Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
28 lutego 2016 21:55
[quote author=kare_szczescie link=topic=49.msg2504051#msg2504051 date=1456677455]
Przepraszam Brzask, ale mi się nie podoba.
Bo rozumiem, że drugie zdjęcie jest najbardziej reprezentatywne?
[/quote]

nie, to zestawienie ma tylko pokazać jak można zmienić równowagę konia by choć ułamek sekundy bo przecie tym jest kadr niósł się w takiej równowadze.

a w zasadzie to w 2 tygodnie  😉

kadr z tego filmiku
Oj filmik mi się nie podoba wcale... a kadr złapany w momencie, gdy koń odbił od ręki :/
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
29 lutego 2016 11:05
Brzask, nie mam w ogóle grzbietu w tej jeździe, po prostu zbyt ciasno (na ten moment szkolenia) złapany koń i złamany na wysokości 1/3 szyi (a powinien wychodzić od kłębu żeby angażować grzbiet). Zresztą widać po niektórych zakrętach, że ma problem z elastycznością, bo wypada. Na Twoim miejscu skupiłabym się na tym. Nie ma też zbytnio zaufania do ręki, ciągle szuka swojego miejsca. Ale ogółem fajny konik. Widać, że chce pracować także powodzenia w dalszym treningu :kwiatek:
eterowa a ja musze powiedziec, ze trafilam wczoraj gdzies na filmik z twojego (treningowego chyba) parcouru i bardzo miło sie Was ogląda- super masz postawę w skoku 😉
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
29 lutego 2016 19:28
kare_szczescie, eterowa , czyli wg was ten konkretny koń powinien być jeżdżony niżej szyją?

wypadał strasznie zadem i pływał na pomocach gorzej niż to widać na filmie ale po to jest trening żeby to korygować 😉
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
29 lutego 2016 22:56
Brzask, wg mnie tak. Podobnie jak na zdjęciu przed zmianą, tylko jeszcze nosek do pionu albo przed pionem. Jak uelastyczni grzbiet (powinnaś to czuć; teraz idzie trochę jak kłoda, a powinien zacząć iść jak piłeczka ) to można go stopniowo "podnosić". Ósemki z przejściami lekiem na takie problemy - u mnie zawsze się sprawdzają 😉 Ja to widzę tak, oczywiście ktoś może się ze mną nie zgodzić.
OBIBOK pewnie piszesz o szkoleniowym 130 w Żywcu? Bardzo dziękuję, jeszcze wiele do poprawy, ale chyba jesteśmy na dobrej drodze :kwiatek:
Brzask, ja daleka jestem od mówienia, żeby był niżej jeżdżony. Mnie na zdjęciu mocno raziło działanie Twojej ręki wstecz, natomiast filmik, aż tak tragedią nie jest. Fajnie gdybyś tą rękę podała do przodu, żebyś nie niosła tego konia na ręce, niech ten koń sam pracuje swoim ciałem. Dla mnie najważniejsze na jeździe jest jeżdżenia w różnych ustawieniach bo tylko taka jazda prowadzi do nabudowania mięśni.
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
02 marca 2016 17:08
Klopsik, takie rozłamanie miał też mój koń i to po prostu był tłuszcz zamiast mięśni 😉 Jak tylko poszedł w solidną robotę od razu zadzik pięknie się zaokrąglił bez załamań.
różnica między zdjęciami to ok 7msc (w tym przyplątała się przerwa 2 miesiące- nawró problemów z oczami, w tym czasie młoda bardzo spadła z mięśni  więc musieliśmy wszystko odrabiać od zera), 4-letnia klacz młp a raczej kuc E grupowy 🙂
Zastanawiam się czy idziemy w dobrym kierunku, bo wiadomo że właścielowi ciężko uczciwie osądzić , wiem również że mój dosiad to totalna klapa ale staram się pracować nad tym 🙄

Satarałam sie dobrać do zdjęc jak najbardziej podobne fazy, jednak nie mamy za wiele zdjęć ..
sotniax, wygląda pozytywnie  🙂
fanelia   Never give up
08 marca 2016 09:58
Galop mi się bardzo podoba, ale kłus już nie - jak dla mnie trochę za ciasno (zwłaszcza jak na 4latka), osobiście wypuszczałabym jeszcze w dół i w przód, bo koń jest trochę w tym kłusie sztywny, więcej jazdy w rozciągniętej sylwetce, więcej rozluźniania.  :kwiatek:
A mi sie bardzo podoba, ze ja w koncu podnosisz! (Fanelia, znam konia osobiscie, jazdy do dolu bylo duzo, dlugo, wystarczajaco, Blanka jest zdecydowanie gotowa na kolejny etap roboty) :-)  Tylko rece ogarniaj :-P
A mi sie bardzo podoba, ze ja w koncu podnosisz! (Fanelia, znam konia osobiscie, jazdy do dolu bylo duzo, dlugo, wystarczajaco, Blanka jest zdecydowanie gotowa na kolejny etap roboty) :-)  Tylko rece ogarniaj :-P


Z tymi rękami już jest trochę gorzej się ogarnąć :P
Staram się cały czas myśleć nad tym żeby je podnieść i nadgarstki trzymać w odpowiedniej pozycji ale co chwila się zapominam, mam nadzieję że powoli się ogarniemy.

