kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić

vodka, trzeba bardzo dokladnie przemyć otarte miejsce.
Podejrzewam ze spadłaś gdzies na padoku gdzie piach lub ziemia.
Jezeli otarlas sobie do krwi, to wszystkie brudy z ziemii, piachu niestety zanieczyscily ranę.

Najlepiej przemywac rany sola fizjologiczna pod ciśnieniem. Moze byc  strzykawka i na serio duzo tej soli aby wyczyścić wszystkie drobinki.
Dla mnie osobiscie na tym etapie nie smarować niczym. Niech rana ma dostep do powietrza.
Przy gojeniu sie ( strup) zaczac sobie smarowac np. Cepanem.

Jezeli natomiast rana zaczyna sie babrac a Ty sie gorzej poczujesz to do lekarza w trybie pilnym.


Maści typu Cepan i inne na blizny stosuje się po CAŁKOWITYM zagojeniu i odejściu strupków!! Poza tym Cepan to pic na wodę. A osobiście nie smarowała bym się nim pod nosem (wali cebulą) Dużo skuteczniejszy jest Spotner (u mnie blizna po ranie ciętej zmalała już o jakieś 30%)
Jak to się sączy to na razie niczym najlepiej nie smarować, dezynfekować kilka razy dziennie np Octaniseptem. Jak pojawiła się ropa, to niedobrze.
Bardzo dziękuję za wszystkie rady. To odstawiam Alantan, o Ostanisepcie też pomyślałam więc będę stosować. Kurczę Cricetidae zaniepokoiłaś mnie z tą ropą. Boję się, że pomimo wylania mnóstwa wody utlenionej (ze łzami w oczach) nie oczyściłam sobie dokładnie tej ranki. Jeśli pojawi się już strup to czymś smarować w takim razie ? Coś zmiękczającego ?
Octanisept powinien sobie poradzić z powstającą ropą, wody utlenionej nie polecam na rany, bo boli a działanie dezynfekujące jest właściwie żadne, ona po prostu pomaga oczyścić z brudu, ale równie dobrze można taką ranę umyć i nie będzie tak szczypać 🙂 Jak pod strupem nie będzie się zbierać nic i rana będzie sucha to ja bym zostawiła gojenie naturze 🙂
Vodka ja jakieś dobrych kilka lat temu tak grzmotnełam z konia na asfalt ( taki stary chropowaty). Co gorsza olałam to, wsiadłam pojechałam dalej. Tak się kończy kozaczenie po pijaku ( " ja tego nie zrobię? Ja nie dam rady? Czekaj, potrzymaj mi piwo!"😉, nie polecam. Jak rano spojrzałam w lustro to myślałam, ze się popłacze. Nie robiłam z tym nic więcej poza przemywaniem solą fizjologiczną. Po zagojeniu kupiłam krem z wyciągiem ze ślimaka i po bliznach nie został najmniejszy ślad.
Chociaż rozmawiałam kiedyś z chirurgiem plastykiem na temat tych wszystkich kremów na blizny i on stwierdził, ze to pic na wodę. Najważniejsze w tym wszystkim jest regularne i konsekwentne rozmasowywanie tych blizn a możesz to robić nawet kremem nivea.

edit : a to z perły nie ze śliumaka - pomyliło mi się.


