Styl western (dawniej kącik)

co do klasycznego filmu: ja widze że tobie i w klasycznym siodle i na wypietym koniu ciężko się siedzi w pełnym siadzie. Czy ktoś robił ci dosiadowe lonże?
A koń nie jest na tym filmie luźny jak dla mnie, Koń jest mocno trzymany tymi wypinaczami, w efekcie kłus jest bez fazy lotu, bez energii.
Wcale się nie dziwię, że koń nie wie co ma robić z szyją jak przedtem był stale trzymany wypinaczami to kiedy miał się tego nauczyć?
Zwróć uwagę jeszcze, że koń ma skołonność do przekrzywiania głowy, to by mogło świadczyć o niewyprostowaniu. Nie masz nierównego kontaktu aby? W sensie że koń na jednej wodzy jest twardszy niż na drugiej?
Twoja ręka w kłusie też nie jest luźna, popatrz jak ci skaczą dłonie w takt ruchu konia, bardziej jak usiłujesz jechać w pełnym siadzie.
Jak w stępie ooddajesz wodze to cały przód konia ustawia ci się w prawo.

Masz jak sądzę dwie opcje: jedna to dalsze ściąganie koniowi głowy w dół. Taka metoda NIGDY nie doprowadzi do prawdziwego posłuszeństwa i rozluźnienia grzbietu, natomiast spowoduje dalsze zwalnianie konia aż do całkowitego "pełzania" w którym może nawet będziesz w stanie siedzieć ale będzie to ze szkodą dla grzbietu konia.
A druga droga: przepracować od podstaw, dając koniowi możliwość pracy szyją i nauczenie go prawidłowej reakcji na działanie wędzidła.

Nie masz przypadkiem filmu z jazdy na nie wypiętym koniu?
mila   głęboka rekreacja
05 lutego 2016 17:58
Dziękuję Magda :kwiatek:
Jestem krzywa, koń też z resztą - trudniej mu galopować na prawo na przykład. Ja z kolei mam tendencje do gubienia prawego strzemienia.

Co do wypinania - stwierdziłam, jak z resztą Ty, że to droga do nikąd, co najwyżej koń się schowa i zapadnie w łopatkach i krzyżu.
Instruktor westowy, uważa jak Ty, że należy wrócić do podstaw. Dlatego w 90% jeżdżę w stępie. Koń w tym chodzie się rozluźnia, ja też 😂. Może chcę za szybko wszystko robić?
C. uważa że powinnam z koniem pracować na lonżowniku, bez jakiegokolwiek wypięcia. Tak żeby się zaczął odnajdywać w kłusie (a dokładnie ma się nauczyć poruszać luźno i w rytmie, bez protez). Tak też od jutra będę czynić (lekcje z C. mam 2x w tygodniu).

Pytałam, bo wiecie, chciałabym jakoś się zacząć odnajdywać w kłusie. Z drugiej strony, zawsze wisiałam temu biednemu zwierzeciu (każdemu) na wodzach, teraz musze się uczyć jazdy od nowa. przynajmniej mam co robić 😀

Jak najbardziej miałam lonże dosiadowe. Zdecydowanie lepiej mi idzie na rozluźnionym koniu. Jak tylko mam okazję to wracam na lonże, uważam że to są bardzo potrzebne rzeczy. Jak mam okazję pobyć w Polsce, to staram się umawiać na lekcje u znanych trenerów. Z prośbą o ocenę i rady co do korekty błędów.

Mam tylko krótki filmik z moją koleżanką, na Enzo, ona sie nie bała jeździć bez wypinaczy 🙂
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
05 lutego 2016 18:31
Tylko czy klasyczna rotacja uda to nie jest po prostu ustawienie nogi - od biodra w dół, ze zrotowaniem od stawu, ale luźna i "nietrzymająca siłą" noga? Bo z tego co mila napisała:Poza tym powoli wdrażamy się w kłus. Kilka kroków. Idzie mi fatalnie. Serio - dziewczyny. Koń ma wybijający chód. Do tej pory trzymałam się kolanami i udami w siodle, a tu siedzi się inaczej. Wiem że powinnam usiąść głęboko i podążać za ruchem konia, ale po kilku krokach się usztywniam i du**

