Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Dziewczyny wpadam z pytaniem- jaki prezent edukacyjny dla 2-latka mocno rozwiniętego manualnie? Potrzebuję coś dla chrześniaka, ale totalnie nie mam pomysłu. Pomożecie?
rochnar,  na święta, urodziny? Jaki budżet?
Jednak jutro bede miala cc. Dzis nie dadza rady. Noc nie przespana. Najgorsze czekanie 🙁

Ja mam 2,5 latka i najbardziej lubi bawic sie narzedziami, wkrecac srubki, stukac mlotkiem.
wpadam tylko pochwalić się moją Agatką 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 marca 2016 13:18
Czy któraś z mam tutaj miała dziecko z "egzemą dziecięcą"?
Lekarz cały czas twierdzi, że Młoda to ma. Kazał używać bio proszków, kremu Doublebase i do kąpieli Oilatum... ale zmiany nie znikają :/ Ponadto- są tak naprawdę tylko(!) na nogach, nie występują w żadnym innym miejscu ciała. Wyglądają strasznie, ale nie bolą ani nie swędzą, Młoda na nie w ogóle nie narzeka.
Tylko mi.. no mi to nie wygląda na egzemę 🤔 Mi to wygląda na zarażenie grzybiczne, podejrzewam to cholerstwo ze ścian :/ Bo Młoda nie miała żadnych problemów skórnych dopóki się tutaj nie przeprowadziliśmy- a kwestia klimatu to też raczej nie jest, bo jakoś w zeszłym roku w ciągu tych kilku miesięcy nic jej nie wyskoczyło.
Zdjęcia w linkach:
klik
klik

Sama nie wiem, czy to moje urojenia, czy faktycznie egzema, jak mi lekarz mówi. Konsultować z innym nie bardzo mogę, chyba że po przeprowadzce.
Mazia   wolność przede wszystkim
21 marca 2016 13:41
CzarownicaSa jaki lekarz to diagnozował? pediatra czy dermatolog?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 marca 2016 13:42
[s] Pediatra[/s] przepraszam, lekarz ogólny. Tu chyba pediatrzy tylko w szpitalach. Dostać się do dermatologa to tragedia 😵 Niemniej będę próbować.
a to nie jakieś buty/skarpety i kontaktowe cholerstwo?
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 marca 2016 13:55
Nika nic nie zmieniałyśmy, ma wszystko co miała wcześniej. Myślałam o jakiejś alergii na proszek czy płyn, ale wtedy miałaby ją na całym ciele- a to jest tylko i wyłącznie na łydkach i zgięciach kolan- na udach już nie 😵 Z guglowych zdjęć też mi to przypomina zmianę grzybiczną.
No nic, będziemy próbowały się do tego dermatologa dostać.
CzarownicaSa, ja miałam podobne zmiany w ciąży, diagnoza u dermatologa to grzybica. Charakterystyczne sa takie jakby obrączki czerwone, a w środku skóra o normalnym zabarwieniu.
Mazia   wolność przede wszystkim
21 marca 2016 13:59
chyba trzeba iść do dermatologa, nie wiem jak u Was u nas taka wizyta prywatnie nie jest zabójczo droga
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 marca 2016 14:00
Właśnie patrzę, czy w pobliżu są jakieś kliniki prywatne.
Nabieram pewności, że to nie żadna egzema czy uczulenie ale właśnie ta grzybica.
ash   Sukces jest koloru blond....
21 marca 2016 14:18
Gienia się odezwała w wątku Wege!!! Ufffff, nareszcie mozna odetchnąć z ulgą!
Gieniu, gratulacje i całusy dla Gabrysia
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
21 marca 2016 14:19
No właśnie miałam pytać czy coś wiadomo co u niej  😉 Całe szczęście, że się odezwała 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 marca 2016 14:31
CzarownicaSa, jakiś czas temu Hania miała takie czerwone kropki na pupci, byłam pewna, że to odparzenia i traktowałam Bepanthenem. A lekarka powiedziała, że grzybek i faktycznie, po kilku dniach stosowania maści zniknęło! To u Was trochę podobnie wygląda.
rochnar,  na święta, urodziny? Jaki budżet?


