Kącik WEGE DZIECI oraz matek/ciężarówek myślących "alternatywnie" :-)

Idrilla dzięki! A na rehabilitację chodzimy bardziej rozrywkowo. Ja nie mam poczucia, że coś jest nie tak i wyszłam z założenia, że dopóki te ćwiczenia się dziecku podobają to będziemy ćwiczyć. Zarówno pediatra jak i neurolog stwierdziły, że jak nie będziemy chodzić to też się nic nie stanie...
O to pierwszy raz słyszę, że ta terapia podoba się dziecku. Jedyne opinie z jakimi się spotkałam wśród innych mam to ogromne płacze i histerię dzieci na te ćwiczenia. Fajnie, znaczy że nie ma tak poważnie złych wzorców ruchowych 🙂

Edit pokręciło mi się z metodą Vojty 😉 to ona jest tą bardziej niekomfortową dla dzieci
Iga pije czasem wode od nas z kubka albo sama z niekapka. Zarabista jest  😀 Ale nie daje jej regularnie, jak siega po kubek to dostaje i wypije ciute tylko.

vojta wykonywana przez terapeute... brrr. To samo bylo jak neuro badala Ige i pokazywala cwiczenia - prawie plakalam...
Dla mam, nie tylko pracujących  😉 dobry film ( nie czepiać się gry aktorskiej  😉) .
Mi się zrobiło lżej na sercu. Szczególnie w chwili, kiedy bohaterka tłumaczy, dlaczego nie może upomnieć niani za spóźnienie. Miałam taką samą sytuacje w domu  😉.

Jak ona to robi?
dziś
21:35 TVP 1
Dziewczyny, czy ktoś wie co z Gienią? Ma z nią ktoś kontakt poza forum?
Julie Kiedys Anka miala z nia kontakt z tego co pamietam. Moze warto ja zahaczyc? W sumie wysylalam jakas paczke Gieni, ale niestety wykasowalam jej namiary.
Hej Dziewczyny.
Wpadam na chwilę podzielić się z Wami w skrócie swoimi spostrzeżeniami. Zakończyłam właśnie kurs I pierwszego stopnia EEGbiofeeedback. Miałam na nim egzaminy z neurologii i neurotechnologii, sporo tematów z psychologii i psychologii klinicznej. Oczywiście inni kursanci patrzyli na problemy pod katem swoich przyszłych pacjentów/ klientów. Czyli inne pytania miały dziewczyny od pilotów, inne z Akademii Wojskowej, a inne z poradni psychologiczno- pedagogicznej. Ja miałam pod kątem swoich dzieci  czyli raczej bez większych problemów emocjonalnych i  większych dysfunkcji  😉. Pomijam to, ze kurs daje mi uprawnienia do prowadzenia biofeedbacku nawet u ludzi  ze sporymi zaburzeniami neurologicznymi to chyba dla mnie osobiście największym sukcesem były wyciągnięte wnioski na temat pewnych prawidłowości w wychowywaniu dzieci.
I tak, powiedzmy, ze coraz częściej wychowuje sie dzieci w nurcie bliskości, poszanowaniu ich godności i zrozumienia ich problemów. Dla jednych to jest moda dla innych wewnętrzna potrzeba ( i to jest cudne  :kocham🙂, niemniej u jednych i drugich ( włacznie ze mną, a przynajmniej do zeszłego tygodnia) pewne rzeczy czy rozwiązania przyjmowane są  w większym lub mniejszym procencie -" na wiarę". Czyli nie zawsze absolutnie wszystko do końca  rozumieją np.  wszystkich wątków z Wychowanie bez kar i nagród, czy innych metody, ale wierzą, że osoby które ogólnie takie wychowanie promują, długo w temacie siedzą i napisały jeszcze wiele książek, które nam także " pasują"- NIE MYLĄ SIĘ.
Czasami kierujemy sie sercem i stosujemy rodzicielstwo bliskości w całym zakresie, ale rozum czy teściowa podpowiada nam, ze nie do końca to dobry kierunek, ze wychowamy rozpieszczone, egoistyczne  bachory.

NO WIĘC - NIE !!!!!

Im więcej dajemy dziecku wsparcia, bliskości i zrozumienia tym jego mózg rozwija się lepiej - w dużym skrócie oczywiście 😉.

Podam przykład dla lepszego zrozumienia  😉.