Może po prostu zwyczajnie nie siedzisz z luźną nogą? 🙂

Tak odnośnie różnic w siedzeniu w siodle west, a klasycznym to prawdę mówiąc mi siedzi się.. tak samo. Tj. siodło inne, inna budowa itd. Ale jak się ma jako takie oparcie w strzemieniu, równowagę i w miarę ogarnięty dosiad to to nie są jakieś wielkie różnice. Co innego faktycznie dosiad "specjalizowany" - tj. ujeżdżeniowy w ujeżdżeniówce, lub skokowy vs dosiad pleasurowy, do horsemanshipa. A już w ogóle co innego np. przy bydle lub szybkosciówkach 😉 Ale taki ogólny dosiad-dosiad jest.. taki sam jak dla mnie. Grunt to żeby był luźny i świadomy 🙂
U mnie dla odmiany - magicznie po upadku (i miesiącu przerwy - stąd ta magia) 😁 - poprawiła się świadomość dolnych pomocy i - magicznie - w półsiadzie noga wie gdzie ma być - a ja się tyle męczyłam, a starczyło upaść na główkę w galopie! 😂 Ale dzięki temu, że dół się poprawił to odkryłam, że spinam barki. Odkrycie nastąpiło w kłusie ćwiczebnym w ciut większym tempie kiedy ręce zaczęły wykazywać własne życie 😜 Zastanawiam się na ile spinanie barków miałam wcześniej, a na ile może to być jeszcze skutek łażenia prawie miesiąc w kołnierzu i ogólnie małej ruchomości przez ten czas. Fajnie mi się jeździło dzisiaj, ale moja kondycja jest w stanie komedio-dramatycznym 🙄
bezwzględnie noga NIE MOŻE być zaciśnięta na siłę, czy to w siodle klasycznym czy westernowym. Różnica jest właśnie w tej rotacji, która w siodle klasycznym jest niezbędna a w siodle west juz nie koniecznie> Ja sama tez siedzę tak samo :-) Mam te same odczucia co Viridila :-) tyle że ja po prostu siedze klasycznie dostosowując się do siodła west tak żeby było wygodnie :-)

mila film pod koleżanką dużo lepszy, wychodzi ę to nie koń ma problem tylko twoja ręka

ja tez bym pracowała bez wypięcia z tym koniem na lonży albo na kółku, do usyskania przez niego samodzielnej równowagi w ruchu i rozluźnienia
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
07 lutego 2016 17:36
Mam pytanie co do dopasowania siodla. Czy siodło które lekko podnosi sie z tyłu po dopieciu popregu można skorygować podkładka i jaką pod przód czy tył siodła?
mila   głęboka rekreacja
07 lutego 2016 18:09
Euforia - ja bym obstawiała, że potrzebujesz wodkładki na przód.
Może niech dziewczyny się wypowiedzą.

Magda, Viridia - będę cierpliwie nad soba pracować 🙂 dzięki. Koń z ziemi jest bez wypięcia. Powoli ogarnia rownowagę. Kilka kroków na lamę w kłusie i kilka z głową w dole. I tak na przemian. Psychicznie jest ze mną więc to nie chodzi o ekscytację, tylko właśnie o równowagę.
[quote author=Euforia_80 link=topic=27.msg2492800#msg2492800 date=1454866561]
Mam pytanie co do dopasowania siodla. Czy siodło które lekko podnosi sie z tyłu po dopieciu popregu można skorygować podkładka i jaką pod przód czy tył siodła?
[/quote]

Moje też po dopięciu podnosi się z tyłu ale w naszym wypadku to kwestia dość prostego grzbietu młodego i tego że siodło ma zbyt wygiętą terlicę jak dla jego grzbietu. Gdybym dała podkładkę pod przód to chyba siodło stało by się zbyt wąskie… Ale też by mi wypadał coś tam podłożyć.

Je też obstawiam że trzeba by coś podłożyć pod przód 🙂
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
07 lutego 2016 19:25
Obstawiałam,  że  to raczej pod przód ale wolę się upewnić . Czy w takim razie można zastosować podkładki pod przód takie jak stosuje sie w klasycznych siodła czy układ ławek jest zupełnie inny? Z czego można zarobić taka podkładkę?
Livia   ...z innego świata
08 lutego 2016 11:52
mila, dopiero zobaczyłam zdjęcie, bardzo fajnie całość wygląda! Wiśnia i czerń bardzo do was pasują 🙂 Co do kłusa, jak zaczynałam jeździć z instruktorką to też nie umiałam wysiedzieć dłużej niż 2-3 kroki, teraz spokojnie mogę jechać i jechać. U nas praca sprowadziła się najpierw do nauczenia konia pójścia wolniej i bardziej plecami, dopiero potem ja siadałam.

Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
08 lutego 2016 13:09
[quote author=Euforia_80 link=topic=27.msg2493284#msg2493284 date=1454936989]
czy ktoś się spotkał z czymś takim w naszych sklepach?
http://www.ebay.com/itm/Western-Horse-Saddle-WITHER-Pad-Raises-Saddle-To-Keep-Up-Off-Withers-New-Tack-/172090017273?hash=item28115d45f9:g:OeEAAOSw--1WtNWH#shpCntId
[/quote]

mam coś takiego - to podkładka pod siodło - pod przód
Dokładnie mam taką
kupiona w USA
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
08 lutego 2016 13:41
Dodofon poszło PW
mila   głęboka rekreacja
10 lutego 2016 16:46
Realizuję wasze zalecenia (pokrywają się z sugestią C., więc nie miałam żadnych oporów).
Czyli - praca z ziemi bez wypięcia. Po mniej wiecej tygodniu koń zaczyna łapać równowagę w kłusie 😅 jeszcze tylko ja sie ogarnę i będzie dobrze.





