Stajnie w Warszawie i okolicach


Co do Sabatu.
Stoję w Sabacie od prawie trzech lat z dwoma końmi. Nigdy przez ten okres nie zdarzyl nam sie żaden wypadek, żadne zagwożdżenie, żaden drut nie wbil się w kopyto ani nie uszkodzil ciala konia. Nie doszło do żadnego uszkodzenia naszego zwierzaka.
Nie bylo żadnej kolki, żadnej wizyty lekarza wet z przyczyn spowodowanych warunkami w stajni i obejściu.

Sławetna hala w Sabacie dziala (także przy wietrze) i wiele koni z niej korzysta codziennie.

Sabat zdecydowanie nie jest stajnią "sportową" i nie gwarantuje warunkow do treningu koni. Dla osob, ktore liczą na mozliwość treningow sportowych z koniem - nie jest to odpowiednia stajnia. Ma za to swoje niezaprzeczalne zalety, które dla mnie mają pierwszorzędne znaczenie: tzn. konie są najedzone i zaopiekowane.
I tyle.

Aktulanie, po odejściu kilku pensjonaruszek - w stajni się wyraźnie atmosfera "uspokoiła", co mozna odczuć. Tek więc wszystkim dawnym pensjonariuszkom wypowiadającym się w tym watku odnosnie Sabatu, zyczę wszystkiego najlepszego oraz dużo radości z nowych stajni.






A ja się po 4 latach przeprowadzam. Minie mi żałoba to wrócę do wątku, hehe 🙂
Dzionka, o, a to dokąd przeprowadzka?

naata, szkło i gwoździe to jedno, ale ten piach, który widać na Twoim zdjęciu jest po prostu przerażający. To nie jest _żadne_ podłoże, piasek w ogóle nie jest z niczym związany, ot zwalony luźno jak w piaskownicy. Masakra - i nie chodzi o to, że konie sportowe to potrzebują czegoś tam, a inne niekoniecznie - żaden koń nie powinien pracować na takim piachu.
quantanamera, do Argosa, na Podleśnej...

Edit: zdam relację jak postoję, ale na teraz bardzo podoba mi się w Argosie podłoże na placu zewnętrznym - no bajka jak na tą pogodę 🙂 I fajna jest pętla na stępa po terenach AWFu- można chociaż trochę koniowi przewietrzyć głowę. A plotki chodzą, że na nielegalu można pojechać i dalej 😉
[quote author=zduśka link=topic=46.msg2497240#msg2497240 date=1455620038]
Brakuje w okolicy Pruszkowa / Nadarzyn ośrodka dla kogoś kto chciałby potrenować  ( bez gwoździa w kopycie  )ale i też pojechać do lasu.  I co najważniejsze mieć spokojną głowę w kwesti żywienia i opieki.
[/quote]

zduśka ja bym chętnie założyła stajnię pensjonatową w tej okolicy, ale brak tam gruntów do kupienia, a jak już są to hektar za 2 miliony  🙄
quantanamera niestety podobny piach jest nie tylko na hali ale również na krytym lonżowniku, na placach zewnetrznych na szczęscie jest lepiej ale też dosyć kopno.
Co do hali dużym minusem jest również brak jakichkolwiek band, cała metalowa konstrukcja jest na wierzchu, wiec jak ktoś ma nie farta to może trafic przy upadku głową w metal  🤔
Piach na na placu zewnętrznym też jest słaby.
Najlepiej się jeździ jak "zabronują" podłoże (a prawdę mówiąc to podłoże jest orane tak, że koń się zapada, a człowiek ledwo idzie), następnie musi popadać trochę deszcz żeby uklepać, a później jak pojeździ kilku ignorantów, którzy nie przejmują się nogami swoich koni można wejść i czuć się w miarę bezpiecznie.
Ale najlepszym tłumaczeniem i tak był tekst że konie na takim kopnym podłożu lepiej pracują, mają wyższą akcję nóg. Padłam i pojechałam do lasu, bo już tam było lepsze podłoże.  😵
Ale fakt, hala i lonżownik to tragedia, więc jeśli ktoś szuka stajni z prawdziwą, bezpieczną halą to raczej nie Sabat. 

