Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa, rewelacja, że podróż taka spokojna 🙂 Jak tam z rodzinką?

galantova, wytrwacie. Wiesz kiedy wychodzisz, jeśli wszystko będzie ok?

Olesniczanka, no to kciuki za młodziana, oby to były tylko bóle wzrostowe.

U nas trądzik rozszalał się na całego - Sarunia nie jest zbyt wyjściowa na Święta 😉 Krostki krostkami, ale wokół nich są spore zaczerwienienia - jakby stany zapalne. Mam nadzieję, że to wszystko w ramach normy wciąż.
Zaliczyliśmy pierwsze fakapy spacerowo-knajpowe. Na sushi nam się najpierw mocno rozpłakała, ale mój W ją ukołysał i mógł nawet zjeść ze mną i resztą, więc nie tak tragicznie. No i mało ludzi było, więc nie czułam siary, że cała knajpa patrzy na nas z wyrzutem 😉 Wczoraj za to wracaliśmy ze spaceru już w porze karmienia i trafiliśmy na mega kolejkę w sklepie, a raczej dwie osoby przed nami, ale tak ślamazarne, że mnie strzelało - spała, ale ktoś trzasnął przy niej metalowym koszykiem i się zaczęło :/ Straszna histeria. Do domu wróciła na rękach. Mnóstwo pewnie takich sytuacji przed nami, ale na razie kiepsko je znoszę, nie mogę słuchać jak płacze.
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
25 marca 2016 08:40
galantova - trzymam kciuki! Oby jak najdłużej.

Dzionka - nie boisz się wychodzić z takim maleństwem do knajp / sklepów, w okresie jak tyle syfu i chorób " lata "? Ja zawiesiłam jakiekolwiek tego typu wyjścia w tej chwili. Nawet lekarze przestrzegają. Ponoć takiej zachorowalności dawno nie mieli.

Doszedł mój Puky Wutsch. Jest mega uroczy ;P Ciekawe czy się młodej spodoba 🙂
Wizja, nie, nie boję się. 3 razy byliśmy do tej pory, za każdym razem w prawie pustej knajpce, więc nie jest to porównywalne do wizyty w centrum handlowym np. - a widzę, że matki się w tym lubują z jakiegoś powodu 😉 Kiedyś musi łapać odporność i tak.
Dzionka - fajnie, że sobie razem wychodzicie.
Lotnaa - super że podróż udana, jakby nie było to kawał drogi więc brawa dla Hani (i odważnych rodziców)
Olesniczanka - 3mam kciuki za badania

U nas na razie bez zmian, wieczorem odstawiaja fenoterol i zobaczymy. Wersje na temat wyjscia sa rozne, mysle ze cos wiecej dowiemy sie po weekendzie. Ja sie na nic juz nie nastawiam (no oprocz nie rodzenia w najblizszym czasie), chociaz tesknie za corka. Dobrze że jedzenie daje rade tutaj 😉 no i mam fantastycze kolezanki w pokoju..
Mazia   wolność przede wszystkim
25 marca 2016 09:17
zduśka, fajny Boluś i fajne kociambry  🤣

Dzionka moja też miała trądzik, wygladała okropnie, na szczeście z czasem wszystko ładnie zeszło (możesz przemywać przegotowaną wodą)

A my z Asią za dwa tygodnie idziemy na bilans dwulatka
Ktoś robił?
Mazia - tak, ja🙂 mamy bardzo fajnego pediatre, podopytywała o szczegóły co Jurek potrafi a co nie, pooglądała go dokładnie, popatrzyła jak chodzi/biega, zważyła, zmierzyła popatrzyła w zęby, rozwój mowy w sensie sprawdzanie nie wchodził u nas w grę bo Jurek gada jak stary i nie da się tego ukryć:P właściwie tyle🙂
ash   Sukces jest koloru blond....
25 marca 2016 09:40
Dzionka, po Twoich postach widzę duzo zachowań Tymka u Sarenki.
Musisz po prostu przywyknąć i uzbroić się w cierpliwość, że bedą takie sytuacje jak np. W sklepie.
Tez przerabiałam i tez powrót był na rękach.
Za namową Szafirowej pod wózek zawsze wrzucalam chustę i w razie awarii/histerii było szybkie motanie. Znacznie łatwiej prowadzi sie wózek niż z dzieckiem na ręku 😉 czego tez doświadczyłam
a ja wpadam znów z prośbą o radę do Was 😉 Zastanawiam się co kupić Emilce na roczek. Macie jakieś pomysły ?Chciałam coś mobilnego. Od kiedy dziecko może korzystać ze skoczka?
Gienia, tajnaa Wielkie Wielkie gratulacje dla Was!!!!  :kwiatek:


Powiedzcie proszę, jak często chodziłyście/chodzicie na wizyty do Gin.?
Jak już kiedyś wspomniałam, chodzę prywatnie. Do niedawna kontrole u swojego prowadzącego miałam co 4tyg. teraz zapisuje mnie co 3tyg. + chodzę do innego prywatnego na USG trymestralne. Pytam, ponieważ coraz częściej spotykam się z uszczypliwymi uwagami od dzietnych kobiet, że ''one były 3 razy na całą ciążę i wszytko ok i nie rozumieją po co ja tak latam, że nie mam na co kasy wydawać''. Wydawało mi się, że to normalne tak chodzić na kontrolę, skoro lekarz tak zapisuje. Ale jak się okazuje osobiście nie znam żadnej kobiety, która rzeczywiście chodziłaby z taką częstotliwością jak ja. Ciąży na dzień dzisiejszy nie mam zagrożonej, szyjka ok. Aczkolwiek wczoraj mnie gin. nastraszył, że jak na 27 tc to mam mały brzuszek i chce abym na USG trymestralne do drugiego doktora zapisała sie przed 30tc, aby ocenić tendencję wzrostu. Krótko mówiąc jestem w panice i czuję się nieco zdezorientowana.

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
25 marca 2016 10:20
falletta, ja przez całą ciążę chodziłam mniej więcej co 4 tygodnie. Nie denerwuj się na zapas. Obejrzyj zdjęcia choćby Dzionki pod koniec ciąży 😉
Donia- skoczka można używać odkąd mama ma dość zimnej krwi 😉
Moja miała 10 miesięcy jak szalała na skoczkach i koniu bujanym, koleżanki pozwoliły na to samo dopiero 3 latkom.

falletta- i one mają rację i Ty.
Nie trzeba chodzić często jak nic się nie dzieje. Jest też teraz trend na podejrzenie szkodliwości usg (no są to niby fale ultradźwiękowe, ale ja tam nie wiem...).
Natomiast jak masz się stresować i niepewnie czuć, to chodź i się nie przejmuj 😉
Możesz powiedzieć, że znasz pierwszą co chodziła 4, później 3 tyg w pierwszej ciąży 😉 A za chwilę pewnie inne voltowe mamy się dopiszą.
Teraz chodzę rzadko i też nic się nie dzieje 😉
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
25 marca 2016 10:34
DOnia - ja kupiłam taki wysoki, miękki basen z dużą ilością piłeczek. Fajnie się w tym bawi 🙂
falletta, ja chodziłam co 4 tygodnie, pod koniec częściej. Co kto lubi, ja się tak czułam bezpieczniej. I brzuszek faktycznie miałam mały do końca, już miałam dość tekstów wszystkich fryzjerek, koleżanek mamy i innych sklepowych, że gdzieeeee ja w 30-którymś tygodniu?! Nie-mo-żli-we 😉

