Tu strzyka, tam boli... czyli "jeździeckie" dolegliwości

Co na bolące kolano? 🙁 Jak długo mam zgięte nogi to potem przy wstawaniu sie na chwile "blokuje " 😵


Konska masc, rozgrzewajaca, wmasować przez 2 minuty, potem nalozyc jeszcze ciut i na to elastyczny bandaz/ochraniacz. Po pol roku powinno się poprawić. Unikac wysilania kontuzjowanego kolana przy niskich temperaturach bez rozgrzewki, robic ćwiczenia na rozbudowę okolicznych miesni - z glowa, powolutku, nie obciazajac stawu. Uprawialem kiedyś pol-profesjonalnie kolarstwo, tam kontuzje kolan sa na porządku dziennym, i to pomagalo. Jeśli jest naprawdę zle - zastrzyki ze sterydow i po tym jak wyżej. Najwazniejsze, żeby każdy ruch kolana, każdy w ciągu całej doby, wychodzil z miesni, nie był zbyt energiczny i poza kontrola. Jak się rozbuduje miesnie w okolicy kolana - to można cale dziesięciolecia przezyc z zerwanymi wiezadlami bez zadnych problemów.

L.
Dzięki za odpowiedz  😉
Kochani, jest tu ktoś po operacji cieśni nadgarstka? Jak długo trwa rehabilitacja? Po jakim czasie można wsiadać na konia? Jakie mieliście zalecenia od lekarza? Jakieś masaże, krioteraipia czy coś jeszcze?
Będę wdzięczna za odpowiedzi..
Szukam wsparcia u osób które mają dyskopatię i jeżdżą rekreacyjnie/sportowo. Jak sobie radzicie? Ograniczyliście treningi? Czy ktoś pracuje w branży z tą dolegliwością?

Mam dyskopatię w dwóch miejscach, w odcinku lędźwiowym i piersiowym. Miałam 2 miesiące temu pierwszy raz przypadek że przez kilka dni ledwo wstawałam z silnym bólem i tak samo było przez resztę dnia, o jeździe nie było mowy, po lekach przeciwbólowych i przeciwzapalnych przeszło, poszłam po tym na rezonans i wyszła mi dyskopatia w drugim miejscu, zalecona natychmiastowa rehabilitacja plus codzienne ćwiczenia. Lekarz pozwolił na jazdę rekreacyjną i w razie sytuacji bólowych konsultacja+rehabilitacja. Jeszcze 3 lata temu miałam tylko w odcinku lędźwiowym, zdecydowałam się na codzienne treningi mimo to, doszłam z umiejętnościami w ujeżdżeniu do C klasy, skoki do 120cm. Obiecałam sobie, że jeśli posunie się dalej to ograniczę się lub przestanę jeździć jak będzie taka potrzeba.
Teraz jestem w momencie gdzie zastanawiam się czy nie sprzedać konia z doświadczeniem na parkurach którego kupiłam kilka miesięcy temu aby jeździć i dalej się rozwijać w wyższych klasach.

A Teraz pozostaje mi tylko rekreacja? Zadaję sobie pytanie jak daleko mogę się posunąć w tej "rekreacji" aby dalej się rozwijać. Czy w ogóle to realne.




s.troc ja tutaj już chyba pisałam 🙂 Jestem po operacji przepukliny z sekwestracja do kanału rdzeniowego, bez stabilizacji. Odcinek ledzwiowy. Teraz po wypadku komunikacyjnym mam stwierdzoną kolejną dyskopatie L4/S5. Po operacji zaczęłam wsiadac po pół roku, jeżdżę do dziś rekreacyjnie, 4/5 razy w tygodniu. Teraz po wypadku, bardziej niż dyskopatia przeszkadza mi skręcona szyja 😉 Dodatkowo dwa, trzy razy do roku śmigam na nartach - bez taryfy ulgowej 😉
Nie wiem na ile masz przypadek jest podobny. Jeśli masz do mnie jakieś pytania, wal śmiało 🙂

