koń przeciągający

Macie jakieś sposoby na oduczenie takiego delikwenta? Mimo że koń szanuję mnie we wszystkich aspektach życia (jeździe, podawaniu nóg, czyszczeniu itp.) to jest nasz największy problem. Wszelkie sposoby zawodzą 🙁
dodam tylko że dzieję się to tylko na uwiązie, i na lonży w galopie
może po dobrym śnie lubi się przeciągnąć. Pozwól mu 🙂
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 marca 2016 18:34
Mój kuc też się przeciąga. I ziewa. też uważam, że to brak szacunku i wysoce nieeleganckie, tak przeciągać się przy ludziach.
hehe, może i śmiesznie to napisałam ale faktycznie problem jest poważny :P Konik potrafi zwiać prowadzony na uwiązie i popędzić galopem na łeb na szyję przed siebie. Uwiąz w pysku też już nie pomaga. Takiego go poznałam, podobno zawsze taki był
melaa234 czyli nigdy nie miał szacunku do człowieka.
melaa234, to chyba jednak koń Cię nie szanuje, skoro robi co chce. To w czym się objawia ten szacunek? Mówi dzień dobry na Twój widok?
melaa234 czyli nigdy nie miał szacunku do człowieka.

Koń to ogier. Ale we wszystkich innych zabiegach wykonywanych przy nim nie robi nic takiego. Zachowuję się bardzo spokojnie, toleruję dotyk, potrafi się cofać od nacisku i wykonywać zwroty w ręku. Czasem zapala mu się jakby czerwona lampka i odkręci się w drugą stronę i leci.
Tylko... bycie ogierem nie zwalnia z "obowiązku" konia do szacunku i respektowania człowieka. A takie ucieczki, przeciąganie itd. o tym nie świadczą, szczególnie, że z tego co piszesz wynika, że nie robi tego gdy się np. spłoszy.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 marca 2016 19:10
No jak ktoś na ogiera mówi per. konik, to według mnie sprawa jest jasna 😀

I co ma do tego, że Ty się zachowujesz bardzo spokojnie i tolerujesz dotyk?
No jak ktoś na ogiera mówi per. konik, to według mnie sprawa jest jasna 😀

I co ma do tego, że Ty się zachowujesz bardzo spokojnie i tolerujesz dotyk?

To ogier nie może już być konikiem? Serio, bo to jak go nazywam nie mówi jak go traktuję. I nie ja toleruję i zachowuję tylko on. I nie zwalniam go z tego obowiązku przez to że jest ogierem wręcz przeciwnie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 marca 2016 19:30
melaa234, no piszesz "zachowuję się".
A mi się wydaje, że mówi dużo.
BASZNIA   mleczna i deserowa
08 marca 2016 19:49
No co Ci mamy powiedzieć?
Kolec. Kielzno.  Dwie lonze i dwie osoby do nauki. Kryje?
Jakie sposoby zawiodły?
Może ktoś go kiedyś tak nauczył i myśli że tego od niego oczekujesz? Ja bym go nie obwiniała.

A ja mam inne pytanie - czy koń jest na codzień porządnie wybiegany? Ma z kim poganiać się po padoku i spędza na nim odpowiednią ilość czasu? Spotkałam się z taką reakcją u konia któremu zwyczajnie brakowało odpowiedniego wybiegania i wybrykania się - "dzikości" poza twardym poleceniem człowieka. Przeszło po dołączeniu do stada. No i ważny jest też wiek konia. Może uważa że to taka zabawa? Albo popisuje się przed tobą?
Luna_s20, ogier dołączony do stada? Jakoś średni pomysł.
xxagaxx, A to czemu? Jakiś gorszy sort czy jak? Nie każdy ogier to urodzony pięściarz i z wałachem, dwoma, trzema jak najbardziej niejednego ogiera można puścić 🙂 Średni pomysł to trzymanie konia w zamknięciu "bo to zuy ogr".
W jaki sposób podpinasz uwiąz lub lonżę? Lonżujesz z wędzidłem czy bez? Być może to determinuje jego zachowanie.
kajpo faktycznie możliwe bo mieszka w tej samej stajni co grubas z fotki
RomanAG uwiąz w pyska, a lonża przez potylicę
Luna_s20 stajnia nie dysponuję wieloma padokami, jest jeden dla wielu koni (od ogierów po kobyły) puszczane są w różnych godzinach i niestety mój nie zawsze ma taką dogodność żeby po jeździe wyjść sobie polatać, bo niestety często konie prywatne są w tym czasie na wybiegu
Spróbuj "niehumanitarnie" i staroświecko: ogłowie + wędzidło i lonża do wędzidła. Mieliśmy podobną sytuację z dwoma końmi. Dopiero tak podpięte spokojnie chodziły. A po pewnym czasie nauczyły się chodzić na kantarze i ogłowiu Cooka.
Spróbuj "niehumanitarnie" i staroświecko: ogłowie + wędzidło i lonża do wędzidła.