A sytuacja z gwoździem kopycie miała miejsce nie tylko na hali, ale też na padoku z tego co pamiętam, także dużo przypadków jak na tak małą stajnię.
Ale tak jak już mówiłam, na forum lepiej za dużo prawdy nie pisać, bo w kierownictwo ta prawda w oczy kole i później mają pretensje, że "sra się we własne gniazdo" 😂
famka   hrabia Monte Kopytko
17 lutego 2016 08:04
jak by w stajniach przynajmniej w 80 procentach była opieka żarcie i dobre warunki do utrzymania konia takie na jakie się strony umawiają i wiedzą za co płacą ,  myślę że żaden pensjonariusz nie "srał by we własne gniazdo" , bo na jakieś drobiazgi i odstępstwa można się zgodzić lub przymknąć oko 
[quote author=zduśka link=topic=46.msg2497240#msg2497240 date=1455620038]
Brakuje w okolicy Pruszkowa / Nadarzyn ośrodka dla kogoś kto chciałby potrenować  ( bez gwoździa w kopycie  )ale i też pojechać do lasu.  I co najważniejsze mieć spokojną głowę w kwesti żywienia i opieki.


zduśka ja bym chętnie założyła stajnię pensjonatową w tej okolicy, ale brak tam gruntów do kupienia, a jak już są to hektar za 2 miliony  🙄
[/quote]

To jest to o czym pisała quanta kiedy szukała gruntów pod swoją stajnię. Tam jest pustka stajenna, ale przez autostradę ceny ziemi są kosmiczne i sąsiedztwo magazynów etc. nie zachęca, więc raczej stajnie w tych okolicach nie powstaną. Jedyne co to znajoma kilka miesięcy temu mi mówiła, że ma pod Pruszkowem kilka hektarów nie użytków i może kiedyś coś postawi. Tylko to takie gdybanie. Sama gdybym miała w takim miejscu ziemię tez bym stajni nie postawiła bo to poprostu dużo mniej opłacalne niż wykorzystanie tego pod przemysł lub transport.
Ciekawi mnie, że na temat hali w Sabacie wypowiadają się osoby, które obecnego stanu hali nie widziały.
Zdjęcie przedstawia tylko fragment hali, gdzie rzeczywiście podłoże jest bardziej piaskowe, w głębszej częście hali jest już bardziej związane. W listopadzie podłoże zostało poprawione i jest lepiej od stanu jaki był we wrześniu/październiku. Oczywiście nie jest to podłoże bajka. Ale na pewno jest dużo lepsze od podłoża z wczesnej jesieni
W Sabacie jak ktoś nie chce korzystać z hali, nie musi i wtedy nie płaci za halę. Proste rozwiązanie.

Co zaś się tyczy obgdaywania, obecnie chyba jest spokój. Chociaż mnie nigdy zabawy w obgadywanie/komentowanie nie bawiło i nie będzie 😉 Trzymam się daleko od układów/podziałów/kółek.
Do stajni jadę do konia, koń jest zadbany i zadowolony. Zazwyczaj nowe konie, które przychodzą do Sabatu mają wystające kości i po kilku miesiącach ładnie się zaokrąglają. Jak to jest dla kogoś ważne, to Sabat na pewno w tej kwestii o konie dba.


ziejuszek   Nic na siłę!
17 lutego 2016 10:07
Hej!

