Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Jak czytam "odstawilam x y i z i po 3 tygodniach wszystko zniknelo" to wydaje mi sie to scenariuszem filmu z hollywood... zazdroszcze 🙁
Zaczelam powaznie myslec nad kontaktowa, ale kurde, na chlopski rozum mialaby wykwity wszedzie, bo nie ma takich rzeczy z ktorymi ma stycznosc tylko na konczynach i policzkach...
Ide dzisiaj rejestrowac sie do pediatry i wydebic skierowanie do alergologa. I moze uda sie w tym tygodniu pojechac do homeopaty.
I musze pomeczyc Dempsey 🙂

Chusta nie kazdemu pasuje, ja na szybkie akcje albo lazenie po niecywilizowanych terenach wole chuste, na dlugie spacery wozek.

Moje dziecie, po licznych pobudkach, wstalo o 5... pragne wyrwac sobie wlosy!!!  😜
ash   Sukces jest koloru blond....
07 marca 2016 06:42
Muffinka, no właśnie wydaje mi sie, ze je sporo jak na roczne dziecko.
Śniadanie ok 9 150ml kaszki, ok 11 owoc (cały banan lub 190ml słoiczek) 13:30 zupa ok 200ml , 16:30 obiad tak pewnie ok 150-180ml, o 19 kolacja i tu zjada 200 ml kaszki wielozbożowej. Budzi sie na mleko czasami ok 2:30 (150ml) i ok 6 (100ml)
Miedzy posiłkami je kabanosy, chrupki i ciasteczka dla dzieci
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
07 marca 2016 06:52
ash - moja córa przestała jesc w nocy w wieku 3 miesiecy. Poten krotko przed rockiem zaczela miec jakies fazy zębowe, lękowe w nocy. I mój maz podał jej butle. Rzeczywiscie uspokoiła sie. Ale od razu załapała i zaczela mi sie budzić kilka razy w nocy na jedzenie. A akurat przed przypadek byłam u pediatry w tamtym okresie i zapytałam o ta sytuacje. Powiedział ze roczne dziecko juz nie potrzebuje jesc w nocy i zeby przestać dawac, bo to zaraz po zębach dostanie itp., czyli potwierdzil mije odczucia. I rzeczywiscie przestałam Dawac. Dwie nicki były słabe bo sie domagała. A potem zapomniała. I znow miałam dziecko śpiące całe noce. Teraz karmie ja około 6 dopiero. Spi 20-6. Jest 5 tyg starsza od Twojego synka.

Dzionka Aaaale suuuuper! Swietna na kurtka! Nie zimno ci teraz w softshellu??  Ja z ubolewaniem stwierdzam, ze zima dosc malo nosilysmy sie na dworze przez kurtki, kombinezony itd. Niestety mialam tylko polar dla dwojga, a to za malo i kurtka na wierzch musiala byc! Tak oto nosilysmy sie w Zakopanem tydzien temu!



Ja nie Dzionka ale mam tą samą kurtkę 😉 Całą zimę w niej przechodziłam. Do 0 stopni wystarczał zestaw- koszulka termiczna + chusta wełniana + softshell. I było mi super ciepło a z natury jestem zmarzluch. Natomiast tak od -5 nosiłam dodatkowo albo polar dla dwojga pod spód albo dokładałam sobie i dziecku 2 warstwę.

galantova Da się w niej nosić dwoje dzieci jednocześnie bo ma oddzielny panel na przód i na tył. Kosztuje sporo (choć i tak mniej niż nowy wózek) ale uważam, że to był mój najlepszy zakup z całej "wyprawki". Tej zimy autentycznie było mi chłodno gdy chodziłam w zwykłej kurtce bez małego piecyka w chuście 😉

Muffinka wszystko zależy od dziecka. Mój w wózku nie był wstanie wyleżeć 30 minut. Darł się jak opętany a jak już cudem zasnął to budził się jak tylko wózek przestawał jechać. Polubił jak miał roczek ale bez jakiegoś wielkiego wow. Teraz znów mi się potrafi mocno buntować i nie chce w nim spać ale to już pewnie etap "samodzielności" ruchowej 😉
ash   Sukces jest koloru blond....
07 marca 2016 07:43
Wizja, tylko ze jak ograniczę mu mm w nocy to nie bedzie go pil wcale. Nie ma opcji żeby wypił w dzien.
vill_18 ja jako przeciwniczka leżaczków muszę potwierdzić tiny love jest super.Mały właśnie w nim śpi w dzień, zajmuje mniej miejsca niż gondola, i siostra go nie staranuje przez przpadek 😉 Co do ceny to ja trafiłam używkę na olx za 150 zł z przesyłką. Trzeba polować, można czaswm trafić w znośnej cenie.