Mój Tymek ma problem po wstaniu rano z ogarnięciem się. Mogę mówić sto razy, że się spóźni i śniadanie już jest na stole, a on z błogą miną siedzi na łóżku i gapi się w dal.
Każdy poranek to dzień świstaka i oczywiście szlag mnie trafia co rano, no ale oczywiście nie krzyczę bo rodzicielstwo bliskości przecież   😉
I nie będę kręcić mu awantury przed samym pójściem do szkoły, ale. Ale w głowi przechodzą myśli jak on mnie olewa, jak sie leni. Otóż nie, on sie nie leni i mnie nie olewa to silniejsze od niego-  to drobna dysfunkcja.
Jego mózg powinien po długim czasie od wstania  pracować na falach beta 1, a moje dziecko jest w stanie pełnego relaksu bo jego mózg pracuje wtedy głównie na falach alfa.
W skrócie czuje sie jak na wakacjach jak w staje, a nie jest pobudzony do aktywnego działania.

Neurolodzy opowiadali nam o wielu przypadkach kiedy dzieci uważano za krnąbrne, leniwe i niegrzeczne, a po EEG mózgu okazywało się, ze mają niezdiagnozowaną padaczkę i w chwilach kiedy to niby zachowywały się krnąbrnie miały krótkie 2-3 sekundowe napady padaczki niewidoczne gołym okiem.

Także drogie mamy nie bójcie sie rodzicielstwa bliskości i nie zawsze jak dziecko mówi NIEEEEEEEEE !!!!! oznacza to,ze jest niegrzeczne.

A dodam, że cały kurs był wyłącznie prowadzony od strony naukowej  i poparty badaniami, także żadne czary mary w neurologii    😉.
demon Wow, ale ciekawe rzeczy tu pieszesz! Co cie sklonilo, zeby pojsc na taki kurs i gdzie takie cudo wynalazlas? Nie ukrywam, ze ostatnimi czasy bardzo kreci mnie temat neurologii. Niektorymi tematami z krancow dziedziny interesowalam sie przez joge, ale odkad jest Paulinka i musialysmy sie zmierzyc z przypadlosciami roznymi, to jeszcze bardziej czytalam w tym zakresie. Troche informacji mam od szwagra, ktory programuje w ramach swojej pracy dyplomowej na uniwerku urzadzenie interpretujace fale mozgowe na obrazy 🙂 Fajnie, co? Moze masz jakies materialy/literature/cos godnego uwagi? Interesujace z twoim Tymkiem, no i z padaczka tez.
Moze masz jakies materialy/literature/cos godnego uwagi? Interesujace z twoim Tymkiem, no i z padaczka tez.


Mam mnóstwo z samej neurologii i neurotechnologii jakieś 300 stron  😉, ale nie mogę ich udostępniać, w sensie publikować w necie ze względu na prawa autorskie.
W EEG INSTYTUT, tam chodzi Tymek na treningi biofeedback i mnie tak wkręcił temat, że zapisałam się na kurs. Rzadko osoba prywatna jest na takim kursie, przeważnie pracownicy poradni psychologicznych, instytucji gdzie chcą wprowadzić biofeedbeck np. u pilotów, itd..
Mega ciekawa sprawa. Pierwszego dnia nie wiedziałam co wykładowcy do mnie mówią  😉, ale później juz poszło. Na jesieni chce się zapisać na II stopień  🤔wirek:.

Godne uwagi było każde zdanie które tam usłyszałam także trudno tak tu to przekazać, ale dla Ciebie taka ciekawostka. Normalny człowiek pracuje na amplitudzie delta poniżej 20 uV. Fale te występują głównie ( przeważają) w śnie. I teraz  😉 u mnichów buddyjskich podczas medytacji ( czyli w czuwaniu) zanotowano  amplitudę 900 uV !!!!!!

Nieźle co  😜 No to idę medytować  😉
a ja jednak mysle, ze sa rodzice, ktorzy nurt bliskosci i inne nurty interpretuja na swoj sposob czy po prostu popelniaja bledy i wychowuja rozpieszczone, egoistyczne bachory 🙂
Rozumiem, ze jestes teraz zafascynowana i "hurra" ale tak jak ze wszystkim, nie ma jednej odpowiedzi na jakies zagadnienie. Czasem dzieci i dorosli sa po prostu leniwi 🙂
nerechta taka mała złośliwość, żarcik  😉

Mam wrażenie, że nie do końca zrozumiałaś to co chciałam przekazać.
I teraz czy należysz do ludzi, którzy z góry są sceptyczni, czy należysz do ludzi, którzy posiadają drobna dysfunkcje mózgu, która objawia sie tym,że tekst aby zrozumieć muszą czytać po kilka razy.
Ja osobiście tak miałam jak czytałam na studiach "Tako rzecze Zaratustra" Nietzschego, szczególnie jak czytałam późno wieczorem  😉.

