Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Pandurska, o takim patencie ( lewatywy) na goraczke jeszcze nie słyszałam, i z checia dowiem sie czegos wiecej.
Na szczescie teraz gdy moj dzieć starszy i rozumniejszy pije duzo podczas gorączki.
Jak byl mniejszy bywalo roznie.
Jedyne co mu wchodziło i smakowalo to coca cola.
Potrafił spokojnie litra wypic w ciagu dnia ( ot zakazany owoc najlepiej smakuje )
no masz! 39. NIC mu nie jest prócz wyrzynających się 4 piątek. SZLAG!
Boję się o uszy. 
Dziękuję za odzew dziewczyny w sprawie wizyt na NFZ. Mnie dzisiaj szlag lekki trafił bo przez całą ciążę ze Staśkiem chodziłam na NFZ i mimo, że nie było usg w gabinecie to czułam się ważna, słuchana itp. Miałam zlecanych sporo dodatkowych badań i ogólnie było pozytywnie. No, ale dzisiaj to przeżyłam szok poznawczy. Idę potwierdzić ciążę, a wychodzę w sumie z ponad miesięcznym odroczeniem.

Ok, można prywatnie, ale  👿 mnie przymusowa składka zdrowotna na NFZ, po co ona i dla kogo?

Spróbuję w przyszłym tygodniu dostać się do mojej dawnej lekarki. Mam nadzieję, że "przesympatyczne" panie z rejestracji nie wylecą z tekstem, że przecież byłam tydzień temu. :/ Chyba nie ma ograniczeń w częstotliwości wizyt na NFZ? 😉

Dołączam się do Ascai i pytania o mdłości. Przeżywam je głównie w dzień, finału jeszcze w wc nie było, ale zamulona jestem. Coli nie tknę, no chyba, że mam szybciej wylądować w wiadomym miejscu.
Na mdłości podobno dobrze działa imbir. Nie wiem, bo nigdy nie miałam, ale dziewczyny piją herbatkę z imbirem i podobno trochę pomaga.

O rany, co chwila ktoś do nas dzwoni i pyta czy JUŻ 😀 Dzisiaj ostatni raz super miłe spotkanie z bratem i rodzicami, w sobotę ze znajomymi... no masakra, takie rytualne kończenie jakiegoś etapu w życiu 🙂 Ale faaajnie...
nika77, od kiedy gorączka jest
Kobity ale to cale potwierdzanie ciazy na USG rzeczywiscie takie jest wazne? Pytam bo sama prowadzilam obie ciaze (druga nie od poczatku) w przychodni w Sw Zofii i tam nijakiego potwierdzania ciazy nie ma. No moze gdybym bardzo plakala to bym wyzebrala jakas bete ale tak normalnie jak test w domu wyszedl pozytywny i w badaniu "jest ciaza" to jestes w ciazy i juz. Nie ma tez USG w gabinetach, tzn jest mobilne czyli czasem stoi, a czasem nie ale nie ma mowy, zeby lekarz na zwyklej wizycie robil to badanie. Dostaje sie kazdorazowo skierowanie do pracowni, co ma te zalete, ze zawsze bada lekarz specjalista od USG i badanie trwa z 7 minut, a nie 30, jak mialam robione w pierwszej ciazy na poczatku. Tak samo, donosza znajomi, jest w Szwecji (tam nie ma nawet USG w 12 tygodniu, chyba ze poprosisz) i pewnie w niejednym inszym kraju ojropejskim.
nada wielkie gratulacje !!  🙂

Dzionka obserwuje watek i trzymam za ciebie kciuki  🙂

Zazdroszcze wam ciaz i maluchow, moze bede to jeszcze raz przezywac za pare lat, mam taka nadzieje.
To ja mam odmienne doświadczenia z NFZ. Byłam  średnio co 4 tygodnie na wizycie i  na początku miałam od razu usg,  do 5 miesiąca  chyba 3 lub 4 mi wykonano. Gdybym poprosiła na pewno lekarz nie odmówiłby. Zaznaczał też że w innych krajach nie wykonuje się usg do 12 tygodnia. Tłumaczył to tym, że jeśli z płodem jest coś nie tak to organizm do 12 tygodnia ( najprawdopodobniej )  poroni .
Wiem że kilka stron temu poruszałyście temat wysypek, próbowałam rumianku, krochmalu i nic. Emilka ma  takie dziwne krostki, występujące grupami , zaczerwienione , nie wyczuwalne , okolice ust i nosa. Lekarz powiedział że to od śliny , żeby natłuszczać, ale to  nic nie dało.
LiLiana, dziekuje 🙂 kciuki na wage zlota niedlugo 😉