Przepraszam za brak polskich znaków gdzieniegdzie, ale to mój telefon 😉
Ja mam zdiagnozowaną w odcinku szyjnym. Reszta nie sprawdzana, ale pan masażysta twierdzi, że nie jest lepiej. Jeżdżę rekreacyjnie - mam trzy konie w stajni przydomowej. Oprócz tego w czasem sezonie układam młode hucuły + robię im próby dzielności. Aaa i w wakacje pracuję jako hipoterapeuta - to dopiero rozwala kręgosłup. Jeżdżę nawet jak trochę boli. Jak nie mogę się ruszać to idę na "ustawienie" i zwykle na 2-3 lata jest spokój, no chyba, że odezwie się inny odcinek kręgosłupa.
Oprócz jeżdżenia wyrzucam gnój, noszę kostki, przetaczam bele, dźwigam worki z owsem, zimą noszę wiaderka z wodą czasem nawet kilka razy dziennie.
Staram się żyć normalnie - większość osób ma problemy większe lub mniejsze z kręgosłupem i jakoś funkcjonuje. Z doświadczenia wiem, że najgorzej jest się zastać, bo potem trzeba bardzo powoli wracać do formy, żeby się nie uszkodzić.
s.troc, - ja mam w lędźwiowo-krzyżowym plus rotacje kręgów, jakieś wyrostki do tego i coś tam jeszcze. Czy jeździłam dużo , czy mało, jak teraz- nie ma to wpływu na dolegliwosci. Taki ostry ból, że nie da się ruszać to pewnie sławetne korzonki, czyli rwa, miał już ze trzy razy. Jedyne co mi wówczas pomaga, to leżenie na plecach z uniesionymi nogami pod kątem prostym, zgiętymi również pod kątem prostym ( i opartymi np na fotelu).
s.troc, - ja mam w lędźwiowo-krzyżowym plus rotacje kręgów, jakieś wyrostki do tego i coś tam jeszcze. Czy jeździłam dużo , czy mało, jak teraz- nie ma to wpływu na dolegliwosci. Taki ostry ból, że nie da się ruszać to pewnie sławetne korzonki, czyli rwa, miał już ze trzy razy. Jedyne co mi wówczas pomaga, to leżenie na plecach z uniesionymi nogami pod kątem prostym, zgiętymi również pod kątem prostym ( i opartymi np na fotelu).


To jeździsz dalej mimo bólu ? Ćwiczysz dodatkowo? Mi osobiście ortopeda zalecił obowiązkowo konsultację i rehabilitację w takich przypadkach i pozycję krzesełkową, którą podajesz.

Ja mam zdiagnozowaną w odcinku szyjnym. Reszta nie sprawdzana, ale pan masażysta twierdzi, że nie jest lepiej. Jeżdżę rekreacyjnie - mam trzy konie w stajni przydomowej. Oprócz tego w czasem sezonie układam młode hucuły + robię im próby dzielności. Aaa i w wakacje pracuję jako hipoterapeuta - to dopiero rozwala kręgosłup. Jeżdżę nawet jak trochę boli. Jak nie mogę się ruszać to idę na "ustawienie" i zwykle na 2-3 lata jest spokój, no chyba, że odezwie się inny odcinek kręgosłupa.
Oprócz jeżdżenia wyrzucam gnój, noszę kostki, przetaczam bele, dźwigam worki z owsem, zimą noszę wiaderka z wodą czasem nawet kilka razy dziennie.
Staram się żyć normalnie - większość osób ma problemy większe lub mniejsze z kręgosłupem i jakoś funkcjonuje. Z doświadczenia wiem, że najgorzej jest się zastać, bo potem trzeba bardzo powoli wracać do formy, żeby się nie uszkodzić.


