PSY

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
22 marca 2016 21:10
Biedna Bułka. Całe szczęście, że udało Wam się przegnać dziada. U nas niestety nie ma takiej możliwości. Guz znajduje się na wewnętrznej stronie uda, zauważyliśmy go dwa miesiące temu i od tamtej pory rozwinął się koszmarnie. Pies oczywiście badany był wcześniej, ale żaden wet nie miał pomysłu co można by z tym zrobić, a biopsję robioną miał u dr. Jagielskiego, więc wydaje się, że w miejscu, w którym dobrze wiedzą co robią, zresztą konsultowany był jeszcze przez dwóch innych wetów.
JARA wygląda strasznie...ale rozumiem obecnie jest progres?

ps moglabys mi cos więcej tak z pierwszej reki  napisac o trzymaniu bulla...? dla mnie te psy sa  😍 😍 ale mam kawalerke...34 m2 i myślałam może o miniaturce...czy przypadkiem bull nie byłby za duzy...no i koza do tego 🙂
czy polecasz jakies hodowle, ...w sumie do adopcji tez może być...ale czy warto się podjąć majac już małego psa...bo tu obawy sa bardziej o ta moja mała jełopkowatą koze...

[b][/Kurczakb] wspołczuje...ale dobrze mieć kogos, kto jest w stanie podjąć decyzje i pozwala psu odejść....choć my b.tego nie chcemy 🙁
moja ciocia tez miała dobermankę...lat 12-13 jeszcze na jogging biegała....a w wieku lat 14 nagle zaczał atakować guz...nie znam dokładnego przebiegu....ale ciocia nie potrafiła się z nia rozstać, wydawała miesięcznie full siana aby ja utrzymać a przy tym starac się ulzyc....ale czy Astra tak chciała...chyba już nie  😕 😕
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 marca 2016 21:27
Ja nie robiłam biopsji tylko od razu kazałam wyciąć całego. Trwało to niestety 1,5 miesiąca, bo próbowałam się dostać do naszego dermatologa, ale bardzo zmieniły się zasady przyjmowania i koniec końców pojechałam do weta, który współpracuje z lekarzami z wrocławskich klinik.


JARA wygląda strasznie...ale rozumiem obecnie jest progres?

Póki co nie ma nowych guzów, więc jest dobrze. Niestety w przypadku Bułki nieszczęścia chodzą parami, a raczej wielokrotnością liczby 10 :/ generuje same koszty.


ps moglabys mi cos więcej tak z pierwszej reki  napisac o trzymaniu bulla...? dla mnie te psy sa  kocham kocham ale mam kawalerke...34 m2 i myślałam może o miniaturce...czy przypadkiem bull nie byłby za duzy...no i koza do tego uśmiech
czy polecasz jakies hodowle, ...w sumie do adopcji tez może być...ale czy warto się podjąć majac już małego psa...bo tu obawy sa bardziej o ta moja mała jełopkowatą koze...


Wiesz, to nie wielkość mieszkania robi z Ciebie właściciela psa tylko to co możesz mu zaoferować poza tym mieszkaniem. Ja mam 70m mieszkanie, a Bu żyje tylko na powierzchni mojego pokoju (ściśle łóżka) i w kuchni (co oczywiste). Co może powiedzieć o trzymaniu bulteriera, oprócz specyficznego wyglądu jest to też specyficzny klimat i charakter, jak się komuś spodoba wizualnie to warto jednak poznać z charakteru jakieś osobniki i ocenić czy jednak chce się mieć takie zło w domu  😀iabeł:
Jest to przede wszystkim ponad 20kg mięśnia, który nie mam pojęcia o tym, że ma siłę 60kg psa. Przemieszcza się jak czołg, jest nieostrożny wobec ludzi, dzieci, innych psów czy zwierząt. Miniatury są dużo bardziej energiczne niż standardy. A z adopcji nie polecam, psy z dużymi problemami. 
wiem, że nie wielkość mieszkania, ale te 10h przesiedzieć by musiał...może wynika to stad, ze mam takie zalozenie: mały pies wiec polata w malym metrażu ...skoro już tyle h musi spedzic, choć...i tak je przesypia heh....