Wypróbowane, niestety koń i tak potrafi przeciągnąć osobę prowadzącą...
Jak koń zaczyna przeciągać to puść lonżę. Natychmiast. Nie próbuj go zatrzymać. Tak kilka razy. Może się ździwić brakiem oporu i się zatrzyma. Po kilku takich sytuacjach może stracić zainteresowanie przeciąganiem. Tak mieliśmy.
Taaak, niech się nauczy, że minimum wysiłku i jest wolny. 😎
I co jest "niehumanitarnego" w prowadzeniu konia na ogłowiu i lonży?
melaa234, a po co jest ogierem?

Dwa wątki na forum świeżo założone, w jednym ogier spierdzielający mimo uwiązu w mordzie, a w drugim maniakalnie kręcący się w boksie. Stawiam dwupak Pepsi, że żaden z nich nie kryje, a ogierami są, bo szkoda kastrować i smutno im by było bez jaj. W końcu wszystkie ogiery to słodkie misie. Koffane.
tez bym sie bała puścić konia, raz, że może się nauczyć, dwa, że ogier na wolności to żadna przyjemność.
Ja jestem zwolenniczką przemocy  😁 i poprosiłabym by pochodziła z nim osoba która umie, zna się i która poradzi sobie z "wymuszeniem" (niekoniecznie siłowo) posłuszeństwa na koniu. Jak nie to kolec - po coś go wynaleziono - i też chodzenie aż się nauczy. Każde kiełzno jest tak ostre jak ręce które je trzymają, jeśli zajmie się tym ktoś kto umie to nie zrobi koniowi krzywdy.

albo wyciąć delikwenta i po sprawie.
albo wyciąć delikwenta i po sprawie.

Ja bym chyba nawet od tego zaczęła, jeśli on nie kryje (a pewnie jest tak, jak pisze quanta). 😉
melaa234, a po co jest ogierem?

Dwa wątki na forum świeżo założone, w jednym ogier spierdzielający mimo uwiązu w mordzie, a w drugim maniakalnie kręcący się w boksie. Stawiam dwupak Pepsi, że żaden z nich nie kryje, a ogierami są, bo szkoda kastrować i smutno im by było bez jaj. W końcu wszystkie ogiery to słodkie misie. Koffane.

Nie, urodzeni mordercy czyhający by człowiekowi wydłubać oczy 🙂 Po co ze skrajności w skrajność? Jakoś ludzie przez wieki sobie z ogierami radzili i dalej sobie radzą skoro wciąż rodzą się konie.
albo wyciąć delikwenta i po sprawie.

Nie bardzo wiem skąd przeświadczenie że wycięcie natychmiast leczy wszystkie problemy, jest panaceum na każdą niepożądaną cechę samczego charakteru. Po takim zabiegu zwierzę nie dostaje amnezji 🙂 I wiem że trochę lecę w OT ale dziwi mnie, czemu słowo "ogier" budzi jakieś takie skrajne emocje - gdy np słowo "klacz" jest traktowane normalnie.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
09 marca 2016 00:26
Luna_s20, bo klacz nie chce kryć?
stajnia nie dysponuję


Melaa
Ja nie dysponujĘ
Stajnia nie dysponujE.

Te ogonki sporo zmieniają w Twojej wypowiedzi.
Strzyga zwróciła Ci na to uwagę a Ty brniesz dalej.

"ZachowujĘ się bardzo spokojnie, tolerujĘ dotyk"  oznacza nic innego niż to, że Ty tolerujesz dotyk. Ty zachowujesz się spokojnie.
Jakbyś pisała o koniu, to powinnaś napisać .... "ZachowujE się bardzo spokojnie, tolerujE dotyk.
Jeden mały ogonek a zmienia całkowicie sens Twoich wypowiedzi.

Luna_s20, bo klacz nie chce kryć?

Ale może być kryta. Zresztą, fakt że ogier może kryć jest powodem do skrajnych emocji na słowo "ogier"?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się