i ku przestrodze, żeby nie było że same ładne zdjęcia 😀
Dziękuję Wam pięknie !  :kwiatek: może jednak nie będzie ze mną tak źle. Dałyście nadzieję, bo nie powiem, lekko się podłamałam gdy dziś rano spojrzałam w lustro.
Cricetidae to będę starała się mieć teraz zawsze Octanisept w apteczce. Rzeczywiście, przemywając wodą utlenioną płakałam aż miło 😉
Hexa ja też prawie wsiadłam z powrotem, opamiętałam się w porę i zamiast wsiadać wzięłam konia na karną lonżę 🙂 Co do maści na blizny, miała kiedyś Contractubex na bliznę po szyciu, nie powiem żeby dał jakieś super efekty, podejrzewam, że tak samo byłoby gdybym nie smarowała niczym. Zainteresuję się bliżej tym kremem, który polecasz  :kwiatek:
vodka, jak nie masz Octaniseptu to rozcieńczony nadmanganian do różowego koloru też będzie dobry, a to w stajni można czasem znaleźć 🙂 Manusan tak samo, zamiast wody utlenionej można umyć manusanem z wodą i potem potraktować nadmanganianem. To tak na przyszłość.
Znowu ja z problemem  🙄
Bole w okolicy serca przeszly samoistnie ale teraz od paru dni boli mnie ... żuchwa  🤔
Ból zaczął sie od zatok przynosowych pare dni temu (ale zupelnie bez kataru) a teraz czuje od dwoch dni tępy ból (a bardziej dyskomfort) od stawow skroniowo-żuchwowych do kąta zuchwy. Nic nie przeskakuje w stawie. Nie miałam żadnego urazu, natomiast mozliwe ze mnie zawialo ale nie wiem czy to jest przyczyną, nie sądze. Myślalam ze np mimowolnie zgrzytam zębami czy cos, ale stwierdzam raczej ze mam problem z mocnym zaciśnieciem szczek niz ze szczękosciskiem. Ktos sie spotkał z czymś takim?  🤔 czuje to cały dzien, nasilenie średnio intensywne.
miewa ktoś z Was ciśnienie 60/90?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
11 marca 2016 22:47
yegua, no!
To moje naturalne 🙂.
Z rzadka wychodzę poza 100.
ms_konik, naturalnie mam 100/70 lub minimalnie wyższe. Coraz częstsze 90/60 to jednak nieco mało, czuję się przy tym senna i skołowana. Wyczytałam też że jest to już granica hipotonii.

Leczysz to jakoś? ja kawy inaczej niż rano nie wypiję, cola-odpada, tak jak i alkohol w ciągu dnia.
Coś jeszcze się nada? Czy tylko "pajacyki"?
Evson, ósemki Ci może wychodzą?
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
12 marca 2016 12:28
yegua,
właściwie to nie leczę. Okresowo wspieram się polocardem ale to tylko latem
jak są długie okresy wysokiego ciśnienia i mnie maltretują migreny.
A ja mam problem ze swoim chlopem.
W pazdzierniku kon kopnal go w twarz. Mial polamane kosci: skroniowa, klinowa, jarzmowa, szczeke i zuchwe. Byl 6 dni w spiaczce. Nie mial operacji. Twarz wyglada aktualnie normalnie. W okolicach skroni i zatoki czolowej ma jeszcze 3 krwiaki. Najwiekszy w zatoce czolowej ma ok 3mm.Odzyskal pelna sprawnosc ruchowa. Oko w porzadku, wech, sluch ok. Ale pozostal problem odretwialej polowy twarzy, permanentnego  bolu, braku czucia gornej wargi i zaburzenia smaku.
Nie mozna go dotknac w twarz po stronie urazu, sam tez sie nie dotyka, nawet ma problem z goleniem czy myciem zebow, bo powoduje to bardzo duzy dyskomfort. Chodzil na terapie manualna 10 tygodni, ktora nie przyniosla zadnego rezultatu poza ogolnym rozluznieniem miesni i mozliwoscia otwierania buzi normalnie (wczesniej nie mogl jesc prawie). Lekarze mowia ze trzeba czekac, ale ja bezczynnie czekac nie moge, bo widze ze On ma coraz wiekszego dola z tego powodu i staje sie coraz bardziej smutny, obojetny i przygnebiony.
Udalo mi sie go jakos wyciagnac z mega dola po wypadku, ale boje sie ze teraz z powodu tej twarzy takie problemy wroca.
Moze ktos z was mial do czynienia z uszkodzeniem nerwòw twarzowych ( bo to obstawiam ). Lub zna jakies sposoby (poza farmakologia) antybolowe, antystresowe, relaksacyjne w takich przypadkach?
Albo moze ktos wie do jakiego specjalisty sie zgolosic? 
KaNie,  czas czas i jeszcze raz czas.
Ja prawie 17 lat po operacji glowy, mam bardzo tkliwa lewa skroń i lewa polowe czola.
Ale przyzwyczailam sie do tej tkliwosci ( najgorzej jak sie w czolo lekko uderzę, wtedy to same lzy mi z bolu leca )
Co do nerwu twarzowego ja odzyskałam pelna sprawność po roku czasu.
W sensie pelne rozwarcie paszczy.
Na to pomoglo mi żucie gumy.
Mialam rehabilitacje ( jakies prady i cuda na kiju ) to malo pomagało.
Za to masaż dzialal cuda.
Aszhar
Nie pocieszasz mnie... ale wlasnie to jest to co ja sama podejrzewam, ze ta tkliwosc zostanie. Moze nie tak duza ale jakas zostanie i nie bedzie to przyjemne.
Moj chlop sprawnosc odzyskal ( w temacie poruszania zuchwa i w sumie w 95% w temacie mimiki ) , ale ma ogromny dyskomfort przy zwyklych codziennych czynnosciach.
Teraz zaczyna go bolec zab i na sama mysl o tym zeby pozwolic sobie, na spowodowane jakichkolwiek wibracji w okolicy twarzy , ma panike i nie wie co ma zrobic.
Masaze u niego odpadaja. Znosil je dlugo ale czul sie za kazdym razem po tym gorzej, na koncu juz miewal 3 dniowe migreny. Wiec nie mozna nic robic w tym temacie.