Oczywiście, że trzeba funkcjonować normalnie, ale trzeba też dbać o zdrowie aby dalej się nie posypało bo życie jest tylko jedno 🙂

Edytuj posty!
Mam problem z palcem serdecznym u prawej reki. Mniej więcej rok temu zaczęłam odczuwać uciskowy ból w trakcie jazdy w miejscu, gdzie przechodzi wodza. Początkowo smarowałam to Voltarenem, ale szybko przestało działać. Po wizycie u ortopedy zaczęłam tygodniową rehabilitację: fonoforezę + laser. Niestety, to też nie przyniosło pożądanych efektów. Po powtórnyn badaniu ortopedycznym skończyło się na stwierdzeniu stanu zapalnego i przepukliny w stawie w wyniku zmian przeciążeniowych i zastrzyku z kortykosteroidów. To faktycznie przyniosło rezultaty, ale wtedy nastąpił okres, w którym miałam rzadsze treningi z powodu kontuzji konia, a od sierpnia do listopada byłam kompletnie wyłączona z jazd z powodu konieczności szukania nowego konia do dzierżawy. Teraz, gdy wróciłam do regularnych treningów, problem z palcem zaczął wracać, praktycznie nie jestem już w stanie normalnie trzymać wodzy i przekładam je w prawej ręce między palcem wskazującym a serdecznym.

Czy miał ktoś z Was podobny problem, albo ma jakiś pomysł, żeby sobie z tym poradzić bez konieczności kolejnych interwencji ortopedycznych? Gdzieś słyszałam, że "znajoma znajomej" miała podobny problem i smarowała palce absorbiną, ale nie wiem, na ile to może być rzeczywiście skuteczne.

Będę wdzięczna za każdą pomoc :kwiatek:
To ja poprosze o podpowiedź. Ćwiczenia na kręgosłup i plecy (wzmocnienie tej partii ciała), bo od długiego siedzenia w pracy i jeżdzenia zaczyna mnie boleć i boję się skończyć ze skoliozą  😕  Chętnie również ćwiczenia, która można sobie zrobić w pracy, np. na 10 minut odrywając się od komputera? Ktoś poleci jakiś zestaw?
E. Wczoraj szukałam dokładnie tego samego i... wlazłam z ciekawości na pinteresta (i tak tam siedzę wieczorami 😀 ) i wklepywałam "core exercise for equestrians/horse riders" Wyskoczyło pełno wyników, jak nie masz problemu z angielskim, to powinnaś coś znaleźć dla siebie, są też linki do artykułów, w których są przykładowe ćwiczenia pokazane na youtube, więc nawet bez języka da się ogarnąć. Ogólnie poszukaj na youtubie albo wklep w google to "core exercise for equestrians/horse riders", powinno powyskakiwać trochę wyników, które są przetestowane przez ludzi na świecie, bo w Polsce z tego co zauważyłam, nawet takie rzeczy jak rozgrzewka przed jazdą kuleją, a co dopiero ćwiczenia "w domu", nieliczni zwracają na to uwagę :<
E. Do ćwiczeń w domu, polecam sylwetki gimnastyczne 🙂
https://kalisteniczny.pl/sylwetki-gimnastyczne-sposob-silny-wyrzezbiony-brzuch_1933/
Wikusiowata, Dominika.J
dziękuje, będę sobie przeglądać  :kwiatek:  jak mnie coś zainteresuje, to najwyżej będę z wami konsultować. Bo to że są filmiki, instruktaże to ja wiem. Tylko że każdy zachwala to co wypisuje na stronie, podaje na filmiku, a mnie zależy czy ktoś już praktycznie coś zastosował i mu pomogło, czy nei
A czy ktoś ma może w Warszawie namiar na dobrego fizjoterapeutę, który pomoże z kręgosłupem i krzywą miednicą? Takiego, żeby chociaż trochę końskie tematy ogarniał? Pokrzywiłam się ostatnio w siodle, plecy bolą i czuję w życiu codziennym też, że nie jestem w stanie prosto i równo siedzieć (zawsze gdzieś mam te biodra jakieś przekrzywione).
E. Sama regularnie ćwiczę (szalone 2 razy w tygodniu  :wysmiewa🙂 od początku grudnia, i mi osobiście pomogły bardzo 🙂 a borykałam się z ogromnym bólem pleców.
A czy ktoś ma może w Warszawie namiar na dobrego fizjoterapeutę, który pomoże z kręgosłupem i krzywą miednicą? Takiego, żeby chociaż trochę końskie tematy ogarniał? Pokrzywiłam się ostatnio w siodle, plecy bolą i czuję w życiu codziennym też, że nie jestem w stanie prosto i równo siedzieć (zawsze gdzieś mam te biodra jakieś przekrzywione).