ocenić czy jednak chce się mieć takie zło w domu  diabeł

haha, dobre! wygląd specyficzny ale charakter cudowny. osobniki poznałam meskie i damskie i to takie pocieszne (ale ulozone) czołgi były  😍

20kg....to prawie połowa mnie, i prawie dwa razy moja obecna koza....wiec takie nasze midium by było  😁

JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
22 marca 2016 21:43
Miniatura waży ok 15kg. Standardowy fit-bull to minimum 22kg, dociągają nawet do 40kg 😉
A im większa masa, tym większa siła. Ogólnie bulle to takie autystyczne psy.

Siedzę i paczam w ścianę.
hahaaaaa, no nieźle.

swoja droga kiedyś czytałam smieszny ..blog? wlasciciela 2 bulli, który stwierdził ze jeszcze kolejne dwa....a smiało może zdawać na opiekuna dzieci z autyzmem heh

no będę myslec....i zobaczymy, poki co podziwiam wszystkie wkoło bullki 🙂
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
23 marca 2016 06:57
Nat, u nas osobą od podejmowania takich decyzji jestem niestety ja... Mąż co prawda wie, że tak trzeba, ale zawsze stara się ten dzień odłożyć "na jutro". Z jednym psem pozwoliłam mu czekać i bardzo tego żałuje, bo ostatnie dni, to było prawdziwe cierpienie. Rurek jest naszym tymczasowiczem (takim od zawsze, bo nigdy nikt go nie chciał), formalnie opiekunem jest fundacja i mąż już wspominał o tym, że on na ten ostatni zastrzyk nie pojedzie, że lepiej żeby zawiózł go ktoś z fundacji, ale zaprotestowałam. Uważam, że ostatnie chwile życia pies ma prawo spędzić w ramionach osób, które są jego rodziną, więc pojedziemy razem, nie zostawimy Rura samego...
JARA, u nas najpierw podejrzewali kostniakomięsaka co wydawało się gorszą diagnozą. Odetchnęliśmy z ulgą, kiedy usłyszeliśmy, że to coś lżejszego, ale jak widać niepotrzebnie. Zrobiono biopsję, bo od początku sprawa wydawała się wetom nieoperacyjna.

Bulle są cudowne! Uwielbiam je, chociaż nigdy nie chciałam takiego mieć. Nie nadaję się na właściciela takiego autystyka, ale
za to chętnie podglądam je u innych 😉
tak w psim temacie....cudowny filmik

https://www.facebook.com/DogsTrust/videos/10154004439696880/?pnref=story

ud na FB kto może 😉
>Ogólnie bulle to takie autystyczne psy.


Mój trener zawsze mówił, że twardogłowe 😀 Spodobało mi się określenie.
Wichurkowa   Never say never...
24 marca 2016 19:52
Wczoraj moja Bullka miała sterylizacje+przepuklinę. Przy zabiegu ponoć dość mocno krwawiła,jajniki też mocno w jamie brzusznej schowane ale udało się🙂 Dziewczyny się trochę upociły przy tym zabiegu... W nocy mnie trochę wystraszyła bo strasznie mocno zaczęła  dyszeć i się trzęsła...nie mogła sobie znaleźć miejsca bidulka.

I dlatego mam pytanie(pewnie już takie było),jaką mokrą karmę polecacie? :kwiatek:
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
24 marca 2016 20:37
Wichurkowa, śliczna bullka!

