A nie możesz do tego lasu dojść inną drogą? Szkoda rezygnować z kolei...
Nic dziwnego, że komendy wizualne Wam wychodzą, psy w pierwszej kolejności bazują w reakcjach na nie bo podstawą naszej komunikacji międzygatunkowej nawet jest nadal mowa ciała 😉 Pokaż film!
Muszę rozkminić inne drogi i wygodne/bezpieczne przejście przez tory. Na razie straszne błocko było wszędzie i nie pchałam się w nierozpoznane tereny. Ale wszędzie w kierunku lasu od groma śmieci teraz wyłazi. Ludzie to jednak brudasy, bezmyślne brudasy.
Jasne, że mowa niewerbalna to dla zwierząt podstawa, ale wiesz jak jest. 😉 Jak cały czas pracujesz jednak z głosem i nagle spróbujesz wszystko na cicho i wszystko działa to jest radocha. Tym bardziej, że do niektórych komend nie miałam gestu. Wyszło spontanicznie, a i tak się rozumiałyśmy. 🙂
Dodam kolejny powód do dumy - bo dzisiaj sprawdziłam też jeszcze jedno polecenie - działa zatrzymywanie w połowie trasy do aportu! Czyli wysłanie do przodu "przynieś" i "stój". Działa też zatrzymanie, nakaz powrotu do mnie i wysłanie na nowo. Działa też wysłanie, dobiegnięcie do zabawki, wzięcie w pysk, zatrzymanie, zostawienie zabawki i powrót do mnie bez niej i wysłanie na nowo. W ogóle różne kombinacje i... DZIAŁA!!! 😍 😍 😍
Oczywiście nie jest to idealne, nie jest na zawody, itd. Ale działa i to jest ekstra!
Filmików niestety brak. Nie mam dobrego sprzętu. (rozważałam sprawę w temacie "dziwne pytania", to już nie będę tutaj powtarzać)
A ja muszę się pochwalić lub pożalić, że mój belg skończył parę dni temu trzeci rok życia. Nie wiem kiedy to minęło. Mam to co chciałam już prawie - dojrzałego belga. Może jeszcze rok. Chyba muszę się wziąć na podsumowanie jakieś na blogu i zmontować coś aktualnego, tymczasem odkopałam film z okazji dwóch lat 🙂
A to jest coś takiego jak dojrzały belg? 😉 😁 Jeden z hodowców mówił mi, że to jest często oksymoron. 😉 A inny, że belgi się oczywiście uspokajają z wiekiem... tak około 8 roku życia.
ech, zazdraszczam tej możliwości pracy z psem od szczeniaka. jamNika przyszła do nas w wieku 10 m-cy, ale przyszła z "normalnych" warunków. Werna znaleziona nieco młodsza, ale... wiele rzeczy pewnie przepadło i jest nie do odrobienia. Mija 8 miesięcy jak jest u mnie, a strachy nie przestają być straszne.