ash, no dokładnie, chyba trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo wrażliwiec trochę z tej Saruńki. Z chustą bardzo dobry pomysł i jak się zrobi cieplej to tak zacznę robić. Teraz i tak jej w kombinezonie nie zamotam, a już chyba z dwojga złego lepiej jak płacze niż ją rozbierać na środku ulicy 😉
faletta, ja chodzilam co 4 tyg pod koniec ciazy co 3. mialo to tez uzasadnienie przy pozniejszym staraniu sie o becikowe.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 marca 2016 10:59
falletta, e, wiwlkość brzucha nie zawszebjest wyznacznikiem. Nasza forumowa kamkaz dwie ciąże wyglądała jak nie w ciąży, na porodówce miała brzuszek jak po obfitym obiedzie...
Ja chodziłam do gina co 5, a na końcówce co 3 tygodnie. Nie widzę w tym nic złego, lekarz badał szyjkę, ilość wód, pępowinę, łożysko. Ja sama raczej bym nie poczuła, gdyby coś z nimi było nie tak, więc mnie to bardzo uspokajało.
falletta - w ciazy pojedynczej chodzilam najpierw co 4, potem 3 i od 34 tyg co 2 tyg. Nie przejmuj sie gadaniem i rob jak Wam wygodniej.
Dziękuję dziewczyny za dodanie otuchy, wrzucam zatem na luz i zobaczymy co tam z moją kruszynką po kolejnym usg :kwiatek: co do komentarzy w swoim otoczeniu to poczułam się jak jakieś wydum ciążowe, dobrze że przynajmniej tutaj spotykam się ze zrozumieniem w tej kwestii i jak się okazuje nie jestem sama  🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 marca 2016 11:56
falletta, ja też chodziłam co miesiąc, nic w tym chyba dziwnego. Może nie za każdym razem miałam usg, ale mocz/morfologia itd były badane.

Dzionka, ojej, biedna Sarunia, wiem, jak trudno patrzeć  na ten trądzik czując totalną bezsilność. Ale przejdzie, będzie lepiej.
I mogę sobie wyobrazić histerie w miejscach publicznych. Raz Hania rozpłakała się fest będąc w chuście w tramwaju, i miałam wrażenie, że przynajmniej 3 babcie miały ochotę popędzić na ratunek biednemu dziecku, którego matka dusi je w jakiejś szmacie  🤔wirek: Normalnie krytyka w oczach level hard. Trzeba się po prostu przyzwyczaić, i nauczyć akceptować ten płacz. W sensie: płacz nie oznacza, że dziecku dzieję się straszna krzywda.

Hania zachowuje się rewelacyjnie, dziadkowie pomyślą, że ona tylko taka rozkoszna 🤣 Myślałam, że będzie odreagowywać podróż i nowe miejsce, ale nie, jest super pogodna (odpukać). Byliśmy już na spacerkach, od spotkanej znajomej pediatry dowiedziałam się, że jest "duża" - chyba chciała powiedzieć, że tłusta, ale trochę nie wypadało  😁 . Dziadkowie są w siódmym niebie, a jutro jeszcze przyjedzie moja siostra ze swoją dwójką (3 lata i 7 miesięcy), więc w ogóle będzie już pełna chata  😁

A, i ciągu ostatnich 2-3 dni zrobiła super postępy z łapkami, zaczyna już coś łapać i świadomie pacać zabawki  💘
falletta, ja chodziłam co 4 tyg - zawsze z USG, teraz już mam chodzić co dwa tygodnie  🙂
faletta malenstwo A ja powiem z drugiej manki- mialam maly brzuch od poczatku i wiercilam dziure o to mojej gin, ktora mnie uspokajala, wiec i ja sie uspokoilam i co? I urodzilam skrajna hipotroficzke, bo wlasnie od ok. 30tc zaczelo sie wszystko sypac. Nie chce tutaj, zebys panikowala, ale zachowaj czujnosc. I tak oprocz monitoringu i ewentualnym lezeniu na lewym boku nic nie mozna zrobic w tak poznej ciazy.

Dzionka My na takie akcje, a bylo ich pierdyliard, mielismy zawsze chuste kolkowa ze soba! Ratowalo mnie to bardzo czesto i dalo sie zawiazac na gruba kurtke, czy kombinezon.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 marca 2016 12:10
Pandurska, ale nikt nie pisze "olej sprawę, NA PEWNO nic to nie oznacza, nie badaj się" 😉 Tylko, że samo stwierdzenie "ma pani mały brzuch" nie musi oznaczać, że jest coś nie tak. Zwłaszcza przy częstych wizytach u gina, jest chyba jak to kontrolować 😉
Pandurska, a kółkowa nie jest od momentu jak dziecko trzyma główkę? Nie wiem czy Sara nie za mała jeszcze. I ja nie umiem motać w kółkową, muszę się doszkolić.