Mam namiar na świetnego (moim zdaniem) gościa, ale jeździectwa on nijak nie ogarnia. Za to pomógł mi z kolanem, zalecił ćwiczenia na wzmocnienie i teraz bez bólu mogę spędzić kilka godzin w siodle, mogę godzinami chodzić, nawet na obcasach a myślałam, że znowu trafię pod nóż  🤔
Od roku jest dobrze.
Jakby co mogę poszukać i przesłać priv.
Aaaa, mojej mamie pomagał po bardzo skomplikowanym połamaniu barku - nikt nie wierzył, że odzyska prawie pełną ruchomość ręki a jednak się udało.
No i facet stawia na aktywność i powrót do pełnej (w miarę możliwości pacjenta) sprawności. I patrzy na całość a nie kawałek. Jak wet ocenia pacjenta w ruchu  🤣
s.troc, jeźdźcom to ogólnie lepiej nie zaglądać w kręgosłupy rezonansem  😁 (a może i nikomu, jeśli nie ma konieczności).
Kluczowe jest, jak ktoś wspomniał, utrzymywanie się w jednostajnej formie non stop. Brak zrywów i szarpnięć. Ani długich przerw. Dobra opieka fizjo.
Stałość obciążeń jest o wiele ważniejsza niż ich poziom. Co wie każdy, komu przyszło nagle zrobić sobie dłuższą przerwę, choćby tygodniową. Gdy gorset mięśni puszcza - bywa "niemiło".
Wracanie do formy, także tej "kręgosłupowej" to oddzielna bajka. Na pewno trzeba robić tak, żeby było dobrze 🙂 Z umiarem.
Osobiście na czas powrotu do formy polecam długotrwałe jazdy wyłącznie stępem, tak chociaż z tydzień.
vissenna   Turecki niewolnik
31 stycznia 2017 22:29
No niestety o kregoslup trzeba dbac jak sie konno jezdzi.
Ja musialam zrezygnowac z pracy z tego powodu. Pojezdzenie 3 koni dziennie i praca luzaka w koncu odcisnela swoje pietno po 10 latach...
Coz. Choroba zawodowa. Niech ktos mi wskaze luzaka z wiekszym stazem (5-8 lat), ktory nie ma problemu z kregoslupem 😉
Przestawione kregi w odcinku piersiowym. Nie polecam. Najgorzej bolalo noca. Nie szlo spac, nawet nabranie powietrza w pluca to bylo wyzwanie.
Lekarze niestety w wiekszosci zalecali ibuprom i kolejke na rezonans i roentgen...
Odpuscilam i poszlam do fizjoterapeuty i masazysty. Niby mi pomagalo ale na krotko.
A na prawde pomogla mi kolezanka, ktora jest konska masazystka. Jako jedyna miala sile wstawic mi kregi permanentnie  😂
O kregoslup nadal musze dbac. Teraz w pracy wiekszosc czasu siedze ale pamietam by co godzine wstac, rozciagnac sie i poruszac. To bardzo pomaga.
Teraz jezdze juz tylko 3-4 razy w tygodniu i problemow nie mam.

