PSY

szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
27 lutego 2016 08:44
RaDag, bo wiesz, jezeli pies jest przyjacielski i zawolany podchodzi i chetnie daje sie glaskac, to juz jest dobrem wspolnym i mozna go sobie wziac. Bo taki mily. Na jego szczescie wyglada, ze tym razem wszyscy, ktorych w ciagu tych kilku dni spotkal na swojej drodze, uznali ze jest mily i nikt mi wpier... nie spuscil 'na wszelki wypadek'.
W domu na razie udaje psa idealnego, ale wiem, ze do czasu. Mam nadzieje, ze do momentu mojego kolejnego wyjscia z domu uda nam sie skutecznie zabezpieczyc teren.

Mentalnosc ludzi ze wsi jest mocno specyficzna i co jeden, to inne podejscie. Kobieta, ktora do mnie zadzwonila to 'miastowa' z yoreczkiem pod pacha.
Może to mój odbiór i jakieś bezpodstawne obawy, ale te jajka wydają się być wręcz frustrujące. Oglądałam kilka filmików i miałam wrażenie, że wszystkie te psy były wręcz niezdrowo nakręcone.
Patyk nawet na kant cięty jest dalej patykiem. Pies zgryzie koniec i masz znowu potencjalnie niebezpieczny obiekt. Do tego nie ulegający pod naporem. Ja swoim kupiłam safestix i mam spokój. Wytrzymuje uparte gryzienie, jest lekki, nieźle lata, pływa i jest giętki - dużo mniejsze ryzyko zrobienia sobie krzywdy w szalenczych gonitwach.

szafirowa nieźle! Dobrze, że zguba odnaleziona.
szafirowa super, że odnaleziony. Nam też ostatnio życzliwa osoba zamknęła jedną z australijek, na szczęście jedynie na dłuższą chwilę, a mogło skończyć się słabo, bo "fajna pani'' prowadzi pseudohodowlę.  😉

Jak ten czas leci  😍

Quendi, jakie opisy zdjęć  😁
Piękny zwierz!
Do adopcji będzie zdrowy wykastrowany, dwuletni bardzo ładny eksterierowo parson z dobrej hodowli. Hodowca dowiezie psa na miejsce i sprawdzi warunki :-). Pies był zarezerwowany ale potencjalni przyszli właściciele wycofali się.Tylko dla miłośników rasy. Duży temperament tylko do domu z ogrodem. Szczegóły od poniedziałku na PW.
Duży temperament tylko do domu z ogrodem.