Zgadzam się totalnie z przedmówcami... ja stałam w jednym miejscu baaardzo długo (znosząc sporo...), tylko dlatego, ze właśnie we wspomnianych okolicach Nadarzyna (gdzie mam najbliżej do pracy i do domu) nie było nic co spełniałoby moje wymagania... albo natłok rekreacji, albo kiepskie podłoża albo atmosfera taka, ze bez kija nie podchodź...ciągle COŚ... dlatego wraz z mężem od jakiegoś czasu szukaliśmy odpowiedniego miejsca w tych okolicach do rozkręcenia czegoś swojego. W listopadzie udało się i podjęłam męska decyzję o zrobieniu własnego pensjo na 15 koni. Przyznam, że nie są to koniecznie bliskie okolice Nadarzyna (konkretnie Radziejowice - z Włoch jadę 25 min.), ALE za to terenu mam mnóstwo, hala już stoi, wszystko się wykańcza, a ja po tych 25 latach spędzonych z końmi "u obcych" będę wreszcie na swoim. Teraz na prawdę czuję się szczęśliwa, a to dopiero początek! Nie będę robić sobie reklamy, bo zostanę "upomniana", ALE trzymajcie za mnie kciuki i wypatrujcie nowych ogłoszeń o pensjonacie ;]
Nie no super stajnia, w której kierowniczka chce "tuczyć" konia OWSEM (brawo  :hihi🙂, a jeśli chcesz siana w normalnej dawce, a nie takiej że w ciągu 10 minut jest zjedzone to musisz dopłacić albo mieć swoje - genialnie. Przy czym dopłacanie nie zawsze skutkuje zwiększoną dawką (potwierdzone info od pracownika i pensjonariusza). To Ci dopiero żarcik.
Wypowiadają się również osoby, które widziały stan hali "po poprawieniu" i po tym właśnie "poprawieniu" były świadkiem wypadku wbicia sobie przez konia gwoździa na wylot kopyta...
Nie no super stajnia, w której kierowniczka chce "tuczyć" konia OWSEM (brawo  :hihi🙂, a jeśli chcesz siana w normalnej dawce, a nie takiej że w ciągu 10 minut jest zjedzone to musisz dopłacić albo mieć swoje - genialnie. Przy czym dopłacanie nie zawsze skutkuje zwiększoną dawką (potwierdzone info od pracownika i pensjonariusza). To Ci dopiero żarcik.

To w Sabacie?
To kto tam teraz "rządzi"? Słyszałam, że były radykalne zmiany, a brzmi jak sprzed 8 lat  😲

ziejuszek a to całkiem nowa stajnia, czy obiekt adaptowany?
gosiaopti tak to w Sabacie.
Kierownictwo jest prawie to samo, doszedł jeszcze p.Prezes --> właściciel Dawisa..
ziejuszek   Nic na siłę!
18 lutego 2016 10:16
gosiaopti to obiekt, który był użytkowany przez lata jako stajnia, ale z różnych względów musieliśmy włozyć kupę roboty w "postawienie go na nogi". obecnie jesteśmy na etapie powiedzmy wykańczania ;]
ziejuszek -to chyba wiem gdzie  🙂 chętnie odwiedzę jak będę przejazdem kiedyś  🙂 a halę macie?
Dominika.J a ja myślałam, że Sabat to dzierżawa i że właściciel się nie wtrąca  😲 no niestety nie wróże niczego dobrego po moich doświadczeniach  🙁
ziejuszek   Nic na siłę!
19 lutego 2016 06:50
mamy mamy już gotowa! : D pachnie nowością ;p a zapraszam oczywiście!
a ja myślałam, że Sabat to dzierżawa i że właściciel się nie wtrąca 


No bo tak jest, ale padło tu już tyle farmazonów, że nawet żal na to odpowiadać.
Saccarin   I am the voice of Never-Never-Land
19 lutego 2016 08:26
[quote author=gosiaopti link=topic=46.msg2498867#msg2498867 date=1455838935]
a ja myślałam, że Sabat to dzierżawa i że właściciel się nie wtrąca 


No bo tak jest, ale padło tu już tyle farmazonów, że nawet żal na to odpowiadać.
[/quote]

Zaraz, zaraz... w tej chwili Sabat to nie jest dzierżawa. Dziewczyny, które dzierżawiły i ożywiły tą stajnię nazwały ją Sabat i wtedy wszystko super funkcjonowało (i atmosfera i ogólny stan). Po pewnym czasie właściciel dostrzegł, że biznes się kręci i położył na tym łapę poprzez swego człowieka, który jest tam teraz szefem, a jedna z dziewczyn, która wcześniej dzierżawiła stajnie została tam kierownikiem. To tak w skrócie i pomijając wątki poboczne.
Czyż nie mam racji?  👀
Jak dla mnie masz, jest dokładnie tak jak mówisz, ale może ashtray twierdzi inaczej? Czyżby coś się zmieniło? Nie sądzę. Ale może nas oświeci  😂
asds   Life goes on...
19 lutego 2016 15:17
[quote author=zduśka link=topic=46.msg2497240#msg2497240 date=1455620038]
To chyba mi wystarczy tych opinii o Sabacie.  Warunki są tam faktycznie kiepskie i porównując Sabat za 900 zł a np Duchnice za 1000 zł czy dalej Sobieskich za 1000 zł ..to tutaj chyba nawet nie ma o czym mówić. 