A mnie Youtube wyrzucił takie coś. Co tym sądzicie, jeśli chodzi o ćwiczenia na wzmocnienie kręgosłupa i pleców?  :kwiatek:
Moze niekoniecznie o dolegliwosciach, bardziej o zapobieganiu takowym - powtarzacie (swoje, nie konia) szczepienie na tezec co 10 lat? Niby stajnia to idealne miejsce zeby zlapac dziadostwo, ale jakos tfu tfu nikt nie choruje...
[quote author=olq link=topic=6923.msg2643115#msg2643115 date=1485784506]
A czy ktoś ma może w Warszawie namiar na dobrego fizjoterapeutę, który pomoże z kręgosłupem i krzywą miednicą? Takiego, żeby chociaż trochę końskie tematy ogarniał? Pokrzywiłam się ostatnio w siodle, plecy bolą i czuję w życiu codziennym też, że nie jestem w stanie prosto i równo siedzieć (zawsze gdzieś mam te biodra jakieś przekrzywione).


Mam namiar na świetnego (moim zdaniem) gościa, ale jeździectwa on nijak nie ogarnia. Za to pomógł mi z kolanem, zalecił ćwiczenia na wzmocnienie i teraz bez bólu mogę spędzić kilka godzin w siodle, mogę godzinami chodzić, nawet na obcasach a myślałam, że znowu trafię pod nóż  🤔
Od roku jest dobrze.
Jakby co mogę poszukać i przesłać priv.
Aaaa, mojej mamie pomagał po bardzo skomplikowanym połamaniu barku - nikt nie wierzył, że odzyska prawie pełną ruchomość ręki a jednak się udało.
No i facet stawia na aktywność i powrót do pełnej (w miarę możliwości pacjenta) sprawności. I patrzy na całość a nie kawałek. Jak wet ocenia pacjenta w ruchu  🤣
[/quote]
Mogę jakieś info  :kwiatek:
[quote author=SzalonaBibi link=topic=6923.msg2643280#msg2643280 date=1485811663]
[quote author=olq link=topic=6923.msg2643115#msg2643115 date=1485784506]
A czy ktoś ma może w Warszawie namiar na dobrego fizjoterapeutę, który pomoże z kręgosłupem i krzywą miednicą? Takiego, żeby chociaż trochę końskie tematy ogarniał? Pokrzywiłam się ostatnio w siodle, plecy bolą i czuję w życiu codziennym też, że nie jestem w stanie prosto i równo siedzieć (zawsze gdzieś mam te biodra jakieś przekrzywione).


Mam namiar na świetnego (moim zdaniem) gościa, ale jeździectwa on nijak nie ogarnia. Za to pomógł mi z kolanem, zalecił ćwiczenia na wzmocnienie i teraz bez bólu mogę spędzić kilka godzin w siodle, mogę godzinami chodzić, nawet na obcasach a myślałam, że znowu trafię pod nóż  🤔
Od roku jest dobrze.
Jakby co mogę poszukać i przesłać priv.
Aaaa, mojej mamie pomagał po bardzo skomplikowanym połamaniu barku - nikt nie wierzył, że odzyska prawie pełną ruchomość ręki a jednak się udało.
No i facet stawia na aktywność i powrót do pełnej (w miarę możliwości pacjenta) sprawności. I patrzy na całość a nie kawałek. Jak wet ocenia pacjenta w ruchu  🤣

[/quote]
Mogę jakieś info  :kwiatek:
[/quote]

Dobra, chyba mogę, bo to polecenie nie reklama:

Ta klinika, ten pan:
http://www.cmgamma.pl/specjalisci/suszczynski-wojtek/

Słyszałam, że inni równie dobrzy, bo cała firma stawia na pełne usprawnienie.
Po prostu do tego pana trafiłam z polecenia, mama korzysta, ostatnio tata też (kręgosłup).
[quote author=Merka link=topic=6923.msg2672020#msg2672020 date=1492350434]
[quote author=SzalonaBibi link=topic=6923.msg2643280#msg2643280 date=1485811663]
[quote author=olq link=topic=6923.msg2643115#msg2643115 date=1485784506]
A czy ktoś ma może w Warszawie namiar na dobrego fizjoterapeutę, który pomoże z kręgosłupem i krzywą miednicą? Takiego, żeby chociaż trochę końskie tematy ogarniał? Pokrzywiłam się ostatnio w siodle, plecy bolą i czuję w życiu codziennym też, że nie jestem w stanie prosto i równo siedzieć (zawsze gdzieś mam te biodra jakieś przekrzywione).