Przecież użyłam słów  w tekście, które świadczą, ze piszę bardzo ogólnie :


Im więcej dajemy dziecku wsparcia, bliskości i zrozumienia tym jego mózg rozwija się lepiej - w dużym skrócie oczywiście 😉.


i nie zawsze jak dziecko mówi NIEEEEEEEEE !!!!! oznacza to,ze jest niegrzeczne.



Bardziej chodziło mi o zwrócenie uwagi na to, ze musimy baczniej obserwować nasze dzieci i dawać im dużo miłości fizycznej( przytulania, pocałunków) nawet jeżeli naszym zdaniem ich zachowanie jest absurdalne.  Oczywiście,ze to trzeba dobrze wyważyć, ale to będzie dużo  prostsze jak będziemy uważni i pełni miłości, wtedy dziecko odpowie nam zaufaniem, a to bardzo duży prezent, który otrzymamy- szczególnie w okresie burzy hormonów u naszej  młodzieży.
Pisałam bo zdarzyło mi sie przeczytać tu na re- volcie o odstawianiu do innego pokoju małego dziecka w chwilach jego kryzysu, a izolacja od najbliższej mu osoby jest największą karą jaka mogłoby go w takiej chwili spotkać. Nawet jak drzwi pozostają otwarte to nadal izolacja. Oczywiście to kompletnie inna sytuacja, gdy prosimy 10- latka, aby udał się do swojego pokoju, przemyślał swoje zachowanie, a potem jak opadną emocje możemy porozmawiać.

Może opisze przykład jednego z  dzieci z niezdiagnozowana padaczką.
Dziecko lat 9 zostało wysłane do psychologa z powodu swojej krnąbrności, lenistwa i chamstwa wobec nauczycieli. Na lekcjach objawiało sie to tym, że potrafił pokładać sie na ławce zasłaniając twarz ( no taki leń bezczelnie podsypiajacy  😉),a gdy nauczycielka prosiła go w takiej sytuacji do tablicy, aby pobudzić jego uwagę, on powoli podnosił głowę i tępym ( dla nauczycielki- bezczelnym) wzrokiem ja obdarzał i nie reagował na polecenia. Sytuacja powtarzała się wielokrotnie.
Co sie okazało. Mądry psycholog wysłał dziecko na EEG mózgu i została zdiagnozowana padaczka. Kiedy kładł sie na ławce miał właśnie atak padaczki, a zasłaniał sie rekami bo miał jednostronny paraliż twarzy i leciała mu ślina, jak wychodził z ataku był rozkojarzony, a nauczycielka myślała, ze patrzy na nią bezczelnym wzrokiem. Ponieważ chłopiec sam nie wiedział co się z nim dzieje podczas ataków i wstydził sie ślinienia przy klasie nie opowiedział o tym ani matce, ani nauczycielom.

Oczywiście nerechta, ze nie ma jednej słusznej odpowiedzi na jakies zagadnienie. Mi chodziło o to,że wiele aspektów sie w zyciu codziennym w wychowaniu dziecka pomija  😉.
Co do leniwych dzieci czy dorosłych ja bym tak szybko łatki leniwy nie przyklejała. Ktoś po prostu  może byc z natury obdarzony temperamentem flegmatycznym i tego ktoś kto posiada temperament choleryczny lub sangwinistycznym nie zrozumie. Nie zrozumie oczywiście jak nie chce zrozumieć. Łatwiej przykleić łatkę  😉.

Także wyważyć trzeba wszystko, ąle to wydawało mi się oczywiste  😉.
a wiesz ze moglabym Ci powiedziec dokladnie to samo?

nerechta oczywiście, ze mogłabyś. Jesteś przecież wolną osobą, kwestia tylko tego czy to miałoby sens.

Rozumiem, ze brakowało Ci w moim pierwszym poście podkreślenia, ze bla bla bla, ale i tak wszystko trzeba wyważyć i odnieść do konkretnej sprawy, dziecka, sytuacji, itd.
Tyle, że ja nie stałam na środku Marszałkowskiej głosząc swoje spostrzeżenia, każdej przypadkowej osobie tylko pisałam do mam re-voltovych, które uważam za osoby myślące. Dlatego nie czułam szczególnej potrzeby "pogrubienia" oczywistości.