Brakuje w okolicy Pruszkowa / Nadarzyn ośrodka dla kogoś kto chciałby potrenować  ( bez gwoździa w kopycie  )ale i też pojechać do lasu.  I co najważniejsze mieć spokojną głowę w kwesti żywienia i opieki.
[/quote]

Zduśka

Ja jutro jadę zwiedzić stajnie YKE ale to już dalsze rejony bo Tarczyn.
asds, nie Tarczyn 😉 tylko bliżej Mszczonowa jest Yke 😉
asds   Life goes on...
19 lutego 2016 15:25
Aaa... i tak stajenno - jabłkowe zagłębie.

Przy tej ilości koni w gminie powinni na rynku w Tarczynie figurę konia obok jabłka postawić 🙂.
emptyline   Big Milk Straciatella
19 lutego 2016 15:30
asds, ahaha, fakt!
Jak dla mnie masz, jest dokładnie tak jak mówisz, ale może ashtray twierdzi inaczej? Czyżby coś się zmieniło? Nie sądzę. Ale może nas oświeci  😂


Niestety ashtray cie nie oświeci. Ponieważ po pierwsze- podobno skończyłaś dyskusje ze mna kilka stron temu. Po drugie- nie jestes juz pensjonariuszem tej stajni, wiec nie czuje sie upoważniona do informowania cie o tym co dzieje sie wewnątrz niej i wewnątrz zarządu. Nie uważam tez by te informacje były ci do czegoś potrzebne. Po trzecie- dalsza dyskusja z toba daje tobie i twoim koleżankom dalsze pole do popisu w pluciu jadem, biciu piany o nic, nabijaniu bezsensownych postów i hejtowaniu ludzi, którzy ci tak naprawde nic nie zawinili. Także pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego. 💃
To nie ja pytałam o stajnię, bo z doświadczenia ja i moje koleżanki wiemy co się dzieje 😉 więc mnie nie musisz informować.
I masz rację, lepiej nie informować też innych, bo może się nabiorą i przyjdą z koniem do pensjonatu. Powodzenia.
Cieszę się że wiesz lepiej ode mnie co się stało i kto czym zawinił.
Koniec tematu. Podsumowując  - 90% osób stajni nie poleca. Z różnych powodów, ale dochodząc zawsze do tego samego wniosku.
Mam pytanie i będę ogromnie wdzięczna za każdą informacje. Otóż szukam pensjonatu dla mojego wałaszka. Mieszkam w centrum Warszawy i chciałabym mieć go w odległości max 30km. Teraz mam prawie 50km i codzienne dojazdy mnie zabijają. Byłam dzisiaj w 3 stajniach, przeszukałam forum i niestety na każdą z nich znalazłam mało informacji, czy ktokolwiek stał u nich na pensjonacie, albo zna kogoś kto u nich stoi, albo słyszał jakąś opinie?

1. Becker Super dojazd, dobra droga, kilkanaście km, nie było niestety właścicielki, na pierwszy rzut oka wygląda wszystko fajnie. Zero opinii w internecie, ktoś coś ?🙂 o Pani Monice i stajni?
2. Siedliska Wydaje sie bardzo tłoczno, albo akurat byłam o takiej godzinie, trochę dalej, ale też blisko
3.  Milord kilka km od Becker, blisko, stajnia wygląda pięknie, hala extra, nie było dziś tam żywej duszy poza pijaniutkim właścicielem :/ Infrastruktura mnie zachwyciła, właściciel odsraszył

W każdej z tych trzech stajni pensjonat kosztuje 1200zł . Zastanawiam się jeszcze nad Iskierką trochę taniej i trochę dalej

Słyszał ktoś coś o tych stajniach? Muszę do końca lutego podjąć decyzję. POMOCY  🙁
monikaa2208, zalezy jeszcze czego oczekujesz od stajni.
Hala,  tereny,  padoki,  brak rekreacji no i cena jaka mozesz dac za pensjonat.
Te które wymieniłam mnie interesują ze względu na dojazd i infrastrukturę. Na tyle co widziałam każda ma to czego potrzebuję. Szukam opinii kogoś kto wie cokolwiek o tych stajniach
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się