Urodziny. Budżet 100-200
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
21 marca 2016 16:01
hej dziewczyny 🙂 Melduje sie po dluuugiej przerwie! Musze spokojnie nadrobic zaleglosci, nie wiem kiedy sie wyrobie  😎

MOj kochany synek ma juz 7 tygodni i ja dopero pomalu pochodze do siebie. I fizycznie i psychocznie. Ale chyba bardziej to drugie. Pisalam wam, ze maly byl po porodzie na neo. Mialam bardzo ciezki, dluuugi porod (22 h), niestety zakonczony cesarka. Maly byl wstawiony zle (tylno potylicznie) i ja dostalam infekcji ( porod zaczal sie odejsciem wod ). Musielismy podjad jednak decyzje o cieciu. Sam porod nie wiem czy opisywac, jak jest ktos zainteresowany to dajcie znac, wtedy zrobie relacje. Powiemtylko tyle, ze mimo ciezkiego przebiegu wspominam go bardzo dobrze. Do prawie samego konca moglam robic co chce, mialam wsparcie meza i poloznych, nie bylo zbednej medykalizacji, nie chcialam lekow ani zzo, rodzilam tak jak chcialam. Bol byl niezemski (przez zle ulozenie dziecka mialam tylko krzyzowe bole) ale czulam ta moc natury, tego powera, ktory wprowadzil mnie w jakis dziwny trans. To, ze tak dlugo moglam zawalczyc o porod naturalny zawdzieczam poloznym ale glownie profesorowi, ktory bym na dyzuze i bardzo chcial mi pomoc to marzenie spelnic. Niestety sie nie udalo 🙁 to on zrobil mi  cesarke i "obiecal" ze drugim razem sie uda. dostalam medal za wytrwalosc 🙂

Niestety synka zabrali na oddzial, bo mial problemy adaptacyjne (najprawdopodoniej spowodowane przez ciezki dugi przebieg, walil czolem w moja kosc lonowa) , infekcje (okazalo sie podejrzeniem) i mocne spadki z cukrem (mialam cukrzyce i bralam insuline). Na neo zniszczyli mi dziecko na butelce i wiele dni walczylam o karmienie piersia. Gdyby nie wlasna wytrwalosc, nigdy bym nie karmila. Wszedzie gadaja o wsparciu, o mocy karmienia ale szczerze nie zaznalam prawdziwej pomocy. na koncu okazalo sie, ze mam zespol Raynauda i dlatego mam mega bole przy i po karmieniu. Gdyby nie moja dociekliwosc i chec walki to maly bylby ma butli tylko. PRzez dwa tygodnie karmilam tylko piersia, niestety przez bole musialam zaczac dokarmiac. To znow spowodowalo, ze wpadlam w mega dola, czulam sie ze zawiodlam na pelnej lini, bo przeciez kazda normalna kobieta powinna karmic, zaciskac zeby, etc. Krag sie krecil, tracilam sile, czulam ze to skonczy sie deprecha. Trwalo troche zanim pojelam, ze flaszka mm czy dwie na dobe nie spowoduja, ze bede gorsza matke. Wrecz przeciwnie, od kiedy dalam te flache czy dwie mm poczulam ze zaczynam zyc, miec wiecej energii i ochoty do opieki nad synkiem. Nie bylam tylko cycem ( polaczonym z lzami z bolu - bo karmilam i plakalam) ale zaczelam bym tez matka. Szczerze, to naczytalam sie za duzo cyckowej Al Kaidy, za malo sluchalam siebie i swoich potrzeb. Potrafilam plakac nad kazda flacha mm z zalu i nad kazdym karmieniem z bolu. dwa Pi r i kolo sie zamyka... (  DO rozumu najbardziej przemowila mi nasza Anka, za co jej jestem dozgonnie wdzieczna  :kwiatek: Od kiedy biore leki (Mg, Ca, B6) i grzeje piersi, moge znow karmic pare razy dziennie synka i nawet sciagam na jedno karmienie. I wreszcie jestem szczesliwa 🙂

a to ten maly klocus:

Mozii   "Spełnić własną legendę..."
21 marca 2016 16:12
Gienia, gratulacje! Dzielna laska jesteś  :kwiatek: Podziwiam bardzo  :kwiatek:
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
21 marca 2016 16:24
Gienia-Pigwa, gratuluję! I tak jak pisze Mozii - jesteś mega dzielna!
Lotnaa   I'm lovin it! :)
21 marca 2016 17:12
Gienia-Pigwa, gratulacje  :kwiatek: Śliczny synek! Wiele przeszliście, szczególnie Ty, cieszę się, że wychodzicie na prostą. Twarda sztuka jesteś  :kwiatek:
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
21 marca 2016 17:15
Gienia jesteś mega! 😅 Synek śliczny!
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
21 marca 2016 17:35
Gienia dzielna jesteś!  Ciesze sie, ze wsxystko sie ułożyło  🙂 Śliczny synek.  💘
ash   Sukces jest koloru blond....
21 marca 2016 17:49
Gienia-Pigwa, jaki on śliczny <3
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
21 marca 2016 18:01
dziewczyny ratujcie. Muszę robić Mili inhalacje (znowu chora ale o ty innym razem bo na szybko). Mam inhalator dla dzieci (pingwinka) ale on strasznie brzęczy i Mili strasznie się go boi. Nienawidzi wiertarek, suszarek, blenderów. Strasznie się boi. Macie jakiś sprawdzony cichutki inhalator? Jaki mogę kupić na szybko?