Nie chce prowadzić z Tobą sporu  😉. Ponieważ uważam Cię za osobę mądrą i otwartą pozwoliłam sobie na odrobinę złośliwości  😉  :kwiatek: , a z drugiej strony poczułam sie potraktowana przez Ciebie:


Rozumiem, ze jestes teraz zafascynowana i "hurra" ale tak jak ze wszystkim, nie ma jednej odpowiedzi na jakies zagadnienie.


jak rozentuzjazmowaną mamuśka, która coś tam liznęła w internecie i wyciąga z tego daleko idące wnioski  😉.

A wyciągam wnioski od wielu lat odkąd posiadam dzieci z czystego doświadczenia, kursów czy literatury. Natomiast do tej pory były to wnioski poparte doświadczeniami i oparte na intuicji. Teraz zdobyłam wiedzę, która uzupełniła to od strony czysto naukowej.

I tyle  😉.
no tak, najlepsza obrona ubodnietego ego jest atak 🙂 Pozwolisz, ze nie skomentuje, moze jak przeczytasz swoje wypowiedzi pare razy to mimo sceptycznosci do wypowiedzi innych badz dysfunkcji mozgu zrozumiesz dlaczego  😉
To mi sie udalo, rzeczywiscie jestem madra, i do tego inteligentnie ironiczna 🤣
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
21 marca 2016 07:59
Hej dziewczyny! Nie miałam czasu przeczytać jeszcze nic do tylu 🙁

Żyje i mam sie pomału lepiej a było kiepsko. Na spokojnie musze odpowiedzieć wam, mam głębokie przemyślenia okołoporodowe i karmieniowe, które mnie dobiły. Ale doszłam juz do siebie i pomału zaczynam ogarniać i cieszyć sie tak jak powinnam z macierzyństwa a nie tylko sie zadręczać i męczyć.

Mój mały synek, a propos drugi Gabrys na forum, ma juz 7 tygodni i w zeszłym osiagnął sześć kilo! Maly klocek jest przecudowny, boli go tylko bardzo brzuszek no ale to nowość w swiecie niemowlaków nie jest... Wiadomo.
Fotkę obiecuje jak najszybciej wstawić.

Dzionka, gratuluje 🙂 tyle zdarzyłam wyczytać, ze Sarka juz na swiecie!
Gienia-Pigwa, Nawet nie wiesz jak się o Ciebie martwiłyśmy. Ufff... Ja jestem niewierząca, ale już prawie się modlić zaczęłam. 😁
Cieszę się, że już lepiej i jestem pewna, że będzie już tylko lepiej! :kwiatek:
Napisz więcej jak znajdziesz chwilę i pokaż Gabrysia. 😀
Gienia, kobieto, tyle stracha nam napedzilas!!! Ciesze sie zes cala i zdrowa, omg! Sciskam mocno mocno Ciebie i Gabrysia!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 marca 2016 09:27
Boże, Gienia, normalnie poryczałam się właśnie!!!  🤔wirek: Tak nie można się po prostu przestać odzywać  🤬
Cieszę się strasznie, że wszystko ok, nawet jeśli jest mega ciężko  :kwiatek:  😀
Ja też się poryczałam jak zobaczyłam, że Gienia się odezwała. 😁
Przez to, że jej Gabryś też ma na imię Gabryś jest mi bardziej bliski. 😉
Niesamowite, jaka "solidarność jajników" może łączyć kobiety, które w życiu się na oczy nie widziały. 😀
spytalam w dzieciecym, ale w sumie tutaj chyba bezpieczniej - odrobaczalyscie kiedys swoje niemowlaki i siebie?

