stajennych czynnościach a jak mu się znudzi to idzie do domu do babci (stajnia jest przy domu moich rodziców) natomiast córeczka ma obecnie 1 rok i 2 miesiące ale już szarpie Ryszarda za nos.
Na zdjęciu ja z małą Roksanką w czerwcu 2015, miała wtedy 7 miesięcy (na mnie nie patrzeć, schudłam od tego czasu 10 kg ;p).
Dzięki dziewczyny! Mam nadzieję, że jakoś też uda mi się to wszystko pogodzić, jak widać - da się!  😎
ale żem zrobiła  🚫 wybaczcie  🤔
ps. Roksarih zdjęcie z jednej strony bardzo pozytywne, fajnie takie mieć w albumie rodzinnym a z drugiej - dostałam ciarki. Bez asekuracji kogoś z ziemi nie odważyłabym się na taką fotkę. Ale ja nie mam AŻ takiego zaufania do swojego siwego rumaka i ogólnie stałam się bardziej bojaźliwa teraz  😉
falletta Bo z Ryszardem to jest tak, że jemu dzieci właśnie pomogły zbudować psychikę. Kiedyś jak ja go kupiłam, bałam się do niego podejść, bałam się założyć kantar, bałam się wsiąść (dopiero po 2óch miesiącach wsiadłam). Pracowałam zatem z ziemi, uczyłam stania w miejscu, spacerowałam z nim dużo i byłam praktycznie codziennie.
Zaczęłam zabierać ze sobą syna do stajni, wsadzałam go na Ryśka i chodziliśmy na spacery, przysięgam że to nie ten sam koń, gdy pojawia się dziecko.
Ja akurat w kwestii zdjęcia miałam do niego zaufanie, a na tamtym treningu dostał po zadzie, miał niezły wycisk tym bardziej że ważyłam więcej hehe ;d
Zdjęcie wzbudziło jednak kontrowersje jak wstawiłam na fb, jednak ludzie którzy widzieli Ryszarda, który działał w hipoterapii, siadały na nim 3 latki z przedszkola, mnie aktywnie bronili.
Siwemu dzieci bardzo pomogły, zmieniło się jego zachowanie diametralnie. No i siwy bardzo pomógł różnym dzieciom 🙂
Roksarih ja wierzę  🙂 Znam jego rodzinę od strony matki i wiem, ile z nich miało dłuższe lub krótsze bardzo udane epizody z hipoterapią i jak potrafią zachowywać się przy dzieciach.

Mój sierściuch już zaczyna się delikatnie sypać. Ale włos od dwóch zim jest też zdecydowanie krótszy niż bywał wcześniej.



Ja jakoś nie mogę ogarnąć się z czyszczeniem. Pół biedy jak sama rano jadę do lasu, ale przy ludziach to już trzeba wyglądać...
Macie patenty jakieś na czyszczenie siwków? (pytanie stare jak świat...) Kto nie miał siwego, ten nie miał brudnego... 😁
SylwiaPK, przy naszej aktualnej pogodzie pozostaje się chyba tylko pogodzić z posiadaniem krowy... Mogę czyścić i godzinę, mokrych, błotnych plam się nie pozbędę. Pół biedy, jak są na tyłku, ale dzisiaj udało się Bąblowi uwalić tylko w dwóch miejscach - na jednym półdupku i centralnie pod popręgiem. Reszta konia czysta, a między przodami i na przodzie brzucha cieknie błoto -_-. No, brilliant, chyba mu się nie chciało do roboty iść. A na większe okazje polecano mi Easy White z Veredusa, będę zamawiać na początku sezonu.
Sivrite stosowałam easy white ale działał u mnie jak szampony dla siwych koni, a nie jestem pewna czy stosowany na większej powierzchni  nie uczuli konia.
Murat-Gazon Otóż to 😉 Bardzo bym chciała mieć piniondz, żeby po Mu-Gazie jakiegoś półbrata najchętniej zakupić.