Ja przyznaje ze zaczynam byc tym zdolowana i zmeczona. Nie moge mu nijak pomoc, ale tez juz troche mam dosyc sluchania ze to mrowi, jest tkliwe itp, bo autentycznie nie wiem co mam zrobic, a od pazdziernika stanelam juz na glowie zeby to ogarnac wszystko.
KaNie, wierz mi na samym poczatku rowniez dostawałam szalu. W koncu ze sprawnej małolaty zrobili ze mnie zone frankenstaina ( 34 szwy od poczatku ucha az prawie po drugie ucho.
Mrowienie, bolesność i inne nieprzyjemne rzeczy ciągnęły sie prawie przez 2 lata. Potem powoli zapominałam,  tkliwosc coraz mniejsza, mrowien coraz mniej.
Czas, czas i czas ( bylo u mnie mnostwo dołów, załamań itp. )
Ale teraz ciesze sie ze zyje,  a lekko zdeformowana skroń kazdego dnia przypomina mi ze dostalam druga szansę od losu. I z tego sie ciesze.
Aszhar
Moj S. sie martwi bo np. nie moze mnie pocalowac i to go serio doluje. Od czasu wypadku nie calowalismy sie praktycznie wcale (wczesniej ciagle) i on ogolnie ma mniej ochoty na bliskosc i ogolne zycie.
Wiec tak... martwie sie tym, ze to bedzie wygladalo, dokladnie tak jak mysle... 🙁((

Przy wszelkich nerwowych sprawach to, o ile wiem, warto pilnować wit. B12. W razie czego można podnieść szybko zastrzykami.
Czy leki: Concor i Concor Cor czymś się różnią, jeśli dawka jest ta sama? Nazwa chemiczna jest w obu przypadkach taka sama: Bisoprololi fumaras.
Ja jeszcze w temacie urazów głowy. Dwa lata temu przeszłam operację pękniętego tętniaka mózgu. Do tej pory mam problem z myciem głowy i śpię tylko na jednym boku. Głowa jest tkliwa. Mam ciągle krótkie włosy, bo przy dłuższych dyskomfort się zwiększa...Niestety wiele problemów neurologicznych także pozostało.
Ze względu na złe samopoczucie porobilam badania ogólne. Lekarz pierwszego kontaktu stwierdził że nie ma dramatu, że mam iść na urlop poprostu. Ale to do mnie nie przemawia bo zawsze miałam wyniki idealne a teraz są nieco rozjechane, chciałabym zapytać w którym kierunku szukać.
W rozmazie krwi mam granulocyty obojetnochlonne segmentowane 37 (norma 50-80), eGFR łagodnie obniżony,  leukocyty w górnej normie, płytki krwi w dolnej normie, reszta morfologii ok. Do tego w próbach watrobowych ASPAT 32 (norma 0-32), badanie moczu ok. Tarczycowe Tsh 1,7 (norma 0.25-5, wcześniej miałam 1,4)