To prawda, w Norwegii do 12 tygodnia ani nie robia USG ani nie podejmuja prob ratowania ciazy np. przy krwawieniu.
ash   Sukces jest koloru blond....
11 lutego 2016 07:32
no masz! 39. NIC mu nie jest prócz wyrzynających się 4 piątek. SZLAG!
Boję się o uszy. 


U nas nadal gorączka, ale pije wodę chętnie i duzo.
Eh
nika77, od kiedy gorączka jest

cały dzień nic nie było, po kąpieli, jak kładłam był dziwnie marudny. Po 1,5godziny poszłam zobaczyć, bo mnie pchała intuicja...39,5!Cała noc taka. Pokazuje tylko że go boli ząb, palcem maca rosnącą piątkę, każdą z osobna. Na 9:30 idę do lekarza

Dzionka śniło mi się, że urodziłaś dziś o 11:11 🙂

Z potwierdzaniem ciąży USG to bardziej chodzi o pewność, że jest tam gdzie ma być i jaka- zdrowa, ile itp.
dla mnie usg potwierdzajace to po prostu szybki i jednoznaczny sposob, dodatkowo mozna zobaczyc czy zarodek jest dobrze wklejony itd. Moj lekarz (na NFZ, usg w gabinecie bez laski, szybkie terminy wizyt) robil, potem tez pare razy wiecej niz jest to przewidziane. I jako ze to byla moja pierwsza ciaza to bylam spokojna, bo widzialam ze wszystko jest prawidlowo.

Pomozcie z tym cholernym glutenem  😁 Iga zaczyna 6ty mc, mam w teorii 4 tyg na wprowadzenie wiec jeszcze bede czekac troche, ale czytam i juz sama nie wiem. Co podawac pierwsze - kasze manne czy obojetnie co, byle z glutenem? Jednoczesnie wprowadzac kleiki np kukurydziany? Ile, tez po pol lyzeczki dziennie?
I teraz cytat
Kaszkę mannę dziecko poznaje najwcześniej, bo już w 5-6 miesiącu (wprowadzanie glutenu), ale trzeba pamiętać, że jej ilość zwiększamy stopniowo zaczynając od ok. ½ łyżeczki. Jako samodzielny posiłek kaszkę mannę można podać dziecku dopiero po 9. miesiącu życia. Ta sama zasada dotyczy wszystkich innych kasz i płatków glutenowych, czyli z pszenicy (również orkiszu), żyta, jęczmienia, owsa.

Do tego czasu w diecie niemowlęcia powinny dominować kleiki i kaszki bezglutenowe: ryżowe, kukurydziane, z prosa. Od ósmego miesiąca można zacząć wprowadzać niewielkie ilości zwykłej kaszy jaglanej i ryżu np. do zagęszczenia zupki.

Czyli co, do 9tego mca nie mozna podawac kaszek glutenowych samodzielnie? Jak patrze po produktach BoboVity, rzeczywiscie na 4ty i 5ty mc wszystko bezglutenowe, ale na 6ty juz normalne z manny czy wielozbozowe - czyli czytac to tak, ze 2 pierwsze mce bezglut + pol lyzeczki dziennie manny a potem juz mozna jednak te glutenowe posilki podawac czy dopiero po 9mcu jak w cytacie...  😜

I po co sa te kleiki ryzowe czy kukurydziane - jesli jest kp i warzywa, to kiedy je dawac i czy dawac w ogole?
Jestem totalnie zielona, a to cale rozszerzanie oprocz warzyw jest dla mnie jakies nieczytelne...