Z biorezonansu wychodza robale (glisty), naturoterapeuta tez stwirdzil po naszym wygladzie ze cos mamy. Dzisiaj dostalam od pediatry skierowanie na badanie kalu ale jestem pewna, ze nic nie wyjdzie i nic na odrobaczenie nie dostaniemy. Wzielam od ex szefa weta recepte na Zentel po rozmowie z farmaceutka, ale nie wiem jak go podac i troche sie cykam szczerze mowiac, bo jest w wiekszym stezeniu i tez wlasciwie nie mam pojecia ile tego sie podaje...
Co dla doroslej osoby? Ile?
To ja i tu spytam. Mieszkamy bardzo blisko lasu.
Podobno kleszczy jest zatrzęsienie.
I mam dylemat na odkleszczowe zapalenie opon mózgowych szczepić czy nie.
Troche glupio miec las pod reka i z niego nie korzystac.
A boje sie tego co te male paskudy przenoszą.
dea   primum non nocere
14 kwietnia 2016 01:21
Czy można spray tantum verde stosować u 1,5-rocznego dziecka? I co generalnie na bolące gardło i kaszel z gardła? Następną klątwę egipską przerabiamy  😵 Nie wiem czy panikować i umawiać pediatrę, czy próbować walczyć samodzielnie... Po tej cholernej grypie w lutym wszystko się jej łapie. Już prawie zdrowa była, to mi się zachciało jechać do jej prawie-zdrowych tuż po antybiotyku kuzynach 🙁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
14 kwietnia 2016 09:27
dea, jest jeszcze ten Natursept spray.  Ale nie wiem, jak działa, odpukać, nie musiałam sprawdzać...
dea zapytaj w aptece moze?

Swietna debata o alergiach, m in mikroflorze bakteryjnej. Pare rzeczy mi sie rozjasnilo...
Dziewczyny, któraś wie co u sloymy i Viki? Dawno się nie odzywała...
Czy można spray tantum verde stosować u 1,5-rocznego dziecka? I co generalnie na bolące gardło i kaszel z gardła? Następną klątwę egipską przerabiamy  😵 Nie wiem czy panikować i umawiać pediatrę, czy próbować walczyć samodzielnie... Po tej cholernej grypie w lutym wszystko się jej łapie. Już prawie zdrowa była, to mi się zachciało jechać do jej prawie-zdrowych tuż po antybiotyku kuzynach 🙁


można, stosowałam  u młodszego dziecka
dea ja podawąłam Tantum Verde mojemu synkowi jak miał pierwszą infekcję (ok 8 miesięcy). Lekarz zalecił. Podawałam też Bioaron, żeby wzmocnić odporność🙂
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
15 kwietnia 2016 10:39
Zwroccie uwage na polski odpowiednik Tantum Verde - to jest uniowy Uniben. Tanszy oczywiscie, a jak przetestowalam na sobie w przypadku ostrego bolu gardla- znacznie skuteczniejszy w dzialaniu.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
15 kwietnia 2016 11:23
O tak, ja Uniben też sobie chwalę.
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
19 kwietnia 2016 18:21
dea my używamy tantum verde od dawien dawna. Już na poczatku ząbkowania pediatra zaleciła go w profilaktyce przeciw aftom. By od czasu do czasu psiknąć. Działa też znieczulająco na dziąsła nieco.

u nas podobnie dea. Od 4 miesięcy po pierwszym wirusie Mili jest dwa tygodnie chora, tydzień, dwa zdrowa potem znowu powtórka. Opadam z sił 🙁 Ostatnio udało się zwyciężyć bez antybiotyku, w końcu wirusisko więc antybiotyk zbędny. Teraz znowu ja jestem chora (3raz od lutego). Znów ten sam wirus. Tydzien po mnie choruje Mili, po kilku dniach mój tata. Laryngolog ostrzegała właśnie że ten wirus po miesiącu od drugiego razu atakuje trzeci raz. I siup. Jak powiedziała tak jest ze mną. Teraz mam znowu czarne wizje odnośnie Mili. Zwłaszcza że zdarza się jej od 2dni zakasłać 🙁
Pytam się - kiedy sie to skończy?

Entitis jej podaje (bakterie probiotyczne do nosogardzieli). Myślę że dzięki temu ostatnio udało się bez gardła przejść chorobę.

Na domiar złego kielichy w wadliwej nerce się poszerzyły 🙁

Żeby nie było że mało - to żurawina pomagająca w przypadku dróg moczowych mili (sok) z kolei potęguje jej refluks 🙁 . Czeka mnie znowu wizyta u gastroenterolooga bo laryngolog stwierdziła że na 99procent jej kaszel po każdym piciu to refluks. A w końcu do 8 miesiąca Mili ulewała. Szukam gdzie mogę zrobić USG wpustu, bo phmetrii inwazyjnie się bardzo boję. Napisałam do Katowic - odpisali że USG wpustu robią tylko dzieciom do 1 roku życia. Więc znowu nie wiem jak to jest.



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się