Tego nie rozumiem...
Dom z ogrodem gwarantuje aktywność dla psa?
Tak RaDag 😉 nie wiem jakie masz na codzień doświadczenia z tą rasą - ja jedenastoletnie i dlatego to jest informacja dla miłośników tej rasy - to nie owczarki.  😉 Pies urodził się w domu z ogrodem, mieszka w domu z ogrodem i będzie mieszkał w domu z ogrodem, który jest gwarantem rozładowania jego aktywności.  To co dla miłośnika tej rasy jest jego zaletami dla pozostałych może być wadą nie do przejścia. kto ma "dżaka" ten wie o czym piszę. Pies nie jest nigdzie ogłaszany, hodowcy szukają mu poprzez zaufanych znajomych najlepszego domu i najlepszego człowieka, bo jest tego wart. Napisałam o tym, bo mam psa z tej hodowli. To psy mają duży temperament i są rasą b. popularną wśród koniarzy dlatego tutaj o nim  napisałam. 😉
ganasz, ale chodzi chyba o to, że jednak ogród sam z siebie nie gwarantuje wyenergetyzowania psa. Akurat znam kilka jacków - wszystkie mieszkają w bloku i wszystkie mają zapewnione warunki umożliwiające wyładowanie się. I nie jest to ogród i raczej nie może być - sam ogród nic nie da - potrzebne jest konkretne zajęcie zajmujące nie tylko fizycznie psa (to teriery i to raczej niezmordowane) ale głównie psychicznie. Do tego mało potrzebny ogród. A raczej czas i zdrowy rozsądek właściciela.
epk to wyjaśnij prawie dwuletniemu psu, że teraz jest czas na blok i spacery po deptaku na smyczy jak pańcia wróci z pracy i będzie ładna pogoda. Do miłośników rasy-  bo taki miłośnik wie jakie są psychiczne i fizyczne potrzeby dżaków  😉 Każdy może mieć swój osąd ja piszę o warunkach na jakich pies ma być przekazany nowemu właścicielowi i nie zamierzam z tym polemizować.  Jedni trzymają konie w boksach i wyprowadzają tylko na jazdę inni trzymają w stajni wolnowybiegowej - to kwestia światopoglądu. 😉
Czyli nie dopuszczasz myśli, że ktoś bystry mógłby chcieć zająć się tym psem i nie potrzebowałby do tego prywatnego trawnika? Czyli co, Pańcia ma wrócić z pracy, otworzyć wyjście na ogród, a ten ogród magicznie zaspokoi potrzeby "wymagającej rasy"? Są inne równie wymagające rasy, są nawet rasy wymagajace bardziej, a ja na twoim miejscu poleciłabym hodowcy szukać właściciela, który ma świadomość jak się spuszcza parę z psów, a ogród traktować jako ew. dodatkowy atut.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 lutego 2016 22:01
Ja mam wrażenie, że ten pies powinien być cały dzień na dworze i wybiegać się sam 😉
Jeszcze musi znaleźć się ktoś kto nie lubi swojego ogrodu i sąsiadów - z moich obserwacji "wymagające" ogrodowe psy, albo zajmują się przekopywaniem się do Chin, albo drą ryja pod ogrodzeniem. Jakieś zajęcie się zawsze znajdzie 😉
Tymczasem blokowy piesek, zabrany przez Pańcię po pracy na deptak, może spędzić dczas na mniej lub bardziej intensywnym spacerze, stymulującym jego zmysły i po pół h wrócić wyczilowany do czterech ścian w bloku 😉
honey piszesz bez sensu. Przeczytaj dokładnie co napisałam. Podałam info, dla zainteresowanych kontakt do hodowcy na PW.
Piszę, bo ogłoszenie jest bez sensu 🙂
honey ty to jesteś odporna na wiedzę 🤣 pies jak napisałam dla miłośników rasy czyli nie dla ciebie.  😀iabeł: To nie jest pies bezdomny. Nie jest psem dla ludzi, którzy jak ty snują się z psem na smyczy po uliczkach i miejskich parkach.  Nie jest dla ludzi, którzy nie mają pojęcia o potrzebach tej rasy, nie jest całodzienym psem ogrodowym. Współczuję sąsiadów, którzy kupują psa i nie mają dla niego czasu. Parson nie jest psem dla człowieka, który zamyka psa na osiem godzin w mieszkaniu. Itd. Poza tym nie jesteś zainteresowana nie zawracaj głowy.
JARA Ja mam wrażenie, że ten pies powinien być cały dzień na dworze i wybiegać się sam
nie ten pies do tej pory jest psem domowo - ogodowym tz. kanapa i ogród z basenem 🤣 w towarzystwie kumpli i ludzi    może tam być dożywotnio ale poszukiwany jest "ludź" osobisty.  😉
Honey, no widzisz. Nie jest psem dla ludzi, którzy jak ty snują się z psem na smyczy po uliczkach i miejskich parkach.  w końcu ktoś Cię podsumował  😂

Idę powiedzieć psom ze od dzis zostaje nam smycz i chodniki, bo nie mamy ogrodu 🤣
Wszystkie szczeniaki,  które sprzedałam do bloku żyją 3 razy bardziej aktywnie niż te z domków. Preferuję osiedlowych pasjonatów.
Ale ok. Każdy ma swoją wizję.
cranberry   Fiśkowo-Klapouchowo
29 lutego 2016 10:48
Jajo znalazło nowy dom. Owczarek niemiecki koleżanki ma z niego uciechę. Co pies to inne upodobania 😉
Parson nie jest psem dla człowieka, który zamyka psa na osiem godzin w mieszkaniu.