Lotnaa, super, że Hania taka dzielna. Ile waży, że niby duża? Na kp lecicie czy mm, bo nie pamiętam?

Trądzikowa Sara i jej kamuflaż poniżej 😉



malenstwo Wiem, o co chodzi. Tez mnie wszyscy uspokajali, ze napewno to nic takiego itd., a sama wiesz, jak bylo.

dzionka Hmm, pierwsze slysze z ta glowka. Jak umiesz zamotac symetrycznie, tak jak w normalnej, to czemu nie?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 marca 2016 12:21
Dzionka, ależ ona tatusiowa... Trądzik paskudny, ale zejdzie. U Kaliszka siedział ze dwa miesiące, może półtora, na buzi, klatce i pleckach tak do łopatek

Faletta, ja chodziłam średnio co 3-4 tyg,potem ciąża zagrożona i się zdarzało co dwa.Teraz podobnie, od mca chodzę co dwa tyg kontrolować szyjke tylko na usg,a normalne pełne badanie co mc,chyba że coś lekarza niepokoi.Nie kasuje mnie dużo za te dodatkowe wizyty20-50zl( dodatkowo Wypisuje recepty).
Czekam u fryzjera właśnie.Wyniki Olka ok,te wszystkie dodatkowe parametry ok,morfologia tez ok,jedynie duża liczba limfocytoe i mała granulocytow. Lekarka uspokajają,że to normalne bo ma katar no i po chorobie. Mój mąż strasznie panikuje,od wczoraj nie je,dziś rano się popłakał.Bardzo przeżywa wszystko,bo w jego rodzinie zmarł chlopczyk 2,5 letni na neuroblastome.Zaczęło się od bólu nóżek i braku apetytu.W kwietniu zdiagnozowano chorobę,w lipcu dziecko zmarło.Oczywiście mój Mąż wpisał w Google  te limfocyty i granulocyty i pierwsza diagnoza to...dzisiaj jechał ze mną do pediatry aby się uposkoic.Za 2-3 tyg powtórzymy wyniki, aby mal pewność, że to Infekcje.Nie da sobie przetłumaczyć, że morfologia i pozostaw współczynniki są super.
Olesniczanka - współczuję...
Trzymaj się dzielnie! Przesyłam dużo dobrej energii  :kwiatek:
Dziękuję.Olek na nóżki skarżył się już mc temu,wówczas miał extra wyniki,ale zwalalam na buty zimowe.Lekarka uspokaja,że wszystko ok,bo wyniki dobre,a podczas infekcji to normalne te podwyższone limfocyty i zaniżone granulocyty.Powtórzymy badsnie oczywiście jak już skończy się katar i infekcja. Do soboty ma dalej brać leki aby się " dokurowac " i tyle.
Sama byłam wystraszona, ale mój Mąż nie może zapomnieć o Olafku, jak do tego naczyta  się w google to... panikuje.Lekarka go uspokaja, pokazuje poprzednie wyniki,obecne,te wszystkie parametry typu wapń,crp,ob,Itp tłumaczy,że to infekcja... Wiadomo.o,że badania powtorze dla świętego spokoj, ale.jak mi jeszcze tak nagadala to sama się nakręce.Tłumacze mu,ze od pon do wt gorączkowal,dalej ma katar, krew pobrana w czw wiec na świeżo, ale sobie mogę...
Oleśniczanka - zróbcie usg, nawet prywatnie to koszt około 50 zł, nie ma kolejek, a na pewno uspokoi was. Ja jestem za tym żeby każdemu dziecku robić usg jamy brzusznej tak zapobiegawczo raz na pół roku. Większość nowotworów wieku dziecięcego byłaby o wiele wcześniej wykryta, na takim stadium gdzie leczenie dobrze rokuje, gdyby takie usg robiono dzieciom.
.
a ja wpadam znów z prośbą o radę do Was 😉 Zastanawiam się co kupić Emilce na roczek. Macie jakieś pomysły ?Chciałam coś mobilnego. Od kiedy dziecko może korzystać ze skoczka?


od nigdy? to nie jest polecana zabawka dla dzieci

u nas super zabawa i bardzo długa była z samolotem jeździkiem, który wstawiałam ostatnio
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się