Mam namiar na świetnego (moim zdaniem) gościa, ale jeździectwa on nijak nie ogarnia. Za to pomógł mi z kolanem, zalecił ćwiczenia na wzmocnienie i teraz bez bólu mogę spędzić kilka godzin w siodle, mogę godzinami chodzić, nawet na obcasach a myślałam, że znowu trafię pod nóż  🤔
Od roku jest dobrze.
Jakby co mogę poszukać i przesłać priv.
Aaaa, mojej mamie pomagał po bardzo skomplikowanym połamaniu barku - nikt nie wierzył, że odzyska prawie pełną ruchomość ręki a jednak się udało.
No i facet stawia na aktywność i powrót do pełnej (w miarę możliwości pacjenta) sprawności. I patrzy na całość a nie kawałek. Jak wet ocenia pacjenta w ruchu  🤣

[/quote]
Mogę jakieś info  :kwiatek:
[/quote]

Dobra, chyba mogę, bo to polecenie nie reklama:

Ta klinika, ten pan:
http://www.cmgamma.pl/specjalisci/suszczynski-wojtek/

Słyszałam, że inni równie dobrzy, bo cała firma stawia na pełne usprawnienie.
Po prostu do tego pana trafiłam z polecenia, mama korzysta, ostatnio tata też (kręgosłup).
[/quote]
Dziękuję bardzo  💘
Od razu po świętach trzeba będzie się wybrać  😉
Witam mogę polecić dwóch wspaniałych gości- masażystów wRybniku i Wodzisławiu . Przetestowałem na sobie i znajomych . Dlatego dzisiaj jeżdżę konno a nie chodzę o lasce . Dodatkowo również chciałbym wspomieć o kremie- maści z jadem pszczelim , nieżleee działa i pomagaaa . Pozdrawiam  wszystkich " połamańców" .
[quote author=Piotr_48 link=topic=6923.msg2672655#msg2672655 date=1492531271]
Witam mogę polecić dwóch wspaniałych gości- masażystów wRybniku i Wodzisławiu . Przetestowałem na sobie i znajomych . Dlatego dzisiaj jeżdżę konno a nie chodzę o lasce . Dodatkowo również chciałbym wspomieć o kremie- maści z jadem pszczelim , nieżleee działa i pomagaaa . Pozdrawiam  wszystkich " połamańców" .
[/quote]
Jaka to konkretnie maść?
Jad pszczeli w kermie zielona naklejka , więcej info mogę na pv
[quote author=Piotr_48 link=topic=6923.msg2675536#msg2675536 date=1493271801]
Jad pszczeli w kermie zielona naklejka , więcej info mogę na pv
[/quote]
Oczywiście, poproszę  😉
Witam
Chciałam zapytać czy ktoś z forumowiczów spotkał się/ miał schorzenie nazywane potocznie "udem jeźdźca"? Jeżeli tak to chętnie zasięgnęłabym porady jak na przyszłość zapobiec nawrotom. Będę wdzięczna za wszelkie porady z wyjątkiem- przestać ( ograniczyć ) jeździć- bo to nie wchodzi w grę. Z góry dziękuje.
asds   Life goes on...
01 lipca 2017 17:08
Pytanie.

Jestem właśnie w trakcie 2 mc leczenia lewej nogi po wypadku (jeszcze przed właściwą rehabilitacją) i już wiem że powrót do jazdy konnej nie będzie szybko i lekarz  zaproponował mi (jeśli nie zrezygnuje w ogóle z jazdy przez ten czas) przejście na jazdę w siodle/stylu west ponieważ jest to styl dużo mniej obciążający kolana jeźdźca.

Prawda to?
U mnie się sprawdzało. I przed zabiegiem jak mi kolano się usztywniało i później jak miałam znowu problemy. Ale wyszło mi tak przypadkiem, nikt mi nie sugerował niczego więc nie wiem czy to reguła. Jeździłam na zmianę w siodle sportowym i westowym i czułam wyraźną różnicę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się