Moja koleżanka ze szkolenia psów ma dwa parsony, zostawia je na ponad 9 godzin w mieszkaniu, same. Nie niszczą, nie szczekają, grzecznie czekają, aż wróci z pracy i się nimi zajmie. Więc o czym ty gadasz?
O mamo sienka, juz do konca dnia bede miala dobry humor 😉
Ręce mi opadły po postach ganasz...  😵

Najlepiej kupić sobie psią torpedę i sru do ogrodu. Żeby ujadała pod bramką, albo przekopywała się do sąsiada. Bo przecież ma ruch! Biedne psy miastowe co to snują się wśród bloków na smyczy  🙁

Ale co ja tam wiem, przecież nie mam, a w sumie też mam teriera  😉 No, ale to nie parson, tylko staffik, więc pewnie nie rozumiem potrzeby psa do posiadania ogrodu.
Akleshia ręce opadają  😜 nie gadasz tylko przekazujesz życzenie hodowców, a to czyni różnicę. Odpuść sobie. Co innego jak masz dwa psy w takim środowisku od szczeniaka, a co innego dwuletni parson przeniesiony nagle do zamknętego mieszkania po tym jaki tryb życia prowadzi do tej pory. Trzeba mieć mała wiedzę żeby tego nie rozumieć i pisać takie rewelacje. I współczuję tym parsonom i każdemu innemu psu zamykanemu na 9 godzin w domu. To lepiej trzymać kota albo świnkę morską  😀iabeł: Ale ludzie mają dziwne pomysły. Konie też zamykają na 23 g do boksu żeby sie nie popsuły.  😉
Radag ...szczeniaki 😉

Niestety, ale to jest to, co często powtarzam do moich klientów i to jest jak grochem o ścianę.
Ogród dla takiego psa jest zaledwie przedłużeniem domu, jest w kółko taki sam. Nie ma znaczenia gdzie pies mieszka, tylko JAK mieszka.

Ale, to jest walka z wiatrakami, autentycznie.
ushia   It's a kind o'magic
29 lutego 2016 11:31
trzeba miec naprawde mala wiedze zeby uwazac ze sam fakt posiadania ogrodu uszczesliwi psa - jakiegokolwiek :/
A ja mam widok niecodzienny:

Staffik leżący  😁 Nie no, mamy już super system dnia i sucz nam się fajnie wycisza. Także od jakiegoś czasu w domu jest spanko, u Pańcia na nogach rzecz jasna. Bo na posłaniu 2 metry dalej to już za daleko od człowieka  😉
tulipan, właśnie odpisałam P. na FB, że podusia pod pieska mnie rozwaliła 😉. Nero mi nogi grzeje też 😉. I coś czuję, że dziś nie będzie ochoty na spacery 😉. Przy okazji - śpi dalej...
epk my rano byłyśmy 3 metry za bramką - siku kupa i rura do domu  😁 Te ich weekendy w stajni są bardzo fajne, bardzo  😉
tulipan, Nero jeszcze tylko nauczy Sigi pływać i mamy ich z głowy 😉
Ja myślę, że ona szybko pójdzie za nim na zwiedzanie okolicznych rowów. Zwłaszcza jak będzie ciepło  😁
Dziewczyny dajcie spokój, wiadomo co ma na myśli ganasz,, a właściwie hodowca psa. Chce po prostu takich samych warunków w jakich się zwierz wychował. Jego prawo chcieć wybrać taki właśnie nowy dom. Jestem pewna, że obydwoje są na tyle świadomi by nie ograniczać psiego życia tylko do ogródka. 😉
Inna sprawa ganasz, że popłynęłaś w nerwach. Blokowym psom naprawdę nie dzieje się w większości krzywda. Moja niezmordowana torpeda przecież tego żyje na 50 metrach i zostaje sama na kilka godzin (w dodatku na ograniczonej powierzchni, bez dostępu do pokoi). Bałam się tego, ale skoro nie wyje, nie niszczy, i w żaden inny sposób nie okazuje frustracji to znaczy, że jest jej dobrze. A malinois to również bardzo wymagająca rasa, nie na darmo zwana "psim ferrari" 😉
Owszem zgadzam się z tym, że niefajnie jest kiedy psy muszą zostawać same na 9 czy więcej godzin. Ale takie życie. Jednak to pies jest towarzyszem człowieka, a nie odwrotnie. Nie można dać się zwariować, bo gdyby chcieć się idealnie dopasować do potrzeb i behawioru psa to by wyszło, że pojedynczy ludzie mogą sobie tylko na to pozwolić. A psy mają jednak z natury duże zdolności aklimatyzacyjne i dla wielu z nich 9 godzin samemu to normalny, bezproblematyczny rytm.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się