czytam właśnie że one przeważnie są głośne. A ultradźwiękowe raczej nie do leków. No nic będę kombinować z przedłużeniem rurki i wystawieniem za drzwi
leosky, ultradzwiekowe nie nadaja sie do wszystkich rodzajów nebulizacji.
A co do strachu, załóż sluchawki najlepiej takie duze
dea   primum non nocere
21 marca 2016 18:41
Czarownica mnie to też na grzyba wygląda. Siostra załapała coś b. podobnego na rękach od wątpliwej kanapy w wynajętym mieszkaniu. Po moczeniu, ogrzaniu jest gorzej? Skoro terapia ewidentnie nie działa, spróbowałabym clotrimazol (ostatnio nam tak pediatra radziła przy podejrzeniu grzyba) - jeśli pomoże, to trafiony. U was też powinien być bez recepty /?/ a jeśli nie, to może ktoś z PL tubkę podrzuci?
Gienia-Pigwa, ale się namęczyłaś... Dobrze, że sobie poukładałaś co i jak, naprawdę mm to żadne zło, nie ma o co się zadręczać zupełnie. Szkoda, że ciężko było Ci odrobić dokarmianie butelką. Moja Sara też była na neo w inkubatorze i nie było opcji kp, ale szybko się przestawiła na szczęście. Dzielna jesteś niesamowicie. I dziękuję za gratulacje w drugim wątku 🙂

tajnaa powodzenia jutro! I życzę wyjścia przed świętami bardzo bardzo.

Ależ dzisiaj u nas hardkor. Skok rozwojowy, kolka albo inna cholera. Cały dzień spała max po 15 min i tylko na mnie, poza tym była trochę marudna, ale bez przesady, za to wieczorem wpadła już w totalną histerię nie do utulenia. Wygląda na to, że mam kryzys laktacyjny, bo muszę karmić obydwoma cyckami przy jednym podejściu, inaczej krzyczy z głodu :/ Wcześniej najadała się jednym. Uff, padam ze zmęczenia po całym dniu. Aż zadzwoniłam do teściowej żeby mnie jutro ratowała 😉
Genia-Pigwa śliczny synek, wszystkiego dobrego dla was!

leosky u nas też był okres paniki na inhalator a teraz sama prosi o inhalacje, bo wtedy ogląda kota na tablecie. Wiem że mało wychowawcze, ale to taki nasz kryzysowy sposób - mam nadzieje znajdziecie  coś co Milenkę  przekona

rochnar a jakiś wypaśny zestaw play doh na przykład coś takiego: klik, dziewczyny zachwalały też piasek kinetyczny. Super są zestawy francuskiej marki dejco: puzzle, memory, domino, zestawy kreatywne, gry np. lotto (Helka ma i uwielbia). To memory też wydaje się fajne:kapitan nauka. Książki magnetyczne janod.
No i dowerek biegowy jeśli jeszcze nie ma.
Chuda, Śliczna Agatka, przeurocze są te niemowlęce fałdki. 😀

Gienia-Pigwa, Nawet nie wiesz jak się cieszę, że jesteście cali i zdrowi. 😅
Mm nie zabija, my byliśmy od początku na karmieniu mieszanym i dopiero po 4 miesiącach udało się nam przejść na pełne kp. Więc się nie przejmuj i rób tak, żeby wam obojgu było dobrze! :kwiatek:
Nie wiedziałam nawet, że jest coś takiego jak zespół Raynauda, już doczytałam. Jaki to dokładnie ma związek z kp? Tak bardzo bolały Cię ręce (bo z tego co widzę tego choroba dotyczy)?
W każdym razie masz prześlicznego syneczka i to jest najważniejsze!  💘
rochnar a jakiś wypaśny zestaw play doh na przykład coś takiego: klik, dziewczyny zachwalały też piasek kinetyczny. Super są zestawy francuskiej marki dejco: puzzle, memory, domino, zestawy kreatywne, gry np. lotto (Helka ma i uwielbia). To memory też wydaje się fajne:kapitan nauka. Książki magnetyczne janod.
No i dowerek biegowy jeśli jeszcze nie ma.



Dzięki za inspirację 🙂 Coś na pewno wybiorę
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się