Fanelia, to jest właśnie taka zagadka dla mnie bo.. kobyła dużo aktywniej pracuje w ciut wyższym ustawieniu (wyżej już nie mam zamiaru jej podnosić i nigdy tego nie robię)kiedy była jeżdżona w długich liniach to często mi nurkowała, miała tendencję do zapierania się na ręce, odkąd ją troszkę podniosłam chętniej pcha się zadem, jest jej chyba łatwiej w wyższym ustawieniu tą dupę choć trochę uruchomić, chody są dużo przyjemniejsze i obszerniejsze no i zginął problem "ciężkiej ręki",

z galopem był u mnie największy problem więc cieszę się że jest na plus, dziekuję bardzo za opinie  :kwiatek:
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
08 marca 2016 21:28
A ja się chciałam pochwalić moim podopiecznym. Obecnie 15 lat, większość swojego życia pracował niepoprawnie całym ciałem. Wiele roboty zrobiła właścicielka, więc może powinnam uderzyć do kąciku puchaczy, ale... Jakby nie patrzeć jest to wpływ treningu na wygląd 🙂
Szyji jeszcze mało, ale najbardziej dumna jestem z obecnego stanu pleców  😅
To ja też się pochwalę  😀 6 miesięcy różnicy  😉
nusima, a które zdjęcie jest wcześniejsze, a które późniejsze? Bo z ubioru domniemuję, że lewe jest "przed", a prawe "po", ale patrząc na konia, to lewe bardziej mi się podoba...
kenna dokładnie lewe jest wcześniejsze - z lipca a prawe ze stycznia  🙄 Zdaje mi się że trochę nabraliśmy mięśni i lepiej się prezentuje ale może to perspektywa zakochanego właściciela 
Jeśli chodzi o mięśnie to możliwe, ale z takiej perspektywy trudno to ocenić. Mi również bardziej podoba się pierwsze zdjęcie, ale to najprawdopodobniej wina perspektywy drugiego zdjęcia 🙂 nie masz może zdjęcia z boku konia? Wtedy będzie można porównywać 🙂
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
10 marca 2016 23:31
sotniax, świetny progres, jeśli wyżej lepiej pracuje to nie ma co zmuszać do długiej, niskiej linii... paradoksalnie rozciąganie i rozluźnianie konia to długi proces i nie zawsze warto od niego zaczynać, a jeśli było już dużo długich linii to tym bardziej pora na kolejny etap. Większość koni dużo lepiej pcha się zadem w wyższym ustawieniu - pora na mega zad 🙂 chciałoby się rzec - squats 🙂

arivle, nie za bardzo widze różnicę, może to ta pora...

nusima, wg mnie przybyło konia i dużo lepiej się niesie i jest bardziej zrównoważony - pierwsza/lewa fota z założenia jest "fatalna", zad w stajni, przeganaszowanie, uwalenie na przód, jeździec poza siodłem bez komunikacji z koniem

oczywiście przyjmując że nie są to różne ujęcia a faktyczny progres w pracy i że ani w czasie lewego nie byłoby zdjęcia jak prawe i teraz jak lewe...


nusima, wg mnie przybyło konia i dużo lepiej się niesie i jest bardziej zrównoważony - pierwsza/lewa fota z założenia jest "fatalna", zad w stajni, przeganaszowanie, uwalenie na przód, jeździec poza siodłem bez komunikacji z koniem

oczywiście przyjmując że nie są to różne ujęcia a faktyczny progres w pracy i że ani w czasie lewego nie byłoby zdjęcia jak prawe i teraz jak lewe...


Gdzie widać, że konia przybyło?  👀 I po czym poznajesz, że koń lepiej się niesie i jest bardziej zrównoważony?  👀 Po prawym zdjęciu, które jest kiepskie do jakiejkolwiek oceny i porównań?
Pogrubienie - Paulo Coelho lepiej by tego nie ujął  😵
Wpadam spytać, czy w tym koniu rzeczywiście coś się zmieniło, czy to tylko wymysł zakochanej właścicielki  😉