Dzionka super wyglądacie zamotani, Pandurska to samo. Ja mam tylko polar dla dwojga więc czekam na cieplejsze dni i wtedy jakoś wychodzenie z moją dwójką ogarnę.
A miała któraś z was podest do gondoli jak to się sprawdza przy dwulatku się zastanawiam,
ash Rozumiem cie totalnie z mm. U nas jest dokladnie ta sama historia. Z drugiej strony nasze dzieci sa z tych kurczakowatych i mam wrazenie, ze po prostu organizm sie dopomina. To samo pisala chyba my_karen o swoich drobnych dzieciakach. Ja sie nie przejmuje i podaje.

Idrilla Och, fajnie wam. Zastanawiam sie, czy w ogole jest sens jeszcze kupic takie cos. Nie nosimy sie juz tak szalowo duzo, bo i wozek jest calkiem calkiem. Niemniej jednak przyzwyczajona do wolnosci chustowej (schody, podejscia itd.), wyprawy do sklepow, gdzie trzeba chodzic na okolo sa utrapieniem. No i dziec w chuscie/nosidle duuuzo spokojniejszy i mozna cos pozalatwiac.
ash   Sukces jest koloru blond....
07 marca 2016 09:13
ash Rozumiem cie totalnie z mm. U nas jest dokladnie ta sama historia. Z drugiej strony nasze dzieci sa z tych kurczakowatych i mam wrazenie, ze po prostu organizm sie dopomina. To samo pisala chyba my_karen o swoich drobnych dzieciakach. Ja sie nie przejmuje i podaje.



Właśnie w ten sam sposób to sobie tłumacze. Tymek bardzo słabo przybierał na wadze, nadal wazy mało. Jak jest głodny to dostaje i tyle.
ash Paulinka ostatnio nam pieknie wyskoczyla z waga, tzn tez nadal jest drobna, ale przez ostatnie 4 tygodnie moj wiercik-roczniak przybral az 600g. Wyluzowalam juz totalnie i tak sobie mysle, ze od ktoregos momentu zycia dzisiejsze dzieci maja raczej problemy w druga strone, tzn. z nadwaga lub tendencjami do niej. Mam przekochane (bo akurat drzemie  :wysmiewa🙂, zdrowe dziecko i niech sobie wzrasta w swoim tempie.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
07 marca 2016 09:42
Ja rzadko noszę dwójkę dzieci na raz, teraz jak są dość ciężkie to prawie w ogóle. Ale jak dzieci są malutkie to jak najbardziej, wcale nie jest to trudne.

Co u nas, bo dostaję zapytania na priv. Jestem bezgranicznie zakochana w maluchach, to jest piękne obserwować jak się rozwijają dzień za dniem, ale już trochę dostaję kota siedząc w domu i 2 razy w tyg, jak jest u nas mama po prostu na cały dzien wybywam z domu, bez wyrzutów sumienia (bo jeszcze kilka miesięcy temu, po 3 godzinach miałam ochotę wracać 😉 ). Tym bardziej, że ostatnio znowu szukamy niani i jestem z nimi w pozostałe dni, gdy nie ma mamy, sama, naprawdę obowiązki domowe plus opieka nad nimi daje w kośc 😉 Nauczyły się włazić na kanapę, z kanapy na parapet i nerwy mam na postronkach 😲

A - no i niedługo ruszam z własnym biznesem, tak więc proszę o trzymanie kciuków :kwiatek:

W ogóle to noszenie ich, tulenie w dużych ilościach teraz procentuje - one uwielbiają się przytulać, przychodzą same, mało tego - Nelka często przytula Teosia, zwłaszcza jak ten płacze, to jest urocze 😍 Teoś Nelę mniej i też nie bardzo daje się jej przytulać - traktuje ją jak rywalkę względem mnie 😉 Ale jak przjeżdża do nas moja siostra ze Stefanią (8 dni młodsza) - to Teoś też pierwsze co robi to ją przytula 😍 Nelka tuli się do obrazków ze zwierzątkami, no po prostu słodycz  😍

Teos godzinami czyta książeczki, to jego ulubione zajęcie. Nela z kolei uwielbia robić porządki, układać coś, przestawiać, wycierać plamki na podłodze, "odkrzurzać" pchaczem no i oczywiście odkurzaczem.