Dzionka chyba bym wylaczyla w koncu telefon  😀
Lotnaa   I'm lovin it! :)
11 lutego 2016 08:34
Kiedy byłam pierwszy raz u lekarza po zobaczeniu dwóch kresek na teście, mówił, że poprzedniego dnia miał też dziewczynę z początkową fazą ciąży i musiał ją wyłyżeczkować, bo zarodek zagnieździł się zupłenie nie tam gdzie powinnien i było to po prostu niebezpieczne dla matki. Może zazwyczaj występuje samoistne poronienie, nie wiem. Ale wg mnie usg ma sens.

ner, też chętnie poczytam o tym glutenie. Z założenia nie chcę karmić Hanii wielozbożowym shitem, ale trochę trzeba będzie tego wprowadzić, dla bezpieczeństwa.

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
11 lutego 2016 08:40
nerechta, ja wprowadzałam gluten podając właśnie kaszę manną, gotowaną na moim mleku. Na początku po pół łyżeczki. Jakoś po 7 miesiącu Hania zaczęła dostawać już normalne kaszki z glutenem, bez wprowadzania ich od początku po pół łyżeczki.
nika77, lekarzem nie jestem ale obstawiam uszy.
Daj znac co powiedzial lekarz
Liliana.Ishi, Co tam słychać u Twojej trójcy? 😀
Mówisz, że kiedyś może jeszcze jedno? 😀 Byłabyś naszą rekordzistką. Przy takiej pomocy jaką masz ze strony Twojej super mamy, to nie dziwię się.
nerechta, na razie zupełnie mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie 🙂 Pewnie jak przenoszę z tydzień, a ludzie dalej będą wydzwaniać, to się dopiero wkurzę 😁

nika77, hihi niezły sen 🙂 Już bym była po hehe. Dzisiaj nie czuję się na rodzenie raczej, zresztą mój W wychodzi wieczorem, więc zaciskam nogi. Zdrówka dla młodego...
nika77 - jak tam Michał? u nas ostatnia piątka ale jakoś ciężej niż trzy poprzednie - w nocy jakieś stęki i jęki, katar przejrzysty i of course boskie kupy:P ale już, już, już i nasze winko wyląduje na stole...a my pod 🤣
nerechta, na razie zupełnie mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie 🙂 Pewnie jak przenoszę z tydzień, a ludzie dalej będą wydzwaniać, to się dopiero wkurzę 😁

nika77, hihi niezły sen 🙂 Już bym była po hehe. Dzisiaj nie czuję się na rodzenie raczej, zresztą mój W wychodzi wieczorem, więc zaciskam nogi. Zdrówka dla młodego...

Muszę cię rozczarować, pozajaczkowałam daty przez te akcje nocne, urodzić miałaś 12.02.br o 11:11, cała re-volta żałowała, że nie 14 🙂🙂 ale zbiorowo doszłyśmy do wniosku, że lepiej i że też ładna data 🙂

bazylka u nas jakaś masakra z tymi 4 na raz. Bobodenty srenty, gorączka, więc moje winko jakoś tak majaczy mizernie na horyzoncie, a ja bez niego mam niezłe jazdy🙂
aszhar ja walczę o słuch Michała, więc w nocy miałam akcję, że wezwę pogotowie żeby te uszy już ktoś zostawił. Lekarz dziś obejrzał i uszy są bez zarzutu.
Nadal gorączkuje, nadal po ibum schodzi do 38, nadal palcem pokazuje piątki. Gdyby nie uszy, byłabym pewna, że jak zawsze, to są zęby. Zawsze przy zębach nie miał jakiegoś super ślinienia, jadowita ślina, bez rozpulchnionych dziąseł, wysoka temp. zdecydowanie powyżej 38,5, przejrzysty katar(skończył tydzień temu taki) i tyle.
Jest minimalnie rozpulchnione gardło. Węzły OK, zupełnie małe. Zakładając, że lekarz słyszący, to osłuchowo czysto. Zbadaliśmy mocz. Morfologia jakby do jutra tak gorączkował, bo z dobę musi być gorączka.