SylwiaPK Jak potrzebuję wyjechać poza bramę to czyszczę pumeksem, z tym że jak ma długą sierść to niewiele daje, trzeba wyczesywać wszystkim po kolei i tak schodzi przy tym 40 minut 🙁
Aktualnie pucuję siwego z 2 razy w tygodniu tak dokładnie, ze smarowaniem kopyt, nakładaniem odżywek a praktycznie codziennie szybka akcja zgrzebłem i kopyta. Planuję konia ogolić jakoś w przyszłym miesiącu, jak zacznę wsiadać.
Na największe zabrudzenia stosowałam pumeks + odżywka z decathlonu albo chusteczki nawilżane co nie zmienia faktu, że czasem jak nie było czasu to czyściłam łeb, pod popręgiem i siodłem, grzywę, ogon przebierałam na szybkości i kopyta czyściłam, na zadzie pozostawały nieraz żółte plamy ;d
Buyaka wow! Na rajdzie jakims jestes na pustyni? 🙂 Napisz cos wiecej.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
13 lutego 2016 17:20
Aaa jak ja uwielbiam rajdowe araby  😍 Koniecznie więcej zdjęć!!
I opis wrażeń. 🙂
Buyaka, piękny Pan (jakoś mu męsko z twarzy patrzy). Mogłabym zapytać, co to za ogłowie? Wygląda, jak Zilco, ale nie ma na naczółku ich znaczka.
Witam wszystkich.Zdecydowalam sie odezwac do Was bo potrzbuje sprawdzonych informacji.Mam nadzieje,ze mi pomozecie. Szukam araba i biorac pod uwage ogloszenia to niestety nic w moim przedziale cenowym sensownego nie ma. Dlategotez mam pytanie: czy ktos z Was kupowal konia z janowa, bialki, michalowa? Jak to sie odbywa? Jakie sa ceny tych "zwyklych" koni? (W sensie nie pokazowych i nie wyscigowych) . Czy trzrba brac udzial w przetargu czy wystarczy pojechac, zaplacic i zabiera sie konia? Podpowiecie cos?
Buyaka, koń piękny, a czy te rajdowe ogłowia zawsze mają takie wariackie kolory?  😁

Dziura w koniu ładnie się goi, już się nie mogę doczekać, aż będę mogła wsiąść... chociaż jeździć średnio jest gdzie, bo jak dziś poszłyśmy na spacer, to odkryłyśmy, że część dróg zamieniła się w rozlewiska, bagna i rzeki... Cóż, kiedyś wyschnie. Za to pastwisko zdatne do biegania jak najbardziej 🙂
Murat-Gazon, możesz kupić sobie takie ogłowie czarne, ale one są syntetyczne, więc nie ma problemu, jak ze skórzanymi - czarne bądź brązowe. Ostatnio nastała moda na białe. Zakupiłam je nie wiedząc o tej modzie, ale okazało się bardzo problematyczne - może mam jakieś dziwne wymagania co do ogłów.
Na stronie Zilco możesz sobie obejrzeć, do wyboru, do koloru.
Roksarih dlatego nie oceniam  :kwiatek: znasz go najlepiej i wiesz na co sobie możesz z nim pozwolić 🙂 U mnie był taki epizod w okresie bardzo intensywnej pracy dla siwego, gdzie głupoty się go nie trzymały -  pozwoliłam go oprowadzić na uwiązie mojemu kuzynowi (wówczas 7latek) i koń anioł z łbem spuszczonym pod same jego buty, szedł jak ciele. Na początku szłam po drugiej stronie łba w razie W a później się oddaliłam ale nie spuszczając z nich oczu - dla mnie wówczas nie było w tym nic gorszącego (ja w tym wieku sama robiłam wszystko przy swoim kucyku) ale znalazła się taka osoba, która zrobiła z igły widły i od tamtego czasu raz, że przestałam zabierać kuzynostwo do stajni, dwa chyba ta nadwrażliwość mi się udzieliła a teraz to już w ogóle - przyszła matka wariatka  🤣


Murat-Gazon jakie macie piękne krajobrazy !!! 😍 najwyżej będziecie po tym pastwisku śmigać  😁


z okazji walentynek, zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcie. Ja już rzygam tą lonżą  😵
Swoją drogą, Murat-Gazon, Winea (o ile się nie mylę co do imienia) jest w ciąży, czy po prostu jest pomponikiem? 😀 Nie uważam, że to źle, z ciekawości pytam, czy będzie mieć dziecię. Ja tam lubię araby-bąbelki 😀.
Sivrite nie 🙂 ale miała dwa źrebaki jeszcze zanim trafiła do mnie i trochę po tych ciążach straciła linię modelki 😉
(pomponik, ładne określenie 😉 powtórzę jej, może się nie obrazi 😉 )
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się