Bardzo dużo rozumieją, choć niewiele mówią. Stefania za to gada sporo - bardzo szybko łapie nowe słowa, naśladuje dużo zwierzątek, ale mniej jest sprawna fizycznie, niedawno zaczęła chodzić.

Noce - ehh masakra nadal, pobudki 3 do 8 razy, czasem trzeba u nich siedzieć półtorej godziny i je lulać  🤔

Wczoraj byliśmy w centrum handlowym, pierwszy raz, jedno dziecko miałam w chuście, oczywiście robiłyśmy furrorę, jednak to rzadki widok i zwraca mocno uwagę.

Załączam też fotki z sesji StefStaff - zapraszam przy okazji do polubienia na FB, to biznes mojej siostry, unikalny pomysł - komplety ubrań dla dzieci i rodziców, takie które ze sobą korespondują, a nie po prostu są takie same  😍
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
07 marca 2016 09:43
i jeszcze fotki
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 marca 2016 09:46
Ja też na dłuższe wyjscia wolę wózek, ale z malutkim noworodem o wiele łatwiej sie zebrac w chuście. Przynajmniej mnie na poczatku strasznie trudno było się zorganizować z tym całym ubieraniem wielu warstw, znoszeniem na dół itd. Latem to pewnie inna bajka.
Zresztą teraz do tematu chuścianego tez doszło pytanie o ubranie, poza puchówką męża nie mam raczej opcji.

Pandurska, małe tez jest piękne, nie martw sie juz o ta wage, nadrobi w swoim czasie.

Wiem, ze nalezy mi sie Elterngeld, ale w zwiazku z tym ze prowadziłam swoja wielce dochodowa  😂 działalność tylko do lipca, to raczej bedzie to tylko to 300e. W warunkach monachijskich to raczej na waciki...

Moje dziecko dziś uznało, że będzie spokojne tylko u mamy na rękach. Inaczej ryk... Eh, jak żyć?  🙄

Diakonka, ale słodycz!!  😍
Diakonka jakie piękne maluchu i Mama!!
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
07 marca 2016 10:04
ja, gdybym miała trzecie dziecko, to chyba w ogóle zrezygnowałabym z wózka, tylko chusta.

Lotnaa, vill_18
dzieki :kwiatek:
Diakonka, świetne zdjęcia, super wszyscy wyglądacie 🙂

Muffinka, zgadzam się, wózek mam i zamierzam korzystać. Szczególnie na wyjścia do stajni czy z dziewczynami na kawki i inne pizze. Za to chusta na spacery samotne wydaje mi się świetna, wszędzie wejdę, nie niosę góry rzeczy ze sobą, nie muszę walczyć z wyjmowaniem i wkładaniem wózka do samochodu/na schody itd. Tak więc dla mnie te opcje się uzupełniają.

Lotnaa, ta kurtka to softshell LennyLamb. Drogość straszna, ale świetnie się sprawuje. To drugi wypróbowany gadżet, który okazał się strzałem w 10 🙂 Wcześniejszy to chusta do karmienia - akurat mój brat z rodziną przyjechał centralnie w porze karmienia i mogłam sobie z nimi siedzieć te pół godziny karmiąc i gadając.
Tu masz link:
http://pl.lennylamb.com/products/show/299_kurtka-do-noszenia-dzieci---softshell---czarna---s

Pandurska, super wyglądacie 🙂 I ile śniegu, dawno go nie widziałam. Super, że Paulinka rośnie i fakt - lepiej żeby była drobna niż miała nadwagę jak spora część dzieciaków teraz.

Moja młoda ma fazę jęczybuły od wczoraj. Taki nam koncert dała dwa razy, że aż byłam pod wrażeniem jej płuc. No i śpi też mniej, dzisiaj od 8 do 11 buszowała. Dobrze ze nie placze tylko robi minki wiekszosc czasu 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 marca 2016 11:28
Dzionka, dzięki za link. Faktycznie drożyzna straszna, ale kupię sobie u nich polarek, w końcu wiosna idzie  😀

Hania ma fazę na kangurzątko, chyba kolejny skok.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
07 marca 2016 11:53
Diakonka extra foty,  no i pełen szacun za ogarnięcie 2 dzieci  😁