*edit - zagubiona spacja
bardzo ładnie ale nie lonżuj (niezależnie od tego czy na lonży czy bez) WYŁĄCZNIE w takim wolnym tempie. Jak koń idzie tak wolno to bardzo dobrze, nagradzaj go za to (można robić przejście do stępa w nagrodę albo nawet zatrzymać konia, podejść pogłaskać, odpoczynek to najlepsza nagroda) ale rób też nawroty pracy w normalnym roboczym kłusie, też nagradzajac niską ramę (wyciąganie szyi w dół) ale bez utraty tempa. To będzie trudniejsze do uzyskania ale tak naprawdę dopiero w takim większym tempie koń ruszy grzbiet i zad. A potem należy zacząć robić dużo przejść, wprowadzając element dynamiki.
mila   głęboka rekreacja
10 lutego 2016 17:29
Dziękuję Magda.
Zaczynam od stępa, kilka minut ma po prostu chodzić. Potem ma chodzić w stępie z aktywnym zadem (tutaj mogę się pochwalić znacznymi sukcesami). Potem kłus roboczy. Na dwie strony. Dopiero po ok 20 minutach pracujemy tak jak na filmiku. I krótko. Potem przejście do stępa. Nagradzam zatrzymaniem i nic nie robieniem.

Z niską ramą jest trudno, no i kłus to on ma zdecydowanie najgorszy 🤔
nie jest taki zły ten kłus, daj mu czas na ruszenie grzbietu, jak koń był długo tak na sztywno trzymany wypinaczami to teraz potrzebuje czasu :-)
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
11 lutego 2016 11:42
Jak siodło west klapie tyłem, nawet mimo że osoba wysiaduje kłus, to znaczy, że niedopasowane, nie? 👀
no jak pod człowiekiem klapie to już nie jest dobrze
pokaż :-)
Nie mam, to nie moje siodło :P Dzisiaj zaobserwowałam u kogoś i nie wyglądało to dobrze, ale wolałam zapytać, zanim zwrócę uwagę. I tak pewnie będzie, że się czepiam i nie znam  😜
Czy ktoś z obecnych zna godne polecenia miejsce lub osobę w okolicach Warszawy (najlepiej zachodnia część) gdzie mogłabym rozpocząć naukę jazdy w westernie?  🙂
Erllin, Ewelina Zoń - EZ Ranch - nie wiem czy prowadzi naukę jazdy obecnie, ale napewno warto zadzwonić  lub Ula Plisak  UP Ranch
A w okolicach Wrocławia? Jest coś w stylu western?  Ewentualnie ktoś, kto mógłby raz na jakiś czas przyjechać?
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
13 lutego 2016 11:56
Zależy jak blisko Wrocławia szukasz 🙂 Magda Pawłowicz ma stajnie jakieś ~50km od Wrocławia. Jestem tam dość często, więc w razie co mogę zgarnąć autem 🙂 W samym Wrocławiu wiem tylko o Klaudii Sójce, ale nie mam pojęcia czy uczy - chyba tylko konie w trening bierze, ale to trzeba by się dokładnie dowiedzieć.
Dzięki, Viridila.  :kwiatek:
Niestety, do Magdy ode mnie jest prawie 80km 🙁 Ok. 1.5h jazdy w jedną stronę... Ale może kiedyś się skuszę, to Ci napiszę  🙂

Ha! A ja mam znacznie więcej i w następną niedzielę jestem u Magdy. 🙂

maluda kogo zabierasz?  👀
Tylko znajomą. Miejsc w samochodzie mam pięć. 😉
mila   głęboka rekreacja
14 lutego 2016 11:30
Mam rodzinę we Wrocławiu. Jak będę w okolicach to się chetnie do Magdy wybiorę 🙂
Mam zdjęcie. Kiepskie bo kiepskie, ale pokazujące jak koń pracuje zadkiem. Tutaj akurat ćwiczyłam zwalnianie stępa.

Powoli powoli do przodu. Pomysł, żeby zacząć od klusa anglezowanego, był doskonały. Poza tym okazało się że miałam nierówne strzemiona 😡 Zorientowałam się po miesiącu. Ale ze mnie sierota.
Tylko znajomą. Miejsc w samochodzie mam pięć. 😉


Ale to, że bez konia jedziesz?  👀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się