ner no jak po co są kaszki i kleiki?! A dzieci NIE KP to co mają jeść? 🤣
wklejałam kiedyś fajny poradnik rozszerzania diety bobovity, tam jest wariant dzieci kp i dzieci mm.
Ja dawałam wg ich rozpiski, ale dużo ostrożniej🙂 pierwsze warzywa i owoce wprowadzałam po tygodniu, pojedynczo, zwiększając dawkę do łyżeczki.
Gluten dokładnie tak samo. Najpierw mikro ilość, potem po łyżeczce. Od wprowadzania glutenu zaczęłam podawać jako jeden z posiłków kaszkę bezglutenu, dodawałam taką z glutenem i już. Ja używam holle, baby sun, nominal itp cukru, bez mleka, bez innych dosładzaczy. Jedyna z innych to kleik kukurydziany bobovity
ash   Sukces jest koloru blond....
11 lutego 2016 11:35
nika77, podobno panuje jakiś wirus, który nie daje żadnych objawów poza bardzo wysoką gorączką.
mój chrześniak 8 letni, tydzień temu miał kilka dni prawie 40'.
Tymek w nocy miał 39,6. Oczywiście spanikowałam i już chciałam do szpitala jechać, ale moja chrzestna która jest otolaryngologiem dziecięcym powiedziała, że w szpitalu złapiemy coś gorszego po panuje szkarlatyna. Jeszcze czekamy.
Obecnie gorączka ok 38,3. Zaskakująco ma dobry humor i apetyt.
Kobity ale to cale potwierdzanie ciazy na USG rzeczywiscie takie jest wazne?
wg mnie bardzo ważne, żeby przede wszystkim stwierdzić czy nie jesteś w ciąży pozamacicznej, co nie jest wcale takie rzadkie.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
11 lutego 2016 12:04
mam zapalenie krtani 🙁 poszłam do lekarza.  Mam L4.
teraz mam nadzieję że Mili się niczym nie zarazi
ash w Krakowie pełno zapalenia płuc zaś...i rota oczywiście

ja jakoś mam nadzieję, że zęby i finito 🙁
Nika, o shit, 12.02. to moj termin z OM 😀 ale by bylo, mianowalabym Cie revoltowym prorokiem 🙂
zduśka, Nela ma 16 zębów. Teraz czekamy na 5-tki.
Nika, o shit, 12.02. to moj termin z OM 😀 ale by bylo, mianowalabym Cie revoltowym prorokiem 🙂

ale jaki kosmos, mój mózg na haju spowodowanym bezsennością, skorzystał z jednej chwili snu i wyprodukował taką akcję, że mało że mi się dni pomieszały, to sprawdziłam, czy serio urodziłaś 🙂 a dodam, że ja zmęczona nie śnię tak by pamiętać cokolwiek, od dawna niczego nie pamiętam 🙂
Eee wróciłam od lekarza i raczej nic z tego 😉 Powiedział, że młoda z tydzień to jeszcze spokojnie posiedzi. No nic, trochę szkoda, bo weekend byłby idealny dla mnie do rodzenia 😉 Ale skoro jej tam dobrze, to niechaj siedzi.
ash   Sukces jest koloru blond....
11 lutego 2016 15:37
Dzionka, czekaj czekaj, ja poszłam do szpitala tydzień przed terminem, lekarz mnie badał i powiedział ze wszystko pozamykane i dzieć ma wygodnie i jeszcze posiedzi.
Następnego dnia urodziłam 🙂

Dzionka, ja obstawiam ze sie 14 urodzi.
A jak tak sie stanie to na drugie na bank Walentyna 😀
dea   primum non nocere
11 lutego 2016 16:25
Dawałyście krople Fenistil na katar (doustne)? Moja już nie gorączkuje do 39-40, dziś pierwszy raz od piątku poruszała się na własnych nogach 😀 ale nos ma kompletnie zatkany. Kataru trochę jest, ale jak odsysam, to raz, že dziecko walczy bardzo (myślę, że duży opór powietrza), dwa - plony niezbyt obfite, trzy - nadal po odessaniu nie oddycha noskiem 🙁 wygląda mi na solidny obrzęk śluzówki. Brat radzi ten fenistil, podobno jego dzieciakom pomógł. Znacie? albo macie inne patenty na rozpulchnioną śluzówkę?
Syrop sambucol znacie? skład nienajgorszy, podobno też pomaga.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się