Ja tak szybko z pytaniem. ...macie jakieś pomysły na ciekawy posiłek aby zachęcić młodego do jedzenia? 
Generalnie Bolo to już nie ten sam Bolek co wcześniej jadł wszystko.  Zrobił się niejadkiem i to strasznym.  Teraz to go w 100% rozumiem bo przecież wychodzą mu zęby  ( naliczylam 9 sztuk ) .... dodatkowo ma katar ale tak gęsty że nie idzie go wyciągnąć. ..no i dzisiaj zaczęła się biegunka  ( zielona woda.... ) . Albo zęby albo wczorajszy jogurt naturalny.  😵

Brakuje mi już pomysłów co mu dać aby chciał to wziąć do paszczy. ...
Agata-Kubuś   co może przynieść nowy dzień...
07 marca 2016 11:53
Lotnaa, tu masz fajne bluzy. Niestety nie mają strony a jedynie fb https://m.facebook.com/megreyse/
zduśka, a ile ma zębów? Nela ostatnio lubi tosty z serem, jajecznicę oraz sałatkę z grillowanego kurczaka, pomidora i ogórka z sosem czosnkowym.
Lotnaa Lepiej 300euro niz nic, ale rozumiem ciebie. W naszym regionie mozna juz ogarnac temat z dodatkowymi 300euro. Jak  pracowalam dodatkowo w zezwolonym wymiarze czasu plus Kindergeld, to mozna bylo przezyc. Mialam Ci jeszcze pisac, ze bedziemy niebawem w Monachium u znajomych (w okolicach Erding dokladniej) i jesli mielibyscie ochote na spotkanie/odwiedziny, to my bardzo chetnie!

Dzionka W ten dzien faktycznie sypnelo sniegu w Zakopanem! Trudno bylo sie przedostac przez zaspy, a szlismy kawalek do kolejki na Kasprowy Wierch.

zduska Trudno doradzic, jak nie znam upodoban Bola. Woli bardziej przemielone, czy stale posilki? Jakies konkretne smaki?

Diakonka Super foty i super ciuszki! Jak lezalam w klinice rok temu, widzialam na korytarzu mame i corke ubrana w ten sam material, ale rozne ciuchy. Mama miala swietna casualowa sukienke, a corka tunike z opaska. Az sobie zapamietalam. Co do przytulania, to moj slodziak tez tak ma- bawi sie w innym pokoju sama i raz na jakis czas przyraczkowuje na przytulka i potem znowu sobie idzie  😍
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
07 marca 2016 12:21
Bera on ma jedynki i dwójki. Wyrżnęły sie 2 trójki, idą czwórki nawet jedna juz widać. I jest tez jedna piatka na górze  🤔 No i dziąsła ma opuchnięte strasznie....
Prażę teraz jabłka i spróbuje mu je podać z kasza jaglaną.

Pandurska on jadł wszystko  😉 teraz jak widzi jedzenie to płacze
zduśka, jak ma masakrę w buzi to go boli jedzenie 🙁. Spróbuj mu podać zmiksowaną dobrze zupę, jajko na miękko, kaszkę ale taką bez prażonych jabłek. Może budyń, kisiel? Generalnie proponuj to czego nie musi gryźć.

Chusta nie kazdemu pasuje, ja na szybkie akcje albo lazenie po niecywilizowanych terenach wole chuste, na dlugie spacery wozek.



póki co, nam najlepiej pomógł lekarz dermatolog od dorosłych (dzieci to poboczna działalność ) i immunolog...
Otóż alergolodzy, ci od dzieci w liczbie sztuk3(nawet nie wiem, czy nie 4) byli tak do bani, że aż żal. Ten sam schemat- azs+steryd+bebilon pepti.
Dermatolog, kazał się stuknąć w głowę i zapisał wazelinę, a na kilka najgorszych zmian, punktowo, przez dwa dni hydrokortyzon, pogadał o diecie, pielęgnacji. Użyłam, jak pisałam kilka razy.
Immunolog zrobił IgE i testy w kierunku niedoboru odporności.
Testy alergologiczne robi się starszym dzieciom, bo póki układ immunologiczny nie jest dojrzały, to można z tych testów wszystko i nic wyczytać
Taka moja wiedza i doświadczenie🙂
Dzieki nika, to cenne dla mnie informacje. Tez sie zastanawialam dzisiaj czy nie pojsc do dermatologa raczej, a pediatre poprosze o oznaczenie IgE (coz za niefortunna zbieznosc  😁 )

To mnie wlasnie denerwuje, ze w zasadzie tylko neurolog poswiecila nam dosc czasu zeby zajac sie sprawami nie ze swojej dzialki w zasadzie i poradzila zeby zajac sie problemem calosciowo (od trawienia do skory). Pediatra tylko nakazala emolienty, ale chociaz sterydu nie chciala dawac. Nie interesuje nikogo dojscie do diagnozy... Oprocz rodzicow oczywiscie.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
07 marca 2016 19:16
[quote author=zduśka link=topic=74.msg2508438#msg2508438 date=1457353262]
I jest tez jedna piatka na górze  🤔 No i dziąsła ma opuchnięte strasznie....