No i niby nie jest źle ale te rozjechane parametry mnie martwią. Ponieważ lekarka chciała mnie skutecznie zbyć to wysłała mnie jeszcze na ekg, wyszła dość konkretna arytmia, mam skierowanie do kardiologia na usg serca i holter. Czy od serca mogą iść takie objawy jak.brak odporności, ciągle zmęczenie, zawroty głowy, ciągle odczucie zimna i problemy żołądkowe czy mam szukać gdzieś jeszcze? Nie dam rady się tak dłużej czuć, życie przecieka mi przez palce 🙁
busch   Mad god's blessing.
19 marca 2016 15:04
escada, mogę się wypowiedzieć o ASPAT - jest to badanie czynników wątrobowych i jest bardzo czułe. Przy poważnych problemach ludzie potrafią mieć po kilkadziesiąt RAZY przekroczoną normę. Obfity obiad albo intensywne ćwiczenia spokojnie potrafią wypieprzyć wskaźnik ponad normę o kilkanaście-kilkadziesiąt jednostek itd. Generalnie ludzie przewlekle stosujący różne leki metabolizowane przez wątrobę potrafią się nie przejmować dopóki norma nie jest przekroczona 3 razy - wtedy to znaczy dla nich żeby coś zrobić, spróbować odstawić leki na jakiś czas itd. Więc to, że masz górną granicę normy oznacza niewiele. Na pewno nic, z czym musisz udać się do lekarza.

Spadek neutrofili to typowy obraz pogrypowy, czy po innym wrednym wirusie. Nie miałaś ostatnio jakiejś choroby?
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
19 marca 2016 20:38
Co polecacie na zajady? Od dwóch miesięcy ciągle mi się robią, mimo smarowania i brania witaminy B.
Ogólnie ostatnio mam bardzo suchą skórę- na dłoniach jest szorstka, na kosteczkach nawet pęka. Po smarowaniu kremem do rąk skóra robi się czerwona (takie czerwone plamy mi się robią), po umyciu rąk (bez mydła) skóra dalej jest taka sama. Muszę chodzić w rękawiczkach (albo trzymać je w kieszeni), bo bez nich dłonie robią się całe zaczerwienione, jakbym je miała na mrozie. Czy może być to spowodowane tarczycą?
Czy od serca mogą iść takie objawy jak.brak odporności, ciągle zmęczenie, zawroty głowy, ciągle odczucie zimna i problemy żołądkowe czy mam szukać gdzieś jeszcze? Nie dam rady się tak dłużej czuć, życie przecieka mi przez palce 🙁


Krew wygląda całkiem ok, po echo i holterze będziesz wiedziała więcej, ale od serca możesz mieć zawroty głowy, uczucie zimna, zmęczenie. Na czym polegają kłopoty żołądkowe? Uczucie zalegania, zgaga? Może gastroskopia albo wcześniej USG by się przydały, coby tam zajrzeć. Bierzesz jakies leki?
escada a ASO zrobiłaś? Mi przy paciorkowcach spadła odporność, no i niestety, choroba uszkodziła serce. Powinnaś też zrobić hormony tarczycowe.
Moon   #kulistyzajebisty
21 marca 2016 14:03
Laseczki, co byście doradziły na odporność, w okresie zimowo-wiosennym?
Kurde, w styczniu pięknie się załatwiłam na zapalenie oskrzeli, po miesiącu, teraz, znów jestem przeziębiona  😫 Tzn szybciej zareagowałam i w zasadzie już jest lepiej (styczniowe to na własne życzenie się doprawiłam, ale no... siła wyższa że tak powiem), ale wkurza mnie, że co mnie gdzieś zawieje to smarczę i cherlam -.- W dodatku zauważyłam że wróciły mi zajady i ogólnie czuję się taka "niezdrowa", noo :/
Gillian   four letter word
21 marca 2016 16:39
Tran plus witamina C 🙂
A ile można brać tej witaminy C dziennie, żeby nie obniżyć działania tabletek anty? Mam wliczać na oko produkty, które zawierają jakąś ilość wit. C?  🤔wirek:
Zakupiłam taką oto mieszankę (na ból stawów kolanowych) i polecano mi dodatkowo zażywać wit. C lewoskrętną. Ale po tym jak się naczytałam o obniżeniu działania anty, to witamina stoi i czeka...
Gillian   four letter word
21 marca 2016 17:13
ja biorę gram dziennie i nic mi się nie obniżyło 🙂

http://celfit.manifo.com/jak-duzo-witaminy-c-to-juz-za-duzo
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się