Zdaję sobie sprawę, że przez te 1,5 roku można zdziałać dużo więcej, ale po drodze napotkała nas infekcja i przeróżne kontuzyjne przygody, tak że właściwie od lipca zeszłego roku aż do lutego 2016 koń sobie stał i puchnął z przeżarcia. Obecnie wprowadzamy się w trening powoli i efekty takie jak powyżej. Ja laik jestem i nie widzę, ale może ktoś coś?  😉
przede wszystkim to zapadły mu sie plecy......
generalnie lepiej wyglada na pierwszym zdjeciu
Nic mu się nie zapadło.
Wina perspektywy i odwróconego zdjęcia. Masz zdjęcie z tej samej strony?
Jak na prawie 2 lata to efektu wow nie ma, z tych dwóch zdjęć mogę jedynie wywnioskować, że koń ma lepszą nerkę i zgubił mięsień oporu.
Szyja faktycznie wygląda lepiej, zarówno w górnej, jak i dolnej linii, ale łopatka moim zdaniem fatalnie. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że koń stał tak długo bez żadnej sensownej roboty, zupełnie mnie to nie dziwi 🙂
Na pierwszym zdjęciu koń nie obciąża tej nogi, od której łopatkę widać, więc mięsień nie jest napięty 😉 Dlatego ważne jest, żeby do porównania dawać dobre zdjęcia, w tej samej pozie lub fazie ruchu, a przede wszystkim z tej samej strony, jeśli zmiana jest niespektakularna 🙂
Dziękuję za odzew  😀
Dobór zdjęć faktycznie nietrafiony  😡 Z naszych początków mam chyba tylko to jedno, a na dzień dzisiejszy udało mi się ustrzelić dość podobne, choć dalej nie ma jak porównać łopatki. W każdym razie teraz lepiej widać, że ogólnie koń zmienił się mniej, niż się spodziewałam. Chyba tylko brzucha dostał :p
vissenna   Turecki niewolnik
29 marca 2016 18:52
edekru na moje to raczej wygląd tylko na zmiany podyktowane dojrzewaniem konia. Na pierwszym zdjęciu ma jeszcze źrebięce proporcje - nawet zad wyższy od kłębu. Nie ma sensu pracować jakoś mocno z takim koniem, bo zmiany równowagi mu nie pomagają.
Na drugim zdjęciu na pewno lekko rozbudowany mięśniowo, ale tak będzie z każdym koniem, który pójdzie do pracy na początku. Szau nie ma niestety. Kwestia teraz jeżdżenia go prawidłowo i rozwinięcia mięśni pożądanych...
vissenna, koń na pierwszym zdjęciu ma 7,5 roku, w treningu od 4 roku życia, wówczas na poziomie P klasy w skokach, więc pracą był już obciążony  🙂 Co prawda kilka miesięcy przed kupnem był nadal jeżdżony, ale nie już tak intensywnie i stąd może utrata masy i wrażenie źrebięcych proporcji. Jest to ogólnie koń, którego bardzo ciężko rozbudować mięśniowo, naprawdę trzeba sporo roboty, żeby było cokolwiek widać. I zapewne stąd się bierze mój hurraoptymizm, jeśli koń nawet minimalnie się zmienił. Chcę widzieć efekty, a że te łatwo nie przychodzą, to zdecydowanie wyolbrzymiam coś, co dla innych jest bzdetą  😉 W każdym razie, jeśli idzie to w dobrym kierunku to cieszę się, będziemy dalej powoli działać, a za uwagi bardzo dziękuję  🙂
To nie jest tylko wpływ wyłącznie treningu, bo i żywienia, pracy nad psychiką i ogólnie kompleksowego "pańskiego oka", ale mam niezłą różnicę w ciągu 11 miesięcy (z czego pod siodłem pół roku, reszta bezrobotna, dwa miesiące L4 i tylko stęp w ręku).
Na pierwszym foto koń 5-letni, na drugim niespełna 6-latek:





Na co warto spojrzeć od strony treningowej, to zmiana równowagi konia i stopnia rozluźnienia, a przede wszystkim poprawa symetrii i wyrównanie stron, prawej i lewej. Koń na starcie był dość mocno skrzywiony - potylicą w prawo, nosem w lewo, łopatką idącą na zewnątrz (nawet tutaj wyraźnie widać, że kopyto i kalosz pokazują na bandę, a na drugim foto - przed siebie) i zadem, który kompletnie nie potrafił trafić pod kłodę, żeby dźwignąć pływający przód. Kocham takie zmiany! 🙂
I ja pochwalę się moim szczypiorkiem. Ogólnie koń bardzo trudny w tuczeniu, po każdych zawodach wraca szczuplejszy, 75% folbluta. Budowa słabo związana, drobna, długaśne linie, typ nieurodziwy i ciężki w uzyskaniu zebrania. Aktualnie skończył 6 lat, od czerwca u.r. mamy nowego trenera. We wrześniu kaleczyliśmy Ptki, a aktualnie przekraczamy granicę 60% w N i prostszych C 🙂 Cały czas jest mnóstwo rzeczy do poprawy, ale niesamowicie cieszę się z już uzyskanych efektów 🙂




Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się