[/quote]

zduśka ty wiesz że ja nie jestem ostatnio pewna czy moje dziecko ma czwórki czy piątki? Wiem że na piątki niby ma jeszcze dużo czasu. Ale.... Jak tylko mały nicpoń da sobie zajrzeć do buzi to te "czwórki" wydają mi się okrutnie daleko od tych trójek. Więc teraz jestem głupia.
A Mili znowu ostatnio robi masakrę zwłaszcza w nocy. Od jakiś 2, 3 tygodni. I nie wiem czy to jakiś skok (straszliwa maruda, jak nie po jej myśli to histeria, uwielbia słowo "nie", buntownik do potęgi; ale jednocześnie potrafi być bardzo słodka, przytulać się, śmiać) czy może zaś coś w gębusi się dzieje.  Może to też reakcja na to że chodzę do pracy i na długo jej znikam. Czasem siedzi na kolanach u mnie, ogląda np. bajkę i zaczyna mnie leciutko klepać w rękę mówiąc "mama, mama". Wczoraj miała fazę mamoprzyklejenia i sikałam nawet z nią na kolanach.

Z zdrowotnych kwestii - bierze żelazo z zalecenia lekarza bo badaniu jego poziomu, zaczęłam jej też podawać probiotyk Entitis (bakterie osiedlające się w górnych drogach oddechowych i uszach zapobiegające nawrotom infekcji); Dziś ma coś pupkę zaczerwienioną i zastanawiam się czy nie od tego żelaza (bierze od tygodnia). Nigdy w sumie nie miała większych problemów odparzeniowych. Może raz zaczerwienienie miała.

Nie myślałam że kiedyś to powiem ale odpoczywam psychicznie w pracy. Z tym że pracuje z przedszkolakami, po 7 godzinach wracam znowu do dziecka. I tak mój dzień obraca się wokół dzieci. I trochę padam na gębę.
Nie wiem już co to koń choć mam 3 🙁 i gdyby nie mój mąż nie było by nic 🙁
Diakonka - ale super fotki, cudni jestescie  💘
Mazia   wolność przede wszystkim
08 marca 2016 08:00

Nie myślałam że kiedyś to powiem ale odpoczywam psychicznie w pracy. Z tym że pracuje z przedszkolakami, po 7 godzinach wracam znowu do dziecka. I tak mój dzień obraca się wokół dzieci. I trochę padam na gębę.
Nie wiem już co to koń choć mam 3 🙁 i gdyby nie mój mąż nie było by nic 🙁


ja też odpoczywam w pracy i szacun za pracę w przedszkolu  😉

Ja od 15 do 34 roku życia z końmi byłam codziennie, albo jeździłam albo po prostu przy nich chodziłam, od półtora roku nic.... dziecko zmienia wszystko...
Mazia, u mnie dziecko zmieniło połowicznie. Nadal konie trzeba karmić, poić, sprzątać. Tylko jeździectwo praktycznie umarło.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
08 marca 2016 08:36
Mogę dostać nominację do matki roku? 😀iabeł:
Wczoraj dałam dzieciom rano Inkę, Nela wypiła prawie cały kubek.
Nie zasnęła w południe na codzienną drzemkę, półtorej godziny próbowałam, w końcu się poddałam.
Wieczorem "wybrałam" sobie do usypiania wlaśnie Nelę, bo sprytnie sobie myślę, że pewnie zaraz zaśnie.
Półtorej godziny zajęło jej, żeby zasnąć.
Dziś rano, jak chciałam znowu zrobić im Inkę - mój mąż mówi, że to nie Inka, ale kawa rozpuszczalna!! Wczoraj dziecko napoiłam kawą i się dziwiłam, że nie chce spać 😵 😀 😀
Diakonka, hahahaha boskie! Brawo Ty! 😉 Nadaje się na jakąś stronę z wpadkami roku 😀 😀 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się