Rurek już biega za TM 🙁
Wichurkowa Twoja sunia wygląda identycznie jak rekonwalescentka moich rodziców-łóżeczko, kołderka, podusia. Dzielny pacjent :-) Nasza miała identyczny zabieg, dostawała animondę w puchach, ale w zasadzie dość szybko wróciła do swojej normalnej diety, czyli sucha karma.
Kurczak, przykro mi 🙁
Kurczak, współczuję.
Wichurkowa   Never say never...
24 marca 2016 21:00
Kurczak trzymaj się!

Dziękuje dziewczyn:-) Kasia w inny miejscu niż w łóżku nie ma zamiaru spać 😀

Dopisek:
A co myślicie o tej karmie ? http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_mokra/karma_lukullus/lukullus_karma/93870
Kurczak bardzo mi przykro, trzymaj się jakoś  🙁
Kurczak trzymaj się!

Dziękuje dziewczyn:-) Kasia w inny miejscu niż w łóżku nie ma zamiaru spać 😀

Dopisek:
A co myślicie o tej karmie ? http://www.zooplus.pl/shop/psy/karma_dla_psa_mokra/karma_lukullus/lukullus_karma/93870

Mam i podaje. Mój pies i rodziców dwójka szaleją za nią. Kupy jak najbardziej w porządku. Nawet jak otwieram puszki to koty się schodzą domowe, tak pięknie pachnie.

Kurczak, trzymaj się.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
25 marca 2016 06:53
Dziękuję :kwiatek:
Powiem szczerze, że poczułam ulgę kiedy było już po. Te dwa dni, które mu daliśmy to jednak było za długo, ale gdzieś tam tliła się nadzieja, że leki pomogą, ciężko było poddać się bez żadnej walki. Psisko dzielne i waleczne do końca. Serducho przestało bić dopiero po 6 dawce Mortabolu 🙁
Kurczak,  :przytul: trzymaj się mocno
Dziękuję :kwiatek:
Powiem szczerze, że poczułam ulgę kiedy było już po. Te dwa dni, które mu daliśmy to jednak było za długo, ale gdzieś tam tliła się nadzieja, że leki pomogą, ciężko było poddać się bez żadnej walki. Psisko dzielne i waleczne do końca. Serducho przestało bić dopiero po 6 dawce Mortabolu 🙁


Znam to uczucie. Współodczuwam z Wami tą rozłąkę.

Ja nie mogłam zabrać Fadzika z ciepłego piasku nad jeziorem, on zdawał się nie chcieć stamtąd ruszyć zanim pojechaliśmy do kliniki. Ale trzeba było.
Kurczak, trzymaj się!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
25 marca 2016 16:03
Kurczak, bardzo mi przykro 🙁
Kurczak, bardzo współczuję 🙁 Znam ten ból...
TSH 20.3  (15-40)
Ft4  1.18  (1-4)

Ktoś mądry może zinterpretować  :kwiatek: ?
Po świętach wybiore się do weta.
Kurczak Współczuję🙁

kolebka Chciałam coś mądrego napisać i porównać to do wyników mojego Dexa ale niestety wygląda na to, że w innym labie robione i u nas są całkiem inne jednostki:
TSH 0.22 ng/ml (<0,5)
ft4 25.7 nmol/l (7,7-47,6)


Magdzior i przy takich wynikach było coś robione, jakieś leczenie
kolebka, a jakie są objawy? Bo nie leczy się wyników 😉
Cricetidae pies ma nadwagę, bardzo trudna do zrzucenia mimo diety i aktywności.
Jedząc chrupki wyglądała lepiej, na puszkach tyje z powietrza.
Morfologia łącznie z cukrem i cholesterolem bez zarzutu, EKG też w normie.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
26 marca 2016 01:34
Tarczyca, przysadka mózgowa i wątroba zbadane?
Jara póki co tylko te dwa parametry tarczycowe miała badane, wątroba badana w grudniu (full pakiet wtedy). Przysadka nie, dzięki za podpowiedź  :kwiatek:
Idę do weta po świętach skonsultować te wyniki.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się